Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

[ATTACH=CONFIG]294359[/ATTACH] tak wygląda przekrój. Nie mam pojęcia jakiej mocy piec bo jest to samoróbka po poprzednich włascicielach. Powierzchnia rusztu 35x28cm, od rusztu do I wymiennika ok 49,5 cm. Ogrzewam jakies 76m2. Jest to parter domu wielorodzinnego. Ocieplony...tak sobie. Wszędzie wieje.

 

Po pow. rusztu można zakładać moc ok.12- 15kW,a więc na Twój metraż za duży ale wyniki uzyskujesz dobre,więc trudno powiedzieć czy coś zmieniać,jeśli palisz czysto to nie.

 

Napisz jeszcze czy przez drzwiczki zasypowe dajesz pow. nad zasyp i jakim węglem palisz,na miarkowniku czy stałym,sprawdzonym dopływem powietrza na dole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Płomień zgasł po 16 god teraz tem 48st i widać płomien lekko niebieskawy podczas odgazowania ciemny dymek

Czy od rozpalenia, do czasu gdy temperatura zaczęła spadać klapka PG zamknęła się zupełnie czy też była cały czas uchylona? -- próbuję zdiagnozować problem. Nie odpisałeś poprzednio, stąd pytam ponownie -- czy podajesz PW? Z pomocą KPW czy bez?

 

Przepływ wytworzony przez pompę jest wielokrotnie większy, niż grawitacyjny.

Ależ ja się zgadzam.

 

Jeżeli jest większa temp zasilania grzejnika to przy takim samym przepływie moc oddawana będzie większa, zdławiłeś przepływ na grzejnikach bardziej niż był na grawitacji

Ależ oczywiście, że zdławiłem bardziej. Na grawitacji nie dało się dławić wcale bo grzejniki, nawet lekko przykręcone przestawały grzać. Z pompką było lepiej na kalafiorach, ale za to grzało wolniej na górze i na piecu działy się sceny dantejskie.

 

Na kotle masz mniejszą różnicę temperatur (deltaT) ale moc produkujesz tę samą.

Ależ ja się zgadzam, przy czym dopiero PO zagrzaniu CAŁEJ wody w instalacji CO.

 

Więc przepływ (Q) przez kocioł musi być większy - fizyka... Zatem bojler albo jakiś grzejnik niezdławiony.

Jest CWU 120L ale to zawsze było grzane pierwsze, nawet na grawitacji.

 

Wiecej mieszasz w kotle wody, to miarkownik łatwiej wychwytuje zmianę temperatury.

Ale to się nie składa z tym co widzę -- a widzę, że temperatura jest stabilniejsza i miarkownik działa w zasadzie tylko na początku i na końcu, bo w trakcie i tak śrubą blokuję szparę 2-3mm (czego nie mogłem zrobić kiedyś, bo mi temperatura wychodziła ponad akceptowalny stan komfortu w domu).

 

Druga sprawa: czy potrzebny jest Ci większy otwór PG, niż te 1,5cm?

Nie -- i podejrzewam, że cyfrowy miarkownik by ten problem załatwił? ;)

 

Jeżeli jest tak dobrze ,jak opisujesz to ja niczego bym nie zmieniał bo 24-30h palenia po przeróbkach nie uzyskasz.

Sam czas to jeszcze nic, pytanie podstawowe czy pali się czysto.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel to 31. Drzwiczki zasypowe uchylone (chcę zmienic na klapkę PW + KPW)Klapka zrobiona ale nie wspawana w drzwiczki. Miarkownik się kupuje :) i własnie zastanawiam się jaki. Czy zwykły mi wystarczy czy kupić elektroniczny jakiś. Chciałbym podkreślić ze te 21 godzin palenia to niedawno przy + 7 na zewnątrz wiec przy mrozach będzie krócej. W ostatnia zimę wynik miałem różny. Podobny wsad ale od 14-20 godzin palenia. Czasami w piecu ciemno a temperaturę trzyma.

Piec chcę uszczelnić choć pomysłu brak jak (drzwiczki ściśle przylegają do ramy). Nie ma rowka na sznur ani nic. Musiałbym wspawać wewnątrz. A propos... czy mogę tylko przyłapać w kilku miejscach ramkę wewnątrz a sznur i tak uszczelni? Czy musiałbym po całej długości spawać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Sam czas to jeszcze nic, pytanie podstawowe czy pali się czysto.

Jeszcze nigdy nie było czyściej. Jeszcze rok temu musiałem 4-5 razy w roku czyścić komin bo był w opłakanym stanie. O piecu nie wspomnę(teraz bielutko, czasami pyłek na ściankach, taki do zdmuchnięcia)

Z komina leci tylko wtedy kiedy rozpalam. Po dłuzszym czasie nic lub ledwo zauważalny dymek (sporadycznie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie. Na czopuchu mam tą wajchę do przymykania. Swojego czasu miałem ja tak zarośniętą sadzą, że nie szło rozpalić w piecu (stare czasy - stary system palenia). Czy moge sie jej całkowicie pozbyć?

 

 

Wywal ją w cholerę:D

Tylko pozaklejaj otwory na czopuchu,żeby nie wydostawały się spaliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie -- i podejrzewam, że cyfrowy miarkownik by ten problem załatwił? ;)

E tam miarkownik. Zrób sobie przesłonę z otworem o powierzchni maksymalnej potrzebnej szczeliny klapki PG. Zamontuj na wlocie powietrza i - tyle ;) Miarkownik może wtedy unosić klapę i do poziomu, dalej będzie ten sam przekrój wlotu.

Co do stałej szczeliny na PG... Zablokuj obieg bojlera i wtedy zobaczysz, gdzie ta energia się gromadzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klapka pg cały czas otwarta miarkownik jej nie zamknął ,zrobiłem klapkę i kierownicę pw i nią podaje pw..Teraz temperatura wzrasta jest 52 st

W takim razie spróbuj następnym razem na początku (rozpalać) bez miarkownika, ale z połową szpary jaką daje miarkownik ustawiony na 60sC -- bo wygląda na to, że miarkownik zbyt wcześnie zbyt mocno przymknął klapę PG i piec znowu prawie się zatrzymał.

 

E tam miarkownik. Zrób sobie przesłonę z otworem o powierzchni maksymalnej potrzebnej szczeliny klapki PG. Zamontuj na wlocie powietrza i - tyle ;)

Hm! ;)

 

Miarkownik może wtedy unosić klapę i do poziomu, dalej będzie ten sam przekrój wlotu.

Co do stałej szczeliny na PG... Zablokuj obieg bojlera i wtedy zobaczysz, gdzie ta energia się gromadzi ;)

Z tego bojlera korzysta tylko jedna osoba, i to od święta. Także tam "strat" jest stosunkowo niedużo.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Polski wynalazek (piece wery)

Super dzięki bez tego posta kupił bym Zębca a uratowałeś mnie przed złym zakupem, mam wybrać dowolny kocioł Wery? ( nazwy własne piszę się z wielkiej litery ale widać płacą analfabetom za kryptoreklamę pewnie poniżej 5 gr. bo konkurencja płaci 30-50 gr od posta )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinbbb ,QIM , do pompki mam jedynie hm sterownik(?) z pokrętełkiem temp w zakresie do 90C,oraz dioda włącz/wyłacz. Ustawiając temp np 35C to przy takiej pompka się włączy jak i wyłączy, co do CO to w porządku jednak te np 35C ochładza mi CWU i po kilku godzinach od wygaśniecia pieca nie ma mowy o prysznicu. Hydraulik mówi mi,że mogę ustawić sobie na 50C,czy to prawda?Czy to nie jest też tak,że dużo opału "pójdzie w komin"przy rozpalaniu do 50C jak i wygaszaniu pieca gdy pompka wyłączy się zaraz po osiągnięciu ok 48C. Zastanawiam się czy w ogóle mam to wszystko dobrze zrobione hm.Nie znam się na tym kompletnie jednak na moje oko to mało ekonomiczne to grzanie CWU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]294359[/ATTACH] tak wygląda przekrój. Nie mam pojęcia jakiej mocy piec bo jest to samoróbka po poprzednich włascicielach. Powierzchnia rusztu 35x28cm, od rusztu do I wymiennika ok 49,5 cm. Ogrzewam jakies 76m2. Jest to parter domu wielorodzinnego. Ocieplony...tak sobie. Wszędzie wieje.

Też mam parter domu wielorodzinnego nieocieplonego z przed roku 1900. Dziś na dobowe ogrzanie 75m2 (15m pralnia 23stC + 60m mieszkania średnia teraz 24 bo okna rozszczelnione podłogówka na ok 1/3 tych 60m nabita do 30 stC ) zużyłem 10 kg węgla (wsad palił ponad 11 godzin) o wart ok 260 MJ co dało 72kWh energii / 24 = 3 kWh/na godzinę.

Zakładając, że mam sprawność kociołka rzędu 55-65% da mi to w tych temperaturach 4-8stC ok 2kWh na godzinę zapotrzebowania do uzyskania temperatur 23-25stC. Sprawdzone 3 farelkami 750W.

Ty spaliłeś 17kg węgla płomiennego czyli więcej niż 370 MJ (17kg x 22.000kJ/kg) co daje od 100kWh w górę / 24 = od 4kWh na 1 godzinę. Wydaje mi się, że warto walczyć o te 15-20% mniejsze zużycie. Wg mnie przy mieszkaniu 76m prawie 1kg na godzinę w takich temperaturach to dużo. Jak będzie -5 to pewnie zużyjesz 2 razy tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk ,sorry ale chyba kombinujesz jak kon pod gore.

Piszesz ,ze miales gorace grzejniki na gorze a zimne na dole.To wg mnie [jezeli nie sa zapowietrzone] wina szybkosci przeplywu wody.Poprostu woda wolno plynie,wplywa do grzejnika i zanim wroci do kotla to sie sporo wychladza,

Przykrecanie grzejnikow na pewno nie jest ekonomiczne,to niemal to samo jakbys mial na kotle 60 st a grzejniki mialbys pozaslaniane szmatami.Wtedy jest gorszy odbior ciepla z grzejnikow ,niewychlodzona odpowiednio woda wraca do kotla i kociol zamiast pracowac normalnie czesciej jest w uspieniu.Przy przewymiarowanym kotle to nie jest dobre.

Dla mnie optymalna sytuacja to taka np.

na kotle 70st,na grzejniku 67st[strata transportowa wody],na kotle przy powrocie 50 st..

Wg Ciebie optymalna to taka np.

na kotle 70st,na grzejniku 50 st[bo przykrecony jest],na kotle przy powrocie 65st.Gdzie tu logika i ekonomia no ale stalopalnosc masz na pewno "dobra" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...