Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ehhhhhhhhhhhh :(

Grzalo... grzalo i... przestalo. No to mam powtorke z rorywki. Moze jest lepiej jak wczesniej ale przy zasypaniu kotla do pelna niestety ale w pewnym momencie dochodzi do takiego wychlodzenia komina ze ciag robi sie za slaby. Probowalem unosic klapke PG ale nic to nie daje. Wrzucilem wiec 2 grube kawalki drewna i moze to troche pobudzi komin. W sumie to moze bedzie jakas metoda? Najgorsze ze na ten brak plomieni w koksie ktore podgrzewalyby komin to pewnie montaz KPW nie pomoze.

Co do cofek, czadow itp to mam dobra wentylacje w piwnicy, a spimy 2 kondygnacje wyzej w sporym domu wiec bardzo zle byc nie powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MyjkNo nie... Będziesz dopiero drugi. Hes jest za skromny, aby powiedzieć kto jest królem :)

Spędził przy swoich kotłach więcej jak ktokolwiek z nas. A rodzina cierpiała ...

Ale królestw u nas dostatek. :D

 

ale przy zasypaniu kotla do pelna

Jaka to jest waga mniej więcej?

 

niestety ale w pewnym momencie dochodzi do takiego wychlodzenia komina ze ciag robi sie za slaby.

Ale do wychłodzenia komina nie dochodzi ot tak. Podejrzewam, że w pewnym momencie kocioł osiąga żądaną temperaturę (tzn. jaką?) i następuje przymknięcie PG. Jeśli przymknięcie (nawet nie musi być całkowite) trwa zbyt długo, to komin faktycznie się wychładza, albo traci ciąg. Potem palenisko (płomień) nie chce "wstać", bo brakuje solidnego pociągnięcia na wyjściu. Miałem to samo. :) Rozwiązaniem było zmniejszenie ilości zasypu, bardzo powolne rozpalenie i pozostawienie na stałe otwartego PG tak aby temperatura systematycznie, ale jednak rosła (co było znakiem że węgiel się pali). Oczywiście, problemem jest tutaj chłód w domu przy rozpędzaniu kotła, a potem gorąc -- gdy z czasem piec się rozpędza. U mnie to stwarza problem (zwłaszcza jak jest cieplej na dworzu), bo mam wybitnie prostacką instalację CO.

 

montaz KPW nie pomoze.

Przypomnij, teraz podajesz samo PW bez KPW?

 

Co do cofek, czadow itp to mam dobra wentylacje w piwnicy, a spimy 2 kondygnacje wyzej w sporym domu wiec bardzo zle byc nie powinno.

Oby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o podpowiedz gdzie tkwi błąd-moje pierwsze rozpalenie od gory.Temp. rosła wolno jak w Waszych opisach.Kocioł 8 kw węgiel gruby orzech ok 10 kg.Osiągnął najwyższą temp 45 st a po 3 godz się wypalił i nie skoksował jak tu piszecie. Przy dolnych drzwiczkach pozostały 3-4 kawałki nie spalonego wegla.Drzwiczki pozamykane po zajęciu się węgla bo dolne wydają nie mało szczelne i krzywe więc bałam się przegrzania i zamknęłam je.Co poprawić by wydłuzyć palenie jak w postach wyżej? Edytowane przez bietka19640904
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,jak pisałem miesiąc temu podzielę się z Wami wrażeniami po pierwszym rozpaleniu miałem w Optima Comfort Plus 20 kw.Otóż po zasypaniu pieca ok 25kg miału, ustawieniu temp zadanej CO 65st c,CU45stc,do tego podłogówka ust 40stc przez zawór trójdrogowy i rozpaleniu okazało się że mój piecyk nie osiągnął nawet temp 60st c(59)-DLACZEGO?Sterownik z funkcją PID strasznie wolno rozgrzewał mój pieck,czy to dlatego że domek nieocieplony,a na piętrze w sufitach jeszcze brak wełny?

Miłe zaskoczenie -całkowity brak jakiegoś ciemnego ,czarnego dymu,musiałem się dobrze przyjrzeć aby cokolwiek z komina zobaczyć.

Porażka-wypalenie opału w przeciągu 3,5 godziny,czy winę za to może ponosić sterownik z PID-em?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po małych przeróbkach mojej grawitacji.By bardziej panować nad energią na dwóch dużych grzejnikach zamontowane termostaty.Pozostałe 3 punkty pozostają otwarte na maxa.Dodatkowo nad piecem wykonany dodatkowy obieg z zaworem 3 D do podwyższania temperatury powrotu, oraz nowy zbiornik CWU 140l.Jeszcze nie zdążyłem ocieplić rur bo brakło mi izolacji.Wykonana KPW zgodnie ze sztuką tzn. odizolowana od drzwiczek zasypowych z podglądem.Dzisiaj próba ognia.

O godz 9.00 zadane do camino 5kg węgla, na to rozpałka, temperatura na piecu ustawiona na 52sC , zawór 3D na -4biegu i jazda od palnika gazowego:

godz. 9.25 temperatury piec-46 sC powrót 30 sC

godz 10.00 temperatury piec 50 sC powrót 32 sC

godz 11.30 temperatury piec 56 sC powrót 42 sC wszystkie grzejniki grzeją odgazowanie węgla trwa, z komina czasem jakiś leki dymek

godz 12.30 temperatury piec 55sC powrót 42,5 sC już po odgazowywaniu, idzie faza palenia koksu z komina nic żadnego dymku

godz 13.30 temperatury piec 52sC powrót 42 sC

godz 14.30 temperatury piec 48sC powrót 41sC unister zaczął funkcję dopalania otwierając PG

godz.15.00 temperatury piec 44sC powrót 35sC.

Czyli 5kg węgla spalało się ok 6h dając przyjemne ciepełko i zbiornik wody 140l o temp.ok 50sC.

Wnioski- po przeróbkach, bardziej mogę panować nad energią przez sterowaniem przepływu wody grzewczej na grzejniki za sprawą 2 zaworów i zaworu 3D.Dodatkowy obieg pozwala na szybsze dochodzenie pieca do temperatury zadanej, nie musi mi przekręcić wody z całego obiegu tylko połowicznie się z nią miesza.Kierownica wreszczie daje powietrze jak należy, w piecu nieźle huczy przy sterowaniu na KPW.Super się spala również drewno, mam zabudowane ścianki szamotem, więc wrzucając 2-3 kawałki drewna osiągam szybko temperature rzędu 60-70sC a w piecu aż chuczy jak w dobrej kuźni.

Powiem krótko- warto było zainwestować trochę grosza.Miałem chwilę błysk aby dać pompkę, ale nie dałem bo grawitacja u mnie idzie wzorowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jozi. Czyli 5kg węgla spalało się ok 6h dając przyjemne ciepełko i zbiornik wody 140l o temp.ok 50sC.

 

Jakiej powierzchni masz dom,jak ocieplony,jakiej mocy piecyk?

No ja jestem podłamany po moim pierwszym rozpaleniu,mam nadzieję że jak na wiosnę ocieple moje 150m styro. gr 15 cm,oraz ocieplę sufity i poddasze

to moje wyniki nieco się poprawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom mam parterowy.Tak 90m2 grzania.Docieplony styropianem 10cm ściany i strop 10cm styropianu i 2cm granulatu styropianowego.Okna plastiki 2 szybowe drzwi nowe.W piwnicy piec ze słabo poizolowanymi rurami.Dom z lat 70-tych więc tak nie do końca się da dobrze docieplić, ale po modernizacji jest spoko.Jak ocieplisz dom to przez połowę mniej palenia.Ja przed modernizacją paliłem ok 20kg węgla a w domu było 18-19sc.Obecnie palę dzisiaj przed paleniem było 20sc, spaliłem 5kg i drewno na rozpałkę.Popatrzyłem na termomert, mam w pokoju 21,8sc i już dzisiaj nie palę, bo źle by się spało w nocy.Rano zapakuję z 5-7kg węgla i wystarczy spokojnie, ewentualnie wieczorkiem przepalę drewnem z godzinkę i zamknę zawór na ciepłą wodę.Piec camino 20,93KW zabudowałem szamotem tak do 10kW i tak przy ciągłym paleniu byłaby afryka w domu.Przy tych temperaturach ok 0sC muszę palić cyklicznie.Wybadałem, że 5-6kg węgla z rana i po południu 1-2h drewnem.I tak po takim paleniu mam ponad 23sC.Woda zagrzana do 50sC oczywiście. Edytowane przez Jozi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o podpowiedz gdzie tkwi błąd-moje pierwsze rozpalenie od gory.Temp. rosła wolno jak w Waszych opisach.Kocioł 8 kw węgiel gruby orzech ok 10 kg.Osiągnął najwyższą temp 45 st a po 3 godz się wypalił i nie skoksował jak tu piszecie. Przy dolnych drzwiczkach pozostały 3-4 kawałki nie spalonego wegla.Drzwiczki pozamykane po zajęciu się węgla bo dolne wydają nie mało szczelne i krzywe więc bałam się przegrzania i zamknęłam je.Co poprawić by wydłuzyć palenie jak w postach wyżej?

Ewidentnie zabrakło PG (Powietrza Głównego, czyt. tego od dołu). Zasyp po prostu zgasł. Ew. poszedł przedmuch na ruszcie pionowym. Przypomnij coś więcej o swoim piecu, modyfikacjach, instalacji i domu (zaglądałem pobieżnie do Twoich dotychczasowych postów, ale nic tam nie znalazłem pomocnego).

 

Wszyscy się chwalą ;) to ja też nadmienię, że dzisiaj zmodyfikowałem swoją "fujarę" (urżnąłem ją tak, aby oczywiście była wyżej i dmuchała bardziej na środek zasypu). Rezultatem jest poprawienie czystości spalania, praktycznie w ogóle nie było kopcenia -- nawet przy rozpalaniu (a miałem okazję obserwować komin gdy zmieniałem koła w aucie). Od początku rozpalam na bardzo małej ilości PG (na miarkowniku ustawionym na 45-50sC, i domknięcie na 3-4 mm z pomocą śruby na klapce, potem 2x zwiększałem miarkownik na wyższe parametry) i maksymalnym możliwym otwarciu PW. Rozpalałem o 11 jakieś 10kg, mamy prawie 20, kończy się koksowanie, na piecu 63sC, w domu 23sC (tak, trochę zbyt gorąco) kaloryfery ręcznie poskręcane (bo nie mam jak zainstalować termostatów bez prucia ścian :( ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,jak pisałem miesiąc temu podzielę się z Wami wrażeniami po pierwszym rozpaleniu miałem w Optima Comfort Plus 20 kw.Otóż po zasypaniu pieca ok 25kg miału, ustawieniu temp zadanej CO 65st c,CU45stc,do tego podłogówka ust 40stc przez zawór trójdrogowy i rozpaleniu okazało się że mój piecyk nie osiągnął nawet temp 60st c(59)-DLACZEGO?Sterownik z funkcją PID strasznie wolno rozgrzewał mój pieck,czy to dlatego że domek nieocieplony,a na piętrze w sufitach jeszcze brak wełny?

Miłe zaskoczenie -całkowity brak jakiegoś ciemnego ,czarnego dymu,musiałem się dobrze przyjrzeć aby cokolwiek z komina zobaczyć.

Porażka-wypalenie opału w przeciągu 3,5 godziny,czy winę za to może ponosić sterownik z PID-em?

 

 

Spalanie rzeczywiście bardzo duże.

Na to może składać się wiele przyczyn:

Nie wygrzany dom.

Jakość opału.

Zbyt duży nadmuch może wyrzucać większość energii do komina.

Sterownik z PID jest dobry ale trzeba i można mu trochę pomóc ustawiając max. i min. siłę nadmuchu.

Ważne aby to nie było 100%,musisz to dopracować samemu albo zapytać kogoś kto takim sterem się posługuje.

Pomocny w tych ustawieniach będzie termometr do mierzenia spalin na wyjściu z kotła.

Skalibrować obroty dmuchawy tak,żeby przy rozpalaniu max temp. spalin nie przekraczała 180-200*,a podczas normalnej pracy po osiągnięciu zadanej oscylowała w granicach 140*.

Wtedy będziesz miał pewność,że nie ma dużej straty kominowej,a komin jest bezpieczny.

 

Termometr np. taki:

 

http://allegro.pl/termometr-analogowy-tarczowy-sonda-0-350c-tpm04-i4815869724.html?source=mlt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po małych przeróbkach mojej grawitacji.By bardziej panować nad energią na dwóch dużych grzejnikach zamontowane termostaty.Pozostałe 3 punkty pozostają otwarte na maxa.Dodatkowo nad piecem wykonany dodatkowy obieg z zaworem 3 D do podwyższania temperatury powrotu, oraz nowy zbiornik CWU 140l.Jeszcze nie zdążyłem ocieplić rur bo brakło mi izolacji.Wykonana KPW zgodnie ze sztuką tzn. odizolowana od drzwiczek zasypowych z podglądem.Dzisiaj próba ognia.

O godz 9.00 zadane do camino 5kg węgla, na to rozpałka, temperatura na piecu ustawiona na 52sC , zawór 3D na -4biegu i jazda od palnika gazowego:

godz. 9.25 temperatury piec-46 sC powrót 30 sC

godz 10.00 temperatury piec 50 sC powrót 32 sC

godz 11.30 temperatury piec 56 sC powrót 42 sC wszystkie grzejniki grzeją odgazowanie węgla trwa, z komina czasem jakiś leki dymek

godz 12.30 temperatury piec 55sC powrót 42,5 sC już po odgazowywaniu, idzie faza palenia koksu z komina nic żadnego dymku

godz 13.30 temperatury piec 52sC powrót 42 sC

godz 14.30 temperatury piec 48sC powrót 41sC unister zaczął funkcję dopalania otwierając PG

godz.15.00 temperatury piec 44sC powrót 35sC.

Czyli 5kg węgla spalało się ok 6h dając przyjemne ciepełko i zbiornik wody 140l o temp.ok 50sC.

Wnioski- po przeróbkach, bardziej mogę panować nad energią przez sterowaniem przepływu wody grzewczej na grzejniki za sprawą 2 zaworów i zaworu 3D.Dodatkowy obieg pozwala na szybsze dochodzenie pieca do temperatury zadanej, nie musi mi przekręcić wody z całego obiegu tylko połowicznie się z nią miesza.Kierownica wreszczie daje powietrze jak należy, w piecu nieźle huczy przy sterowaniu na KPW.Super się spala również drewno, mam zabudowane ścianki szamotem, więc wrzucając 2-3 kawałki drewna osiągam szybko temperature rzędu 60-70sC a w piecu aż chuczy jak w dobrej kuźni.

Powiem krótko- warto było zainwestować trochę grosza.Miałem chwilę błysk aby dać pompkę, ale nie dałem bo grawitacja u mnie idzie wzorowo.

Jozi

Gratulacje , widać że sporą przeróbkę zrobiłeś , opłaciło się i jesteś zadowolony z wyników . Ja też mogę potwierdzić te wyniki bo u siebie zrobiłem podobną przeróbkę do Twojej , tylko że zamiast 3D mam wstawiony 4D , przy grzejnikach zwykłe zawory zamiast termostatów ( bo sugerowano że nie termostaty nie dadzą rady na grawitacji – u Ciebie idą ? ) Ogrzewam grawitacyjnie 150m ocieplonego domu plus 100L CWU, jedynie tu jest sterownik z elektrozaworem zamiast pompki żeby odcinał bojler jak temperatura w kotle zaczyna spadać . Stałopalność oscyluje około 1kg węgla na 1 godz. I myślę że jest to już dobry wynik . Staram się rozpalać jak najwcześniej. Rano o 8 rozpalę 10kg węgla , od razu zamykam wszystkie drzwiczki kotła a rolę przejmuje miarkownik , ciepło trzyma do min 18-tej potem zaczyna powoli spadać . Dzięki temu w domu przez cały dzień jest stabilne 22 stopnie , wieczorem zaczyna lekko spadać i bardzo dobrze bo lepiej się śpi . Rano znowu rozpalę i tak co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku rozpalanie rano jest upierdliwe (nie lubię śmierdzieć węglem, bo mi to potem cały dzień przeszkadza), i jakoś tak mam wrodzone uczulenie by zostawiać piec bez elementarnej opieki (w czasie gazowania). Niedawno zacięła się klapka PG i piec się rozpędził (w czas zauważyłem, bo z komina dawało jak z parowozu) -- kawałek węgielka wpadł od góry w szczelinę klapki, dosłownie kamyczek i ją zablokował. Dlatego staram się rozpalać gdy jestem w domu. Ale rzeczywiście fajniej jest rozpalić rano i niech w nocy sobie stygnie.

 

Chciałem jeszcze nadmienić, że popędzenie instalacji na >60sC nie pozwoliło grzać dłużej po wygaśnięciu (wina pracy na grawitacji?) dało natomiast rano fajny efekt. Praktycznie 5 minut po rozpaleniu kaloryfery już ruszyły, a na piecu momentalnie 50sC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...owszem ale istotą tego że się nie nadaje jest sort a nie typ węgla, chodzi o emisję pyłów a nie wydzielanie smoły i dlatego zbijany jest w brykiet. Więc co ma piernik do wiatraka.
Miałem już odpuścić uświadamianie szkodliwości palenia węglem koksującym typu 34 paru zapaleńcom z tego wątku, ale właśnie przeczytałem ww. tekst. Napisany post factum po zamknięciu tematu z mojej strony.

Kolego cysiokysio, aczkolwiek bez specjalnej satysfakcji jestem zmuszony się odezwać, bo albo rzeczywiście nie rozumiesz jaki jest powód produkcji tych brykietów, albo świadomie kręcisz. Jeszcze raz wklejam link do artykułu: tu_artykuł.

Teraz po kolei:

Cytat z artykułu: "Docelowo powstawać będzie w niej rocznie ok. 60 tys. ton oczyszczonych i wzbogaconych brykietów z węgla koksującego"

Z węgla koksującego - nieprawdaż kolego cysiokysio?

Dalszy ciąg tego zdania: "powstałych na bazie flotokoncentratu"

Flotokoncentrat z węgla koksującego jest węglem koksującym - no nie może być inaczej, a może jest kolego cysiokysio?

Teraz cytat kluczowy: "Z dotychczasowych analiz naukowców Politechniki Śląskiej oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla wynika, że nowa metoda pozwala na spalanie tego typu węgla zarówno w starych jak i w nowoczesnych kotłach przy ponad 90 procentowej redukcji najbardziej szkodliwych dla człowieka toksyn, głównie rakotwórczego benzopirenu, dioksyn i furanów.

Cytat dotyczy typu a nie formy węgla, dotyczy węgla 34.1 i 34.2 z którego popłuczyn (flotokoncentratu) produkowane są po odpowiedniej przeróbce i wzbogaceniu produkowane te brykiety. Są jak pisze w artykule paliwem kompozytowym, produkowanym na podstawie technologii opracowanej przez najtęższe naukowe głowy speców od węgla, posiadających gruntowne podstawy w dziedzinie chemii, a chemicznej przeróbki węgla w szczególności.

Przed ewentualną polemiką z niniejszym postem proszę o zastanowienie się. "Czysto" palić węglem 34 w naszych kotłach się nie da, a niemądre, trywializujące problem efektów spalania toksyn dyskusje, są działaniem co najmniej niezrozumiałym.

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam piec Defro Optima Komfort Plus 20 KW.

Dom 150 m2 , ocieplony 10 cm styropianem, poddasze ocieplone 30 cm wełny mineralnej. W każdym pokoju zamontowany przy grzejnikach zawór termostatyczny, ogrzewania podłogowego ok 40 m2

 

Piec fabrycznie ze sterownikiem ST-28 i dmuchawą, dmuchawa zastąpiona miarkownikiem ciągu w drzwiczkach od popelnika.

Problem polega na spalaniu drzewa. Naładuje całą komorę drzewem i po niecałych 2h w zasadzie jest już pusto prz temp 3 stopni na zewnątrz.

Jak wydłuzyć stałopalność ?

Na dodatek mam też 1 tonę miału, da się ja spalić ? Jeżeli tak to co zrobić aby wszystko hulało jak należy ?

DSC_0003.jpgDSC_0004.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już odpuścić uświadamianie szkodliwości palenia węglem koksującym typu 34 paru zapaleńcom z tego wątku, ale właśnie przeczytałem ww. tekst. Napisany post factum po zamknięciu tematu z mojej strony.

Kolego cysiokysio, aczkolwiek bez specjalnej satysfakcji jestem zmuszony się odezwać, bo albo rzeczywiście nie rozumiesz jaki jest powód produkcji tych brykietów, albo świadomie kręcisz. Jeszcze raz wklejam link do artykułu: tu_artykuł.

Teraz po kolei:

Cytat z artykułu: "Docelowo powstawać będzie w niej rocznie ok. 60 tys. ton oczyszczonych i wzbogaconych brykietów z węgla koksującego"

Z węgla koksującego - nieprawdaż cysiokysio?

Dalszy ciąg tego zdania: "powstałych na bazie flotokoncentratu"

Flotokoncentrat z węgla koksującego jest węglem koksującym - no nie może być inaczej, a może jest cysiokysio?

Teraz cytat kluczowy: "Z dotychczasowych analiz naukowców Politechniki Śląskiej oraz Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla wynika, że nowa metoda pozwala na spalanie tego typu węgla zarówno w starych jak i w nowoczesnych kotłach przy ponad 90 procentowej redukcji najbardziej szkodliwych dla człowieka toksyn, głównie rakotwórczego benzopirenu, dioksyn i furanów.

Cytat dotyczy typu a nie formy węgla, dotyczy węgla 34.1 i 34.2 z którego popłuczyn (flotokoncentratu) produkowane są po odpowiedniej przeróbce i wzbogaceniu produkowane te brykiety. Są jak pisze w artykule paliwem kompozytowym, produkowanym na podstawie technologii opracowanej przez najtęższe naukowe głowy speców od węgla, posiadających gruntowne podstawy w dziedzinie chemii, a chemicznej przeróbki węgla w szczególności.

Przed ewentualną polemiką z niniejszym postem proszę o zastanowienie się. "Czysto" palić węglem 34 w naszych kotłach się nie da, a niemądre, trywializujące problem efektów spalania toksyn, jest działaniem co najmniej niezrozumiałym.

 

Jesteś w błędzie.Na siłę szukasz argumentów a jest tak jak napisałem wcześniej

"istotą tego że się nie nadaje jest sort a nie typ węgla, chodzi o emisję pyłów a nie wydzielanie smoły i dlatego zbijany jest w brykiet. Więc co ma piernik do wiatraka"

 

Uczepiłeś się akurat artykułu w którym wspominano że wykorzystywany flotokoncentrat będzie z węgla koksującego. Poczytaj inne artykóły to może wkońcu załapiesz , na stronie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach masz wytłumaczone jak krowie na rowie jaśniej już się chyba nie da:

"Paliwo nowej generacji nadające się do spalania zarówno w kotłach z automatycznym podawaniem jak i w komorowych, będzie produkowane z kopalnianych odpadów- flotokoncentratu, który jest produktem ubocznym powstającym przy produkcji węgla wysokiej jakości. Do tej pory trafiał on na hałdy lub do sprzedaży jako najgorszej jakości paliwo, które spalane w zwykłych piecach zatruwało powietrze. Dlatego specjaliści i naukowcy m.in. z Polskiego Koksu i Politechniki Śląskiej opracowali metodę mieszania flokoncentratu ze specjalnymi dodatkami m.in. odpadami z przemysłu drzewnego, a także technologię suszenia. Dzięki temu gotowe brykiety spalają się o wiele lepiej, powodując, że do powietrza trafia o 90 % mniej pyłów i o prawie 100% mniej tlenków węgla i rakotwórczego benzo-α-pirenu"

 

dodatkowo poczytaj o flocie:

 

Flot i muł kon*tra zdro*wie i środowisko

W debatach o szkodliwości węgla najwięcej batów zbierają właśnie flot i muł. Po części te baty są uzasadnione, ale tylko pod jednym względem: emisji pyłów. Flot i muł są bardzo rozdrobnione, a muł zawiera ogromną ilość popiołu. Siłą rzeczy przy spalaniu tak drobnego paliwa złożonego z luźnych okruchów węgla i popiołu, w powietrze zostanie uniesione więcej pyłu niż przy spalaniu grubszego węgla

Edytowane przez cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zapewne lysy1 wrzuca ten węgiel TYLKO na spód, po to aby wyeliminować te substancje przez spalanie w warstwie skoksowanego lżejszego węgla. Tworzy tym samym coś w rodzaju... katalizatora w samochodzie. Węgiel ten został zakazany, ponieważ większość ludzi paliła od dołu i substancje te nie były spalane, a uwalniane przez komin w atmosferę -- przez co tworzyła się też smoła. W paleniu od góry, jeśli robi się to z głową, nie ma z tym problemu. Jest tak, czy nie jest tak?

 

PS Koleżanki ;) i koledzy. Od kiedy udało mi się uzyskać biały nalot na wymienniku zauważyłem, że wymiennik w fazie gazowania jest czarny, dopiero przy koksowaniu się zabiela. Czy to normalne -- i tak ma właśnie być, czy też powinien być biały od początku? Ponadto w sobotę wyczyściłem kontrolnie komin i po jednym przejeździe szczotki zdarły z komina dużo grubych i twardych kawałów sadzy i smoły (średnica 2-3cm) nagromadzonej zapewne przez ponad 10 lat palenia od dołu. Czyli w końcu rozpoczął się proces suszenia komina?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie zabrakło PG (Powietrza Głównego, czyt. tego od dołu). Zasyp po prostu zgasł. Ew. poszedł przedmuch na ruszcie pionowym. Przypomnij coś więcej o swoim piecu, modyfikacjach, instalacji i domu (zaglądałem pobieżnie do Twoich dotychczasowych postów, ale nic tam nie znalazłem pomocnego).

 

Tu mowa o piecu tzw pleszew 8kw -nowy .Grzeję w wynajmowanym pomieszczeniu

Klapka w drzwiczkach dolnych okazała się krzywa i została naprawiona.Zapalona gazeta zgasła.

Dzisiaj ponowna proba i widzę że jest to samo-węgiel się wypala i nie koksuje.10 kg grubego orzechu już się dopala rozpalona po 9 rano.

Dolna klapka uchylona na ok 1 cm górne powietrze -okrągły dolot uchylony lekko /powietrze dolatuje jakby trójkątem/.

Na jutro kupiłam drobniejszy groszek-może przyczyna tkwi w węglu?

 

Nigdzie nie mogę znalezć podpowiedzi dlaczego u mnie nie dochodzi do koksowania się węgla.Macie jakieś sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku rozpalam na bardzo małej ilości PG (na miarkowniku ustawionym na 45-50sC, i domknięcie na 3-4 mm z pomocą śruby na klapce, potem 2x zwiększałem miarkownik na wyższe parametry) i maksymalnym możliwym otwarciu PW. Rozpalałem o 11 jakieś 10kg, mamy prawie 20, kończy się koksowanie, na piecu 63sC, w domu 23sC (tak, trochę zbyt gorąco) kaloryfery ręcznie poskręcane (bo nie mam jak zainstalować termostatów bez prucia ścian :( ).

 

Myjk, to ustawienie 3-4mm za pomocą śruby masz na klapce PG aby uniemożliwić jej całkowitemu zamknięciu i kopceniu, fukaniu podczas gazowania, dobrze rozumiem?

Zastanawiam się u siebie coś takiego zmajstrować, tylko co np. w przypadku zaniku prądu gdy pompa nie chodzi, w komorze pełno rozżarzonego koksu, temperatura szybko rośnie bo uchylona jest klapka PG. Średnio bezpieczna opcja.

Jak palisz piastem to też zostawiasz ten pre-set klapki PG na 3-4mm czy wykręcasz śrubę i pozwalasz jej na całkowite zamknięcie po osiągnięciu temp zadanej?

 

P.S twierdzisz że 23*C to dużo? Ja wczoraj rozpaliłem Marcelkiem o 17:00, o 18:00 już miałem 70*C na piecu, potem już w okolicach 80*C. Temperatura w salonie 26*C :stirthepot: wsad 6kg palił się 4 h. Tak codziennie wieczorem. Dom 100m2 + garaż ogrzewany. Przy obecnych temp. na zewnątrz nie ma odbioru ciepła. Zostało mi około tony tego "diabelskiego" paliwa, spalam go czysto, w komorze szamotowej, warunek konieczny - węgiel ten lubi wysokie temp. spalania i dużo PG i PW. Nie da się go kisić jak Piasta. W tym roku możę go zmęcze i w lecie kupuję papierowy węgiel :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...