Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

apap5, w 90% przychylam się do Twojego stanowiska wyrażonego w poście dotyczącym wyjątkowej upierdliwości palenia węglem - w ogóle, miałem kiedyś okazję palić gazem, "bajko ty moja".

We wszystkim można znaleźć jednak pozytywne strony, w moim przypadku, mimo prawie emerytalnego wieku, plusem jest to, że siedzenie w kotlowni traktuję jako zabawę ale połączoną z nauką. Dzięki temu poznaję lub przypominam sobie wiedzę z różnych obszarów techniki i innych dziedzin. Tłumaczenie może trochę naciągane, jednak gdy ktoś porównuje zwykły miarkownik mechaniczny, który przecież też doskonale spełnia swoją rolę, ja chcąc wykazać przewagi mojego rozwiązania, zawsze wskazuję ten element jako argument za, mimo poniesionych sporych nakładów, zdrowotnych, czasowych i finansowych, ale przecież różne są "zboczenia".

Pozdrawiam

Edytowane przez Tob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Obawiam się że w tym wątku wszyscy uważają że kotły zasypowe w których palimy węglem są raczej udręką niż atutem w naszych domach. Z tym że nie każdy z nas ma większy grosz w skarpecie który może przeznaczyć na zakup nowego kotła np z podajnikiem szczególnie że ten co jest jeszcze działa.

Sam chętnie zamienił bym swój 14 letni kocioł na coś zautomatyzowanego, jednak to wydatek rzędu 8,5k PLN to nie mały wydatek a przy takich kosztach człowiek zaczyna myśleć czy nadal pchać się w węgiel czy może pelet, a może iść w stronę pompy ciepła bo na gaz to w moim przypadku nie mam co liczyć szczególnie że do końca roku kanalizację skończą skoro kopali to i gaz mogli pociągnąć a tego nie zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Apap5,skąd się bierze niedopał koksu,wszyscy wiedzą.Życzę ci dużo pieniędzy na kocioł z podajnikiem,a jeszcze więcej na naprawy i opłaty za energię.Powiem krótko,posiadam HG własnej konstrukcji, który kosztował tyle co dobry automat z podajnikiem,a na wyposażeniu brak:sterownika,miarkownika,zaworów mieszających,sondy lambda i innych pierdół.Jest tylko wyciąg synchronizowany do rozpalania i podkładania,2 pompy +2 termostaty przylgowe(bufor+co).Tak chciałem i tak mam i mam w du zanik napięcia,ceny węgla,gazu czy oleju.Mam zapas drewna na 10 lat i czas żeby uzupełniać na bieżąco drewutnię,oczywiście kwity co się asygnatą zwą też posiadam.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam chętnie zamienił bym swój 14 letni kocioł na coś zautomatyzowanego, jednak to wydatek rzędu 8,5k PLN to nie mały wydatek a przy takich kosztach człowiek zaczyna myśleć czy nadal pchać się w węgiel czy może pelet, a może iść w stronę pompy ciepła bo na gaz to w moim przypadku nie mam co liczyć szczególnie że do końca roku kanalizację skończą skoro kopali to i gaz mogli pociągnąć a tego nie zrobili.

Gacić, elewacja po elewacji gacić, te 20-30cm izolacji wyzwoli każdego z pod jarzma kotłowego.

8,5 tyś ..? to jest koło 70 m3 białego EPS'a... który nie je, nie prosi o opał ...

Stąd nikt u mnie nie rusza EL... EL jasło.jpg cudo .. :) drewno widział całe swoje "życie" teraz od 2,5 tygodnia spalanie drewna od góry rozpalając, od soboty .. drewno układane na sztorc.. 8 rano rozpałka ... 18 wieczorem nowy załadunek ..i rozpalanie żarem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę ci dużo pieniędzy na kocioł z podajnikiem,a jeszcze więcej na naprawy i opłaty za energię.Powiem krótko,posiadam HG własnej konstrukcji, który kosztował tyle co dobry automat z podajnikiem,a na wyposażeniu brak:sterownika,miarkownika,zaworów mieszających,sondy lambda i innych pierdół.
Póki co odkładam z kieszonkowego i mam nadzieję, że ten albo przyszły sezon to ostatni a ręcznym dokładaniem. Co do napraw, niekoniecznie rzeczy bardziej skomplikowane technicznie psują się częściej. Kiedyś miałem Syrenę (104 też) to w bagażniku oprócz spawarki woziłem mały warsztat samochodowy, Teraz mam (...) i moje czynności serwisowe zaczynają i kończą się na tankowaniu. Te kotły retortowe przeszły już swój okres niemowlęcy a nawet młodzieńczy, więc wiele niedoróbek zostało wyeliminowanych. Jak nie kupisz ewidentnej tandety, to nie może być źle. Co do zużycia energii elektrycznej, to jest to średnio rzędu 1 do 2 kWh na dobę. Jest to więcej niż zużywa akwarium wnuka, ale o niewiele.

Mam zapas drewna na 10 lat i czas żeby uzupełniać na bieżąco drewutnię,oczywiście kwity co się asygnatą zwą też posiadam..
Jakbym miał 10 letni zapas paliwa na magazynie i to innego koloru niż czarny, to też pewnie miałbym inną koncepcję ;)

Pozdrawiam

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam chętnie zamienił bym swój 14 letni kocioł na coś zautomatyzowanego, jednak to wydatek rzędu 8,5k PLN to nie mały wydatek a przy takich kosztach człowiek zaczyna myśleć czy nadal pchać się w węgiel ...
Te kotły tanieją , zresztą, nie ma powodu by drożały, skoro stal, wyroby branży elektrotechnicznej i robocizna stoją w miejscu. Jest na dodatek niesłychana ich nadprodukcja. Szwagier kupował trzy lata temu, to czekał 2 tygodnie, teraz masz dostawę w 24 godziny niejednokrotnie z przywozem i bonusową instalacją. Myślę, że niedługo dobry kocioł 15 - 17 kW będzie w cenie 5 tyś. Tyle na dobrą sprawę toto jest warte i to z dobrą marżą. Piszesz o gazie, widzisz co się dzieje. Dziś takie czasy, że wystarczy trochę zamieszania to nam ten gaz dokręcą. Pelety z drewna wychodzą znacznie drożej niż ich ekwiwalent energetyczny z węgla, ze słomy lub innych roślin są tańsze, ale wymagają droższych kotłów.

Pozdrawiam

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apap5, w 90% przychylam się do Twojego stanowiska wyrażonego w poście dotyczącym wyjątkowej upierdliwości palenia węglem - w ogóle, miałem kiedyś okazję palić gazem, "bajko ty moja".
W moim nawet dalekim sąsiedztwie i w rodzinie ogólne jestem jak ten Ostatni Mohikanin. Nieliczni już tylko szuflują w piwnicy. Mam okazję podglądać "na żywo" i kotły gazowe i węglowe retortowe - i nie chodzi o wykafelkowaną kotłownię, ale autentyczną ulgę w uciążliwej i brudnej i zwyczajnie niezdrowej robocie. Nie zabrzmi to zbyt elegancko, ale jak po oporządzeniu kociołka - wybraniu popiołu, załadowaniu i pobycie paru minut w kotłowni, jak wrocę do mieszkania i za przeproszeniem wypluję się do białej umywalki, to jest ta plwocina czarna. to samo mam w nosie i na ciuchach. Każdy z nas ręcznych palaczy tak ma, niestety. Barbórkę powinniśmy świętować.

Pozdrawiam

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem z uwagą całe 10 pierwszych stron tego wątku, pozostało mi tylko 727 :wiggle: Do maja może zdążę.

Czy to znaczy, że nie mogę się tutaj udzielać i pytać bo ktoś odpowie "to juz było" przeczytaj 4 200-stronicowe tomy, to pogadamy :confused:

 

Palę od góry, piec ze sterownikiem i dmuchawą (klapka, przesłona i czopuch - ustawienia w trakcie testowania), 20KW. Spalanie liczone od temp. kotła 40 (przy rozpalaniu od temp 20) do temp. 40 przy wygaszaniu wyniosło 2,75 kg/h przy uśrednionej dobowej temp 0 stopni. 22,75 kg węgla 29MJ "spaliło" w 7 godzin, nie wypaliło się 0,75 kg - koks. Na rozpędzie kaloryferki były ciepłe jeszcze godzinę. Dom w 2/3 nieocieplony.

 

Śmiać się czy płakać?

Edytowane przez babilon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem z uwagą całe 10 pierwszych stron tego wątku, pozostało mi tylko 727 :wiggle: Do maja może zdążę.

Czy to znaczy, że nie mogę się tutaj udzielać i pytać bo ktoś odpowie "to juz było" przeczytaj 4 200-stronicowe tomy, to pogadamy :confused:

 

Wybacz, że pominę resztę Twojej wypowiedzi, ale obserwując to forum przez ostatni rok, dwa zauważyłem że coraz mniej wypowiedzi dotyczy tematu wątku. Większość wiadomości to nic nie wnoszący bełkot lub gównoburze.

Przez trzy lata śledziłem ten wątek, ale teraz to jeden wielki śmietnik.

Last Rico nalezy się - i dostaje on - wielkie uznanie za założenie tego tematu, kilku palaczom również ale na tym forum (jak w sumie wszędzie w internecie) dyscyplina trzymania sie tematu jest obca większości autorów wpisów.

 

Nie przejmuj się kretyńskimi komentarzami ("najpierw przeczytaj pierwsze 300 stron wątku"), tylko faktycznie je przeczytaj :D i olej resztę, eksperymentując w trakcie. Gwarantuję ci, że jeśli zrozumiesz w czym rzecz, odniesiesz sukces.

W skrócie:

Wywalasz dmuchawę.

Wywalasz przesłonę czopucha.

Uszczelniasz piec (lewe powietrze nie ma prawa wpadać), jesli zrobisz to poprawnie nic ci nie ucieknie do komina

Dostarczasz powietrze wtórne do spalania (np. przez modyfikację oryginalnego wlotu).

Eksperymentuj - jak palisz jednym węglem, problem jest mniejszy, jak kupujesz różny, trzeba za każdym razem modyfikować nieco proporcje PG i PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chwała Last Rico (i innym), że po 10 stronach już mniej więcej wiem o co chodzi. Tego miał dotyczyć mój wstęp, w żadnym razie nie miałem zamiaru zaśmiecać tematu. Zakładam, że 700 stron tego wątku to powielanie wcześniejszych treści w różnych "odcieniach". Dlatego też lekturę zamierzam kontynuować.

 

Do meritum.

Nie po to kupowałem piec ze sterownikiem PiD i dmuchawą, żeby ją wywalać a piec dziurawić (...i uszczelniać??? Przecież on jest szczelny).

Wiem natomiast, że paląc od dołu (raz tak zrobiłem w tym piecu) otrzymałem 2h kopcenia czarnego dymu, czego więcej nie uczynię. Nawet jak paliłem starym zębcem od dołu to takiego smogu nigdy mój komin nie okazywał, paliłem nim od dołu dosypując co jakiś czas i miałem 2,5t na sezon.

 

Skoro nie zamierzam ingerować w kocioł, tylko zmieniać jego parametry (typu regulacja klapki, czopucha, przesłony wentylatora i programowe sterowanie wentylatorem) to mam świadomość, że wyników do których się tutaj zmierza, w pełni nie osiągnę. Przy czym - być może zmienię zdanie kontynuując czytanie od początku.

 

Generalnie chodzi mi o to, jak ustawić:

a.) klapkę wentylatora (czyli nakrętki ja obciążającą)

b.) przysłonę czopucha (zmniejszając ciąg)

c.) przysłonę wlotu wentylatora (zwiększając opór zasysanego strumienia powietrza)

d.) ustawienia programowe pracy w podtrzymaniu oraz inne dotyczące pracy wentylatora.

e.) regulacja klapki od drzwiczek popielnikowych (niestety stała i ręczna, tj. bez miarownika)

 

Odnośnie ppkt. a.) mam pytanie:

czy uchylona klapka wentylatora (nawet gdy on nie pracuje) może posłużyć jako powietrze wtórne podawane czterema otworami w kotle?

 

----

Mam Piec Defro Optima Komfort Plus, rok prod. 2014, sterownik S3P, dmuchawa WPA 117.

Edytowane przez babilon
dla cysiokysio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to kupowałem piec ze sterownikiem PiD i dmuchawą, żeby ją wywalać a piec dziurawić (...i uszczelniać??? Przecież on jest szczelny).

Z takim podejściem to kontynuowanie dyskusji jest zbędne. Zatrudnij palacza albo dzwoń do wróżki ona odpowie Ci na wszelkie pytania. Oczekujesz że ktoś przez internet zajrzy do twojego kotła i rozwiąże wszystkie Twoje problemy w szczególności sterowanie pid i dmuchawę. Kolega iurabos powiedział co masz zrobić nie chcesz nie rób nam to lotto koło 4 liter nie mój kocioł, nie mój węgiel i nie moja okolica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...i uszczelniać??? Przecież on jest szczelny).

Też tak myślałem dopóki nie ściągnąłem ścianek izolacyjnych. Piec test gazety przechodził co prawda poprawnie, ale gazeta nie robi w kominie takiego ciągu jak węgiel. Dlatego nawet najmniejsze dziurki, poza konkretnymi otworami doprowadzającymi powietrze, należy wyeliminować -- inaczej będzie zabawa, jałowa zabawa z precyzyjnym ustawianiem parametrów spalania. Innymi słowy, nie lekceważ tego elementu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chwała Last Rico (i innym), że po 10 stronach już mniej więcej wiem o co chodzi.

 

Do meritum.

piec dziurawić (...i uszczelniać??? Przecież on jest szczelny)..

 

W połowie dolnych drzwiczek popielnikowych masz uszczelkę ( ja w swoim defro 8 kw mam ) która do niczego nie dotyka , po zamknięciu drzwiczek bo tam jest z 2 cm prześwit i tędy wpada powietrze z popielnika do pionowego rusztu . Taki to on jest szczelny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż za ciepłe przyjęcie :)

babilon

Podążaj za tym linkiem: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17791-sterownik-pid-i-nadmuch-w-kotłach-górnego-spalania/

Jeśli Ci się nie spodobają efekty - koledzy wcześniej już doradzili, co robić.

Dzięki, w sumie dziwne że tego tematu wcześniej nie znalazłem a o taki mi mniej więcej chodziło.

Nie mam więcej pytań,

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to kupowałem piec ze sterownikiem PiD i dmuchawą, żeby ją wywalać a piec dziurawić

 

Gybyś zajrzał tu wcześniej zaoszczędził byś na niepotrzebnych bajerach i póżniej na opale.

 

Na początek poczytaj tą stronę powstała ona na podstawie tego wątku: http://czysteogrzewanie.pl

 

"Niech natura dmucha

Prawie na pewno nie potrzebujesz elektrycznej dmuchawy wK swoim kotle. Wielu sprawdziło na własnej

skórze, ze naturalny ciag kominowy jest tanszy.

Nie chodzi tylko oK prad zuzywany na mechaniczne dmuchanie wK kocioł. Prawdziwy problem to zbyt

duzy przedmuch wK kotle. Wegiel rozzarza sie do białosci, zas gazy zKwegla sa wydmuchiwane wK komin

pod postacia dymu, smoły iK sadzy. Dmuchawa dostarcza tak duzo powietrza, ze wK kotle jest zbyt zimno

iK gazy nie maja okazji sie spalic. Kocioł pozera opał jak szalony.

Tymczasem naturalny ciag to zwykle wystarczajace zródło powietrza (dla kazdego rodzaju

wegla, prócz najpodlejszego miału oK konsystencji ziemi). Palenisko samo reguluje, ile powietrza

potrzebuje. Spalanie przebiega łagodnie, a wiec ekonomicznie."

 

(...i uszczelniać??? Przecież on jest szczelny).

 

oj jeszcze byś się zdziwił jakie kwiatki nam sprzedają

 

Generalnie chodzi mi o to, jak ustawić:

a.) klapkę wentylatora (czyli nakrętki ja obciążającą)

b.) przysłonę czopucha (zmniejszając ciąg)

c.) przysłonę wlotu wentylatora (zwiększając opór zasysanego strumienia powietrza)

d.) ustawienia programowe pracy w podtrzymaniu oraz inne dotyczące pracy wentylatora.

e.) regulacja klapki od drzwiczek popielnikowych (niestety stała i ręczna, tj. bez miarownika)

 

Odnośnie ppkt. a.) mam pytanie:

czy uchylona klapka wentylatora (nawet gdy on nie pracuje) może posłużyć jako powietrze wtórne podawane czterema otworami w kotle?

 

ad a) tak aby gdy kocioł nie pracuje była zamknięta a gdy pracuje otwarta.

ad b) ma być na max otwarta, no chyba że masz nieszczelny kocioł. Używanie przesłony w czopuchu to tak jabyś w samochodzie zatykał wydech aby zmniejszyć obroty

ad c) jak już chcesz używać dmuchawy to przysłoń ją w conajmniej 85%

ad d) ustaw tak aby powietrze było dostarczane cały czas, inaczej będzie dym i straty

ad e) albo używasz klapki albo dmuchawy razem nigdy jeśli ci życie miłe.

 

Jak nie zamierzasz robić KPW to zostaw tylko otwory nad zasypem. PW powinno być niezależne od PG, w twoim przypadku będzie to nie możliwe. W pierwszej fazie (odgazowywania) PG bedzie ci niepotrzebnie rozpalać zasyp a w fazie spalania koksu PW bedzie ci wychładzać kocioł.

 

Mam Piec Defro Optima Komfort Plus, rok prod. 2014, sterownik S3P, dmuchawa WPA 117.

 

Twój kocioł zamiast dwóch oddzielnych drzwiczek dla rusztu pionowego i popielnika ma jedne wspólne, co będzie skutkowało dostawaniem sie powietrza w zasyp przez ruszt pionowy wyniku czego zasyp będzie się rozpalał nie równomiernie. Pasowało by uszczelnić rodział rusztu pionowego a popielnik przy drzwiczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziękuję za tak szczegółowe informacje:D być może kiedyś przerobię - wszak lektura długa () pozostało 800 stron :eek: ) a nowym piecem ciesze się (a zarazem obawiam) od 3 tygodni. Jak po sezonie i wszelkich nastawach na tym piecu będzie źle (niezadowalająco mnie), to zdecyduję się na krok - który zresztą tez jest opisywany, tj. przerabianie pieca z dmuchawą na piec z miarownikiem i otworami PW.

 

Problem z klapką jest taki, że jeśli obciążę są za lekko, to nie ma szans opaść nawet przy 1% nadmuchu i wtedy jest otwarta na około 50%. Natomiast jak ją obciążę żeby przy 1-5% się zamykała, to otwiera się dopiero przy 30% nawiewu (jest taki punkt graniczny - wyważenie klapki o charakterystyce nieliniowej). Dziś właśnie palę na tym większym obciążeniu. Kiszenie kapuchy w kotle może było po czasie, kiedy temperatura przekraczała zadaną i sterownik wchodził w podtrzymanie (dość gwałtowne odcięcie powietrza na czas przerw nadmuchu). I wtedy trochę (znów powiedziałbym że zadowalająco) z komina unosił się siwy dymek (bardziej biało żółty niż ciemnoszary a już na pewno nie czarny smoluch).

 

Zaglądałem do zasypu po 3 godzinach od rozpałki (wcześniej po godzinie otworzyłem i jednym fuknięciem zasmrodziłem piwnice na godzinę. Później już fuknięć nie było a zasyp wyglądał ciemny z lekko żarzącymi się węgielkami, płomienia nie zauważyłem. Teraz idę sprawdzić "jak jest". Możliwe że taki proces spalania był uwarunkowany tym że zadałem niską temperaturę 50 stopni, w wyniku czego PiD mało dmuchał...a klapka większość czasu była przymknięta...no może na długość włosa otwarta. Temp spalin w obrębie czopucha wynosiła wtedy 70 stopni C.

Mam świadomość, że paleniu mogę spodziewać się zasyfienia kotła. I tak mam już 1mm twardej sadzosmoły, ale to przez to, że testowałem spalanie samym drewnem - w dodatku świerkowym (żywica na pewno była, choć drzewo dobrze wysuszone).

 

P.S. 1. Co oznacza, nalot na kotle barwy "szarej podchodzącej lekko w błękit?

P.S. 2. Co oznacza, jeśli wyjmuję po zagaszeniu niedopalony węgielek o barwie białej?

Edytowane przez babilon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...