Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rozumiem, że odkrywając dla innych tę prawdę liczyłeś, że pomoże doskonalić bezdymne palenie węglem... Czy w GS, czy w DS...

To ja mam jeszcze jedną dla tych, którym nie wyszło: macie po prostu zły kocioł, zły węgiel, zły komin, źle wykonaną instalację grzewczą, źle sterujecie powietrzem. Jak tylko to poprawicie, osiągniecie bezdymne spalanie. Wypadało by się teraz pożegnać zamykając wątek i życzyć wszystkim sukcesów.

Edytowane przez QIM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, masz jak zwykle rację.

To ja mam jeszcze jedną dla tych, którym nie wyszło: macie po prostu zły kocioł, zły węgiel, zły komin, źle wykonaną instalację grzewczą, źle sterujecie powietrzem. Jak tylko to poprawicie, osiągniecie bezdymne spalanie.

 

Link w Twoim podpisie odpowiada na wszystkie dylematy. Po co to ciągle wałkować ? Dobrze, że go przytoczyłeś:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C3%84%C2%99gla-kamiennego&p=2952906&viewfull=1#post2952906

 

Na tej samej stronie, ale trochę niżej, 5 lat temu kol. jaskul napisał tak:

wielki respect za poskładanie tego wszystkiego do kupy - trzeba by zrobić nowy wątek i go przykleić oraz zablokować możliwość pisania w nim - tam jest informacja a tu dyskutujemy sobie o paleniu w piecach.[/b]

 

Widać tam również czego ten wątek tak właściwie miał dotyczyć.

Przeróbce śmieciucha na coś, co spala ekologicznie i ekonomicznie...

 

LR

Pomyślałem że może kogoś przekonam do zmiany przyzwyczajeń dotyczących obsługi

tradycyjnego kotła na węgiel. Te kotły o dość wiekowej już konstrukcji mają mniejszą sprawność a do tego wytwarzają ogromne ilości gęstego gryzącego dymu. Wbrew pozorom, takich kotłów jest w Polsce ogromna ilość, wciąż sprzedawane są nowe i nie widać jakiegoś przełomu gdyż ten kocioł ma też trzy zalety. Prostota i cena oraz wszystko-palność.

 

Brakuje tylko kotłów z podajnikiem i palących pelletem...

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dlatego, że:

- na wątku można liczyć na pomoc ludzi dobrej woli. Tylko tyle... i aż tyle;

- umiejętność czytania ze zrozumieniem zanika w narodzie, teraz więcej się pyta niż czyta.

Nie zmienisz tego jak nie zmusisz wszystkich do niedymienia. Taka cena popularności wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

umiejętność czytania ze zrozumieniem zanika w narodzie, teraz więcej się pyta niż czyta.

Ale odpowiadając sami to nakręcamy. Pytania są bardzo często o coś, co jest na pierwszych 3 stronach tematu.

Znowu czat:o,ale jedno trzeba sobie powiedzieć, że ciągnie mnie do tego tematu. Nigdy by człek nie pomyślał, że można przez 3 lata natłuc tyle wpisów (zapewniam, że większość z nich była nt. :), ,odpowiadając pytającym i dzieląc się tym czego się tutaj i w piwnicy nauczyłem)

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat prawie jak z Paczka662. Ale poproszę przykłady tych żałosnych i śmiesznych postów.

Cieszy Twój entuzjazm i chęć niesienia pomocy dla tych, którzy muszą gapić się w palenisko w kotłowni.

Już jeden tu pisał, że węgiel nie uran, Ty z kolei twierdzisz, że wystarczy ustawić ilość powietrza. Same światłe porady... Dzięki.

Czat, powiadasz?

Paczka662 sam tez go krytykowalem.On tu bywal tylko zeby podniesc wlasne samopoczucie.

Tu nie ma co pomagac to nie samopomoc.Trzeba czytac posty z przed ok 3 lat i samemu kombinowac.Nikt za nikogo na odleglosc nie rozwiaze problemu duzego spalania.Jest tyle czynnikow ktore maja na to wplyw ze to jest poprostu niemozliwe

Sorry kolego ale jakbym dla kumpla kazal uciac nozyczkami kawalek kartonu i polozyc go na ruszt a pozniej ukladac wegiel niemal jak klocki lego to by mnie wysmial pukajac sie w czolo.Wg. Ciebie to jest fachowa porada dla palacza?Dlaczego w postach z przed np 3 lat nie ma takich patentow?Bo wtedy dyskusja byla merytoryczna a teraz troche jak zabawa w piaskownicy.

Mozna w ten sposob dyskutowac ,o kartonach itd ale troche to lipa jak ktos wchodzi na takie powazne forum a tu takie kwiatki.

ps Napisalem o tym kartonie bo to bylo ostatnio,nie znaczy wcale ze to jest najglupszy patent

Edytowane przez andrzej9923
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie pisałem o układaniu węgla jak klocków lego, z reguły używam do tego szufelki * :) Wiesz, ile sypię tego miału na zasyp 20kg? Prawie połowę.

Możesz mi wytłumaczyć, co jest głupiego w utylizacji czegoś takiego pomieszanego ze wszystkim węglopodobnym, co we własnym składziku węgla znajdziesz na podłodze po kilku miesiącach zimowych? A jak Ty sobie radzisz z takim opałem? Tylko nie pisz, że robisz z niego brykiet albo może zwracasz do skupu z żądaniem wymiany na sort, który zakupiłeś... Aha. wyrzucasz... To te kilkadziesiąt złotych, które mógłbyś przeznaczyć na parę czteropaków co miesiąc... Jak to mówią: "bogatemu wszystko wolno". Życzę nieustającej zamożności.

 

* Chyba, że taki węgiel: węgiel.jpg

 

--> Jacbelfer, nieodpowiadanie byłoby chyba jeszcze gorsze, to jak sygnał dla pytającego: "Bujaj się, sam się naucz, kogo obchodzi twój marny los?. Przecież to proste jak cep"

Edytowane przez QIM
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QIM Można tak bezosobowo, ale...

Już nie będę "furczeć". Dałem sobie czas i poczytałem kilkadziesiąt ostatnich stron. Odpisujesz merytorycznie. Szkoda tylko, że pytania są jakie są, ale o tym pisałam wyżej. Ostatnie kilkadziesiąt stron nie wzbogaca w żaden sposób wiedzy.

 

andrzej9923

Tu nie ma co pomagac to nie samopomoc.Trzeba czytac posty z przed ok 3 lat i samemu kombinowac.Nikt za nikogo na odleglosc nie rozwiaze problemu duzego spalania.Jest tyle czynnikow ktore maja na to wplyw ze to jest poprostu niemozliwe

 

To 5 lat temu powinno się zakończyć.

Tak napisałem zresztą ok. 1.5 roku temu. Niestety- była wojna na forum.

Może ktoś chce podyskutować merytorycznie o paleniu?

 

 

Zobaczcie jak tam wygląda dyskusja.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-sta%C5%82ych/page72

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Co do merytoryki, wyraziłem już zdanie na ten temat ale zauważyłem, że niektórzy narzekający na spam w temacie na ostatnich kilku stronach wyprodukowali go najwięcej, gdyby w tym miejscu pociągniętą dyskusje o spalaniu choćby w innym kotle niż "śmieciuchu" na pewno byłby większy z tego pożytek. Dajcie ludziom rozmawiać o "ekonomicznym spalaniu węgla kamiennego" w kotle, górnego spalania, dolnego spalania, zasypowym.. Skoro temat się rozwinął na podobne konstrukcje to nich się rozwija bo być może jacyś ludzie w końcu dojdą do jeszcze lepszych wniosków niż te zawarte do tej pory w temacie bo chyba nie wszystkie problemy sa rozwiązane, jeszcze raz pozdrawiam.. Edytowane przez PaulAdmin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--> Jacbelfer, no to jak jest w końcu? Naciągam ludzi na te dmuchawy i sterowniki czy nie?

 

-----

 

Dobry link podałeś, prawie trafiłeś w moją pierwszą wypowiedź w tamtym temacie:)

 

Mam 33 lata, życie sprawiło, że palaczem domowym zostałem już ponad 20 lat temu. Mógłbym powiedzieć, że z niejednego pieca popiół wybierałem i niczego nowego się nie nauczę w tej materii. A jednak się nauczyłem w ciągu kilku ostatnich lat dużo i ciągle się uczę...

Edytowane przez QIM
ort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacbelfer, no to jak jest w końcu? Naciągam ludzi na te dmuchawy i sterowniki czy nie?

Nie o to chodzi QIM, źle to odbierasz. Nie naciągasz.

 

Ja skończyłem w lutym 50 lat, ale nie chcę się licytować w doświadczeniu nt. palenia w kotle

.

Do 20 roku życia paliłem w ...piecu kaflowym.

Potem studia i mnie palili :)

Ponad 20 lat na swoim i przerobiłem (wspólnota):

mały śmieciuch

wspólny miałowiec

w 2/3 śmieciuch

nareszcie ....swój śmieciuch.

 

To było 3 lata temu. Od tego czasu kombinuję. GS nie wyszło, wspominam dobrze MIAŁ, ale zadowolony jestem z DS.

 

Post edytuję, bo podoba mi się ten tekst:

Mógłbym powiedzieć, że z niejednego pieca popiół wybierałem

 

To jeden z lepszych tekstów, które ostatnio przeczytałem.

 

Pozdrawiam :)

Jacek

Edytowane przez jacbelfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi bardziej o to, że najwięcej nauczyłem się w ciągu ostatnich lat, kiedy trafiłem na ten wątek i inne podobne fora, więc nie staż palacza stanowi o umiejętnościach i wiedzy. Skoro zadałeś sobie trud, by przeczytać to, co tu napłodziłem, to widzisz, że jeszcze uczniem jestem w tej szkole.

Miłej nocy na Kociewiu :) i gdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre z osób które pojawiły się na forum mimo zmian wprowadzonych w kotłach nawet dopasowanych mniej więcej nie zdołały wydłużyć czasu spalania jednego załadunku na tyle żeby to się mieściło w granicach normy dla danego budynku. Przeglądając różne posty na forach kotłów z podajnikami potrafią one spalać nawet 2 razy tyle przy złym wykonaniu instalacji lub ocieplenia budynku. Zbyt duże obciążenie przez cały czas pracy kotła. Ustawienia zazwyczaj zaczynają się sprawdzać gdy instalacja i dom są już nagrzane. Do tego czasu kocioł pracuje z pełnym obciążeniem. Prawdopodobnie jeśli użytkownik zrobił już wszystko co mógł z kotłem nie pozostaje mu nic innego jak szukać błędu w instalacji a raczej tego czego w niej nie ma lub nie działa tak jak powinno, mostków termicznych jeśli budynek jest ocieplony. Zazwyczaj problem występuje przy nowych instalacjach z wymuszonym obiegiem. Gdzie wszyscy zapomnieli że moc odbierana przez instalację od momentu startu nie może być większa niż moc kotła. A najlepiej gdyby moc odbierana była trochę mniejsza żeby nie powiększać straty kominowej za bardzo. Im dłużej jedziemy na pełnej mocy tym więcej spalimy. Zapotrzebowanie na moc powinno zacząć spadać jak najszybciej od momentu rozpalenia. Jeżeli utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie to znaczy że mamy chłodnicę zamiast instalacji CO lub -30 za oknem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QIM

Ja te "resztki weglowe" mieszam razem z weglem,spalam podobnie nawet sadze z komina i kotla.Tylko trzeba przy wrzucaniu tej sadzy pamietac o zniwelowaniu ciagu,ja przymykam szyber bo inaczej moze ja pognac do wymiennikow.

Ten patent z kartonem to myslalem ze jest po to zeby jakos inaczej podac powietrze,zeby wolniej sie rozpalalo czy cus :sick:.Nie doczytalem do konca bo przyznam sie ze ostatnio niektore posty czytam wyrywkowo,bo juz nie chce mi sie czytac o szamotach,daszkach itp patentach.A ten karton niespala sie wczesniej o tego mialu?Mial potrzebuje wiecej powietrza wiec w takim kotle spala sie wolniej,to moze ten wegiel przy sciankach szybciej sie zajmuje,zar schodzi po bokach kotla do rusztu i zapala karton przed spaleniem mialu.Zreszto jak mieszac opal przy jednym zasypie to lepiej rownomiernie bo nie robia sie "doly".

Jakbym byl bogaty to bym nie palil w smieciuchu tylko kupil bym sobie podajnikowy za 7 tys.:rolleyes:

ps.brakuje tu czatu bo lubie pisac o ogrzewaniu a teraz to tez produkuje glupie posty.

Sorry Panowie jak kogos urazilem :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karton jest tylko po to, by pył nie przeleciał przez ruszt. Nawet jeżeli się nadpali po brzegach, nie jest w stanie rozpalić miału.

--> Stone21, czytam Twoje wpisy i chciałbym o coś zapytać. Czy Ty wiesz, ile energii może przyjąć płyta podłogowa? 1m^3 betonu czyli 10m^2 podłogi o grubości 10cm przyjmie prawie 2,5MJ /*C nie licząc strat na ogrzewanie pomieszczeń. Chcąc ogrzać 200metrów podłogi o 5stopni (od 20 do 25st) musisz wpompować w nią około 250MJ energii co odpowiada pracy kotła z mocą 28kW przez 2,5h nie licząc energii na ogrzanie pomieszczeń, a to ca. 15kg węgla 27MJ.Napisz jeszcze, ile spalasz i na jakiej podstawie twierdzisz, że praca kotła z mocą nominalną jest gorsza od pracy z mocą mniejszą?

Edytowane przez QIM
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, czytałem... Natomiast wydaje mi się, że problem jest uniwersalny. Swego czasu był tu kolega Kalejdoskop, również nieszczęśliwy posiadacz kotła cyklicznie palonego i równie niezadowolony z wyników spalania. Łączy tych panów instalacja grzewcza oparta w znacznym stopniu o podłogowe ogrzewanie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nio podłogówka to taki niby bufor tylko go nie można załadować do 80oC ;) Jak nie pali 6h na max tylko w miarę dobranym kotle i przez większą cześć doby to powinno być oki.

Myślę że winne są źle zrobione instalacje i tyle.

 

Tak poza tym powoli dochodzę do wniosku że kotły zasypowe gs(bo taki używam) jednak pomimo tańszego i uniwersalnego opału opału to w sumie są mniej ekonomiczne niż inne rozwiązania bo sprawność na poziomie 50% jest tu normą(oczywiście być może tylko u mnie ale 60% to wychodzi tylko przy -15oC na zewnątrz). O ds się nie wypowiem chyba że w końcu jakąś próbę zrobię. Myślę że wstawienie podajnika mogłoby się zamortyzować w ciągu 4-5 lat tylko ile wtedy będzie eko kosztować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania że instalacja grawitacyjna z miarkownikiem działa na trochę innych zasadach niż wymuszona z długimi odcinkami podłogówką grzejnikami i sterownikiem z nadmuchem lub wentylatorem wyciągowym gdzie woda wraca taka zimna jakby nie była podgrzewana . Nie wspomnę o mieszaniu i innych zabiegach wpływających na ekonomię parametry pracy kotła. Przy miarkowniku i grawitacji ciąg nie wzrośnie nam gwałtownie przy spadku temperatury ustawionej na miarkowniku. Przy sterowniku brak odpowiedzi temperatury wody w kotle skutkuje zwiększeniem ciągu. Jeśli kocioł nie uzyska temperatury zadanej to jedziemy na maksymalnej mocy nawet do końca palenia. Na grawitacji im mniejsza różnica temperatur powrót zasilanie tym wolniejszy obieg im większa tym szybszy obieg. Wymuszony obieg ma stały przepływ co powoduje prawie cały czas to samo obciążenie dla kotła, jedynie wzrost temperatury powrotu do różnicy maksymalnie 15 stopni spowoduje osiągnięcie dla kotła warunków pracy założonych przez producenta większości kotłów dla instalacji grzejnikowych, podłogówka około 7, nagrzewnice 20. Dlatego temperatura powrotu w wymuszonym obiegu

jest tak ważna jeżeli kocioł ze sterownikiem, nadmuchem lub wyciągiem ma płynnie regulować moc i nie spalać ponad normę.

Edytowane przez stone21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...