Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak możesz, to zrób wideo przy spalaniu węgla, płomień miał by się zachowywać, jak przy drewnie, chyba że nie dałeś płytki z góry przed dyszą.

Jak kanał jest za wąski, to może obniżać ciąg.

I popraw ten filmik, bo pisze, że jest prywatny

Jutro wstawię ,nie dałem płytki bo bałem się, że zostanie mi ok 2cm szczelina i będzie się dusiło,film powinien już być ok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

myślę, że lepiej być nie może. Brawo. Ale.... Nie szukam dziury w całym. Wiem, że palnik ten jest samoróbką w istniejącej konstrukcji i lepej w tych warunkach zrobić się nie da. Co innego gdyby ten kocioł i inne kotły miały miejsce na ten palnik, to .... no właśnie, czy tak silne, miejscowe nagrzewanie jednego miejsca nie spowoduje przepalenia się blachy wymiennika? Jakaś namiastka deflektora mogłaby być ochroną ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że lepiej być nie może. Brawo. Ale.... Nie szukam dziury w całym. Wiem, że palnik ten jest samoróbką w istniejącej konstrukcji i lepej w tych warunkach zrobić się nie da. Co innego gdyby ten kocioł i inne kotły miały miejsce na ten palnik, to .... no właśnie, czy tak silne, miejscowe nagrzewanie jednego miejsca nie spowoduje przepalenia się blachy wymiennika? Jakaś namiastka deflektora mogłaby być ochroną ?
Masz rację kolego może płytka szamotowa 1 cm zawieszona na wysokości uderzenia strumienia ognia .Latem może zrobię palnik w takim kształcie http://images63.fotosik.pl/764/858b8e09a74bc656med.jpg nie wiem czy kolega Dikij.Petia próbował coś takiego ,rys .trochę kiepski ale po prostu nie byłem na tej lekcji . Edytowane przez zbyszekr114
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

definicjusz

Popatrz na konstrukcje normalnego dolniaka, dół wiszącego wymiennika jest najbardziej nagrzewanym miejscem, nie wiem, na ile często tam się przepala, to trzeba zapytać specjalistę. U mnie, w miejscu zakręcenia płomieni w palniku, blacha jest pokryta około 3mm warstwą popiołu, co też w jakimś stopniu izoluję. A jak ktoś się martwi, to może dać tam cienką płytkę szamotową lub kawałek grubej blachy.

zbyszekr114

Jak chcesz palić węglem, to musisz dać od strony paleniska z góry przed dyszą płytkę, jak na schemacie, bo z tego co widać na filmiku, to za dużo węgla Ci się pali naraz, palnik trochę się nie wyrabia i dymi, ewentualnie zmniejszyć palenisko. Chyba że jest to związane z tym, że niema szkiełka na wyczystce, żeby mieć prawdziwy wygląd płomieni, trzeba nakryć wyczystkę szkłom, wtedy jest normalny ciąg.

To co narysowałeś, myślę, że będzie gorzej pracować, bo warunki powstania turbulencji są gorsze. Jak chcesz dać z tyłu płytkę 1cm, to możesz po prostu przesunąć płytkę z dyszą w stronę paleniska.

 

 

Myślałem zrobić coś takiego, ale w sumie nie mam po co, bo spalanie jest czyste, tyle że dla ciekawości. Widok z góry przez kanał za wymiennikiem. Strzałka pokazuję ruch płomienia przez dyszę.

palnik5.jpg

Edytowane przez Dikij.Petia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dwa filmiki robiłem akurat jak ,,goniły '' tem.zadaną i dla tego taki płomień ,gdy już dojdzie do zadanej jest to wolniejsze spalanie .Z węglem moge bez miarkownika ustawić przerwę na KPG i hula ale co do drzewa to na tym kotle i przy takich tem. zew. nie do ogarnięcia ,chociaż klapka na miarkowniku mało co zamknięta .Druga sprawa miałem jak zauważyłeś otwartą wyczystkę co potęgowało większy ciąg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyszekr14

Cała przestszeń za palnikiem powinna być wyłożona szamotem (betonem żaroodpornym) , również boki ,na wysokość powstającego płomienia. Pogarszają się warunki odbioru ciepła w tym miejscu ,lecz zabezpieczasz stal przed złuszczeniem.Nastąpi to,i to dość szybko,jeżeli w okolicy operowania płomienia występuje jakieś połączenie (przetłoczenie) płaszcza zewnętrznego z wewnętrznym..

Jestem zawsze optymistą ,palę już 3 rok ,latem dostaje ,,popalić'' i jeszcze nic się nie stało myślę że przy rozpalaniu trochę pali , a rozpalam jesienią a kończę wiosną także nie boje się tego . Edytowane przez zbyszekr114
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Zarejestrowałem się tylko po ta aby Wam serdecznie podziękować!

Otóż palę od góry :lol2:

Jest to naprawdę świetna metoda. Zawsze paliliśmy tradycyjnie, tak nauczył mnie ojciec, ojca dziadek itd. Aż trafiłem tutaj. Nie powiem, opanowanie tej metody palenia zajęło mi trochę czasu, ale było warto! Do dziś pamiętam miny teścia jak uznał mnie za wariata i chciał zabierać swoją córkę do domu, dziś sam tak pali :lol2:

Plusów jest naprawdę wiele, zaczynając od oszczędności pieniędzy i czasu, kończąc na braku dymu w kotłowni. W metodzie tradycyjnej zasyp wystarczał na ok 16 godz, dziś na pełnym zasypie osiągam 20 godz stałopalności. Ile to czasu spędzonego w kotłowni, już nawet nie liczę.

Piec rozpalam ok godz 8 rano, zazwyczaj żarem z poprzedniego palenia. Cały dzień czuć w domu ciepło, przy starej metodzie niestety nie było takiego komfortu cieplnego.

Poza tym, palę czysto. W piecu jak i kominie brak sadzy, a co najważniejsze nie wdychamy trucizny. Przekonałem do tej metody nawet najbardziej zatwardziałych sąsiadów, dziś pijać rano kawę nie patrzę jak z domu obok lecą kłęby czarnego dymu.

Podsumowując, same PLUSY!

Dziękuję :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS

 

Mnie się ostatnio fajnie pali. Tylko wykorzystałem stary-nowy patent, mianowicie po rozpaleniu ograniczam powierzchnię paleniska (przypomnę wymiary -- 17x39cm) posypując grubą warstwą popiołu boki paleniska zostawiając kwadrat po środku (o powierzchni 17x17). Ponadto zmniejszyłem znacznie ilość podawanego PW, bo tak na prawdę to chyba właśnie zbyt duża ilość PW stwarzała mi najwięcej problemów (m.in. przysypianie paleniska).

 

Natomiast na przyszły sezon mam zamiar wyszamotować kocioł (potrzebne będą 24 cegły i 14 płytek sic!). Tu pytanie, czy szamot podlega mocnej rozszerzalności cieplnej, czy też można swobodnie murować zaprawą szamotową?

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem szamotkę grubość 4cm na jeden bok zasypu ,szamotkę znalazłem 400x300 x 40 mm i dociąłem ,wszystko połączyłem zaprawą szamotową ,moim zdaniem lepiej jest z większych płyt szamotowych wykładać palenisko jak jest możliwość .Ale mam zamiar kupić płytki 320x290x 15mm i wyłożyć obydwie strony, różnica duża lepsze i dłuższe spalanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie pomocy Czytam ten wątek od kilku dni ale niestety trudno przebrnąć przez blisko 800 stron

Mam kocioł ogniwo 17kw do ogrzania ok 90m2 + - 30m pomieszczeń piwnicznych + 300l CWU

 

Z tego co wywnioskowałem mam dosyć przewymiarowany piec i chciałbym zmniejszyć moc za pomocą szamot

 

Nie mogę nigdzie znaleźć jak to zrobić tzn.

na które ścianki położyć cegły i do jakiej wysokości czy może ktoś pomóc

szczególnie ze teraz pale na samą wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom jest ocieplony? Jeśli ma min. 15 cm ocieplenia, to ma wg mnie 2x za dużo mocy. Konstrukcja tego kotła jest łatwa do zmniejszenia. Rzucasz szamot na tylną ścianę, nad szamotem zostawiając ok. 2x mniejszy kanał niż kanał wylotowy powyżej. Z przodu zostanie komora zasypowa. To wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To stary dom drewniany a od środka Rygipsy + ocieplenie

 

A co z paleniskiem podnosić ? jeśli tak to jak ?

 

A te szamoty na tylną ściankę tylko położyć czy kleić na jakiejś zaprawie?

Rozumiem że od samego rusztu do samej góry ?

Edytowane przez tomaszzakopane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma potrzeby podnosić paleniska -- nie jest przesadnie wysokie. Na początek ułóż cegły, pozasypuj dokładnie ew. szpary popiołem. Podpal i sprawdź czy to działa. Niewykluczone, że będzie potrzebne inne ułożenia. Testuj. Jak będzie w porządku (czysto), to dopiero dokładnie zamuruj (zaprawą szamotową).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygodniej aby najlepiej wypełnić powierzchnię bez docinania.

 

Ja tak myślę nad szamotowaniem kotła, ale powoli dorastam do myśli aby go jednak wymienić na przyszły sezon (pal licho terakotę, położy się nową). Z ostatniego palenia wynika, że potrzeba mi około 10 kW -- oglądam sobie właśnie ranking kotłów na czysteogrzewanie.pl -- i zastanawiam się czy lepiej brać DSa (ze względu na ciągłość palenia i tu np. Dakon DOR, choć dopiero od 13kW) czy jednak zostać przy GS (bo niby znana mi konstrukcja i tu np. "zafascynował" mnie, a i moc odpowiednia, Via*drus Her*cu*les U22). Naturalnie mam zamiar palić kamiennym (tylko lżejszym niż ostatnio). Co byście sugerowali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...