Tom1000k 10.12.2014 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2014 (blablabla...)Gdyby nawet dać wiarę, że ten Twój węgiel ma te 29MJ/kg, a odjąć tylko parę procent ze sprawności, to schodzimy poniżej 3kW, co daje poniżej 30W/mkw. A to już w połowie spełnia normę dla domów pasywnych. Rozumiesz jakie głupoty piszesz? Fałszywa propaganda? Masz jakiś powód dla którego atakujesz każdego komu idzie lepiej niż tobie? Jeżeli ktoś tu głupoty pisze, to na pewno nie ja. z wikipedii: Dom pasywny wyróżnia bardzo niskie zapotrzebowanie na energię do ogrzewania – poniżej 15 kWh/(m²·rok). Oznacza to, że w ciągu sezonu grzewczego do ogrzania jednego metra kwadratowego mieszkania potrzeba 15 kWh(...) Norma o której mówisz, mówi o sezonie, a u mnie idzie 30W na godzinę. Widzisz różnicę i jak daleko mi do domu pasywnego? Postaw w pokoju o powierzchni 25m2 farelkę o mocy 750w, i przy temperaturze około +5 na zewnątrz myślisz że nie nagrzeje? Rozumiesz jakie głupoty piszesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 10.12.2014 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2014 Witam. Tom1000k,byłeś kiedyś moim adwokatem ,teraz ja będę twoim.Widzisz kolego apap5 izolacja super ciepłych domów to tylko teoria,chyba że znowu podważysz moje słowa i powiesz że nowy dom z cienką ścianą 24 z betonu komórkowego+ super ocieplenie np. 15 cm styropian,będzie dłużej trzymał ciepło niż mur 50 cm. cegła pełna,w teorii to kolosalna różnica,w praktyce jest zupełnie inaczej.Nieocieplony mur może z powodzeniem dorównać nowoczesnemu ocieplonemu pod warunkiem że będzie z pełnej cegły o grubości nie mniejszej i nie większej jak 50 cm. + stare masywne grzejniki żeliwne a budowano tak do lat 20-tych ubiegłego wieku,dopiero po tym okresie zaczęto kombinować i oszczędzać.Dzisiaj państwo i unia narzuca na nas głupkowate normy, a producenci pustaków ceramicznych nie mają innego wyjścia jak chcą dalej w tym cyrku uczestniczyć,robić coraz większe sito ze swoich cegieł.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 10.12.2014 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2014 (edytowane) Tom1000k,napisz proszę o ile stopni wyziebi Ci sie w mieszkaniu, jeśli przestaniesz palić przez 24h a wcześniej miałeś te swoje 20-21 stopni(bo paliłeś). Przy założeniu, że na dworze średnia temp. w przeciągu 24h wynosi 0 stopni. Odpowiedz, bo od tej strony trzeba podejść. Nieocieplony nieocieplonemu NIE RÓWNY. U mnie spada 3,5 stopnia (mieszkanie ocieplone) Edytowane 10 Grudnia 2014 przez babilon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jozi 11.12.2014 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Tom1000k, napisz proszę o ile stopni wyziebi Ci sie w mieszkaniu, jeśli przestaniesz palić przez 24h a wcześniej miałeś te swoje 20-21 stopni(bo paliłeś). Przy założeniu, że na dworze średnia temp. w przeciągu 24h wynosi 0 stopni. Odpowiedz, bo od tej strony trzeba podejść. Nieocieplony nieocieplonemu NIE RÓWNY. U mnie spada 3,5 stopnia (mieszkanie ocieplone) Mam 90m2.Przy obecnych temperaturach rozpalam o 5.00 10kg węgla . Pali się tak do ok.13.00-14.00.Temperatura jest 23,5sC.Ok godz.19.00 jest jakieś 22,5sC - czyli w przeciągu 5godz. spada ok.1sC.Rano przed rozpaleniem sprawdzałem temperaturę i było 20,2sC.Czyli w przeciągu 9 godz. spadła o 3,3sC. Wniosek- po zakończeniu palenia w ciągu 14godzin u mnie temp spadła o 3,2sC. W nocy temperatury u mnie wynoszą ok -4sC. Edytowane 11 Grudnia 2014 przez Jozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 11.12.2014 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Miedziannik wszystko napisałeś jak jest u mnie 60m mieszkania nieocieplonego mury 44-50CM z 3 stron świat zewnętrzny sąsiad góra piwnica pod połową budynku ogrzewam z powodzeniem w zależności od wielkości pomieszczenia od 21 do 25 farelkami o mocy 3x750W i 1x300W przy temp do 0 . Wiec takie mam zapotrzebowanie ok 2,8-3 kw Babilon u mnie spada o 1-3(w zależności które pomieszczenie) stopni po 24 godzinach jeżeli nagrzeję kotłem (podłogówka robi jako bufor) Reszta w stopce Edytowane 11 Grudnia 2014 przez Mario1969/1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 11.12.2014 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Witam. Tom1000k,byłeś kiedyś moim adwokatem ,teraz ja będę twoim.... ...Nieocieplony mur może z powodzeniem dorównać nowoczesnemu ocieplonemu pod warunkiem że będzie z pełnej cegły o grubości nie mniejszej i nie większej jak 50 cm. + stare masywne grzejniki żeliwne a budowano tak do lat 20-tych ubiegłego wieku,dopiero po tym okresie zaczęto kombinować i oszczędzać.Dzisiaj państwo i unia narzuca na nas głupkowate normy...Zaczynam żałować, że podważyłem informację o skutecznym ogrzewaniu nieocieplonego 100m domu źródłem ciepła, w postaci zasypowego kotła GS, z godzinowym zużyciem węgla w ilości 0,5 kg. Reakcją na moje posty są coraz to większe kuriozalne offtopy. Pal licho matematykę, fizykę i chemię; jeśli Tom1000k, potrafi ogrzać ww. chałupę w grudniu farelką, to każdy kto ma podobny metraż ale ciut ocieplony winien ogrzać go suszarką do włosów! Niechże ktoś słabszy z przeliczania J/kWh i tabliczki mnożenia zadzwoni do jakiegoś PECu i napisze tutaj jakie jest żużycie energii na 1 mkw mieszkań i budynków jednorodzinnych, również tych ekstremalnie ocieplonych. Kolego miedziannik: czy nie powinieneś swojego posta wysłać na jakieś bardziej jajeczne forum? Edytowane 11 Grudnia 2014 przez apap5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 11.12.2014 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Rozumiesz jakie głupoty piszesz? Przestań marzyć. W życiu tego nie załapie. Zaczynam żałować, że podważyłem informację o skutecznym ogrzewaniu nieocieplonego 100m domu źródłem ciepła, w postaci zasypowego kotła GS, z godzinowym zużyciem węgla w ilości 0,5 kg. Reakcją na moje posty są coraz to większe kuriozalne offtopy. Pal licho matematykę, fizykę i chemię; jeśli Tom1000k, potrafi ogrzać ww. chałupę w grudniu farelką, to każdy kto ma podobny metraż ale ciut ocieplony winien ogrzać go suszarką do włosów! Niechże ktoś słabszy z przeliczania J/kWn i tabliczki mnożenia zadzwoni do jakiegoś PECu i napisze tutaj jakie jest żużycie energii na 1 mkw mieszkań i budynków jednorodzinnych, również tych ekstremalnie ocieplonych. Kolego miedziannik: czy nie powinieneś swojego posta wysłać na jakieś bardziej jajeczne forum? I jak zwykle puste lanie wody. Pewnie też nie uwierzysz ale ja kiedyś sprawdzałem i przy temp zewn. 0*C spokojnie mogę ogrzać mój dom grzałką w bojlerze. Edytowane 11 Grudnia 2014 przez cysiokysio ort Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AVE5074 11.12.2014 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 apap wygrzej sobie dom powiedzmy przez 5 dni i wtedy sprawdź jakie masz zapotrzebowanie by utrzymać temp w domu- też w to nie wierzyłem ale to wszystko prawda co potwierdzam ja i mój portfel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 11.12.2014 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 I jak zwykle puste lanie wody. Pewnie też nie uwierzysz ale ja kiedyś sprawdzałem i przy temp zewn. 0*C spokojnie mogę ogrzać mój dom grzałką w bojlerze. cysiokysio: dla moich 220 mkw z nadmiarem wystarcza ciepło z telewizora w trybie VGA. Po przełączeniu na HD z powodzeniem dogrzewam zimowy ogród. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 11.12.2014 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Dzięki za odpowiedź.Mam jeszcze pytanie odnośnie techniki palenia od góry (co nie jest tożsame ze sposobem spalania węgla od góry w piecach z PG, PW i KPW):W jaki sposób ilość drewna położonego na zasyp węgla wpływa na dynamikę spalania tegoż węgla w całym cyklu palenia (bez dokładek).Oczywiście ja, jako że nie mam teraz ani PG ani PW, palę od góry ale w moim piecu spalanie węgla odbywa się tylko w przybliżeniu od góry, gdyż dmuchawa robi swoje: tzn. dmucha do pieca a powietrze rozchodzi się spontanicznie, i chociaż głównie ku górze (z powodu ciągu komina) to jednak również ku dołowi. Wobec powyższego mogę pozwolić sobie na technikę palenia od góry, ale nie spalanie węgla od góry (to klasyczne, opisywane w tym temacie). Pytanie to można uściślić tak: jaki zasyp będzie palił się dłużej przy takich samych warunkach otoczenia (system grzewczy, pogoda, ew. temp. zadana kotła):a.) 95% zasypu węgla(na dole) oraz 5% zasypu drewna(na górze)b.) 50% zasypu węgla(na dole) oraz 50% zasypu drewna(na górze). Czy ktoś robił podobne doświadczenia albo zajmował się tym zagadnieniem od strony teoretycznej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grabpa58 11.12.2014 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 - ->babilon Drewno w Twoim przypadku jest potrzebne tylko do rozpalania.Przestrzegam przed paleniem drewna nawet 50x50 z węglem w kotle z dmuchawą.Zasmolisz kocioł,który straci na sprawności i tylko na tym stracisz.Zresztą możesz eksperyment przeprowadzić nikt Ci nie zabroni,Twój kocioł i opał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 11.12.2014 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 apap wygrzej sobie dom powiedzmy przez 5 dni i wtedy sprawdź jakie masz zapotrzebowanie by utrzymać temp w domu- też w to nie wierzyłem ale to wszystko prawda co potwierdzam ja i mój portfelNie mógłbym nie spróbować. Przez 5 dni będę dom "wygrzewał" nie zaglądając do kotłowni - nie spalając nawet papieru! Potem rozpalę i napiszę ile mi wychodzi. Myślę, że w pierwszym dniu po "wygrzaniu" zmieszczę się w podawanej tu normie nieco poniżej 30W/mkw. A może i mniej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 11.12.2014 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Wrócę jeszcze do wydajności spalania rzędu "0,5 kg/h" czyli 0,25 kg/0,5h itd.... ograniczając się do węgielka 10-centymetrowego starczającego przykładowo na 10 min. Czy wkładając co 10 minut taki węgielek, przez 22 godziny (miało być 24h "ale ok") można ogrzać kocioł do preferowanej temp. 57 st.? I znów zapytanie: jaki wpływ na udział mocy oddawanej przez paliwo, ma powierzchnia dolna paleniska jak tez jego wysokość? Przy czym chodzi mi o moc oddawaną przez węgiel a nie o sprawność układu kocioł-komin-odbiornik ciepła CO. Na chłopski rozum, to im mniejsza powierzchnia rusztu dolnego tym węgiel znajdujący się na górze będzie wolniej odpalał węgiel na dole. To coś w rodzaju "komina" załadowanego węglem. Jeszcze z innej beczki: czy mogę wkładać do pieca normalną cegłę pełną - zamiast szamotowej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom1000k 11.12.2014 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Tom1000k, napisz proszę o ile stopni wyziebi Ci sie w mieszkaniu, jeśli przestaniesz palić przez 24h a wcześniej miałeś te swoje 20-21 stopni(bo paliłeś). Przy założeniu, że na dworze średnia temp. w przeciągu 24h wynosi 0 stopni. Odpowiedz, bo od tej strony trzeba podejść. Nieocieplony nieocieplonemu NIE RÓWNY. U mnie spada 3,5 stopnia (mieszkanie ocieplone) Trudno dokładnie określić bo palę codziennie, ale do 16stopni spadnie spokojnie. Dokładniejsze dane po świętach, bo nie będzie mnie 2 dni ;] Wrócę jeszcze do wydajności spalania rzędu "0,5 kg/h" czyli 0,25 kg/0,5h itd.... ograniczając się do węgielka 10-centymetrowego starczającego przykładowo na 10 min. Czy wkładając co 10 minut taki węgielek, przez 22 godziny (miało być 24h "ale ok") można ogrzać kocioł do preferowanej temp. 57 st.? Kolega Jurgonka zbudował taki podajnik, więc pewnie można. przez 22 godziny (miało być 24h "ale ok") To wymaga widzę uściślenia. Jak sobie to wyobrażasz, żeby zasyp palił się całe 24 godziny? Jak palę codziennie o 18, zapalę żeby paliło się 24h, to jak następnego dnia o 18 przyjdę do pieca, to nie będę mógł palić, bo będę czekał aż wygaśnie i ostygnie. Po 4 dniach będę palił o 23 albo później. Chodzi o to, że palę raz na dobę 12 kg węgla, z tego pali się 21-22 godziny. Przez pozostały czas wygasa i stygnie popiół. Gorącym popiołem naprawdę się źle operuje. Przez te 2-3 godziny dom się nie wyziębi, nie ma szans. Mógłbym wrzucić kilo węgla więcej, ale nie robię tego celowo z powodów opisanych przed chwilą.Nie zmienia to faktu, że te 12 kg węgla starcza mi na dobę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 11.12.2014 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Witam. Apap5,dalej nie kumasz że propaganda polityków i przemysłu jest dzisiaj silniejsza od propagandy gebelsa kiedyś ,a ty łykasz to jak bociek żaby.Ja też jeszcze 15 lat temu w te bzdury wierzyłem,do puki przez przypadek natrafiłem na krytyka(tak nazywa się tych co prawdę mówią) tej teorii i też z początku nie chciałem w to wierzyć.Wskaż,na które jajeczne forum mam to napisać .Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eworajka 11.12.2014 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od jakiegoś czasu mam problem z kotłem CO i ze strony czysteogrzewanie trafiłam tu. Chciałabym bardzo trafić do grona zadowolonych, którym opłaciło się spalanie od góry. Bardzo proszę o radę wszystkich, którzy posiadają wiedzę na ten temat i mogliby mi coś doradzić, podpowiedzieć. Mianowicie - kilka miesięcy temu kupiłam z mężem dom. Parterowy,całkowicie podpiwniczony z poddaszem użytkowym. Okna nowe,plastikowe. Razem ok 300 metrów ale do ogrzania jest jakieś 130m2. Strych czyli poddasze,nie jest w żaden sposób użytkowane i póki co nie będzie ( więc rozmyślam ocieplenie stropu wełną mineralną za namową znajomego kominiarza ). Komin znajduje się w środku budynku ale na strychu kominiarz też polecił jego ocieplenie ponieważ jest dość wysoki - całkowicie mierzy około 10 metrów a na nieocieplonym strychu aż po dach ma 5 metrów. Dom jest z roku 1982, nieocieplony, pokryty azbestem ( który będziemy niebawem wymieniać na blachodachówkę ), całkowicie ocieplony i odeskowany - jednak jest tam diabelsko zimno już teraz a nie było jeszcze porządnych mrozów. Kotłownia, która jak cały dół ( podpiwniczenie ) znajduje się 1,20 metr w ziemi jest wyposażona w dwa piece. Jeden olejowy a drugi kocioł węglowy. Kocioł węglowy ma prawdopodobnie 5 lat z opowiadań poprzedniego właściciela. Problem polega na tym, że trudno mi pojąć ten piec węglowy i określić jego moc, gdyż jest on CHYBA RACZEJ kotłem górnego spalania, a jego moc wydaje się być bardzo duża ( lokalny producent kotłów węglowych po obejrzeniu go określił jego moc na 30kw ). Nie wiem ile tak naprawdę ma mocy bo to kocioł od innego producenta i nie posiada żadnej nalepki ani dokumentów, a poprzednim właścicielem naszego domu była starsza kobieta której takie informacje nie obchodziły. Paląc w nim tradycyjnie tzn. od dołu kocioł wypuszcza tumany dymu, mocno się w nim pali aż huczy i jest nieszczelny bo widać nigdy nie był uszczelniany przy drzwiczkach i są tam szczeliny. Mieliśmy z tym problem, ponieważ paląc w nim z otwartymi drzwiczkami dałby radę zagotować wodę gdyby był naładowany do pełna, a gdy je zmykaliśmy to się przygasał. Tak też poprosiliśmy znajomego producenta kotłów o zrobienie w dolnych drzwiczkach klapki pod miarkownik ciągu. Tzw klapka PG. Od tej pory było lepiej z temp. na piecu ale odbiło się odkładaniem większej ilości sadzy na ściankach pieca i jakiejś szlaki w kominie. Wezwałam kominiarza aby obejrzał komin i go wyczyścił. Poinformował mnie że kiedyś ktoś przez jakiś czas musiał palić albo mokrym opałem albo trzymał zbyt niską temp. na piecu bo było widać stare wycieki smoły na zewnętrznej ścianie komina w miejscu wyczystki. To mnie zmartwiło a raczej przeraziło ale kominiarz stwierdził że komin jest w dobrym stanie, zaleca czyszczenie go co 3 miesiące i nie palenie mokrym opałem a także wcześniej wspomniane ocieplenie go jak i stropu na poddaszu. Z 10 metrowego komina po jego wyczyszczeniu wyciągnął z dolnej wyczystki 15 litrowe wiadro sadzy i trochę takiej jakby szlaki... ? Nie wiem co to było, pierwszy raz widziałam coś takiego. Dodam, że to ja zajmuję się w domu sprawami pieca, rur, komina i kotłowni - po prostu bardzo to lubię. Mąż jest "instalatorem" a ja "konserwatorem" w domu. Postanowiłam zainteresować się prawidłowym paleniem w piecu, zaczęłam szukać jakiś informacji o piecach, kominach itp. aż trafiłam na czysteogrzewanie.pl a z tamtąd tu. Zainteresowało mnie palenie od góry ( nigdy jeszcze o nim nie słyszałam ) a chciałabym to stosować. Choć w piecu zawsze paliliśmy drewnem sosnowym, brzozowym i dębowym to w tym roku do tego domu kupiliśmy też węgiel "gruba kostka"- na początek 1,5 tony plus 24 metry sosny i 10 metrów brzozy. Drewno sosnowe mokre jak gnój - toteż leży i czeka na przeschnięcie i porżnięcie. Nie palimy sosną. Brzoza lekko wilgotna, słychać jak lekko syczy podczas palenia- wiem że to niedobrze ale nie mam innego suchszego drewna, a kupowanie kolejnego to już chyba przesada. Chociaż jeśli trzeba by było to nawet nie wiem skąd wziąć teraz suche i w miarę tanie drewno... Zastanawiałam się nawet nad brykietem. Co o tym myślicie ? Do rzeczy - nie wiem czy mogę palić w moim kotle od góry bo ma dziwną konstrukcję. Poza tym jest chyba za duży - tak mi się wydaje. Palenisko ma głębokie i szerokie. Chyba nawet bym się w nim zmieściła jakbym dała radę wejść ( mam 160 cm wzrostu i ważę 52 kg ) . Piec jest wysoki na 100 cm, długi na 90 cm i szeroki na 50 cm. Palenisko jest głębokie na 56 cm, wysokie od rusztu do drzwiczek zasypowych na 38 cm, szerokie 33 cm. Na tylnej ścianie paleniska a raczej przed tą ścianą znajdują się grube rury z wodą ( wężownica ? ) za nimi jest kilka cm wolnej przestrzeni, za nimi ta tylna ścianka, u góry nad i za rurami, nad tą tylną ścianką paleniska jest wylot spalin który mówi mi o tym, że jest to piec górnego spalania. Kanał ten jest wąski i niewysoki- liczy jakieś 8 maks 10 cm wysokości. Ciężko mi to wytłumaczyć. Chodzi mi o to, że te rury chyba powinny ogrzewać się całe podczas palenia a ogień idący do góry jakby je omijał i dlatego za nimi jest ta wolna przestrzeń za którą udaje się ogień, odbija o ściankę i leci ku wylotowi aby dalej przejść jeszcze przez jeden zawinięty kanał i dopiero do komina. Narysowałam rysunek poglądowy jak to wygląda i zrobiłam zdjęcia pieca. Dodam je w załączniku. Chciałabym palić w tym piecu od góry ponieważ: piec błyskawicznie rozpala całą zawartość zasypu, przy tym kopci; błyskawicznie pożera załadowaną ilość opału i w związku z tym trzeba podkładać do niego co dwie lub maks trzy godziny przy lekkim uchyle PG, miarkownik też nie polepszył za dużo sprawy ponieważ zamyka całkowicie dopływ powietrza na dole przez co owszem-wydłuża czas spalania opału ale opał ten się dusi zamiast spalać, zasmalając gęstą sadzą i piec i komin; drzwiczki zasypowe nie mają PW i są podwójne. Drzwiczki środkowe też są podwójne. Co mogłabym zrobić aby móc zmienić, polepszyć i co ważniejsze wydłużyć spalanie ? Czy mogę jakoś wyłożyć szamotką boki i tył paleniska ? Czy to wogóle ma sens ? Czytałam o pomniejszaniu paleniska ale jak to zrobić kiedy są tam te rury z tyłu ? Czy to nie zakłóci procesu nagrzewania wody w CO i w bojlerze ? A może szamotki stopniowo się będą nagrzewać i dłużej przekazywać skumulowane w sobie ciepło ? Tylko czy temp. nie musiałaby być wtedy ciut wyższa niż normalnie ? Jak zrobić tu klapkę PW lub tu w tym przypadku bardziej potrzebna będzie kierownica PW aby PW nie leciało prosto do wylotu tylko w dół ognia ? Jak postępować z miarkownikiem ? Nie mogę z nim dojść do ładu, ponieważ jak raz zapaliłam od góry, miarkownik nastawiłam na 60 stopni i wtedy uchylenie klapki PG wynosiło ok 1 cm to termometr na piecu pokazywał mi 40 a miarkownik już zamknął klapkę PG. Do kotła włożyłam 10 l wiadro węgla ( ledwo zakrył ruszta, a nawet kawałkami było je widać ), na to sucha brzoza a na nią sucha sosna, wiórki i gazeta. Całość to jakieś 30-40 cm opału luźno ułożonego. Wszystko paliło się dobrze ale po niecałej godzinie i tak całe zajęło się ogniem i było jak zawsze. Myślę że palenisko jest zbyt duże. Nie wiem też co z tym miarkownikiem, jak go ustawić i czemu szybciej się zamknął. Proszę o pomoc, jestem sama w domu bo mąż pracuje cały czas za granicą a ja już prawie przeprowadziłam się do kotłowni. Lubię palić w piecu ale nie chcę spędzić przy nim połowy swego życia ! Dzieci mnie potrzebują Bardzo proszę o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grabpa58 11.12.2014 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 - ->eworajka Ten kocioł to prawdziwy potwór. Nie mam pewności jakie efekty przyniosą przeróbki ale spróbować można. Wiem,że to spory wydatek ale czy nie warto zastanowić się nad kupnem nowego kotła dobrze dobranego mocą? Póki co wszystkie potrzebne zmiany zamieściłem na Twoim schemacie. Do zrobienia KPW oraz klapki regulującej dopływ pow.w drzwiczkach zasypowych ewentualnie rozety,poproś tego gościa co wykonywał klapkę pod miarkownik. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 11.12.2014 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 Jeśli paliwem podstawowym ma być drewno, to może warto uczynić z "tego" kocioł dolnego spalania. Miejsca w środku sporo... Widzę, że koleżanka "techniczna", to może spróbuje...?Na początek proponuję jednak kupić wełnę mineralną i zaizolować termicznie kocioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 11.12.2014 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Eworajka,1. Ocieplić piec koniecznie.2. Palenie "od góry" ma najlepszą efektywność, gdy powierzchnia mierzona w pionie paleniska nie jest tak duża, jak wynika z załączonych obrazków. Dla tak dużego paleniska w sumie nie ma większej różnicy czy rozpalasz go od dołu czy od góry, no chyba że zamierzasz władować w niego 80 kg węgla - pewnie by weszło.3. Na drewno kocioł sie nadaje - jest pojemny. Trochę problematyczne może okazać się sterowanie nim za pomocą miarownika ciągu przy zasypie drewna w pokaźnych ilościach. Wszak drewno posiada wielką bezwładność palną (albo zagotujesz wodę albo przygasisz)4. Najlepiej pomału myśleć o nowym kotle... a najważniejsze to nad zakupem się DOBRZE zastanowić. Edytowane 11 Grudnia 2014 przez babilon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Photomatic 12.12.2014 00:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Witam Troche trwalo ale chyba wlasnie ogarnalem kociol po przerobkach. Jak pisalem zdaje sie w tamtym tygodniu. Wlozylem w komin wklad stalowy siegajacy mniej wiecej polowy komina (najwazniejsze bylo ocieplenie czesci komina ponad domem oraz zwezenie ogromnego przekroju). Cel - takie zwiekszenie ciagu/ocieplenie zeby komin w miare poprawnie pracowal po skoksowaniu wegla. Cel osiagniety. Co prawda nie spodziewalem sie az takiego wzrostu ciagu. W pierwszej chwili euforia. Pali sie pieknie, Po kolejny zasypaniu - konsternacja ta sama ilosc wegla spala sie szybciej niz przed przerobkami. Poczatkowo zwalam na mroz ok -10-15st ale to bylo 2-3 dni a kociol jak kiedys na pelnym zasypie pracowal ok 24h to teraz po nocy jest pusty. Co ciekawe w domu wcale cieplej nie bylo (na kotle ciagle ta sama, ustawiona miarkownikiem temperatura). Probowalem roznych rzeczy. i dopiero przymkniecie klapki PG i takie wyregulowanie miarkownika zeby za bardzo nia nie merdal. Oczywiscie do nowego ustawienia musialem wyregulowac ilosc PW. Kociol od razu zaczal spalac spokojniej, znow dochodzi do zadanej temp ok 2-3h. Zasyp ok 12kg starcza na 12h. Co prawda troche bardziej dymi ale nad tym jeszcze popracuje. Ps. Robilem proby KPW z przewezeniem i bez. Na moje oko zwezka jest potrzebna. Od poniedzialku zaczne proby z KPW z zasysaczem dymu. Juz prawie skonczylem 2 szt. Jesli pomyslodawca to czyta to niech da znac na pw w celu otrzymania paczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.