QIM 17.12.2014 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2014 TobMoim zdaniem - OK 0,004m *800kg/m^3 *9,81N/kg =31,4N/m^2 =31,4PaMożesz spróbpwać z pochyloną U-rurką - większa dokładność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tob 17.12.2014 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2014 QIM, dzięki. Cały czas podłączona jutro popróbuję, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasz121 18.12.2014 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Myjk rozpaliłem wieczorem bardzo pomału klapka pg otwarta 1mm potem 2 na stale 3mm temperatura 50 st zmniejszyłem tez pw z komina cały czas dym ciemny no i kocioł uśpiony rano pełno w kotle na dole drzwi ciepłe z komina dymek temperatura na kotle 35s . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 18.12.2014 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 tomasz121, nie możesz tak palić przy słabym kominie i mocnym węglu. Już dawno ustaliliśmy, że musisz podawać dużo PG. Wg mnie teraz chcesz spowodować, aby zasyp się wolniej rozpalał i co za tym idzie dłużej się palił. Ale nie tędy droga. Widocznie zapotrzebowanie Twojego domu (czy też domów) na ciepło jest dużo większe niż tej energii ładujesz w piec. Co zresztą widać po problemach z dobiciem do nominalnej temperatury na piecu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomasz121 18.12.2014 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Jak dam więcej pg to dymi mocniej ok wyrażam skruchę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 18.12.2014 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Orientujesz się jaki masz węgiel? Może jest bardzo mocny skoro kopci nawet przy PW. Może za mało drewna kładziesz na rozpałkę? Zestaw pytań w celu przypomnienia:1. jaką jest powierzchnia paleniska (w cm)?2. jaka jest wysokość (w cm) paleniska do "czubka" KPW?3. ile tej wysokości jest zasypywane standardowo węglem?4. ile wysokości paleniska stanowi drewno przy rozpalaniu i jakie to jest drewno (sort)?5. czy KPW trafia w środek zasypu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 18.12.2014 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Jaki ma sens pisanie takich rzeczy?Nawet w tym wątku - "hurra-nowatoskiej metody spalania od góry" jest kilkanaście postów wskazujących na bezsens porównywania zapotrzebowania budynku na ciepło na zasadzie porównywania ogrzewanej powierzchni czy lapidarnych pojęć typu "nieocieplony", "rozszczelnione okna" itp. Również rok budowy nie jest absolutnie żadnym kryterium porównawczym. Pomyśl tylko nim ponownie wyskoczysz z podobną bzdurą jak potwierdzenie pseudo-informacji za pomocą farelek: sama strata ciepła na wentylację pomieszczeń może być nie tylko równa, ale dużo większa niż strata w przegrodach zewnętrznych. By porównać dwa budynki potrzeba znacznie więcej zmiennych niż podajesz, jeśli to wiesz, to OK, jeśli nie, to powinieneś nieco doczytać. Wyszukałem dla Ciebie, może skorzystają i koledzy, w miarę przystępny_artykuł; spróbuj na spokojnie przez niego przebrnąć, a jak zatrybisz, - napisz kolejnego posta. Pozdrawiam Akurat to przeczytałem, to tylko dobrze świadczy o Tym co to pisał. bo widzę że hura złego na jednego, to że Kolega walczy z szamanizmem budowlanym. Im więcej będzie ludzi którzy więcej wiedzą, niż tylko izolowany, albo dycha wystarczy, tym trudniej będzie wciskać kit, przez sprzedawców różnych cudów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 18.12.2014 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 tomasz121 też miałem problemy z dochodzeniem kotła do zadanej z jednej podstawowej przyczyny.Bufor wygrzany do 48 stopni i włączałem ogrzewanie kaloryfery i podłogówka, i kociołek bujał się i bujał i 53-56 stopni potrafił z siebie wydusić po 2-3h palenia. pompka od kaloryferów na 1 bieg, kaloryfery jeszcze skręciłem ( brak zaworów termostatycznych tylko blokowanie przepływem ), podłogówka chodzi cyklicznie 10 min pracy 10 minut przerwy. Kocioł dobija do zadanej 60 stopni podłogówkę przełączam na pracę ciągłą.Tyle w temacie, skręć trochę odbiorniki ciepła będzie łatwiej dobić do zadanej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 18.12.2014 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Tyle w temacie, skręć trochę odbiorniki ciepła będzie łatwiej dobić do zadanej. Ale nie chodzi o to żeby skręcić kaloryfery i mieć zimno w domu, po to żeby mieć ciepło na piecu. To dopiero będzie katastrofa ekonomiczna. Chodzi o to, żeby przegrzać CAŁY bufor, a następnie tylko utrzymywać jego temperaturę. Ale u Tomasza, obawiam się, bez walki z kominem się nie obejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aguarius 18.12.2014 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Aż dwa emotikony w poście bez treści, świadczą o niewielkim, ale jednak niezrównoważeniu emocjonalnym. Spoko, to nie jest choroba, toteż nie trzeba tego leczyć. Próbując zrozumieć Twoje rozumowanie - podkreślone tymi buźkami, węgiel jest dla biednych, koks dla bogatych. Albo inaczej, bieda i koks nie przystają do siebie. Tak? Jestem leniwy, ale telefonicznie sprawdziłem podane w necie ceny koksu z trzech składów z odległości mniejszej niż 10km od mojej chałupy. Średnio 800pln koks orzech opałowy z przywozem. Te same składy sprzedają węgiel orzech o wartości opałowej 3 do 6 MJ/kg niższej niż ten koks w średniej cenie 690 zł, też z przywozem. Nie istnieje taka argumentacja, która mogłaby wykazać, że z tych dwóch paliw węgiel jest tańszy, z punktu widzenia klienta zużywającego go do celów opałowych w domowej kotłowni. Owszem, wyjątkiem mogą być osoby traktujące hajcowanie jako hobby lub mające nadmiar niezagospodarowanego czasu, lubiące sobie koks produkować samodzielnie. Co do faktu, że zmieniłem koks na węgiel: zrobiłem to z powodów eksploatacyjnych kotła - po ociepleniu budynku. Bieda nie pozwala mi na zmianę kotła. Capisco, wesołku? Jestem tu nowy, ale pozwolę się wtrącić w ową dyskusję ponieważ mam problem z nabyciem koksu opałowego w swoim mieście. Nie ma go na składach opałowych za wyjątkiem jednego na którym znalazłem "aż" 200 kg w cenie 1080 zł/t.! Więc myślę, że cena koksu jest zależna także od tego w jakim miejscu Polski się mieszka bo u nas na pólnocnym wschodzie koks jest raczej dla bogatych i praktycznie nie można go kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Photomatic 18.12.2014 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Myjk rozpaliłem wieczorem bardzo pomału klapka pg otwarta 1mm potem 2 na stale 3mm temperatura 50 st zmniejszyłem tez pw z komina cały czas dym ciemny no i kocioł uśpiony rano pełno w kotle na dole drzwi ciepłe z komina dymek temperatura na kotle 35s . Tomaszu 1,2 a nawet 3mm to zdecydowanie za malo. Wegiel szczegolnie w trakcie rozpalania ma sie palic. Mniej lub bardziej ale jednak. Zanim zacznie sie poarzadne palenie to kociol musi sie wygrzac. U siebie zrobilem tak ze najpierw przymknalem PW i wyregulowalem PG tak zeby sie palilo a nastepnie likwidowalem dymienie za pomoca PW. Tylko to wymaga spedzenia troche czasu w kotlowni bo reakcje kotla na zmiany ustawien sa mniej lub bardziej przesuniete w czasie. Dodatkowo nie mozna otwierac drzwiczek bo to kompletnie falszuje wyniki. Jak juz widzisz ze Ci przygasa to otwieraj na chwile drzwiczki od popielnika. Wracajac do klapki PG. W naszym kotle jest ona wywinieta na koncu. Podczas rozpalania jest ona uniesiona ok 1,5cm nad dolna krawedz ramki wokol otworu liczac od konca wywinietego brzegu. wiec duuuzo wiecej niz u Ciebie. Pytales tez o rozpalanie. Sypie wegiel - wieksze kawalki niz powiedzmy piesc rozbijam mlotkiem. Na gore rzucam pozostaly koks. Nastepnie calosc przykrywam porabanymi, jesionowymi szczapami ok 30x30mm. Jedna obok drugiej szczelnie. Na to daje tyle ile w reke wezme sosnowych drzazg grubosci olowka oraz karton w ilosci ok 40x40cm porwany w paski. Kartka gazety i sie pali. Rozpalalem wczoraj jak pisalem na forum i jeszcze grzejniki cieple. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 18.12.2014 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Ale nie chodzi o to żeby skręcić kaloryfery i mieć zimno w domu, po to żeby mieć ciepło na piecu. To dopiero będzie katastrofa ekonomiczna. Chodzi o to, żeby przegrzać CAŁY bufor, a następnie tylko utrzymywać jego temperaturę. Ale u Tomasza, obawiam się, bez walki z kominem się nie obejdzie. Jeśli jedzie na grawitacji to racja skręcenie grzejników nie ma sensu jednak przy zasilaniu pompą jak najbardziej u mnie się sprawdziło kaloryfery gorące na całej powierzchni ale przepływ wody wolniejszy. Jednak u niego zasyp przysypia więc w ramach testu pochodzić do kotłowni co godzinkę i weryfikować jak się pali rozpoczynając od 5 mm otwarcia. Komin masakra ale może warto zainwestować w RCK? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 18.12.2014 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 (edytowane) Jeśli jedzie na grawitacji to racja skręcenie grzejników nie ma sensu jednak przy zasilaniu pompą jak najbardziej u mnie się sprawdziło kaloryfery gorące na całej powierzchni ale przepływ wody wolniejszy. U mnie tak samo, dlatego tak też poradziłem Tomaszowi. Przy czym zaznaczyłem także, że wcześniej trzeba nagrzać CAŁĄ wodę w układzie do tych 60sC, a nie jak jest zapewne teraz, w 1/2 albo i mniej. Jednak u niego zasyp przysypia więc w ramach testu pochodzić do kotłowni co godzinkę i weryfikować jak się pali rozpoczynając od 5 mm otwarcia. Wg mnie nie ma co chodzić. Trzeba władować opału, podpalić z dużą ilością PG żeby nie usnęło znowu (z minimalną ilością PW, albo i w ogóle bez, póki co nie przejmując się sytuacją na kominie), i wygrzać "bufor". Dopiero jak temperatura na piecu dobije do 60, zacząć kombinować. Komin masakra ale może warto zainwestować w RCK? RCK jest na kominy ze zbyt dużym ciągiem, a tutaj ewidentnie go brakuje. Albo tak to tylko wygląda przez mocny węgiel, który się sam od siebie dusi. U mnie tak było. Myślałem, że problem jest w gównianym kominie, tymczasem problem był w węglu i złym paleniu, tj. duszeniu pieca na małej mocy przy niewygrzanej instalacji -- bo zamiast ją wygrzać pompowałem wszystko w dom za pomocą rozwartych na maksa kalafiorów, robiąc w nim saunę -- więc jeszcze dusiłem kocioł żeby się nie pocić w domu -- takie zamknięte koło się tworzyło. Dlatego ponownie zwracam uwagę aby "naładować" instalację, a potem dopiero kombinować. Dzisiaj i jutro jest dobra okazja na ładowanie, bo ma być 12 stopni w dzień. Edytowane 18 Grudnia 2014 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 18.12.2014 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Przy takiej temperaturze nie ma co ładować do kotła po zakończonym wietrzeniu mam 20,9 stopnia w domu, a na dworze 9,2 więc ale to prawie biegun ciepła. Kociołek przegonie jak zaczną się przymrozki bo mi miejscowo podgotowuje wodę i mi cholernik bulgocze ale po 15 letniej służbie ma już prawo. btw. dziś pojechałem do lokalnego sklepu oglądnąć kociołki. Chatka 90m2 z zamiarem niewielkiej dobudówki do 120-130m2, niewielki bufor i solary, pierwsza propozycja że na stanie ma tu idealny kocioł 20kW ekogroszkowy, jak już zebrałem szczękę z podłogi spytałem o jakiegoś peleciaka zamiast o kotłach dowiedziałem się że sprzedali 1 od kiedy istnieje sklep a umówmy się istnieje od kiedy pamiętam. Alledrogo będzie grane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 18.12.2014 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Myjk, czy Ty dławiłeś kiedyś pompę zasilającą CO? Bo coś mi sie o uszy obiło, że tak... i że wpłynęło to pozytywnie na prace kotła... mało sie w tym wątku pisze o przepływie wody przez kocioł oraz przez instalację grzejników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 18.12.2014 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 (edytowane) Myjk, czy Ty dławiłeś kiedyś pompę zasilającą CO? Bo coś mi sie o uszy obiło, że tak... i że wpłynęło to pozytywnie na prace kotła... mało sie w tym wątku pisze o przepływie wody przez kocioł oraz przez instalację grzejników. Ja ją nie tylko dławiłem, ale jej w ogóle nie włączałem. Instalacja pracowała grawitacyjnie. Aha, i nie odbiło się to pozytywnie. Edytowane 18 Grudnia 2014 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 18.12.2014 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Myjk, czy Ty dławiłeś kiedyś pompę zasilającą CO? Bo coś mi sie o uszy obiło, że tak... i że wpłynęło to pozytywnie na prace kotła... mało sie w tym wątku pisze o przepływie wody przez kocioł oraz przez instalację grzejników.To co masz na myśli i błędnie nazywasz pompą zasilającą to pompa obiegowa. W domowej instalacji CO pompy zasilające nie występują (aczkolwiek fantazja nie zna granic) bo nie występuje ubytek wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 18.12.2014 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 Jeśli chodzi o drewno to palenie od góry i dojście na ile trzeba klapę uchylić, wyszło na słuch.. bardzo charakterystyczny szum, do puki jest, to ok .. od razu słychać kiedy ustaje= źle. Ale nikt skrupulatnie nie ustawia .. koło 3cm drzwi dolne uchylone. Ale z węglem dopiero co zaczynam inny dom, większy piec, dużo wrażliwsze C.O to pewnie parę dni będzie analiza mm uchylenia. Brak bufora jest bardzo odczuwalny można by było zasyp zrobić ful .. i niech się pali .. a tak skakanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 18.12.2014 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 (edytowane) Słuchajcie ile dajecie drewna do kotła aby rozpalić węgiel? Dziś dla testów załadowałem jakieś 2-3 garście drewna około grubości 1-3 cm i 2 standardowe deseczki aby rozpalić górę zasypu. I widzę że nałożyłem zbyt mało bo węgiel jest już w niezłej fazie gazowania a na kociołku 43 stopnie (bufor 40oC). Podajcie proszę pi razy drzwi ilość wody w układzie i o ile stopni podskoczyła temperatura po rozpaleniu pierwszych węgielków. Dyskusji z tego nie będzie bo wszystko zależne od wielkości instalacji i ilości wody w układzie EDIT:mam 400l bufor kombinowany i boję się zostawić kocioł bez nadzoru na dłużej niż 1h, bo kocioł raczej nieszczególny. Ale komin dziś czyszczony więc można spokojnie pogonić, nawet gazeta była w kominie. Edytowane 18 Grudnia 2014 przez marcinbbb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 18.12.2014 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2014 To prosto policzyć, ilość kWh z jednego kg węgla do pojemności bufora w kWh. ruszenie z 10st na 60 st takiego bufora to .. (50st*4,2kg/kJ *400kg)/3600=23,33 kW mocy w godzinę, 11,6 przez dwie itd.. lub 23 kWh energii dostarczyć w jakimś czasie .. teraz ile z jednego kg węgla uzyska się energii lub jak długo dane kg węgla będą trzymać moc nominalną.Taki wypadało by mieć bufor. na 30 kg węgla gdzie 1kg zakładając daje 6 kWh energii potrzeba by było koło 3200 litrów wody ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.