miedziannik 08.04.2014 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2014 Yareka mój mogę wyciągnać w każdej chwili.Dla mnie jest to jedyny instrument na który zwracam uwagę,reszta jest mniej ważna ze względu na bufor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekr114 09.04.2014 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Tak w czopuchu jak najwyżej.Na allegro termometr z sondą do 300 st. nierdzewny,ale palę tylko drewnem być może na węglu szybko go siarka zeżre,mój mam już 2 lata i nic. Kolego co masz na myśli mówiąc jak najwyżej tak; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 09.04.2014 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Tak jest kolego Zbyszek u mnie czopuch prostokątny to jakieś 10 mm. od górnej krawędzi,wiadomo że tam idą najgorętsze spaliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekr114 09.04.2014 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Tak jest kolego Zbyszek u mnie czopuch prostokątny to jakieś 10 mm. od górnej krawędzi,wiadomo że tam idą najgorętsze spaliny. Dzięki ,jeszcze jedno jaka jest bezpieczna tem.na czopuchu i jaka tem. powinna być min dla ,,zdrowotności '' komina ? Ja mam przeważnie 66st. na sterowniku. Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 09.04.2014 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2014 Na sterowniku znaczy temp.wody w kotle?Czy super sterownik z lambdą i pokazuje temp. spalin? bo jedno nie ma nic do drugiego.Ja palę tak aby utrzymać min. 150 st. na termometrze w czopuchu,a temp. wody w kotle średnia to 75 st.(od 65-85) w zależności kiedy pompa do bufora pracuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 14.04.2014 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 (edytowane) Panowie,sezon grzewczy powoli sie konczy.Proponuje wiec w formie zabawy podawac koszty ogrzewania w tym sezonie.U mnie ogrzewane ok 100mkw,plus piwnica ok50mkw,drugie pietro i poddasze nie ogrzewane,dom nieocieplony,temp w domu 20-22 st,w piwnicy ok 18st..Koszty to ok 1500zl.BialystokProponuje podawac cene zakupu opalu bo wiadomo wegiel jest rozny a glownie chodzi o kase. Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez andrzej9923 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekr114 14.04.2014 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Dom ocieplony 10 cm styropianu, pierwsze piętro do 55m2 +woda ciepła 100 lit. w pokojach po 23 łazienka 26-27st. .Paliłem przeważnie sosną i olchą ok 9-10 m2 ,co do ceny nie piszę bo sam wyrabiałem w lesie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 14.04.2014 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Witam.Dokładnie nie powiem ale + - 30 mp.(metr przestrzenny) drobnicy opałowej drewno sosna,brzoza na dom 100 m 2 w tym również cwu.Koszty nie przekraczają 500 zł. ale drewno w samowyrobie,gałęziówka, kupa roboty właściwie nie można porównać do gotowego węgla no i trzeba na starcie mieć narzędzia za kilka tysięcy i własny transport oraz dużo miejsca na składowanie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 14.04.2014 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Dom 170 m2, nieocieplony. Spaliłem ok. 4,5 t. węgla. Taniego i lichego. Ok. 3000 zł. Tylko to porównanie nie ma sensu... Wyliczmy godzinę pracy w kotłowni na 10 zł i ci, co walą drewno już tak fajnie nie wyglądają Koszty nie przekraczają 500 zł. ale drewno w samowyrobie,gałęziówka, kupa roboty właściwie nie można porównać do gotowego węgla no i trzeba na starcie mieć narzędzia za kilka tysięcy i własny transport oraz dużo miejsca na składowanie. Czy to się opłaci ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 14.04.2014 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2014 Szanowni Forumowicze!Takie licytacje nie mają przecież najmniejszego sensu. Najważniejsze jest by nam ciepło było i jak najtaniej się zimowało. A kto ma taniej? Niech się o to przepychają ci, którzy promują mieszkanie w styropianowych kurnikach grzanych "bezobsługowo" i "bezkosztowo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 15.04.2014 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 Mądrze prawicie QIM,traktować to należy z dystansem,ostatnie zdanie super Jackbelfer,zaiste masz rację,ale ja godzin nie liczę to trzeba lubić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek37 15.04.2014 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 (edytowane) A ja, porównam to z zeszłym sezonem grzewczym: 2012/2013 - dom 170m2, w połowie ocieplony - zużyłem przyczepę drewna i ponad 3 tony węgla. 2013/2014 - dom 170m2, w pełni ocieplony - zużyłem przyczepę drewna i 1345 kg węgla (kupuję workowany, więc łatwo wyliczyć, bo notowałem wszystkie zakupy opału) Kwotowo za 2013/2014: 1260,19zł (węgiel + worki) oraz 650zł drewno = 1910,19zł. Nie liczę podpałki, rozpałki, gazu do zapalniczki, papieru i wódeczki wypitej podczas "rozmowy" z piecem:stirthepot: Edytowane 15 Kwietnia 2014 przez jacek37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaulAdmin 15.04.2014 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 (edytowane) Witam. Dawno mnie tu nie było, po ostatniej rozmowie o merytoryce i kwestionowaniu rozmów o spalaniu w kotłach zasypowych ale ze względu na dośc niezłą poprawę u mnie postanowiłem sie podzielić tym z zainteresowanymi osobami. Przypomne dane, kocioł miałowy SKAM 25kW jednorazowy zasyp 40 KG, 45 stopni na piecu, dmuchawa, sterownik płomyk, miał nie nawilżany, ogrzewa 140m2 średnio docieplonego domu. Po kombinowaniu na tym co miałem udało mi się uzyskać stałopalność 36-38h na jednym zasypie przy temperaturach 0-5 max 10 stopni na zewnątrz. Byłem zadowolony bo stałopalność znacznie wzrosła i niektórzy sugerowali, że więcej z tego kotła nie wycisne. Jednak to forum trochę nakręciło mnie do dalszego działania i postanowiłem wymienić sterownik na bardziej zaawansowany, wybór padł na Protona PID bo głownie o PID mi chodziło. Sterownik znacznie inteligentniej steruje pracą dmuchawy niż ten bez modułu, dmuchwę da sięn ustawiać na naprawdę minimalne obroty i kręci sporo dłużej podczas palenia, ogólnie jest sporo więcej parametrów do ogarnięcia ale już przy pierwszej próbie na podobnych zewnętrznych temperaturach stałopalność wzrosła do 42h. Po kolejnym przestawieniu parametrów z niedowierzaniem obserwowałem jak wydłuża się czas palenia i finalnie osiągnąłem 48h czyli równe dwa dni palenia!.. nie zaglądania do kotłowni co finalnie oznacza prócz oszczędności pieniedzy i czasu wygodę wyrzucania popiołu dwa razy w tygodniu (po jednym wiadrze). Oczywiście to wszystko dzieje się przy temperaturach 0 i lekko powyżej ale na takich temperaturach akurat porównywałem wcześniejsze konfiguracje. Ktoś poruszył temat zużycia opału, w postaci miału poszło około 4 ton czyli 2000 PLN ale część zimy było palone na pierwotnych parametrach a podstawnie uważam, że na obecnych parametrach zużycie byłoby mniejsze, chyba że przyszła zima pogoni ostro, wtedy taka ilość pewnie też pójdzie. A jeśliby wg żartobliwej propozycji kolegi doliczyć czas spędzony w kotłowni to nie tylko palący drewnem gorzej wypadną. Trochę się naczytałem jak nie samego kwestionowania rozmów na temat takich kotłów w tym temacie to o beznadziejności migającej lampki, pracującej dmuchawy, podłości opału jakim jest miał. Jest w tym trochę racji ale nie na takim poziomie na jakim jest to opisywane bo po tym przykładzie widać, że obsługa takiego zestawu może być w miarę czysta dla siebie i otoczenia no i oczywiście wygodna patrząc od strony obsługi. Sporo u siebie poprawiłem dzieki pobytowi na tym forum które jest kopalnią wiedzy na temat ekonomicznego spalania wegla kamiennego i mam nadzieje, że jak najwięcej osób tu trafi, może nie koniecznie tylko użytkownicy smieciuchów. Pozdrawiam wszystkich serdecznie... Edytowane 16 Kwietnia 2014 przez PaulAdmin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 15.04.2014 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 (edytowane) Dla mnie osobiscie w obecnych wiosennych warunkach przerabianie kotla i sprawdzanie stalopalnosci jest bez sensu.Kolego to mam rozumiec ze obecnie spalasz przez 2 doby 40 kg mialu.Toz to jakis kosmos jest,spalasz niemalze 1 kg mialu na godz przy temp 5-10st.Proponuje odczekac do zimy i wtedy probowac,bo teraz to sie pali w domu dla suchego powietrza a nie dlatego ze jest zimno.To ile spalasz przy -20st? Dla lepszego wytlumaczenia o co mi chodzi,proponuje ci rozpalic latem przy +30 st te 40 kg mialu.Pewnie stalopalnosc mialbys ok tygodnia,ale co z tego jak cieplo nie jest wstanie byc odbierane. Edytowane 15 Kwietnia 2014 przez andrzej9923 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaulAdmin 15.04.2014 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2014 (edytowane) Obecnie nie znaczy dzisiaj ale tak jak napisałem w temperaturach 0 - 5 stopni w porywie max 10 mam właśnie takie spalanie, niecały kilogram miału na godzinę a ostatnio osiągnąłem nawet 50h co daje 0,8/h, po uśrednieniu spalania na niskich i wyższych temperaturach powinno finalnie wyjść w sezonie około 1,1 kg/h ale faktycznie to przyszły sezon pokaże bo nie bedzie już żadnych regulacji. Nie zacząłem tego wszystkiego wiosną ale jak wynika z mojego wcześniejszego postu w trakcie zimy. Porównuje efekty modyfikacji parametrów akurat w takich temperaturach bo bardzo często "zimą" występują i jest po prostu przystępniej porównać różne parametry i stałopalność przy tej samej temperaturze bo jest takie samo zapotrzebowanie. Oczywiście jestem świadomy, że przy ostrych mrozach stałopalność proporcjonalnie zmaleje, wcześniej przy sporych mrozach wynosiła 24h, po wprowadzonych modyfikacjach liczę na ok 30-32h. Dodam, że kocioł ma wężownicę i podgrzewa wodę użytkową przez cały zimowy okres. "Dla lepszego zrozumienia o co mi chodzi".. Samochód przy 50/h spala mi 6L/100, zabieram go na warsztat, reguluje co trzeba i przy kolejnej próbie 50/h spala mi 4L/100 wiec nie można tego co zostało zrobione podważać argumentem, że zobaczymy czy Ci tyle spali na autostradzie. Jakbyś obejrzał zimową amplitudę temperatur to zauważyłbyś jak bardzo często temperatury utrzymują się zimą jedynie w okolicy -5 - 5 stopni a mrozy o których wspomniałeś to dwie, maksymalnie trzy fale ostrego kilkudniowego zimna. Są również długie okresy przejściowe gdzie temperatura oscyluje około 10 stopni więc jeśli grzeje się wtedy tylko dla "suchości powietrza" to gratuluje odporności. Zabawny jest też fakt, że każda, dosłownie każda poprzednia zima "była ciepła" i tak się słyszy co roku zamiast pogodzić się z klimatem. Swoją drogą ta wspomniana strona o czystym ogrzewaniu zawiera dobrze posegregowane tematycznie wątki i jest dość merytoryczna. Trochę jednak kojarzy mi się z pewnymi programami telewizyjnymi reklamującymi artykuły gospodarstwa domowego gdzie z jednej strony mamy szarość, nieczystość i dramat użytkownika urządzenia a po zakupie czy unowocześnieniu mamy same uśmiechnięte i sielankowe sytuacje, to trochę odpychające. Jednym razem sterownik jest migającym diodami pudełkiem a raz precyzyjnym regulatorem, raz dmuchawa wydmuchuje całe ciepło a raz precyzyjnie dozuje dawkę powietrza no i palenie w kotle miałowym częściej niż raz na dobę "urągające człowieczeństwu" podobne teksty brzmią trochę dyskredytująco.. Edytowane 17 Kwietnia 2014 przez PaulAdmin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paswal 17.04.2014 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Zgadzam się z poprzednikiem PA. Czy tu chodzi o ilość spalonego opału, czy o czyste spalanie? Jeżeli temp. w czopuchu jest w granicach 60 a z komina wydobywa się tylko niebieskawy dymik lub nic nie widać a na kotle jest 55 st. to znaczy, że atmosfery na wiosce nie podgrzewam. Nie dajmy się ogłupić. Jeżeli jest czyste i ekonomiczne spalanie to do kotła trzeba tyle opału wrzucić ile potrzebuję ja i moje dobre samopoczucie, i uchylone okno, i moja cała buda. Jeżeli ktoś liczy każdy kilogram opału to niech się zamknie w termosie ale w termosie bez wietrzenia za długo nie po żyje. Wesołych i zdrowych, i pogodnych świąt życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 17.04.2014 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2014 Zgadzam się z tym co napisał paswal. Myślę, że ewentualne porównywanie trzeba robić w ...maju. Napisać ile spaliłem na 1 m2 powierzchni (ocieplanie/nieocieplanej). Zakładamy, że spalanie było ekologiczne- czyli nie kopciliśmy po okolicy oraz było ekonomicznie- czyli z komina nic (prawie nic) nie leciało. Te obliczenia muszą być uśrednione. Choć i to bez sensu... Najlepiej trzeba by podawać ilość spalonych MJ energii na m2. Ale to też ciężko ogarnąć, bo składy węglowe podają kosmiczne wskaźniki. Całe to palenie jest bez sensu. Trzeba kupić kocioł z podajnikiem i palić drogim ekogroszkiem. Malutko roboty i kosztuje tyle samo co w naszych kotłach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 18.04.2014 04:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 Napisalem ze obecnie testowanie jest bez sensu poniewaz te testy nie sa miarodajne i nie odzwierciedlaja warunkow "bojowych" czyli zimy.Obecnie sa inne warunki spalania:cug,cisnienie,bez wiatru,inna wilgotnosc.Jak testowac to w podobnych warunkach do wlasciwego palenia. Ja obecnie spalam 25% wegla dziennie w porownaniu do spalania w temp zew -10,-15.Chaty nie mam ocieplonej wiec to raczej jest zasluga temp zew ktora jest troche juz zblizona do temp otoczenia.Nie pale non stop,bo mialbym w chacie saune[obecnie 23st]-troche za duzo jak dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaulAdmin 18.04.2014 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 (edytowane) Widzę, że się nie nie zrozumiemy mimo moich najszczerszych starań.. Jak wyniki nie są miarodajne jak porównuje cały czas przy tych samych warunkach. Twoim tropem mogę to przedstawić tak: Przy wyższej temperaturze spalanie jest X, temperatura spada, ciśnienie się zmienia, wilgotność się zmienia, cug i spalanie wzrosło do wartości Y, po zmianie parametrów przy wyższej temperaturze spalanie jest X temperatura spada, ciśnienie się zmienia, wilgotność się zmienia, cug i spalanie wzrosło do wartości Y. Oczywiście można brnąć dalej w ułamki ale to bez sensu bo dom mieszkalny to nie laboratorium i zawsze drobne czynniki będą się zmieniać. Ogólnym wyznacznikiem postępu będzie ilość spalonego węgla następnej zimy ale jak już napisałem pewnie "będzie cieplejsza" o tej ubiegłej jak zwykle więc i tym będzie można te wyniki podważać. Zgadzam się, że porównywanie wśród forumowiczów może być trochę bezsensowne bo wtedy naprawdę wiele jest zmiennych ale porównywanie wyników na tym samym kotle, tym samym węglu i w bardzo podobnych warunkach pogodowych jest moim zdaniem miarodajne i odzwierciedla poczynione postępy. Nie oszukujmy się, że przeważnie prócz czystości spalania wszystkim zależy na ekonomice i to są dwa najważniejsze czynniki. Gdyby najważniejsze było czyste spalanie a pieniądze za ogrzewanie nie grałoby znaczącej roli to wszyscy dawno przesiedliby się na gaz ziemny i zapomnieli jak wygląda kotłownia a jednak tak nie jest.. jak do tej pory. Myślę, że tak naprawdę każdemu forumowiczowi chyba zależy na kompromisie pomiędzy ekologią, ekonomią a komfortem bo chyba nikt tu nie jest "eko ignorantem" albo "bogatym dupkiem" albo jeszcze "masochistą" żeby zrezygnować z jednego z tych trzech ważnych czynników. Kiedy mamy kompromis a te trzy czynniki ulegają znaczniej poprawie jest powód do zadowolenia i ogłoszenia jakiegoś tam sukcesu nie kosztem jednego z nich. Edytowane 18 Kwietnia 2014 przez PaulAdmin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej9923 18.04.2014 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2014 A nie zastanawiales sie nad pewna kwestia.W obecnych warunkach pogodowych dom z dnia na dzien nagrzewa sie "naturalnie",tzn sam fakt ze sie nie wychladza powoduje ze z dnia na dzien domkowi potrzeba mniej kw do utrzymania temp wew.Odwrotna sytuacja jest w zime,przy dlugotrwalych mrozach dom z dnia na dzien potrzebuje wiecej kw. Moze dlatego masz coraz to lepsze wyniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.