Last Rico 03.01.2014 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 --> Last Rico Czy możliwe jest zbyt silne dotlenienie zasypu przy zbyt małym ciagu kominowym? Moim zdaniem to wykluczające się warunki... Minimalne uchylanie PG daje raczej efekt niedotlenienia... Nie byłem osobiście u kol. Myjk, opieram się wyłącznie na tym, że przetrwał jakoś, bo widać że pisze. Wnioskuję zatem, że dymi mu się na kotłownię wyłącznie podczas rozpalania, (teraz doczytałem że kolega Zygar wcześniej doradzał podniesienie rury spalinowej tego kotła - i słusznie zresztą). Myjk pisze że cyt: „Mój ból polega na tym, że otwarcie PG (nawet minimalne) bardzo mocno ogranicza napływ PW.” Kolega nie wiąże minimalnego uchylania PG z niedotlenieniem, tylko z kulejącym wtedy PW, a tak nie powinno być. Pisałem wyżej o tym. Chodzi o to że mały ciąg pojawia sie w dwóch miejscach procesu spalania, pierwszy raz przy rozpalaniu, zwłaszcza w wilgotne dni, a drugi raz wtedy gdy cały węgiel obróci się już w koks. Palący się koks wytwarza wyłącznie dwutlenek węgla, a on, ten CO2 używany jest w gaśnicach p. pożarowych bo świetnie gasi ogień. To z tego powodu właśnie nie zalecam zamykania KPW w fazie koksu, bo bez wentylacji komina, wentylacji delikatnej - jednak ciągłej, po pewnym czasie koks naprodukuje sporo CO2 - który sam go gasi. Niestety dalej nie potrafimy ( my ludzie) tanio rozłączyć C od O2 bez energii. Biorąc pod uwagę powyższe, uznałem że cała reszta procesu spalania może się odbywać przy nadmiarze tlenu z PG, bo suszenie węgla + ciepły komin to czas na dobry ciąg. Wtedy łatwo można przegrzać zasyp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grego-321 03.01.2014 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 widzę,że moje pytanie odnośnie doboru wielkości wymiennika jest bez odpowiedzi,więc ponowie je jeszcze raz.jaki wymiennik w górniaku jest lepszy,długi(np.defro optima),czy krótki (np.pereko ksw)? pytam gdyż po przejrzeniu większej części forum spotkałem się ze sprzecznymi informacjami. z jednej strony dlugi wymiennik to większy odzysk ciepła,a z drugiej zbytnie wychłodzenie spalin. w moim obecnym kotle wymiennik jest krótki i przy paleniu od góry po unormowaniu się spalania,czopuch i tak jest raczej chłodny. w takim razie,czy dłuższy wymiennik nie powodowałby zbytniego wychłodzenia spalin i co za tym idzie komina? może sam Last Rico mógłby coś rzec w tej materii:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 03.01.2014 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Bardzo dziękuję kolegom za oczyszczenie wątku ze zbyt energetycznych treści. Wierzcie mi, tak jest lepiej dla nas wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 03.01.2014 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 opieram się wyłącznie na tym, że przetrwał jakoś, bo widać że pisze. Wnioskuję zatem, że dymi mu się na kotłownię wyłącznie podczas rozpalania Akurat przy rozpalaniu się nie dymi, bo rozpalam bezpośrednio drewno palnikiem gazowym (bez gazet, kartonów etc.). (teraz doczytałem że kolega Zygar wcześniej doradzał podniesienie rury spalinowej tego kotła - i słusznie zresztą). Istotnie, ja też przegapiłem (padon zygar). Ale po Waszych uwagach przyjrzałem się tej rurze, dla potwierdzenia przyłożyłem poziomicę... i wyszedł mały żal. W tym domu fuszerka fuszerkę pogania (głównie ze skrajnych oszczędności i pośpiechu przy budowie za dawnych lat) -- a kobita zdziwiona, że mi się tak śpieszy z budową nowego domu. :/ Kolega nie wiąże minimalnego uchylania PG z niedotlenieniem, tylko z kulejącym wtedy PW, a tak nie powinno być. Ale brak tlenu to jest rzecz wtórna przytkania PW. Od dołu idzie powietrze z "paliwem", na górze braknie tlenu = kapeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 03.01.2014 22:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 widzę,że moje pytanie odnośnie doboru wielkości wymiennika jest bez odpowiedzi,więc ponowie je jeszcze raz.jaki wymiennik w górniaku jest lepszy (...) Witaj Grego-321 Przepraszam że długo czekałeś. Rzeczywiście jest tak że spalanie od góry produkuje mniej spalin w jednostce czasu. Dodatkowo, po fazie rozpalania i gazowania spaliny (celowo używam określenia spaliny - a nie dym, mimo że literatura dalej, np. kanały dymowe) są chłodniejsze. Teraz ważne: Mimo że są chłodniejsze --- to wtedy, już nie zawierają w sobie wody (wodór wypalony) - zatem nie są niebezpieczne dla wymiennika. Kocioł po wygaśnięciu cyklu jest ciepły i suchy. Natomiast kotły dolnego spalania wytwarzają zwykle spaliny o wyższej temperaturze. Różni producenci, różnie do tego podchodzą, bywa że przesadzają w jedną lub w drugą stronę. Widziałem już kotły GS prawie bez wymienników, przez otwór w komorze zasypowej, widać wejście do czopucha... i kotły z bardzo rozbudowanymi i nadmiernie długimi wymiennikami. Moje skromne zdanie jest takie żeby (uwaga, odnoszę się wyłącznie do kotła GS zapalanego od góry) żeby długich wymienników używać przy systemie DS, a krótszych dla GS. Przy spalaniu tradycyjnym - i tak wszystko utonie w smole zmieszanej z sadzą - więc wymiennik dla wymiany ciepła - praktycznie przestaje istnieć. Jedyne co wtedy działa, to promieniowanie i przekaz ciepła przez kontakt gorącego węgla ze ścianami kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 03.01.2014 23:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Ale brak tlenu to jest rzecz wtórna przytkania PW. Od dołu idzie powietrze z "paliwem", na górze braknie tlenu = kapeć. Podczas początkowej fazy (mała warstwa płonącego węgla) - tlenu z PG nie brakuje. Mało paliwa jest w stanie oddającym węglowodory, o tym momencie pisałem w pierwszej do ciebie odpowiedzi. Że wtedy właśnie bardzo łatwo przegrzać zasyp. Idę zakarmić ciepłodaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 03.01.2014 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 --> Panowie Czyli protezowanie PW za pomocą profila od rusztu ponad zasyp ratowało częściowo sytuację. Ale jako "lewe" powietrze proteza nie dała szans na prawidłowe natlenienie w fazie koksu. Teraz mój wniosek: Mam wrażenie, że kotła węglowego pracującego na naturalnym ciagu nie należy podłączać do komina, którego ściany mają małą pojemność cieplną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 04.01.2014 00:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Przy okazji siebie też zakarmiłem. Wniosek prawidłowy, komin z cegły czerwonej palonej zwłaszcza przy takim spalaniu jaki tu propagujemy, jest ciągle ciepły (bo spalamy mało, ale ciągle). Nawet kilkugodzinna przerwa, takiego komina nie wystudzi, jeśli do tego przyjąć, że komin w części zimnej jest docieplony, to miód, malina... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 04.01.2014 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 (edytowane) Witam,Najlepszego w Nowym Rokuostanie 4 doby - spaliłem 26,5 kg (6,5 kg na dobę) węgla kostka marcel i 15 kg buczyny z temperaturami na wyjściu z kotła 51-60, powrót 30-40. Mieszkanie w domku 2/2, Parter 60 m. W piwnicy kocioł 10 KW (KPW, RCK ,Szamot, Miarkownik, uszczelniony). Na górze sąsiad obok puste nieogrzewane lokum, ściany zewnętrzne z 3 stron. Budynek nieocieplony w 1/3 podłogówka Temperatury w mieszkaniu wahają się zakresie od 26 na koniec palenia do 20 przed rozpaleniem (w zależności od pomieszczenia). Na zewnątrz od -3 do 8 Palę "na razie" 1 raz dziennie od góry po godz.16 . Z obserwacji: - dymek na początku jasna kość słoniowa - po 3 godzinach ledwo widoczny biały- od 6-7 nic. Porcja załadunku węgla i buczyny pali się 13-14,5 godziny z zadaną temperaturą nie mniej niż 50 Po 11 godzinie palenia dorzucam klocka buczyny aby wypalić koksiki 0,3 do 0,6 kg i tak pozostaje . Wymiennik czarny suchy od początku palenia. Po zakończeniu różnie -czarny lub niebieskawo popielaty. Pełen załadunek węgla to ok 8,5 kg stało-palność wydłuża się o ok 3 godziny i podnosi temperaturę w mieszkaniu o 1-2 stopnie . Załadunek nie przysypia - ogień lub żar. Mieszkanie wietrzymy 2-3 razy.Czy dalsze tanie usprawnienia kotła np szamot nad paleniskiem, podgrzanie PW od rury czopucha mogą dać 10-15% mniejsze dobowe zużycie przy tej samej stało-palności ? Czy już czas zmienić zainteresowanie? Pozdrawiam Założyciela i UżytkownikówMariusz Wałbrzych Edytowane 4 Stycznia 2014 przez Mario1969/1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ordy 04.01.2014 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Mario, staraj się nie dawać zbyt dużo drewna do zasypu z węglem. To są inne paliwa, drewno potrzebuje więcej PW. Drewno też rozpala się szybciej, intensywnie gazuje i promieniuje w dół rozpalając za szybko węgiel. Gdy węgiel będzie zbyt szybko odgazowywał, spalanie będzie brudne, ciemny dym z komina i sadza na wymiennikach i kominie. Strata duża i zmniejszenie stałopalności. Staraj się dawać na wierzch tylko małe kawałki, aby rozpaliły węgiel spokojnie i powoli. Nie dawaj za dużo PG i PW przy rozpalaniu. Lepiej niech kocioł dłużej dochodzi do zadanej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 04.01.2014 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Cześć Ordy,nie wiem czy doczytałeś, ale węgla wychodzi, że spalam mniej niż 0,5 kg na godzinę i 3,5 kg buka na dobę. Jeszcze więcej zadowolenia byłoby jak bym spalał 0,4 węgla/h i mieścił się w dobowym spalaniu w 5,8 - 6 kg. Przy rozpałce węgiel jest prawie całkowicie zasłonięty 2 klockami drzewa i na drzewie przy samej KPW dochodzi do 60 potem przymykam KPW do 2/5 i miarkownik ustawiam na 51-55. Wysokość zasypu węgla to 16 cm żar schodzi do ruszty ok 3-4 godzin w zależności o sortuPozdrawiam Gorąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ordy 04.01.2014 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Mario a jaką masz powierzchnię rusztu? Palisz kostką Marcela, przy 16 cm wysokości zasypu to nie wiele go wchodzi. Czy wypełniasz czymś dziury między bryłami węgla? Czy w trakcie gazowania węgla masz dym z komina (pomijam samo rozpalanie)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grego-321 04.01.2014 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 dzięki za odpowiedz, też skłaniałem się w stronę mniejszego wymiennika. teraz jednak już wiem to napewno:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 04.01.2014 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Czy już czas zmienić zainteresowanie? moim zdaniem jeśli pedantem nie jesteś to czas zmienić zainteresowanie. Lepiej swoją energię skieruj na ocieplenie mieszkania żeby podczas mrozów zużycie nie wzrastało wydaje mi się że to przyniesie większe oszczędności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gigooo 04.01.2014 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Ordy a co w przypadku gdy wsypuję tylko np. 10kg węgla też mam dawać tylko kilka kawałków drewna na wierzch? Dotychczas dawałem 10-20 kg węgla na spód (nie wiele tego było) i na to kawałki drzewa do pełna (wymiary komory zasypu to z grubsza 40cm x 40cm x 40cm) i na to suche wióra. Ale teraz wiem że był to błąd z taką ilością drewna. Czy mam w takim przypadku zmniejszyć komorę zasypu szamotem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 04.01.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Mario a jaką masz powierzchnię rusztu? Palisz kostką Marcela, przy 16 cm wysokości zasypu to nie wiele go wchodzi. Czy wypełniasz czymś dziury między bryłami węgla? Czy w trakcie gazowania węgla masz dym z komina (pomijam samo rozpalanie)? Palenisko głębokość 25, szerokość 18 wysokość 21 (ładuję na wys. 16-17 te 4-5 cm to klocki bukowe). Ten "Marcel" węgiel 33 to taki pomieszany , są bryły po 20cm, najmniejsze to średnica 4-5. Najwięcej bryłek 6-8cm. Zasyp maksymalny kotła wg producenta 13 kg. Po oszamotowaniu nie mieści mi się więcej niż 9 kg.. W trakcie gazowanie mam delikatną kość słoniową dopóki pali się drewno do 3 godzin oraz prawie przeźroczysty białawy dymek po jego zwęgleniu. W załączeniu zdjęcie czasie odgazowywania po 1 godzinie. Mój komin to ta wielka czapka za kopcącym kominem sąsiada . Raz uszczelniłem miałem z paliło to się prawie 24 godziny (wsad 9kg) ale piec przysypiał (od 1 do 3 godzin) nawet do 40 st C przy zadanych na piec 52 i pompie 45 musiałem rusztować (katorga). Dziś zmieniłem oszamotowanie głebokość 28, szerokość 15, wysokość 21 na to czapka szamotu na wysokości 10cm i głebokość 2 cegieł od pierwszego wymiennika szczelina 4-5 cm. Zasyp 7kg i rozpałka 70dkg. Rozpaliłem o 16.20. Temp 50C dopiero osiągnąłem ok 17. Czopuch chłodniejszy, Palenisko dużo cieplejsze, na dolnym wymienniku słychać pyrkanie. Jest przekłamanie temperatury na termometrze i miarkowniku zaniżone o 4-7 st.C. 18.30 Pompkę musiałem ustawić na 2 bieg 38W mniej pyrkania. W wymienniku sucho i sypka ruda sadza. Za to na drzwiach wyczystki robią się rude frędzle. 20.00 Zasyp czerwony, kilka niebieskich i żółtych płomyków żar już prawie na ruszcie. Pyrkania nie ma więc pompa na 1 bieg 28W. Temperatury zgodne W chałupie wietrzę bo sucho 23-25. Na zewnątrz 5 . Jeszcze 2-3 próby z tą szamotową czapką (1.niżej,2 mniej na głębokość ,3 ze szczelinami) dotyczących stało-palności i koniec. Cysokysio małżonka byłaby szczęśliwa jakbym był pedantem. Z natury choleryk ,nic na swoim miejscu. Przez 2 miesiące współzawodniczyłem z kotłem kto zostanie królem. Od przyszłego tygodnia kotłownia idzie na wymagalny tor. Wejście-popiół - zasyp -rozpałka- wyjście i do następnego dnia. Ocieplenie budynku nie wcześniej niż za 2 sezony. Służę ewentualną pomocą z doświadczen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ordy 04.01.2014 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 (edytowane) Ordy a co w przypadku gdy wsypuję tylko np. 10kg węgla też mam dawać tylko kilka kawałków drewna na wierzch? Dotychczas dawałem 10-20 kg węgla na spód (nie wiele tego było) i na to kawałki drzewa do pełna (wymiary komory zasypu to z grubsza 40cm x 40cm x 40cm) i na to suche wióra. Ale teraz wiem że był to błąd z taką ilością drewna. Czy mam w takim przypadku zmniejszyć komorę zasypu szamotem? Nie o to chodzi aby komora kotła była zapełniona. Można dać tylko 10 kg węgla (jak tak robię) i na to kilka szczap drewna, tektura i patyki na wierzch. Na początku jak zaczynałem przygodę z paleniem od góry to też dawałem dużo drewna, bukowe kantówki takie po 12x12cm, potem troche drobniejsze i szczypki. Ale konsekwencja była taka że kocioł zbyt szybko się rozpalał, drewno się jeszcze nie spaliło (a nawet nie zamieniło w żar) a węgiel od spodu już gazował (intensynie dymił - kopeć). Drewno daje dużo ciepła, długie płomienie i ciepło promieniuje w dół paleniska, rozgrzewając zbyt szybko węgiel. Teraz daję jak najmniej drewna, a za to więcej tektury, tektura po spaleniu zostawia "kożuszek" popiołu który spowalnia gazowanie węgla i generalnie czyściej wygląda spalanie (Marcel typ33). Można też posypać popiołem węgiel od góry - efekt ten sam. Czy musisz zmniejszać komorę szamotem? Może wystarczy zmienić kąt KPW lub jej długość dla mniejszego zasypu. Ale pamiętaj że minimalny zasyp powinien mieć około 10 cm, w przeciwnym razie rozpali ci się cały zasyp "na raz". Jeśli będziesz musiał zmniejszać to spróbuj patent z twardą wełną mineralną (skalną) tak jak pisał Myjk, np 5cm grubość dać po bokach i 10cm na tył uzyskując komorę 30x30cm. ---> Mario ja też mam Marcela, ale przy zakupie poprosiłem aby przesiali mi na sort Orzech II, czyli drobny. Myślałem że będzie dobrze, ale drobny sort to duża powierzchnia gazowania węgla i co powiedzieć - dymi. Z resztą z tego co czytałem (uwierz mi że sporo) to Marcel zawsze będzie trochę dymił, mniej lub więcej no chyba że umożliwimy mu takie warunki spalania że wszystkie powierzchnie kotła nad paleniskiem będą z szamotu lub duży deflektor + PW rozproszone na całą komorę. Można ratować się mniejszą powierzchnią zasypu lub spowolnionym gazowaniem (popiół). W trakcie gazowania wymaga odpowiedniego dostarczania PG, zbyt małe uchylenie klapki spowoduje dymienie, zamknięcie klapki PG - fukanie. Edytowane 4 Stycznia 2014 przez ordy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zeluzg 05.01.2014 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 powrot na 50% do pieca w zaworze 3D jest ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 05.01.2014 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 (edytowane) Jeśli będziesz musiał zmniejszać to spróbuj patent z twardą wełną mineralną (skalną) tak jak pisał Myjk, np 5cm grubość dać po bokach i 10cm na tył uzyskując komorę 30x30cm. Wczoraj nie próżnowałem i zgodnie z założeniem wyłożyłem komorę na nowo samą wełną. Efekt jest niekorzystnie druzgocący -- wełna po jednym paleniu praktycznie w połowie się wypaliła. Poprzednia wersja przełożona szamotem wytrzymała bardzo długo. Dlatego dzisiaj drugie podejście z kontrolowanym przełożeniem wełny szamotem. Tak to wyszło: http://emide.pl/piec3.png http://emide.pl/piec33.png Jak widać, "król pieca" zbudował sobie zamek. Zmontowane jest to dokładnie tak samo jak na szkicu (chodzi o kawałki). Z tyłu warstwa waty 10cm, po bokach 5 cm -- czyli uzyskałem dokładnie tak jak napisałeś wyżej ordusiu komorę 30x30x40cm. Na tylnej ściance 2 cegły szamotowe i na nich jedna płytka "trójkątna" (jako dopalacz, ale nie spełnia swojego zadania, tj. utrzymania choć minimalnego płomyka, o czym dalej). Po bokach na dole 2x płytka + 2x cegła (jako kolejny dopalacz). Rozpaliłem na tej konfiguracji o 15:30 około 14kg, porozbijanego na mniej więcej sort orzecha, węgla. Tym razem uzbroiłem się w cierpliwość, nie popędzałem specjalnie pieca, i dopiero po 2h doszło do temperatury zadanej (50sC). Mogę rzec, że w pierwszej fazie (nawet rozpalania), paliło się czysto. Niestety przed chwilą zanotowałem, że piec mi usnął (na co wskazywał kiedyś m.in. QIM). Zapobiegać gaśnięciu miała trójkątna płytka na szczycie -- ale ta musi być jednak wisząca bezpośrednio nad zasypem (tak jak było ostatnio). Tymczasem cisnąłem gazetę na palenisko, zamknąłem i po chwili buchnął płomień, zostawiłem lekko uchyloną klapkę PG aby znowu nie usnął. Zobaczymy co będzie dalej. Edit. Dalej jest tak, że gazowanie w toku, cały zasyp z wierzchu czarny poza jednym narożnikiem (blisko drzwiczek) z którego bucha ogień jak z palnika. Wygląda to tak, jakby rzeczywiście zrobiła się jakaś skorupa na wierzchu i gazy wyłaziły tylko w tym miejscu. Ale w związku z moim "super" kominem, nie mogę otworzyć na maksa drzwiczek i pogmerać, bo będzie sajgon w domu. Edytowane 5 Stycznia 2014 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 05.01.2014 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 (edytowane) Myjkteż zbudowałem wczoraj domek w palenisku , 2 posty powyżej , pierwszy zasyp 7kg palił się zaledwie od 17 do 2.30. pozostało 1.1 kg koksików. Wkurzony załadowałem ciemną nocą ponownie 7.5kg węgla i rozpaliłem. Dodałem cegłę, która już wystaje powyżej pierwszego wymiennika na tyle kotła. Zrobiłem 2 cm szczelinę miedzy daszkiem a tą tylną cegłą zrobił otwór przez który płomienie wpadają prosto do wymiennika. O 4 było 55stC zapiąłem miarkownik na 50 i do roboty. O 8. w kotle siwy dym węgiel posklejany ( temperatura szamotu za szybko odgazowywała) brak zapłonu pomimo otwarcia na maksa KPW (1,5 cala) wrzuciłem deszczułkę i zaczęło się palić i paliło się dobrze do 17.30. gdzie żarzących się koksików na moje oko 1,5 litra. No tu sru na to 1 kg drewna i pali się jeszcze teraz 20.20 z temp. 45 i będzie jeszcze z godzinę dogasać. Czyli 7,5 kg węgla i ok 2 kg drewna dawało temperaturę 50stC przez blisko 17h w chałupie otwarte okna i gdyby nie ten kapeć i spieki to już byłoby ok. Jutro odsłonię trochę blachy po jednej stronie kotła , żeby spowolnić odgazowywanie. Być może obniżę zabudowę bo teraz jest 4 cm od górnego wymiennika i 11 cm od zasypu. Edytowane 5 Stycznia 2014 przez Mario1969/1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.