Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam! Ratujcie!

Czytałem czysteogrzewanie oraz ten wątek (nie w całości - nie da się...) wiele razy. Myślałem, że wszystko wiem i jestem przygotowany na przeprowadzkę. Niestety palę od tygodnia i nie jest tak dobrze jak mi się wydawało.

Stary dom, nie jest ocieplony, ogrzewany tylko parter, instalacja grawitacyjna, stara, żeliwne grzejniki (chyba 9 sztuk). Kocioł zwykły górnego spalania elektromet 20kW.

Rozpalam od góry - węgiel kamienny (albo brunatny - nie wiem, ciężko mi odróżnić, taki był w piwnicy - duże ciężkie bryłki) układam na ruszcie, na to grubsze kawałki drewna wielkości czterech palców. Na to cienkie listewki i na nie papier, drobne drewienka. Wszystko ładnie się rozpala, przymykam klapkę śrubą, węgiel się koksuje, żarzy się, temperatura wody na piecu leci do 70st i się stabilizuje, ale trzyma jedynie 4-6 godzin. Rano ukazują się grube kawałki niedopalonego wsadu, nieliczne jeszcze delikatnie się żarzą. Proszę o pomoc! Co robię źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

apap5 tak założyłem wątek abym nie musiał tej elementarnej wiedzy pozyskiwać od Ciebie który zamknął się w swoich 4 ścianach i troluje ten wątek.

Przytaczaj moje pytania i wątpliwości ile chcesz mnie to nie przeszkadza że jako analityk mam wątpliwości odnośnie wiedzy o ogrzewaniu i hydraulicznej. Jednak ja pytam, a Ty wyśmiewasz sposób palenia innych i na każdym kroku pokazujesz jakim jesteś ignorantem.

 

Pewnie z tego samego powodu reklamy opisałem w jakim stanie otrzymałem kocioł aby inni użytkownicy też kupili niekompletny produkt ;)

 

Apap5 powiedz mi jaką masz wiedzę "analityka" bo chętnie porozmawiał bym z tobą o SLA systemów informatycznych w ogromnych korporacjach. Ewentualnie chętnie pokłonię się na temat Change Management Process w oparciu o ITIL którymi zajmowałem się ostatnie 10 lat.

Edytowane przez marcinbbb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, ja rozumiem niewątpliwą zaletę posiadania RCK, zadając pytanie co w sytuacji zapłonu sadzy oczekiwałem raczej dyskusji na ten temat, rozważań na temat ewentualnych sposobów zabezpieczenia się przed taką sytuacją, ale niestety...zostałem potraktowany jak intruz, który wtrąca się nie tam gdzie może, a do tego nazwany "...bojaźliwym...", który nie będzie "... się tutaj spuszczać nad pożarem komina...".

 

Kolego Myjk, proszę, rozrysuj mi to jak małemu dziecku, bo może z tego wyniknie jakaś nauka dla mnie. A wiedzy nigdy dość.

 

Kolego QIM, a czy jest gdzieś tekst, w którym Last Rico odnosi się do sytuacji awaryjnych RCK ? nie koniecznie zapłonu sadzy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do apap5 ...Jżeli masz do kogokolwiek z nas jakieś????????coś to napisz nam na nasz prywatny profil. I tyle. Zapomniałem, ja za chwilę ten głupi wpis usunę. Edytuję, bo nie wiem, czy to przeczytałeś. Więc usunę, jak tylko dostanę od Ciebie prywatną wiadomość. Edytowane przez camel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apap5 powiedz mi jaką masz wiedzę "analityka" bo chętnie porozmawiał bym z tobą o SLA systemów informatycznych w ogromnych korporacjach. Ewentualnie chętnie pokłonię się na temat Change Management Process w oparciu o ITIL którymi zajmowałem się ostatnie 10 lat.
Zmiażdżyłeś mnie publicznie. Bo gdybyś to jeszcze zaproponował rozmowę o SLA systemów informatycznych dużych, a nawet bardzo dużych korporacji, to może bym się sprężył, ale OGROMNYCH korporacji, to wstyd przyznać, ale jestem za cienki.

Leżę na łopatkach i nie jestem pewien czy dam radę się pozbierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda ostatnimi czasy coraz rzadziej tu zagladam ale wpadlo mi w oko cos takiego: (pisze z pamieci i przepraszam jesli cos przeinacze ale chodzi o jedna kwestie o ktorej ani tu ani na czystymogrzewaniu.pl nie czytalem)

osoba pyta czy spalenie podanej ilosci wegla to duzo. Ktos odpowiada ze sporo ale to pewnie wina wychlodzonego domu. Ze jak popali kilka dni ostrzej i zlapie temperature to powinno byc wyraznie lepiej.

Czy aby napewno? OK jesli ktos ma kociol spiety ze sterownikiem pokojowym albo chociaz termostatycznymi glowicami na grzejnikach. tylko czy pierwsza opcja nie jest rzadka a druga niebezpieczna? Zakladajac ze w Pomieszeniui jest 15st a po wygrzaniu bedzie 21 to predkosc odpioru ciepla z grzejnikow nie powinna jakos specjalnie sie zmienic. Przez co kociol bedzie musial pozerac praktycznie tyle samo paliwa jak przed wygrzaniem wiec skad maja byc te oszczednosci?

Druga rzecz to zalozmy ze mamy kociol wyposazony w standardowe KPW. Kociol jest zasypany weglem do poziomu drzwiczek zasypowych. Pali sie w nim ladnie i teraz albo zabieraja nam prad albo glowice termostatyczne sie zamykaja. Temp na kotle rosnie, Klapka PG sie zamyka ale spalanie trwa nadal gdyz nie dosc ze weglowodory z rozgrzanego wegla dopalaja sie nad zasypem to jeszcze ped powietrza z KPW moze podsycac gorna czesc zasypu. Czy kogos cos takiego spotkalo? Oczywiscie ciagle stosuje spalanie metoda Last Rico ale moze warto sie zastanowic jak sie przed taka ewentualnoscia zabezpieczyc? Na dzien dzisiejszy glowic termostatycznych nie mam zamontowanych. Mam tez malego UPS'a w kotlowni ale juz jest leciwy i nie wiem czy 10min da rade ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowice możesz założyć w pomieszczeniach, które się przegrzewają. Na wszystkich grzejnikach lepiej nie, bo może być to niebezpieczne, zwłaszcza w instalacji wykonanej niezgodnie z normami.

W razie braku prądu, jeśli instalacja nie działa grawitacyjnie, termostaty nie mają żadnego znaczenia, bo i tak woda nie płynie.

 

W razie braku PG, wg klasyka, kocioł powinien wygasnąć...

 

Do zwykłych pomp tylko przetwornica z pełnym sinusem. Nowe, energooszczędne, podobno nie mają takich wymagań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiażdżyłeś mnie publicznie. Bo gdybyś to jeszcze zaproponował rozmowę o SLA systemów informatycznych dużych, a nawet bardzo dużych korporacji, to może bym się sprężył, ale OGROMNYCH korporacji, to wstyd przyznać, ale jestem za cienki.

Leżę na łopatkach i nie jestem pewien czy dam radę się pozbierać.

 

Czytam z zapartym tchem treść tego wątku chłonąc możliwie jak najwięcej cennych, sprawdzonych przez większość użytkowników informacji żeby pomóc sobie samemu a przy okazji 90% mojego otoczenia (palenie od dołu w kotłach GS) uświadomić chociaż z minimalnym skutkiem omawiane tutaj kwestie a tu co jakiś czas pojawia się powyższy "element". Gdzieś tam na wcześniejszych stronach pożegnałeś się a teraz znów zaśmiecasz i tworzysz "rozjazdy" w temacie.

Jak nie pomagasz to nie przeszkadzaj. Ww wpis świadczy o zaangażowaniu w przedmiotową tematykę... Ogarnij się bo to nudne i nie na poziomie osób tutaj piszących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ogarnijcie się! Nie uważam, że kolega apap5 ma rację we wszystkim co pisze, ale każdy ma prawo do swojej opinii i do wyrażenia jej. Niektórzy piszą tu większe bzdury i do tego, o zgrozo, doradzają innym!

Każdy niech czyta i wyciąga wnioski. A jeżeli ktoś pisze nie po waszej myśli, a nie ma racji, to skąd taka piana? Uderz w stół...?

 

Żeby nie było że piszę off topic. Obiecałem odpowiedź jak się zdarzy okazja.

Tom1000k,

napisz proszę o ile stopni wyziebi Ci sie w mieszkaniu, jeśli przestaniesz palić przez 24h a wcześniej miałeś te swoje 20-21 stopni(bo paliłeś). Przy założeniu, że na dworze średnia temp. w przeciągu 24h wynosi 0 stopni. Odpowiedz, bo od tej strony trzeba podejść. Nieocieplony nieocieplonemu NIE RÓWNY.

Nie było nas w domu, więc była okazja sprawdzić. Temperatura spadła do 16 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako nowy użytkownik tego forum usiłuję wyłowić jak najwięcej informacji w zakresie czystego i ekonomicznego spalania węgla i krew mnie zalewa gdy co jakiś czas muszę pomijać wypociny trolli. Wcześniej był tu jakiś troll paczka, a teraz w jego ślady poszedł apap5. Kolego jeśli nie masz nic wartościowego do przekazania w temacie tu poruszanym to nie utrudniaj zdobywania wiedzy innym. Powiem krótko: żyj i daj żyć innym! Może moderator tego forum zachce z tym coś zrobić i posłać w końcu tego trolla na zasłużoną banicję?

Przy okazji chciałbym zapytać ( może ktoś ma takie doświadczenie) czy jest jakaś istotna różnica między węglem z polskich kopalni, a syberyjskim? Palę obecnie syberyjskim i zastanawiam się czy nie lepiej byłoby dołożyć grosza i kupić jednak węgiel z jakiejś polskiej kopalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja to widzę tak, kolega apap, jak i wcześniej kolega paczka, w moim odczuciu, chcą dać Wam do zrozumienia, że spalanie węgla to nie jest jakaś kosmiczna technologia wymagająca kosmicznej konstrukcji, zaawansowanych sterowników, wymyślnych i skomplikowanych przeróbek kotła, mnóstwa linek, łańcuszków, wiatraczków, klapeczek, czujniczków. Tylko nie piszą tego wprost i tu czynią błąd, bo odbieracie te słowa jako złośliwe, nie zgodne z założeniami i wytycznymi przez Was ustalonymi. Ktoś napisał, że apap nie pomaga, a ja uważam, że bardzo pomaga, pomaga wyhamować ten pęd ku wszystkiemu temu co wymieniłem na początku, jego słowa powodują, że człowiek się zastanowi, a może jednak za dużo tego wszystkiego ? a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ? Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych warunków w danej kotłowni. Uważam, że nie powinniście wyzywać kogoś kto ma odmienne zdanie od Waszego od "trolli" i "elementów". Zatem ja stoję po stronie kolegi apap, więc możecie mnie też trollem nazwać. Uważam, że przesadzacie z przeróbkami. Ja wiem, że dla niektórych stało się to swego rodzaju hobby, ale pozwólcie innym wyrazić swoje zdanie, jakiekolwiek by nie było. Założyciel tego wątku pisał o PW i PG, później o RCK, a potem to już użytkownicy rozwinęli o zawirowacze, deflektory, sterowniki, analizy chemiczne cząsteczek węgla z podziałem na atomy, dyskusje czy jak bez dymu to czy na pewno ekologicznie, czy 1,5 kg/h to dużo, a może jednak 1,4kg/h ? Po prostu, według mnie, zaczęła się walka o szczegóły, która spowodowała, że spalanie węgla wydaje się skomplikowane i trudne i może zrażać nowych palaczy chętnych spróbować.

 

 

Aguarius - nie wyławiaj, tylko idź tu : http://czysteogrzewanie.pl/warsztat/ekonomiczne-spalanie-wegla-spis-tresci/

 

Rybnik już walczy ze smogiem - http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,rybniczanie-walcza-ze-smogiem-and-8211;-w-internecie-i-na-billboardach,wia5-3266-26050.html

Edytowane przez potle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja to widzę tak a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ?]

 

No to jest właśnie cała kwintesencja!!! I o to nam tutaj wszystkim chodzi, żeby nie krytykować, ale w miarę możliwości to wytłumaczyć.Ja również na początku pytałem i nikt się ze mnie nie wyśmiewał, ale jak mógł, tak pomagał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spalanie węgla to nie jest jakaś kosmiczna technologia wymagająca kosmicznej konstrukcji, zaawansowanych sterowników, wymyślnych i skomplikowanych przeróbek kotła, mnóstwa linek, łańcuszków, wiatraczków, klapeczek, czujniczków. Tylko nie piszą tego wprost i tu czynią błąd, bo odbieracie te słowa jako złośliwe, nie zgodne z założeniami i wytycznymi przez Was ustalonymi. Ktoś napisał, że apap nie pomaga, a ja uważam, że bardzo pomaga, pomaga wyhamować ten pęd ku wszystkiemu temu co wymieniłem na początku, jego słowa powodują, że człowiek się zastanowi, a może jednak za dużo tego wszystkiego ? a jak by tak tylko miarkownik mechaniczny, powietrza PG od początku mało, jakies 3-4mm, a wtórnego też nie za dużo i wolno rozpalać, to może te wszystkie wspaniałe konstrukcje są zbędne ? Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych warunków w danej kotłowni. Założyciel tego wątku pisał o PW i PG, później o RCK, a potem to już użytkownicy rozwinęli o zawirowacze, deflektory, sterowniki, analizy chemiczne cząsteczek węgla z podziałem na atomy, dyskusje czy jak bez dymu to czy na pewno ekologicznie, czy 1,5 kg/h to dużo, a może jednak 1,4kg/h ? Po prostu, według mnie, zaczęła się walka o szczegóły, która spowodowała, że spalanie węgla wydaje się skomplikowane i trudne i może zrażać nowych palaczy chętnych spróbować.

 

 

.html[/url]

 

Potwierdzam sam tak palę- tzn. jak się da najprościej a nawet poszedłem o krok dalej palę praktycznie bez żadnego sterownika bo i po co? Wszak palimy cały czas jak wynika z zaleceń. Pompka włączana jest pstryczkiem na kablu jak do lampki nocnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...