Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kpiny sobie robicie pisząc, że macie czyste kotły? Jeśli tak jest, to każdy litr spalonej przez Was smoły wysłaliście z tych czystych kociołków kominem do sąsiada. Wiecie dlaczego od prawie 30 lat smoła pogazowa nie jest w sprzedaży?

 

Jeśli kotły są czytste to wydaje mi się że do sąsiada niewysyłane jest więcej niż przy spalaniu węgla typu 31czy 32

 

To chyba tyczy się także smoły z węgli 31czy 32.

 

Nie przekonałeś mine do swoich racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli kotły są czytste to wydaje mi się że do sąsiada niewysyłane jest więcej niż przy spalaniu węgla typu 31czy 32.

lysy1 nawet "pośrednio" wyjaśnił jak robi, żeby wszystko dopalić i nie emitować. Sypie ten węgiel TYLKO na spód zasypu. Jeśli jest inaczej, to niech ktoś mnie zdzieli. Zatem niewykluczone że pomimo iż pali "zakazanym" węglem, to pali czyściej niż np. ja tym "niezakazanym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kotły są czytste to wydaje mi się że do sąsiada niewysyłane jest więcej niż przy spalaniu węgla typu 31czy 32

Jeśli kotły są czyste po spaleniu węgla typu 31 i węgla typu 34, to znaczy, że produkty zgazowania i następnie spalenia produktów tego zgazowania opuściły ich paleniska. Pozostaje tylko przeanalizować i porównać co wyszło kominem z tych palenisk po spaleniu węgla 31 a co 34. Myślę, że przy odrobinie samozaparcia i skończonej liczbie prób osiągnąć efekt czystego paleniska paląc PET'ami

To chyba tyczy się także smoły z węgli 31czy 32.
Tak, Karta Charakterystyki smoły koksowniczej do której link wkleiłem dotyczy ogólnie tej smoły. Tej smoły podczas zgazowania węgla 31 powstają ilości śladowe, natomiast z węgla 34 w ilości ok. 5%. Bez Excela licząc, to 5 (pięć!) dużych wiader z tony węgla.
Nie przekonałeś mine do swoich racji.
Przeżyję to.

"Z dotychczasowych analiz naukowców Politechniki Śląskiej oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla wynika, że nowa metoda pozwala na spalanie tego typu węgla zarówno w starych jak i w nowoczesnych kotłach przy ponad 90 procentowej redukcji najbardziej szkodliwych dla człowieka toksyn, głównie rakotwórczego benzopirenu, dioksyn i furanów."

To cytat z artykułu prasowego. Powariowali czy co, o paleniu od góry nie słyszeli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw do kotlopala43: patrząc na Twoją ortografię i gramatykę oraz wszystko to co udało Ci się napisać w sześciu postach tego wątku mam obawy, że niewiele zrozumiesz z tego co niżej piszę, więc raczej tego nie komentuj. Na dodatek, podkreślając na ogólnopolskim forum swój górniczy zawód i górniczy rodowód czynisz krzywdę innym górnikom.

Teraz do Myjka i lysego1l....blablabla]

Posłuchaj no elokwencie z nienaganną gramatyką. Jeżeli masz problem ze spaleniem węgla w kotle zasypowym, a najwyraźniej masz, to przejdź sobie na podajnik, HG i drewno, gaz, pompę ciepła czy co tam sobie jeszcze wymyślisz i nie zawracaj d..py na forum swoimi żalami. OK?

Swoje teoretyczne przemyślenia zostaw na czwartą rano, jak nie będziesz umiał zasnąć, to sobie będziesz wtedy rozważał czy da spalić przyzwoicie ten 34.2, czy też nie. Tu Ci podrzucę moje początki z tym węglem. Tam też możesz sobie zobaczyć mój komin. Będziesz wiedział do czego masz dążyć:

http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13512-wegiel-typu-342/

Poza tym może najpierw skup się nad swoimi problemami z prawidłowym spalaniem, a potem dopiero teoretyzuj o charakterystykach i politechnicznych analizach, dobrze? Trafił się następny filozof....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kotły są czyste po spaleniu węgla typu 31 i Pozostaje tylko przeanalizować i porównać co wyszło kominem z tych palenisk po spaleniu węgla 31 a co 34 .

 

Jeśli zostanie wszystko zostanie dopalone (a o tym może świadczyć czysty kocioł ) to moim zdaniem z komina wyjdzie to samo.

 

Tak, Karta Charakterystyki smoły koksowniczej do której link wkleiłem dotyczy ogólnie tej smoły. Tej smoły podczas zgazowania węgla 31 powstają ilości śladowe, natomiast z węgla 34 w ilości ok. 5%. Bez Excela licząc, to 5 (pięć!) dużych wiader z tony węgla.

Smoła jest wynikiem kondrnsacji surowego gazu koksowniczego. Bez kalkulatora licząc jeżeli gaz zostanie spalony a nie skondensowany to smoły powstanie 0 wiader z tony węgla.

 

 

"Z dotychczasowych analiz naukowców Politechniki Śląskiej oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla wynika, że nowa metoda pozwala na spalanie tego typu węgla zarówno w starych jak i w nowoczesnych kotłach przy ponad 90 procentowej redukcji najbardziej szkodliwych dla człowieka toksyn, głównie rakotwórczego benzopirenu, dioksyn i furanów."[/i]

To cytat z artykułu prasowego. Powariowali czy co, o paleniu od góry nie słyszeli?

Artykuł tyczy się produkcji brykietu z flotokoncentratu, ni jak się ma to do powyższego tematu

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zostanie wszystko zostanie dopalone (a o tym może świadczyć czysty kocioł ) to moim zdaniem z komina wyjdzie to samo.

Idąc Twoim tokiem rozumowania: czysty (bez sadzy) kocioł + czysty (bez sadzy) komin = czyste spalanie. Tak zresztą uważa też łysy1l i pewnie wielu czytających ten wątek.

Jest to rozumowanie błędne. Obejrzałem parę filmików reklamujących palniki spalające przepracowany olej - gotowych do bezpośredniej instalacji w większości produkowanych w kraju kociołków CO. Główną ich zaletą jest bezdymne spalanie i nieskalany nawet mikronalotem sadzy kocioł i komin. To jest "czyste spalanie"? Zresztą, po co ja to piszę, przecież to jest elementarz.

Smoła jest wynikiem kondrnsacji surowego gazu koksowniczego. Bez kalkulatora licząc jeżeli gaz zostanie spalony a nie skondensowany to smoły powstanie 0 wiader z tony węgla.
No teraz to pojechałeś. Wynikiem termicznego rozkładu węgla koksującego jest zawsze gaz i zawsze smoła. Nie gaz lub smoła ale gaz i smoła (oczywiście i koks). Ta smoła zostaje w kotle spalona lub wydzieli się na jego ściankach w zależności od warunków tego spalania. I nie napisz za chwilę (udając, że nie rozumiesz), że nie widzisz w kociołku tej palącej się smoły.

Artykuł tyczy się produkcji brykietu z flotokoncentratu, ni jak się ma to do powyższego tematu
Ręce opadają. Artykuł dotyczy flotokoncentratu powstałego z węgla koksującego. Stoi to tam przecież jak wół.

Ponieważ nie chce mi się już ciągnąć tematu palenia w domowych kociołkach węglem typu 34.2 - kończę.

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj no elokwencie z nienaganną gramatyką.
W niektórych środowiskach jest to raczej zaletą. Może się mylę, ale opanowanie podstaw gramatyki jest jednak nieco trudniejsze niż dokładanie do pieca węgla.

Swoje teoretyczne przemyślenia zostaw na czwartą rano, jak nie będziesz umiał zasnąć, to sobie będziesz wtedy rozważał czy da spalić przyzwoicie ten 34.2, czy też nie. Tu Ci podrzucę moje początki z tym węglem. Tam też możesz sobie zobaczyć mój komin. Będziesz wiedział do czego masz dążyć:
Moim ostanim problemem jest spalanie węgla klasy 34 i oglądanie Twojego komina. Mam sporo zajęć bardziej wyrafinowanych intelektualnie.

W innym poście napisałem, że kończę z tematem. Znudziło mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę za specjalnie komentował tego chciałbym zwrócić uwagę na mały szczegół:

- apap5: Zarejestrowany 15-10-2014 Posty: 24

 

I pokazuje swoją wyższość, i obeznanie z tematem użytkownikom którzy w porównaniu z nim czytali to forum kiedy on na jedzenie mówił "papu". Jednak podziwiam że człowiek z tak ogromną wiedzą zarejestrował się na forum dla "laików" i promuje czyste spalanie węgla. Przy Twojej wiedzy którą posiadłeś w niespełna miesiąc i zaangażowaniu - już dawno pisał bym doktorat. Albo zarabiał krocie na kolejnej książce której byłbym autorem.

 

Z całym szacunkiem podziwiam, liczę że mając tu tak obeznanego człowieka możemy liczyć na innowacje porównywalną do palenia od góry którą zapromował tu: Last Rico

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz to pojechałeś. Wynikiem termicznego rozkładu węgla koksującego jest zawsze gaz i zawsze smoła. Nie gaz lub smoła ale gaz i smoła (oczywiście i koks). Ta smoła zostaje w kotle spalona lub wydzieli się na jego ściankach w zależności od warunków tego spalania. I nie napisz za chwilę (udając, że nie rozumiesz), że nie widzisz w kociołku tej palącej się smoły.

 

Ja pojechałem? no to przeczytaj ze zrozumieniem sobie dokument o smole który sam załączyłeś:

 

smoła.jpg

 

 

 

Ręce opadają. Artykuł dotyczy flotokoncentratu powstałego z węgla koksującego. Stoi to tam przecież jak wół.

Ponieważ nie chce mi się już ciągnąć tematu palenia w domowych kociołkach węglem typu 34.2 - kończę.

owszem ale istotą tego że się nie nadaje jest sort a nie typ węgla, chodzi o emisję pyłów a nie wydzielanie smoły i dlatego zbijany jest w brykiet. Więc co ma piernik do wiatraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...I pokazuje swoją wyższość, i obeznanie z tematem użytkownikom którzy w porównaniu z nim czytali to forum kiedy on na jedzenie mówił "papu". Jednak podziwiam że człowiek z tak ogromną wiedzą zarejestrował się na forum dla "laików" i promuje czyste spalanie węgla.[/Quote]Powiadasz, że im ktoś dłużej czyta ten wątek, to jest mądrzejszy? To ja po miesiącu ile mniej więcej powinienem mieć mądrości?

Szkoda, że zliczając posty nie zwróciłeś uwagi na mój post flagowy. Piszę w nim, że palę niestety "ręcznie" - z biedy. Nie mam na gaz a tym bardziej na olej. Nie mam też na kocioł z podajnikiem. Z tej biedy odsiewam też pozostające mi niedopały koksu. Kapisco? Niczego nie promuję i nie mam zamiaru. Last Rico nadał wątkowi tytuł "Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego" więc nie naginaj, to nie jest tożsame z "czystym spalaniem"

Przy Twojej wiedzy którą posiadłeś w niespełna miesiąc i zaangażowaniu - już dawno pisał bym doktorat.
Trzeci?
Z całym szacunkiem podziwiam, liczę że mając tu tak obeznanego człowieka możemy liczyć na innowacje porównywalną do palenia od góry którą zapromował tu: Last Rico
Nie będzie moich innowacji w spalaniu węgla. Świat temat przerobił i co było do wymyślenia i odkrycia wymyślił i odkrył. 70 lat temu Adolf z węgla przemysłowo produkował benzynę, a tu zapalenie węgla w sposób w jaki zapalały go prababcie młócony jest przez 7 lat z otoczką nowatorstwa i ekologii. Kumasz?
Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palisz ręcznie a czy uważasz że my zatrudniamy palaczy? Tak dla zasady aby sprawdzić jak palaczom idzie palenie a później dyskutujemy o ich efektach, a każdy z nas jako backup ogrzewania ma 2 kociołki na gaz i olej - bo nas stać?

Jednak czytając Twój post z jednej strony widzę że nie stać Cię na olej, gaz a chwilę później pytasz czy masz pisać 3 doktorat coś mi tu się nie sumuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico nadał wątkowi tytuł "Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego" więc nie naginaj, to nie jest tożsame z "czystym spalaniem"

W takim razie dopuść do siebie, a przede wszystkim nie bierz innych swoją miarą -- niektórzy nie palą czysto z biedy. Tylko z zasady. Ja jestem najlepszym przykładem. Spędziłem w zeszłym roku w piecu, tylko po to by spalać CZYSTO (aby nie zakopcać siebie i sąsiadów fenolami, "srenolami" itp.), chore ilości czasu -- aż od córki dostałem przydomek "król pieca". Ekonomia to dla mnie efekt uboczny, gratis, który tylko dodatkowo cieszy. Odpowiadając na pytanie które zapewne ciśnie się na usta, nie jestem też na tyle głupi, żeby wydawać 20-30 tys. na renowację systemu CO w domu, z którego niebawem mam się zamiar wyprowadzić do domu w którym zainstaluję PC na etapie budowy -- bo to 1/10 wartości tego domu.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zeby zmienic temat:

Kociol zasypany prawie do pelna. Odpalony i... rozpalnie i zgazowywanie wegla - bardzo mizernie. bywalo ze dym lecial bardzo gesty i byl zoltawy. KPW rozrysowane bo jak rozszczelnialem drzwiczki to sie nawet cos zaczynalo dopalac ale kontrola nad tym zadna w skutek czego wychlodzilem palenisko tak ze gorna warstwa wegla szczerniala a temaperatura spadla do 45st. Teraz pali sie bardzo ladnie. sporo niebieskich plomykow. I ogolnie widac ze konstrukcja heiztechnika dopiero w takich warunkach zaczyna dzialac. Co prawda Juz w tym watku ktos o tym pisal i mial chyba nawet podobne spostrzezenia ale problem zdaje sie nie zostal rozwiazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie właśnie wystąpiło to o czym pisałem. Komin udusił Ci palenisko. Uważaj na siebie -- mam nadzieję, że masz czujniki alarmowe... Innymi słowy, węgiel gazował, ale ze względu m.in. na brak ciągu w kominie (analizowaliśmy to z QIM na moim przykładzie w zeszłym roku), ew. zdmuchnięcie płomienia przez nadwyżkę PW, ew. przez zbyt długi przestój w podawaniu PG, ew. zbyt dużo gazów (to przy mocnym węglu) przy niedoborze PG (i jeszcze parę innych przyczyn by się uzbierało), zniknął płomień z paleniska. Stąd kapeć z komina zamiast czystego spalania tych gazów. Dla pocieszenia powiem Ci, że przed chwilą też musiałem ręcznie uruchamiać płomień na zasypie, bo jest w Wawie taka "flauta" (a ja nadal nie dokopałem się do Piasta i palę czymś marcelopodobnym), że piec przy moim "turbokominie" zwyczajnie zgasł. :( No, ciągu mu zabrakło. Też się temp. zatrzymała na 45 sC. :) Jak się przegapi moment zgaśnięcia zasypu i gazy w postaci dymu pójdą w atmosferę, to po odgazowaniu piec zaczyna już w miarę ładnie grzać od koksu -- jak u Ciebie. Są już niebieskie płomyki, czyli już jesteś właśnie w fazie koksu -- czyli żeby być zgodnym z nomenklaturą, już się w zasadzie nie pali tylko się żarzy. Gdybyś kiedyś próbował "uruchamiać" takie zduszone palenisko, to... rób to bardzo ostrożnie, bo tych niespalonych gazów może być wtedy sporo, i mogą mieć niemałą moc wybuchową (dosłownie). To tak z mojego skromnego doświadczenia, ale ktoś może oczywiście wyprostować moje ew. bzdury. Nie obrażę się i obiecuję nie gryźć i nic nikomu nie wkładać w... bo nie chcę mieć adorantów pod drzwiami. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...). Ja jestem najlepszym przykładem. Spędziłem w zeszłym roku w piecu, tylko po to by spalać CZYSTO (...) chore ilości czasu -- aż od córki dostałem przydomek "król pieca".

 

Myjk, ostrożnie z tym piecem, nie idź tą drogą, to podobno szkodzi...

Edytowane przez hes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...