Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Oczywiście, wprowadzając do procesu

spalania powietrze podgrzane zwiększasz

sprawność procesu spalania.

Wygląda to tak, że na każde ok. 12 K

wzrostu temp. powietrza nadmuchowego

powinieneś osiągnąć wzrost sprawności procesu o ok. 1%.

http://zawijan.wordpress.com/zapytaj-zawijana_2/podgrzanie-powietrza-do-spalania/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam pytanie do kolegów, przy okazji czyszczenia wymienników, wpadłem na pewien pomysł. Chodzi o ułożenie dwóch płytek szamotowych (na rysunku zaznaczonych na pomarańczowo) na rurach opłomkowych tuż pod pierwszą półką wymiennika. Szczelina między płytkami to 6cm. Płytki te tworzą w pewnym stopniu taki "palnik" przez który będą przeciskać się gazy i lepiej dopalać.

 

Co to tym sądzicie?

 

kocioł z dopalaczem.jpg 201402082152.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QIM / MIQ

Dzisiaj sobie zajrzałem i mnie zadziwiło.

Dyskusje o podajnikach i internatach są powszechnie znane.

Ciężko mi było sobie wyobrazić osoby kupujące miałowce i sterowanie przez neta...

 

no ale zasypowiec-śmieciuszek z miarkownikiem i sterowaniem przez internet, to mi kopareczka opadła.

Nie spodziewałem się,że do czegoś tak prostego ktoś chce mieć internet w dodatku z kompletem czujników wewn/zewn/spalin

https://ekotlownia.pl/sterownik/60

 

Jestem ciekaw jakie wnioski wyciąga i czy coś mu ten wykresy podpowiedziały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ordy

Pomysł jest bardzo dobry.

Jak by dało się jeszcze włożyć grubsze co by wydłużyć drogę przez szamot.

Tylko uwaga zbyt mała szczelina w palniku powoduje dymienie nie wiem na sto procent ale prawdo podobnie mały płomień nie pochłonie tyle dymu na raz w tak krótkim czasie. W sumie o tym zapomniałem że węgiel opada w dół i nie zawsze pali się tak wysoko żeby dopalać.

 

Co DS zapomniałem że w kole Logica 20-27 trzeba położyć szamot do wysokości wiszącego wymiennika na rusz lub zrobić rusztowanie oparte na wspornikach do ruchomego rusztu żeby powietrze nie leciało bezpośrednio pod wiszący wymiennik. ma to znaczenie przy spalaniu drewna przy węglu mniejsze bo zawsze coś się tam nasypie. Oznaczony na czerwono na rysunku.

 

bez tytułu.JPG

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--> Ordy

Kilka stron wcześniej wrzuciłem podobny temat. Koledzy od DS stwierdzili, że palnik zbyt daleko od węgla. Chociaż... znam jednego człowieka, któremu podobne rozwiązanie zapewniło bezdymne palenie od samego początku.

--> Jarecki79

Najlepiej zapytaj właściciela tej "60-ki" na stosownym forum (już działa), albo swego imiennika yareka :) Dla mnie to nie ma racji bytu - załoga w domu obecna i przytomna, ale przez to, że część kaloryferów z głowicami termo, potrzeba szybkiej reakcji układu sterowania kotłem. No i widać oszczędności opału względem ręcznego sterowania. Miarkownika analogowego nie miałem, ale z problemów tu opisywanych można wywnioskować, że byłby źródłem kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelina między płytkami to 6cm. Płytki te tworzą w pewnym stopniu taki "palnik" przez który będą przeciskać się gazy i lepiej dopalać.

Co to tym sądzicie?

 

 

Obawiam się, że niewiele to da.

Po pierwsze za wysoko, a po drugie te opłomki dodatkowo obniżą temperaturę.

Ale spróbować nie zawadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colover jak chcesz kogoś cytować to w prawym dolnym rogu jego postu masz odpowiedź z cytatem. Podobnie na innym forum możesz korzystać z odpowiedzi. Obserwuje już od jakiegoś czasu Twoje posty i widzę że w ten sposób odpowiadasz na posty innych. Dlatego tak będziesz miał łatwiej i bardziej przejrzyście dla czytających userów.:):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o ułożenie dwóch płytek szamotowych (na rysunku zaznaczonych na pomarańczowo) na rurach opłomkowych tuż pod pierwszą półką wymiennika. Szczelina między płytkami to 6cm. Płytki te tworzą w pewnym stopniu taki "palnik" przez który będą przeciskać się gazy i lepiej dopalać.

Szamot leżąc na opłomkach będzie się studził. Ale mimo to możliwe, że takie zwężenie na drodze spalin zmusi je do dopalania w tym miejscu, nawet jeśli cegły nie będą fest gorące. Sam testowałem podobne warianty i pojedyncza cegła wisząca pod sklepieniem komory zasypowej, kilka cm od wymiennika, pozornie w gorącym strumieniu gazów, potrafiła być czarna od sadzy.

O wiele lepszy efekt dało umiejscowienie cegły do 5cm nad żarem. Ale nie jednej i byle jak, lecz dwóch - tak jak u Ciebie, by zawęzić przelot. Wydaje mi się, że owo zwężenie bardzo pomaga w dopalaniu, a temperatura szamotek to rzecz mniej istotna.

Edytowane przez Juzef
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety, ale te cegły w niczym nie pomogły. Mam wrażenie nawet, że przez nie gorzej mi się dzisiaj rozpalało kocioł. Nie wiem czy była to wina małej ilości drewna rozpałkowego czy właśnie tych cegieł i zmniejszonego przez to ciągu.

Po za tym brudno się pałiło, podczas całego trwania gazowania węgla, był dym i kopciło na czarno. Jednak cegły i za wysoko i w złym miejscu (na zimnych opłomkach).

Juzef masz 100% rację, wcześniej też próbowałem raz taki deflektor z płytki szamotowej zawiśnięty poniżej tych opłomek ale też zarastał cały sadzą i nie dopalał gazów. Pozostaje umieszczenie płytek tuż nad żarem. Ale jak je u mnie umiejscowić? I jak rozwiązać problem z różną wysokością wsadu, skoro płytki mają być do 5 cm nad żarerm?

Edytowane przez ordy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Pozostaje umieszczenie płytek tuż nad żarem. Ale jak je u mnie umiejscowić? I jak rozwiązać problem z różną wysokością wsadu, skoro płytki mają być do 5 cm nad żarerm?

Jak Ci się rozpali ułóż na węgiel dwie płytki po bokach, żeby szczelnie przylegali do ścianek kotła(przednia i boczne ścianki), między nimi będzie szczelina. Na tą szczelinę daj trzecią płytkę, która będzie dotykała przedniej ścianki. Zrobi się tunel, który będzie wyrzucał płomień w stronę tylnej ścianki. Tam można dać płytkę pionowo.

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulozenie plytek na weglu spowoduje wg. mnie szybsze schodzenie ognia i zaru w strone rusztu.Plomien bedzie mial trudnosci z ujsciem w gore to bedzie czesciowo cofal sie w dol.Ja jak rozpalam drewno na weglu to zeby sie szybciej rozpalilo to na drobna rozpalke klade szersza deseczke i wtedy momentalnie plomien zajmuje rozpalke i o wiele szybciej ja spala.Podobnie bylo by z weglem i szamotem na nim ulozonym.Nastepna sprawa to ciezar szamotu.Czy pod wplywem tego ciezaru wegiel szybciej by sie nie spalal?Raczej tak.Szamot robil by za taki niby "podajnik",pchal by wegiel na dol kotla w rejon zaru i ognia.

 

Ja od kilku dni,gdy jest powyzej zera na zew zauwazylem ciekawa sytuacje.Gdy byla mrozy to mialem z komina lekki dymek a teraz oprocz fazy rozpalania zero dymu.Przy kotle nic nie zmienialem,zadnych ustawien dlugosci lancuszka miarkownika,pw tyle samo podaje czyli prawie nic.Ale gdy teraz otwieram drzwiczki zasypowe to wnetrze kotla jest pelne niebieskich plomieni[dopalanie gazow].Moj wniosek to taki ze zmiana ciagu spowodowala lepsze dopalanie gazow.Musze na przyszlosc pomyslec o zmniejszeniu ciagu w minusowe temp.[zawirowywacze lub rozszczelnienie wyczystki komina].

To jest dla mnie nowa sytuacja bo kociol mam od polowy pazdziernika ubr. a wtedy palilem po chamsku od dolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wcześniej też próbowałem raz taki deflektor z płytki szamotowej zawiśnięty poniżej tych opłomek ale też zarastał cały sadzą i nie dopalał gazów (...) jak rozwiązać problem z różną wysokością wsadu, skoro płytki mają być do 5 cm nad żarerm?

 

Szamot w kotle pomoże, jeśli da się go umiejscowić tam, gdzie płomień (przy gazowaniu) "liże" zimną blachę wymiennika i osadza się sadza. :) Powierzchnia szamotu silnie się rozgrzewa i na tej rozgrzanej powierzchni mają szansę dopalić się węglowodory. Umieszczanie szamotu w miejscu gdzie płomień nie dochodzi nie ma sensu. Nic już tam się nie dopali.

 

Problem wysokości umieszczenia szamotu w związku z obniżaniem się zasypu nie istnieje. Wyjaśnienie: DO CHWILI CAŁKOWITEGO SKOKSOWANIA (ODGAZOWANIA) WĘGLA WYSOKOŚĆ ZASYPU NIE ZMIENIA SIĘ. Podczas gazowania powstają gazy palne spalające się płomieniem i te można dopalić. (Odległość od szamotu - stała). Po skoksowaniu spala się węgiel (koks) do CO2, więc nie ma czego dopalać! Jeśli kocioł przewymiarowany, to zasyp usypia, spada temperatura wewnątrz zasypu i może dość do niecałkowitego spalania 2C+O2=>2CO ucieka nam niespalony tlenek węgla - ale, Uwaga! Jego temperatura jest za niska, aby rozgrzał szamot i dopalił się na nim. (u mnie spaliny, jak kocioł przyśnie, mają nawet TYLKO ok 60 st. C :( ) NIC SIĘ NIE DOPALI Więc - wniosek - w fazie spalania koksu i obniżania się zasypu nie przejmujemy się już tym, że zmienia się (rośnie) dystans do szamotu, bo on już wtedy nie ma jak spełniać swojej roli. (Chyba tylko jako zawirowywacz) :yes:

 

PS: Dajcie sobie płytkę z szamotu tam, gdzie podczas gazowania sięga płomień, a powstaje sadza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki tobie uwierzyłem w swój piec

Niby dlaczego ?

 

Bo po włożeniu drewna na tył pieca przestał spać

 

Potwierdzam: drewienko wypali się i robi się ładny "punktowy" palniczek, podczas gdy reszta zasypu śpi. Pokazywałem to już kiedyś BEZ OTWIERANIA DRZWICZEK ZASYPOWYCH - WIDOK PRZEZ KPW tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6323720#post6323720

 

 

Cieszę się, że lysy1l ma podobne spostrzeżenia, potwierdza to, że mój tok myślenia idzie w dobrym kierunku :)

 

POLECAM DLA PRZEWYMIAROWANYCH KOTŁÓW GDZIE ZASYP USYPIA

Edytowane przez roccobarocco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moze porusze temat (...) dostarczanie powietrza do pomieszczenia w ktorym stoi kociol (...) wymienilem okna w podpiwniczeniu a nie mam specialnego otworu doprowadzajacego powietrze w okolice kotla.

Chodzi mi o ekonomie spalania...

 

Inne spojrzenie:

Cytat z książki: Karol Szrajber: Nowoczesne piece mieszkaniowe. str. 7

 

Cytat Szrajber.JPG

 

Czy potrzebujemy AŻ TAKIEGO PRZEWIETRZANIA?

 

Policzmy przykład: :stirthepot:

 

150 m2 domku x 2,7 m wysokości = 405 m3 kubatury

 

40 kg węgla x 20 m3 powietrza = 800 m3 powietrza.

 

 

DWA RAZY TYLE ile wynosi kubatura domu!!!

 

Wykonajmy napowietrzanie kotłowni, a unikniemy zaczadzenia, poprawimy jakość spalania w kotle i jednocześnie ZATRZYMAMY CAŁE OGRZANE POWIETRZE w domu, zamiast wypuścić je przez komin kotła! :yes:

Edytowane przez roccobarocco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Posiadam piec z wiszącym wymiennikiem czyli ani dolno ani górno palny. Chciał bym go przerobić na piec górno palny tylko szczelina nad wymiennikiem to tylko 5 cm, czy taka szczelina wystaczy by odprowadzac wszystkie gazy przy górnym spalaniu czy moga być z tego jakieś problemy?

 

Widzę, że jeszczcze nie doczekałeś się odpowiedzi, a jest bardzo prosta. Oczywiście, że ta szczelina wystarczy, zastosuj tylko ( na razie) jedną podstawową zmianę, tzn. zablokuj przepływ powietrza za tym wiszącym wymiennikiem ! Na próbę możesz to zrobić wełną mineralną: zobaczysz jak się będzie palić. W razie niepowodzenia, w co wątpię będziesz mógł łatwo taką przeróbkę usunąć. No i odpalaj od góry:yes: Reszty: czyli co trzeba dorobić np. KPW, co uszczelnić powoli się doczytasz.Ja mam również taki kocioł, czyli z tym wiszącym wymiennikiem, więc piszę z własnego doświadczenia. W razie czego przeczytaj parę tych moich wpisów na temat palenia w takim kotle jaki mam, może pomogą.Powodzenia.:welcome:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przed chwilą dopatrzyłem, że moje niedawno zakupione nowe drzwiczki zasypowe Zębca... są krzywe. Sznur w lewym dolnym narożniku (przy rączce) nawet nie jest odkształcony od profilu który powinien uszczelniać. Dzięki temu mam lewe powietrze nad KPW. :/ Masakra jakaś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS

Ja w związku z tymi dwoma płytkami, o kórych mowa. One nie tyle dopalają spaliny, ale zawężają (jakby w DS) odpływ spalin kierując je w strugę powietrza z KPW. Czyli gazy te "nie plątają się, gdzie chcą". To właśnie u siebie przetestowałem dzięki kol. Myjk, dlatego warto spojrzeć http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6341774&viewfull=1#post6341774 Pozdrawiam :)

Edytowane przez camel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...