Myjk 27.01.2014 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Zdam relację z palenia przy -12 w nocy. Stałopalność nie spadła nic a nic -- jest dobrze. Paliło się tyle samo czasu (12kg ->14h przy 60sC wyjścia z pieca) co przy +5sC na zewnątrz. Ale, tym razem idealnie czysto i w popiół poszło wszystko. Wymiennik jest biały. Prawdopodobnie dlatego, że startowałem na mocno rozgrzanej instalacji, piec palił się jednostajnie i nie nastąpiło przegrzanie zasypu i co najważniejsze, palił się bez przerwy (czyli zasyp nie przysnął). Teraz korci mnie, żeby wypróbować drugą, niedawno przedstawioną przeze mnie w szkicach konstrukcję, wykorzystując płytę żeliwną i palniki z cegieł szamotowych. Zmartwił mnie tylko ytong, bo się zwyczajnie stopił... Nie wiem czy to kwestia tego, że miałem porobione stosunkowo małe "cegiełki" na zakładkę, czy po prostu ten materiał tak ma. W każdym razie po tygodniu bez czyszczenia (zgroza) wczoraj wygrzebywałem z paleniska coś a'la koks, tylko były to dużo bardziej fikuśne kształty niż koks i dużo twardsze. Szkoda znowu, bo materiał łatwy w obróbce i bardzo lekki. Wytrzymywał niższe temperatury, ale przy wyższych już poległ. Teraz pytanie zachodzi, czy zdegradowałby się równie szybko przy poprawnym paleniu bez dorzucania paliwa na zasyp jak to miało miejsce przez ostatni tydzień? Odpowiem sobie na to pytanie zapewne za jakiś miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pleban68 27.01.2014 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Witam ,dawno nie pisałem chociaż forum śledzę na bieżąco.Moim głównym problemem jest smoła w wymieniku i zbyt szybkie spalanie zasypu. Kocioł przewymiarowany, komora zmniejszona szamotem na tylnej ściance. Wilk19 według producenta idealny na moje 140 m2. Palę od góry od kiedy trafiłem na to forum, ale widzę że muszę pozbyć się dmuchawy co odwlekałem do tej pory. Moc dmuchawy zmiejszona do minimum na jakie pozwala sterownik tzn 20%, ale i tak chyba rozpala wsad, bo jest dym i smoła w wymieniku. Zdecydowałem się przejść na miarkownik, ponieważ do palenia węglem dmuchawa jest zbędna. Potrzebuję porad w kwestii montażu miarkownika, a mianowicie czy mogę podłączyć go do klapki od muchawy zamiast przerabiać drzwiczki oraz czy mogę wykorzystać sterownik od muchawy ( płomyk pid )? Może jeszcze jakieś sugestie co do zmian w moim kotle, za wszystkie będe bardzo wdzięczny. http://stalmir.com.pl/?kociol-wilk.html#tabs-2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paczka662 27.01.2014 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 mój ton jest niezmiennie ,,, szyderczy,,, --- pawel3410 a dlaczego , czytaj skoro śledzisz moje posty,,, napisałem wielokroć, 70% tu piszacych to ,, niczym Adam słodowy ,, i ze starego zrytego zębem czasu pieca z czasów wczesnego Gierka,, metodą cegły, brechy, i kawałka złomu modzi , kleci i ,,, narzeka ,, ze mu a to fuka, a to sie nie pali jak trzeba ,,, stare samochody sa odreustarowane i do podziwiania a nie dalszej eksplatacji, a stare piece 20 , 30 letnie na złom sie wywala, koszt nowego pieca i to z wielką sprawnościa, to koszt mniejszy jak opał na 2 sezony grzewcze, a jezeli się wydaje kase na wakacje , inne przyjemności to zimą ba, nie tylko bo 6 miesięcy mamy sezon grzewczy, trzeba się męczyć w kotłowni 5 x dziennie , zatem tej męki pozostało tu wielu , narzekajacym, jeszcze conajmniej 90 dni, Ja dzisiaj ponownie po godz,16,, zasym 18 kg, zajeło mi to 20 min, ze sprzataniem kotłowni, kolejna wizyta w kotłowni środa po obiadku, Do miłego -- a u was robaczki jak ???? Jeszcze fotka z dzisiaj , przy kolejnym rozpalaniu moje dzwiczki , białe niczym obsypane mąką --- a uwas , robaczki ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomm 27.01.2014 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 paczka662 ty chyba nie widziałes jak czysto mozna..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 27.01.2014 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 paczka662Czym ty sie tak podniecasz?Te twoja podnieta swiadczy ,że nie masz pojecia o paleniu i stratach ciepla w domach.Ogrzewasz mieszkanie podobne jak srodkowe mieszkanie w bloku gdzie nie ma strat ciepla zwiazanych z dachem,scianami i podloga.Nie pamietam ile masz scian sasiadujacych z innymi mieszkaniami cos tam bylo.Masz normalny kociol jak wielu tu na forum,jest przewymiarowany ladujesz go do pelna ,chata ma niewielki zapotrzebowanie na cieplo ,nastawiasz na kotle 55st i miarkownik otwiera klapke np raz na godz na 5 min.Ot i cala tajemnica twojego nadzwyczajnego ogrzewania.Zaczynij ogrzewac chate gdzie dachem spierdziela z 30% ciepla ,plus sciany i podloga przy gruncie to pogadamy.A teraz to palisz mozna to powiedziec ocieplona koza.Mozesz podac jaka masz temp powrotu przy temp zasilania np 55st? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sagar 27.01.2014 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Witam Wszystkich Czytam forum od jakiegoś czasu i w miarę postępów przerabiam piec Ddefro Optima Komfort -20kW. Mój domek to typowy sześcian z lat 70-80,grube mury z pustaków betonowo-żużlowych o pow. ok 180m k.- nie ocieplony ,okna plastikowe. Instalacja c.o. typowa stalowa bez zaworów 3D,4D,grzejniki aluminiowe na parterze to:3x20 żeber,1x15żeber,3x5żeber na piętrze 2x20żeber,1x15 żeber1x5 żeberek.-na piętrze lekko odkręcone aby nie zamarzły. Przeróbki pieca to: powiększony wlot PG, zrobiona KPW , tylna i przednia ścianka w piecu obłożona szamotem cegły stoją na krótkim boku pionowo. Kominek ceglasty wysokości około 8m ,przekrój kwadrat ok 15cmx15cm. Piec stoi w podpiwniczeniu i do komina podłączony jest rurą stalową fi180, Moim największym problemem jest to że nie mogę nagrzać domu, temp. w domu to 16-17 stopni wilgotność 55-60 procent , temp na piecu to średnio 50st. Poza tym klapka PG się nie domyka,piec często nie dochodzi do zadanej temperatury,spalanie mam20 kg/15 h. Jak Panowie mogą to niech mi coś poradzą. Z góry DZIĘKUJĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 27.01.2014 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Poza tym klapka PG się nie domyka,piec często nie dochodzi do zadanej temperatury,spalanie mam20 kg/15 h Czemu zmniejszasz komorę skoro piec nie dochodzi do zadanej? Wg mnie musisz dobrze wygrzać dom i instalację, a potem dopiero ew. zmniejszyć piec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dadi321 27.01.2014 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 paczka662Też kedyś tak myślałem jak ty co to ogrzać dom , miałem 75 m2 w starej kamiennicy na trzecim piętrze , paląc od dołu na dmuchawie bez żadnego wysiłku osiągałem stałopalność w granicach 24-36h na widerku węgla czyli ok 10kg , myślałem że ludzie są tępi jak można na domek 100m2 spalać 5ton węgla i jeszcze mieć niedogrzane toż to jakaś paranoja ja spalałem góra 2 tony na sezon, no i zaczęło się kupiłem dom z lat 70 palę teraz ok 30 kg na dobę na 100m2 i już wiem że dom i mieszkanie to dwie różne sprawy , więc nie podniecaj się tak swoimi osiągami bo to żadna rewelacja a jeszcze ci żyłka pęknie trochę więcej szczunku dla ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel3410 27.01.2014 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 do paczka662przeczytaj jeszcze raz co napisał andrzej... a poza tym wbrew Twojemu przekonaniu nie każdego stać na nowy kocioł lub wymianę zaraz po zakupie bo sprzedawca wcisnął byle co. Ja swój kupiłem 2 sezony temu i według Ciebie mam go wymienić? niestety nie stać mnie dlatego ja i wielu podobnych bede sie bawić jak slodowy. w przeciwieństwie do Ciebie bez żadnych ironicznych tekstów. a biały nalot to mam nawet jak sie pali po "chamsku". nie jest to żaden wyznacznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dadi321 27.01.2014 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 A zapomniałem dopisać teraz podczas mrozów -10 poszedłam do tego mieszkania żeby sprawdzić co tam z centralnym czy czasem nie zamarzło i co się okazało że w mieszkaniu jest +6Co a w tym domu zeszłej zimy przy -5 woda zaczęła zamarzać musiałem dolać glikolu wnioski pozostawiam bez komentarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yareka 27.01.2014 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Witam Wszystkich Czytam forum od jakiegoś czasu i w miarę postępów przerabiam piec Ddefro Optima Komfort -20kW. Mój domek to typowy sześcian z lat 70-80,grube mury z pustaków betonowo-żużlowych o pow. ok 180m k.- nie ocieplony ,okna plastikowe. Instalacja c.o. typowa stalowa bez zaworów 3D,4D,grzejniki aluminiowe na parterze to:3x20 żeber,1x15żeber,3x5żeber na piętrze 2x20żeber,1x15 żeber1x5 żeberek.-na piętrze lekko odkręcone aby nie zamarzły. Przeróbki pieca to: powiększony wlot PG, zrobiona KPW , tylna i przednia ścianka w piecu obłożona szamotem cegły stoją na krótkim boku pionowo. Kominek ceglasty wysokości około 8m ,przekrój kwadrat ok 15cmx15cm. Piec stoi w podpiwniczeniu i do komina podłączony jest rurą stalową fi180, Moim największym problemem jest to że nie mogę nagrzać domu, temp. w domu to 16-17 stopni wilgotność 55-60 procent , temp na piecu to średnio 50st. Poza tym klapka PG się nie domyka,piec często nie dochodzi do zadanej temperatury,spalanie mam20 kg/15 h. Jak Panowie mogą to niech mi coś poradzą. Z góry DZIĘKUJĘ Przy obecnych temperaturach i takim domku to z 70oC na kotle mogło by być a nie 50 Te cegły bym wywalił może są luźno i lewe powietrze przez nie przechodzi nie pozwalając w początkowym okresie na osiągnięcie zadanej temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klaudiusz_x 27.01.2014 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Sprawdź czy ci się nie wyłączył po przegrzaniu, wtedy chyba musi spaść temperatura. A poza tym widzę że jesteś niezadowolony jeśli chcesz to wezmę go od Ciebie i pozbawię problemów. Kup sobie coś innego wtedy dopiero cię szlag trafi i może będziesz chciał odkupić... Z zestawu od Boleckiego jestem zadowolony. Miarkownik działa. Padł rezystor, już go wymieniłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kanarek66 27.01.2014 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Panowie.Żal czytać. W tym wątku bluzgi ,na moim ulubionym forum o kanarkach bluzgi .Czasy nastały. Anonimowość. Ogarnijcie się ludzie. Szanujmy się, raz się żyje.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 27.01.2014 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 mój ton jest niezmiennie ,,, szyderczy,,, No właśnie, dlaczego zaraz szyderczy?? My nie ściągamy tu szyderców, ale ludzi konstruktywnych. Kolego Paczka 662, wszyscy podziwiamy twoje wyniki stałopalności. Masz rację że odpowiedni kocioł to 92% sukcesu i że twoje Ogniwo Biecz jest takim właśnie kotłem. Mam jednak prośbę do ciebie, osobistą prośbę. Zanim coś napiszesz, zastanów się wcześniej - czy twój big wpis - komuś innemu, być może całkiem nowemu w tym wątku - w czymkolwiek pomoże? Jeśli uznasz że tak - to pisz. Jeśli nie, to proszę cię, czytaj. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 27.01.2014 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Ja też uważam że to jest wspaniały wpis - bo zachęca ludzi którzy jeszcze się wahają. A czy to da się w ogóle rozpalić węgiel od góry?? Naprawdę da się??? Da się, da się, co widać po poście nowego kolegi Bystrych. Witaj Bystrych ---------------- Tak przy okazji. Czytam że macie problemy z ładowaniem ponownego cyklu, tzn. z pyłem podczas czyszczenia kotła po skończonym spalaniu. Chciałbym BARDZO wyraźnie napisać, że ekologia - to nie tylko dbanie o nasze żony i dzieci. To również dbanie o siebie. Nie możecie w żadnym wypadku wdychać pyłów kamiennych. Trzeba wiedzieć że te pyły bardzo się różnią (na plus) od pyłów uwalnianych z komina podczas brudnego spalania bo w popielniku nie już ma żadnych dioksyn ani furanów, nie ma także benzo(a)pirenu, czyli b. toksycznych substancji. Od tej strony pył jest bezpieczny! Jednak wdychanie pyłów (nawet nieaktywnych chem.) nie jest obojętne dla organizmu. O ile sam pył węglowy - nie jest jakoś bardzo szkodliwy [organizm potrafi go usuwać z płuc], to pyłów kamiennych - czyli popiołów, płuca już same nie usuną. Wdychane pyły kamienne tworzą tzw. pylicę płuc, to choroba zawodowa, trzeba więc uważać na taką ekspozycję. ---------------- Po pierwsze, jeśli palicie zgodnie z tut. zaleceniem, to akumulujecie ciepło w podłogach, murach i meblach. Poczekajcie więc ---- aż w kotle wygaśnie. Wtedy w domu temperatura nieco się obniży, może być, że spadnie nawet o jakieś 2*C. Przeżyjecie i wy - i wasze rodziny także przeżyją. Dawniej w domu spadało o wiele więcej, mimo że spalaliście góry węgla. Nie ma więc po co żaru przenosić - jeśli to nie jest naprawdę konieczne. Po drugie, lampa nagłowna i maska na twarzy za grosze. To coś, co trzeba koniecznie zakupić. Maskę proponuję zakładać zwłaszcza podczas każdego gruntownego czyszczenia wymienników kotła (najmniej raz w tygodniu). Po trzecie, każdy kocioł powinien (wiem że tak niestety nie jest) powinien być zaopatrzony w tzw. ruszt pionowy. A ruszt pionowy powinien mieć małą szczelinę na dole (pomiędzy rusztem poziomym a pionowym) szczelinę - w którą - wkłada się pogrzebacz i NAJPIERW OCZYSZCZA SIĘ POPIÓŁ z pyłów lotnych, a dopiero ewentualnie potem przenosi się oczyszczony żar do pustego popielnika - żeby następnie wylądował na górze nowego zasypu. Jednak - czerwony żar przenosi się tylko podczas najsilniejszych mrozów, gdzie utrata ciepła w niektórych domach jest na tyle duża, że nie można czekać aż CAŁY koks się wypali. Po czwarte, podczas czyszczenia kotła warto otworzyc RCK (jeśli ktoś ma), spada wtedy podciśnienie w kotle i pyły lotne nie są już unoszone w górę do wymienników (nie brudzą ich). Jeśli nie mamy RCK, możemy otworzyć wyczystkę komina, a nawet drzwi zasypowe. Oczywiscie trzeba sprawdzić czy pyły nie wychodzą przez te drzwi (b.słaby ciąg) na kotłownię. W świetle lampy nagłownej doskonale widać ------ czy pyły wychodzą z kotła czy nie. Po piąte, pozdrawiam wszystkich świadomych Spalaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 27.01.2014 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 (edytowane) --> Last RicoPo Twoim wpisie o wartości opałowej gazów wytlewnych tudzież koksowniczych zostało zasiane ziarno wątpliwości, czy aby energia produkowana przez spalanie tychże nie jest w około 50% pożytkowana na rozkład substancji węglowej w naszych kotłach, co daje realną wartość opałową tychże gazów na poziomie koksu.Czy można liczyć na słowo komentarza w tej kwestii? Edytowane 27 Stycznia 2014 przez QIM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Delphion1 27.01.2014 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Panowie to nie miejsce na takie zachowanie!Mam nadzieję,że wystarczy tym razem ostrzeżenie ?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygar 27.01.2014 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Last Rico dobrze że napisałeś o szkodliwości pyłów . Mogę to potwierdzić z własnego doświadczenia , zima nie pyli nic na dworze ,a ja zastanawiam się skąd dolegliwości. Dziękuję i pozdrawiam - od jutra maseczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
scrabie 28.01.2014 02:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Sagar miałem niedawno taką samą sytuację, dom nieocieplony, przez strop spiernicza mnóstwo ciepła, pomyślałem sobie czas kupić dmuchawę, a nie latać co i rusz do pieca rusztować, zamykać otwierać, patrzeć czy się pali. I tak trafiłem na to forum, troche poczytałem pomyślałem i stwierdziłem, że czas na przeróbki. Spawarka, diaks, zakup miarkownika i do boju. Niestety przerabiałem piec w mega mrozy, temperatura w chałupie 14 stopni, bo piec pół dnia nie latał. Rozpalam, ustawiam miarkownik na 60 i ........ Po trezech dniach myślałem, że będę miał rozwód. W domu zimno, żona wkurzona, ja otępiały, bo pali się w najlepsze od kilku dni. Wreszcie wpadłęm na mega pomysł podniesienia temperatury na piecu do 70. W domu się rozgrzało, ciepełko szczęście, żona zadowolona, a nawet jeśli temperatura spadnie do 18, bo nie ma komu rozpalić po wygaśnięciu to jest to "cieplejsze" 18 stopni niż wcześniej. Wydaje się, że 18 to 18 i n ie może być cieplejsze, ale jednak jest różnica. Jak mury i meble się już nagrzeją, to jest mega różnica. Podnieś temperaturę na miarkowniku, jeżeli piec nie osiągnie temp. spróbuj wywalić ten szamot i zobacz jak będzie. Drugą sprawą jest prośba do wszystkich, aby te forum ( jakże pomocne) nie zamieniło się w regularną wojnę na wyzwiska, bo nie o to tu chodzi. Kochani szanujmy się na wzajem i starajmy pomóc innym. Po trzecie jako, że Last Rico zajrzał na forum: chciałem Ci serdecznie podziękować za ten temat. Dużo wiedzy, dużo pomocy i oszczędności. Cieszy mnie to, że ktoś ma jeszcze tak bezinteresowną inicjatywę.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
defender 28.01.2014 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 (edytowane) Witam, potestowałem trochę piec przy obecnych mrozach (Elektromet Solei 20 kw) Wnioski: - rozpalanie od góry zajmuje przy ciągłej pracy pieca maksymalnie 15 minut x 2 (rozpalam rano i wieczorem) czyli 30 minut, - osiągnięcie zadanej temperatury czyli 55-60 stopni trwa 1,5 do 2 godzin, - dymem nie zabijam okolicy, - przestałem spędzać poranki i wieczory w kotłowni, wiem jak ma być uchylona klapka (wymieniłem drzwiczki od popielnika na takie z klapką pod miarkownik, ktory będę montowac na dniach) i przy ciągłej pracy nie obserwuję już tego zbyt namiętnie. Problem, który jednak ciągle widzę to stałopalność. Tu wygląda to słabo. Siedem szufli po ok. 2,5 kg każda starcza na 9-10 godzin. W piecu mam szamot na tylnej ściance, kombinowałem już dodawać dodatkowo na jedną boczną ściankę lub na dwie boczne i temperatura spada szybciej. Żeby była jasność, żar dalej jest i to gorący, ale nie utrzymuje temperatury. Pompa chodzi na 1 biegu w skali 3-stopniowej, załączam ją przy rozpalaniu od 35 stopni. Grzejniki w ilości 9, termostaty na 6 czyli maksie. Co mogę zmienić? Jakieś pomysły? Edytowane 28 Stycznia 2014 przez defender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.