Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dla mnie kociol ma jak najlepiej odbierac cieplo a jak sie pali,czy z komina leci dym to mniej wazne.Ekonomia jest najwazniejsza bo jak mniej spalimy to tez i ekologia na tym zyska.

Niedawno ten wątek był poruszany. Nie pali się ekonomicznie gdy z komina leci dym -- bo to oznacza wyrzucanie niespalonego WĘGLA przez komin.

 

Ponieważ moja poprzednia konstrukcja, choć spełniła zadanie (poza przysypiającym paleniskiem) i spaliło się tak czysto jak nigdy dotąd (wymiennik z białym osadem), się rozpadła przez słabą watę, postanowiłem ją przebudować wg. uwagi użytkownika camel1. Popchnęła mnie do tego także konstrukcja mojej przebudowanej ostatnio KPW. Przebudowanej w ten sposób, że otwór w każdym profilu zmniejszyłem o połowę i zrobiłem deflektor rozrzucający powietrze na boki -- każdy profil rozprasza powietrze na 180 stopni -- wspólnie zatem pokrywają 360 stopni. I tak na całą tylną ścianę aż po wymiennik trafiła 10cm grubości wata, następnie kolejna warstwa 10cm tym razem przełożona szamotem jak na szkicu poniżej.

 

http://emide.pl/piec4.png

 

Uzyskane palenisko to 40x20x40 Jest zatem mniejsze niż poprzednio. Na wolnych obrotach pali się czysto od samego początku. Niestety już po godzinie piec przysnął pomimo otwartej klapki PG. Chyba za mało drewna na szczyt położyłem przy rozpalaniu (jedna warstwa desek rozłożona szczelnie na palenisku plus parę szczapek do rozpalenia) -- przy tak małym palenisku muszę zmodyfikować rozpalanie, bo o ile to działało przy większym palenisku (szybko zaczynał gazować węgiel na dużej powierzchni), tak tutaj jest z tym najwyraźniej problem. Inna sprawa, odnoszę wrażenie, że przesadziłem z "przesoleniem" zasypu popiołem. Także jutro to wyeliminuję. Póki co piec na temperaturze roboczej, węgiel gazuje, płomień (mały) jest, patrzę na komin (z założonym dzisiaj strażakiem) przez pryzmat światła księżyca i nic nie leci z komina. Dzięki camel1 za ten hint. :)

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

[...]skoro NAS SAMYCH to nie obchodzi.

To jest przykra sprawa. Na innym forum (motoryzacyjnym Mazdy) "walczę" z użytkownikami silników Diesla aby nie wycinali ze swoich pojazdów filtrów DPF (dla niezorientowanych, są to filtry wyłapujące cząsteczki sadzy wraz z toksycznymi związkami powstającymi przy wysokociśnieniowym spalaniu paliwa w silniku). Niestety ludzie mają to głęboko w nosie. Kupują drogie samochody, a potem nie stać ich na naprawę, więc wycinają to co sprawia problemy. :( Gadają coś o zmowie ekologów i nie sposób im przetłumaczyć, że to dla ich zdrowia te filtry są montowane a nie dla jakiejś "ekologii".

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się zdziwicie ale ja teraz palę kostka podobno z Jankowic :confused: w piecu dolnego spalania KWKD 15KW i jest super , jest ekologia - brak śmierdzącego dymu i ekonomia 3 duże kostki pala się ponad 12 godzin , nie rozpala się cały zasyp co jest bolączką w kotłach dolnego spalania. Kostka spala się, a wlaściwie spokojnie żarzy dymu praktycznie brak. temperatura spalin minimalna. Miarkownik klapkę powietrza trzyma cały czas otwartą rzeżb szamotowych w piecu nie posiadam;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się zdziwicie ale ja teraz palę kostka podobno z Jankowic :confused: w piecu dolnego spalania KWKD 15KW i jest super , jest ekologia - brak śmierdzącego dymu i ekonomia 3 duże kostki pala się ponad 12 godzin , nie rozpala się cały zasyp co jest bolączką w kotłach dolnego spalania. Kostka spala się, a wlaściwie spokojnie żarzy dymu praktycznie brak. temperatura spalin minimalna. Miarkownik klapkę powietrza trzyma cały czas otwartą rzeżb szamotowych w piecu nie posiadam;)

Dlatego kostka była kiedyś najbardziej poszukiwanym sortem węgla. Dzisiaj się to z różnych względów trochę pozmieniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Andrzeju 1962 :D

 

Dziękujemy z wielce obrazowy opis, na mnie szczególne wrażenie zrobiło to:

 

"Było nadal ok aż do owego 2010 roku, kiedy w piątkowy grudniowy wieczór

przy prawie -30 na dworze stwierdziłem, że mam dziurawy piec.

Do Castoramy rano w sobotę jechałem jak już okna w mieszkaniu były

zaparowane a temp nie należała do przyjemnych a mróz jak trzymał

tak trzymał."

 

Nie trzeba nawet dużej wyobraźni - żeby zrozumieć powagę sytuacji.

Pewnego roku tylko bojler padł mi na święta i święta nie były już takie fajne.

 

Cała twoja opowieść jest bardzo pouczająca, zacznę może od końca.

Pytasz czy możesz w swoim kotle (bez przeróbek rozumiem) palić koksem.

Oczywiście że możesz, tylko po co kupować koks, skoro możesz go sobie

sam w kotle zrobić - wcześniej wypalając węglowodory jakby już za free. :D

 

Chciałbym żebyś coś sprawdził. Piszesz że posiadasz kocioł ze Stąporkowa

typ UKW C MAX 13kW. Podejrzewam że pomylono "papiery" twojego kotła

i otrzymałeś instrukcję - od zupełnie innego kotła, czyli od kotła UKN C MAX,

o którym wytwórca pisze że jest kotłem cyt: "dolnego palenia" - co zresztą

nie jest zgodne z rzeczywistością. Ani pierwszy, ani drugi kocioł nie jest

kotłem dolnego spalania (mimo - że paliwo w nich zalega na dole heheee).

 

Zobacz folder i powiedz który z nich jest twój:

http://www.kotlyco.pl/files/KATALOG_2.pdf

 

Za pozdrowienia dziękuję i oczywiście je odwzajemniam. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--> Myjk

Tak. Sprawdź mój poprzedni post (dopiero wtedy to do mnie dotarło). Yareka miał (ma?) podobne warunki "kominowe" (komin stalowy z ociepleniem). Jemu pomogło utrzymywanie temperatury spalin powyżej 70st C, w czym zapewne udział miało elektroniczne sterowanie PG. Więcej nie napiszę, nie mam ochoty udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

Edytowane przez QIM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się do własnego domu więc nie mam zielonego pojęcia o paleniu w piecu. Palę chyba tradycyjnie tzn od dołu w górę. Na noc wsypuję ok 5-6 łopat węgla i to wystarcza od 23-5. W ciągu całego dnia schodzi ok 20 łopat.

Posiadam taki piec:

 

http://img17.tablica.pl/images_tablicapl/87767725_1_1000x700_czlon-tylni-viadrus-u26-rok-produkcji-2009-raciborz.jpg

 

Do czego służy okrągła klapka w pokrywie górnej?

Jak najefektywniej palić w takim piecu?

87767725_1_1000x700_czlon-tylni-viadrus-u26-rok-produkcji-2009-raciborz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj wynik w kg na dobę, bo teraz wychodzi, że 2kg/h czyli 48kg na dobę, a to niezbyt korzystny wynik.

Nie mogę powiedzieć ile spalam na dobę bo rozpalam tylko raz lub dwa razy dziennie po 10 kg. Powód - jest ciepło na zewnątrz i gdybym palił na pełnym zasypie w domu było by za gorąco i marnowałbym opał. Piec mam GS z Pleszewa moc 24KW z 2012r.

Aha, i na 15 grzejnikach mam założone głowice termostatyczne Herz (z 99' roku) ustawione na 21,50C więc są lekko ciepłe.

Edytowane przez Gigooo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam cię kol. Last Rico. Mój piec to oczywiście ze str 7 folderu. Zdjęcie takiego samego pieca mam na przedniej stronie instrukcji informującej o tym, że to typ UKW. Na piecu również posiadam naklejkę UKW CMax 13 kW, podobnie jak na naklejce z danymi pieca, roku prod, nr seryjny itp z boku. Wewnątrz instrukcji szkice i przekroje pieca ukazują mój model. Nie zgadza się jedynie taka rzecz. W dziale opis i budowa kotła pod tymi szkicami znajduje się obok takich wyjaśnień jak drzwiczki, płaszcz wodny itp w poz 19 dźwignia rusztów ruchomych a u mnie zaznaczony jest pod tym nr szyber i (który nie jest wymieniony w wykazie elementów) a w poz 22 - nadmuch wewnętrzny kotła którego też nie zaznaczono na szkicach. Wymieniona jest także w poz. 10 tulejka czujnika temperatury której na piecu nie widzę, chyba, że jest pod płaszczem zewnętrznym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk

A nie uwazasz ze takie duze oblozenie kotla szamotem zmniejsza ciag.Masz gdzies o polowe mniejszy ruszt,a przeciez ciag powstaje [mozna to tak powiedziec] w miejscu naplywu swiezego powietrza do kotla,bo jak kociol jest szczelnie zamkniety to w srodku niego nie ma ciagu.Dlatego tez i kociol przysypia bo ciag jest slabszy.Pewnie teraz duzo wiecej musisz dostarczyc powietrza do kotla a juz napewno duzo dluzej masz otwarta klapke pg.Nie uwazasz ,ze zmiana parametrow kotla wiaze sie z koniecznoscia zmiany np wielkosci otworu klapki pg.Zmieniasz jeden parametr kotla zapominajac np o wymienniku,wielkosci czopucha itd.To tak jakby do danego auta zalozyc dwa razy wieksza chlodnice nie zmieniajac np termostatu itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, pokaż mi choć jedno miejsce - w którym każę usuwać twoje posty

- a natychmiast zakupię ci (i dostarczę) 15 ton najlepszego węgla w RP.

I ja cię pozdrawiam :D

-----------------------

 

Długa historia Mistrzu:-). Nie znajdziesz bo mam zmieniony nick:-). Ale w końcu opanowalem tego olbrzyma ale trwało to długo.

A z tym węglem co chcesz mi podarować to teraz na pół - 7,5 tony poproszę:-)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz mała ciekawostka z pomiarów czasu i temperatury:

Czas jest liczony wtedy, gdy od 5 minut temperatura jest większa od 35 stopni, więc na wykresie nie ma na początku ciągłości, bo przy załączeniu pompy temperatura spada i jak się nagrzeje to wtedy naliczane jest dalej.

 

W kolumnie A kolejne minuty

w kolumnie B temperatura wyjścia z pieca

w kolumnie C temperatura powrotu przy piecu

w kolumnie D różnica B-C

w polu E suma różnic, czyli z grubsza oddane ciepło?

 

 

05.01.2014_10kg_55st_szamot_na_bokach_plyta_na_gorze.jpg03.01.2014_10kg_55st_bez_zmian.jpg01.01.2014_5kg_58st_bez zmian.jpg04.01.2014_10kg_55st_szamot_na_bokach.jpg02.01.2014_5kg_58st_szamot_na_bokach.jpg

 

kurde, nie wiem dlaczego robią się miniaturki i mało co widać:/

 

http://images63.fotosik.pl/529/03c447fd7563c09am.jpg

http://images62.fotosik.pl/531/15d8e6965aae615bm.jpg

http://images64.fotosik.pl/531/437958aca2acbdb1m.jpg

http://images62.fotosik.pl/531/d421513550a25a18m.jpg

http://images61.fotosik.pl/529/cf0e0439f6ac7887m.jpg

Edytowane przez pawel3410
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Dalej palę od góry w tym moim wynalazku.

Smoła wytworzona wcześniej zniknęła za sprawą skrobaka i procesu utleniania.

Piec jest suchy wewnątrz. Jedyne co dziwnego zauważyłem to że w wielu miejscach na wymiennikach i ściankach pieca pojawił się taki dziwny nalot kolory rudo-szarego. Nie wiem co to jest.

Co do stałopalności to w ostatnich dniach na pełnym zasypie uzyskałem czas spalania na poziomie 24-30h. Przy temperaturze na piecu około 50-60stC

na zewnątrz było dość ciepło 3-12stC. Temperatura wewnątrz pomieszczeń 18-20stC.

Teraz tylko czekać znacznego ochłodzenia.

 

Pozdrawiam wszystkich Kotłowniczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...