cysiokysio 30.11.2014 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 Jeśli to do mnie to tak właśnie zrobiłem teraz , ale jak przy tym znacząco zmniejszyć moc kotła do około 10kw ? Póki co dałem cegły szamotowe na tylną i boczne ściany po 1 sztuce ale nie wiele yo zmieniło DS trzeba zmniejszyć ilość palącego się w danej chwili węgla. Ja zmniejszyłem moc mojego dolniaka tak: dodatkowo aby mi się wsad za bardzo nie rozpalał mieszam węgiel z miałem pół na pół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grabpa58 30.11.2014 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 (edytowane) Dzięki za odpowiedź , węgiel kupuje na bieżąco także nie ma problemu przesiąść się na inny , mogę kupić również orzech z kopalni bobrek , ale kaloryczność podobna , mogę poszukać czegoś z przedziału 27kj . Kocioł mam SKZ czyli ten szkic który podałeś pasuje , pytanie , czy po zamurowaniu wg szkicu w pierwszym wymienniku nie będą się gromadzić gazy itp ? Nie będzie tam wylotu . Droga spalin przy górnym spalaniu nie będzie za krótka ? Jak duże otwory trzeba wywiercić w drzwiczkach i jak długa ma być ta tulejka doprowadzająca powietrze no i oczywiście jakiego przekroju ? Wszystko jest do zrobienia tylko chciałbym znać szczegóły PS. kocioł posiada otwory boczne doprowadzające powietrze przy spalaniu dolnym . Rozumiem że mają zostać zatkane ? Droga spalin nie będzie za krótka Jeśli zdecydujesz się na kierownicę,to rurka fi40 lub profil zamknięty 40x40 skierowana w środek zasypu. Jeśli otwory to 4-5 obok siebie fi10-12 + blacha odpowiednio wygięta i przykręcona na całej szer. drzwiczek zasypowych od wewnątrz nad otworami Otwory boczne mają być zaślepione. Moc kotła obniżysz właśnie zmniejszając powierzchnię rusztu o 40% Możesz też przerobić na dolniaka. Wtedy też musisz zmniejszyć pow.rusztu,zamurować górną szczelinę. Zrobić szamotowy palnik i doprowadzić w rejon palnika pow. wtórne(dopalające) Jutro wyjeżdżam,nie będzie mnie do niedzieli i będę odcięty od internetu. Pomoc uzyskasz od pozostałych kolegów. Z ewentualną przeróbką na dolniaka,doskonale pomoże kol.@cysiokysio. Pozdrawiam. Edytowane 30 Listopada 2014 przez grabpa58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcus312 30.11.2014 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 Wlasciwie to mozna ten kociol potestowac jak bedzie wygodniej osobie w niej palacej i jak oszczedniej ,da sie go zrobic i na GS i DS oba pomysly sa dobre ,jezeli trzeba zejsc z mocy w DS to tak jak radzi cysioksysio zmniejszyc komore zasypowa i przede wszystkim przeswit na dole wymiennika ,najlepiej wykonac palnik z szamotu i wykozytac te PW orginalne w koncu ten kociol raczej z zalozenia producenta to raczej dolnego spalania:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 30.11.2014 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2014 moze pomoglaby instalacja ocieplonego wkladu Nie jest to popularne rozwiązanie tutaj, ale moim zdaniem najtaniej i najmniej kłopotliwie wyjdzie Ci montaź dmuchawy i dobrego sterownika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Photomatic 01.12.2014 00:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Nie jest to popularne rozwiązanie tutaj, ale moim zdaniem najtaniej i najmniej kłopotliwie wyjdzie Ci montaź dmuchawy i dobrego sterownika. Hehe oj nie jest nie jest. Myslalem o tym ale na troche innej zasadzie: 1 - zupelnie analogowo - Rozpalanie i zgazowywanie wegla - na naturalnym ciagu. Nastepnie spada temp powiedzmy po 4h od zasypania ide do kotlowni zamykam klapke PW i podpinam wentylator. Wentylator podlaczony jest przez termostat ktory go wylacza po osiagnieciu np 50st. Komin rozgrzany pewnie jakis czas sam by jeszcze ciagnal. Pozniej temp znow by spadala co zalaczalo by wentylator... itd itp. 2 - Rozpalanie i zgazowywanie wegla - na naturalnym ciagu. Nastepnie spada temp i po osiagnieciu np 40st klapka od PW opada a wlacza sie nawiew PP. Nastepnie termostat odlaczajacy nawiew po osiagnieciu powiedzmy 50st. Komin rozgrzany pewnie jakis czas sam by jeszcze ciagnal. Pozniej temp znow by spadala... itd itp. Jest tylko 1 problem - jak podpiac maly wiatraczek do kotla tak zeby miarkownik tez dzialal. Moglbym zamocowac wentylator na wejsciu PP i klapke od miarkownika dac dalej ale to tworzy kilka innych problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 01.12.2014 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Jeśliś mocny w automatyce, a mam wrażenie, że głowę masz nie tylko od noszenia kapelusza , w najłatwiejszym wariancie dajesz czasówkę i termostat do sterowania nadmuchem. Automatyka odcina klapę od miarkownika i zamyka PW. Dopiero wtedy zezwolenie na start dmuchawy. Możesz też wspomagać ciąg opierając się na pomiarze temperatury spalin... Kombinuj, w razie czego będziemy pomagać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 01.12.2014 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Jeszcze hasło "wentylator wyciągowy spalin" lub "czopuch hybrydowy" dla kolegi powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peter Peterson 01.12.2014 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 (edytowane) Przy górnym wyglądało by to tak , nie jest źle : [ATTACH=CONFIG]292004[/ATTACH] Zrobiłem z niego górnego spalania , o 15.30 rozpalilem od góry pełna komorę . Nagrzewa się tylko do 45 - 50 st , zobaczymy ile h będzie się paliło . O 17 żar był już na dole wiec trochę szybko . Czopuch otwarty na full . Dolne drzwiczki uchylone na 1 cm . 19.00 - na piecu 65st , zasyp przepala się już drugi raz . Jeśli uciągnie 10h na takim zasypie to będę zadowolony . Za kilka dni dorobię w drzwiczkach wloty powietrza z kierownicą PW . Edytowane 1 Grudnia 2014 przez Peter Peterson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 01.12.2014 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 (edytowane) No to i ja się z wami podzielę pewnym spostrzeżeniem... która tylko pozornie wiąże się ze spalaniem paliw stałych. Ale pytanie do Was jak rozmawiać z robotnikiem który przygotowywał ocieplenie budynku?Robię porządek na piętrze ( w skosach ) w rogu widzę pewną bliżej nieokreśloną ciemną powierzchnię... GRZYB... podłoga lodowata, ściana mokra.Nóż w dłoń i tnę ten karton gips za KG odnalazłem kilo pajęczyn 25 cm dalej cegłę którą pewnie jeszcze mój dziad układał... 0 ocieplenia między ścianą a dworem jest 2 cm KG, 25 cm pustki powietrznej, i cegła dziurawka... Dach ocieplony 30 cm wełny a tu taki SHIT!Co zrobić wykonawcy tej fuszerki jak przyjedzie w sprawie "interesu" który mam do niego? Chodzi mi o to czy ma to być dodatkowa robota płatna, czy wziąć za fraki zaproponować naprawienie fuszerki we własnym zakresie ( moje materiały ) i pożegnać się w zgodzie. Co byście zrobili na moim miejscu? Pomijam oczywiście "danie sobie po razie" i rozstanie się z ku*wami na twarzach bo to nie rozwiązuje problemu. Edytowane 1 Grudnia 2014 przez marcinbbb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 01.12.2014 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 No to i ja się z wami podzielę pewnym spostrzeżeniem... która tylko pozornie wiąże się ze spalaniem paliw stałych. Ale Współczuję, ale co to ma wspólnego ze spalaniem węgla? W d..pie mam Twoje spostrzeżenia i nie zaśmiecaj więcej wątku, bo to już jest przegięcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lysy1l 01.12.2014 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 (edytowane) A tu następny gawędziarz Peterson się znalazł...No to jak już tak pier...my o wszystkim, to w jakim sosiku lubicie maczać chlebek? Edytowane 1 Grudnia 2014 przez lysy1l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peter Peterson 01.12.2014 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 (edytowane) A tu następny gawędziarz się znalazł... Zapomniałem się zaczynając rozmowę nie w tym dziale i usunołem post , za to Twoje dwa wcale nie zaśmiecają i wnoszą bardzo wiele do tematu Stary , spuść z krzyża bo Ci ciśnienie chyba bardzo dokucza .. Edytowane 1 Grudnia 2014 przez Peter Peterson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Photomatic 01.12.2014 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Jeśliś mocny w automatyce, a mam wrażenie, że głowę masz nie tylko od noszenia kapelusza , w najłatwiejszym wariancie dajesz czasówkę i termostat do sterowania nadmuchem. Automatyka odcina klapę od miarkownika i zamyka PW. Dopiero wtedy zezwolenie na start dmuchawy. Możesz też wspomagać ciąg opierając się na pomiarze temperatury spalin... Kombinuj, w razie czego będziemy pomagać. Automatyka/mechanika/programowanie prostych ukladow to nie problem. Jednak nie chce wprowadzac permamentnego nadmuchu. W tamtym roku zrobilem wyciag kominowy z wentylatora lazienkowego i plyty gk. to byly moje totalnie pierwsze dni palenia w kotle i nie zauwazylem ze mam wymiennik bardzo mocno zasypany sadza. Ale wentylator dzialal bardzo dobrze. Co by nie kombinowac zbytnio - dzis zrobilem komin 20x20 z ocynku w plaszczu ocieplanym welna, od spodu przejsciowka z 20/wymiar komina co by spaliny wiedzialy dokad leciec Jutro ew. pojutrze instalacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 01.12.2014 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Wydaje mi się, że komin, który nie akumuluje ciepła, czyli taki jak zrobiłeś z blachy, nie pomaga zbytnio spalić koksu. Życzę Ci, żebym się mylił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roccobarocco 01.12.2014 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2014 Jeśli to do mnie to tak właśnie zrobiłem teraz , ale jak przy tym znacząco zmniejszyć moc kotła do około 10kw ? Póki co dałem cegły szamotowe na tylną i boczne ściany po 1 sztuce ale nie wiele yo zmieniło http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=6294686&viewfull=1#post6294686 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 02.12.2014 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 ...Automatyka/mechanika/programowanie prostych ukladow to nie problem..... ----------------- ...W tamtym roku zrobilem wyciag kominowy z wentylatora lazienkowego i plyty gk. to byly moje totalnie pierwsze dni palenia w kotle i nie zauwazylem ze mam wymiennik bardzo mocno zasypany sadza. Ale wentylator dzialal bardzo dobrze.... ----------------- Co by nie kombinowac zbytnio - dzis zrobilem komin 20x20 z ocynku w plaszczu ocieplanym welna, od spodu przejsciowka z 20/wymiar komina co by spaliny wiedzialy dokad leciec ----------------- ...Zwal jak zwal ja bym to nazwal czyms w rodzaju ezektora ale w moim przypadku zrobic to nie problem tylko zeby zasysalo to trzeba kpw najpierw zwezic i potem jeszcze dodac otworki - zasysacz. W tygodniu postaram sie zrobic prototyp. Podstawa do przyspieszania strugi powietyrza byla u mnie chec rozzarzenia gory zasypu. Chocby punktowa co by podgrzac spaliny ktore z koksu sa za zimne zeby ogrzewac moj przewymiarowany komin. Niestety to nie dziala jak powinno. Komin stygnie i jest problem. Czy ktoś nie powinien powiedzieć temu koledze, że swoimi poczynaniami zagraża zdrowiu swojemu, a może i rodziny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 02.12.2014 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 Węgiel ten (chodzi o typ 34.2 - dopisek: apap5) został zakazany, ponieważ większość ludzi paliła od dołu i substancje te nie były spalane, a uwalniane przez komin w atmosferę -- przez co tworzyła się też smoła. W paleniu od góry, jeśli robi się to z głową, nie ma z tym problemu. Jest tak, czy nie jest tak?NIE JEST TAK! Spalanie węgla w kilkunastokilogramowym zasypie - jakby tego nie dokonywać, to szkodzenie sobie i środowisku, ale spalanie w ten sposób węgla koksującego to katastrofa. Oczywiście, spalanie "od góry" w jakimś stopniu poprawia jakość spalin, ale to nie zmienia faktu, że trujemy się na potęgę. To jest niepodważalne. Jak napisałem w innym poście, palę 4 sezon w Viadrusie węglem z Wesołej (od góry) . Wcześniej 9 lat koksem. Palę tak bo stać mnie jedynie na ten węgiel i nie stać na kocioł z retortą lub gaz - czyli palę tak z biedy. Nie wykłócam się tu, by się wymądrzać, ale by uzmysłowić niektórym zapaleńcom, że te wszystkie opisywane tu wynalazki typu stosy cegieł w stalowym kotle, czy mniej lub więcej pozakręcane kierownice to tylko ćwierćśrodki w ochronie środowiska, którym się tu niekiedy szermuje. Bardzo dobrze, że można dopalić nieco spalin, ale nie przesadzajmy z doniosłością tego faktu. Wklejam link do wydaje mi się, bardzo ważnego i napisanego w przystępnej formie opracowania. Proszę nie pominąć strony nr 7. Być może zapoznanie się z tym materiałem pozwoli na bardziej rzeczową dyskusję i zejście na ziemię niektórym krewkim kolegom. Tu_to_opracowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 02.12.2014 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 Spalanie węgla w kilkunastokilogramowym zasypie - jakby tego nie dokonywać, to szkodzenie sobie i środowisku, ale spalanie w ten sposób węgla koksującego to katastrofa. Była mowa o sypaniu "problematycznego" węgla TYLKO na spód, strzelam 1/3 zasypu maks. Na górę zwykły węgiel mniej lub bardziej płomienny. Wyjaśnij dlaczego w ten sposób nie można spalać tego węgla. Innymi słowy, w którym momencie powstanie ci z jego spalania smoła czy te wszystkie związki, które w większym lub mniejszym stopniu powstają przy spalaniu KAŻDEGO węgla -- a tym więcej im mniej umiejętnie jest spalany. PS Czy nie miałeś już skończyć? Wyjątkowo musi ci się nudzić -- może czas już z tego wyciągnąć wnioski... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 02.12.2014 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 Była mowa o sypaniu "problematycznego" węgla TYLKO na spód, strzelam 1/3 zasypu maks. Na górę zwykły węgiel mniej lub bardziej płomienny. Wyjaśnij dlaczego w ten sposób nie można spalać tego węgla. Innymi słowy, w którym momencie powstanie ci z jego spalania smoła czy te wszystkie związki, które w większym lub mniejszym stopniu powstają przy spalaniu KAŻDEGO węgla -- a tym więcej im mniej umiejętnie jest spalany.. Widziałeś tabelę na stronie 7 opracowania, do którego link podałem w poście który cytujesz?. Widzisz co wylatuje z komina zasypowych kociołków? Wyobrażasz sobie te liczby dla węgla koksującego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 02.12.2014 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2014 (edytowane) Proszę nie pominąć strony nr 7. Być może zapoznanie się z tym materiałem pozwoli na bardziej rzeczową dyskusję i zejście na ziemię niektórym krewkim kolegom. Tu_to_opracowanie. Cały czas dostarczasz nam dowody że nie masz racji. Skoro twierdzisz że sposób spalania nie ma dużego wpływu na to co wylatuje przez komin i straszysz nas Benzo(a)pirenem to radzę ci się przyjrzeć tabelce ze strony 7. druga koluma to emisja zapewne z tradycyjnego spalania (jest opisane jako spalanie ręczne) a trzecia koluma to emisja ze spalania w kotle automatycznym dla przykładu w pierwszym przypadku emisja Benzo(a)pirenu to 200 a w drugim 17. Moim zdaniem przy bezdymnym spalaniu znacznie bliżej nam wyniku z kolumny 3 Edytowane 2 Grudnia 2014 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.