Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

skierszyn

 

Cofnąłem się trochę i przeczytałem wszystkie Twoje posty w tym wątku.

 

Przeczytałeś wszystko od początku? Ja czytałem dwa razy i za drugim razem robiłem notatki (kopiuj-wklej). Polecam.

 

dot. 2. Co do PW to nie wiem, czy Twoje rozwiązanie jest OK ze względu na wysokość komory zasypowej. Gdy żar zejdzie nisko (lub gdy palisz niepełnym wsadem) PW raczej nie dotrze tam gdzie powinno (ucieknie wprost do wymiennika).

 

dot. 3. Chodzi o powietrze zaznaczone na niebiesko na rys. 22 ze str. 18. Nie może go być.

 

Sprawdź też szczelność całego obwodu dolnych drzwiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witajcie.

Po trzech czterech dniach czytania, wykonaniu testów uważam że górne palenie ma sens.

Pytanie mam następujące bo zablokowałem przepływ w swoim kociołku pomiędzy płytami 1 i 2 i dół komory spalania ( boczne ścianki ) wyłożyłem szamotką połówkową.

Czy macie doświadczenia po wyłożeniu całej komory szamotką. Nie wiem czy da to duże zmiany?

 

 

Mój kocioł to Defro Optima Plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przymierzam się do wymiany kotła.Wybór padł na OGNIWO S6WC w wersji najprostszej bez dmuchawy.Zastanawiam się nad 17kW lub 20kW.

Proszę o opinie użytkowników(tych zadowolonych i mniej zadowolonych).Jak ze spalaniem(stałopalność,czy nie ma problemów ze smołą), sterowalność.Jaki metraż budynku.

Za wszystkie opinię będę wdzięczny.

Pozdrawiam.

 

Mój kolega kupił na poczatku grudnia takie cudo ( bez dmuchawy ) i bardzo sobie chwali.

http://www.polspaw.com.pl/index.php?id=wamet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doświadczenia czterech dni:

- spalanie jeden załadunek wystarczy na wygrzanie układu buforów do około 65stC wcześniej trzy załadunki

- popiół po trzech dniach jedna węglarka popiołu wcześniej półtorej na dzień

- dymienia brak wcześniej czarno dookoła

- na początku po rozpaleniu kocioł szybko dogrzewa się do 75-80stC ale po około 15-20 minutach się stabilizuje

 

Używam wentylatora bo mój ciąg kominowy jest jak huragan( 11m 18,5x 14cm ) i przy zamontowaniu miarkownika niestety czas palenia był zdecydowanie krótszy czy z PW czy bez niego ( a propos Defro pomyślało i zrobiło tależyk na sprężynce w górnych drzwiczkach na wybuchy w kotle ale również wspaniale się sprawdza jako PW ).

Wentylator pozwala mi bardziej kontrolować pracę ( min obroty ) kotła.

Trochę brakuje mi PW w czasie przestoju wentylatora ale coś wymyślę z tą klapeczką w górnych drzwiach.

Ale ogólnie Last Rico SUUUPER pomysł z tym górnym paleniem.

Aż wstyd że na to nie wpadłem, ale człowiek tak ma że jak w instrukcji piszą że rozpalać od dołu to człek mysli że piszą dobrze.

Ale wychodzi na to że nie maja innego "POMYSŁA".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kocioł 35kw dominator-p,mam domek 300m kw.Wypróbowałem to i działa.Mam piec z podajnikiem,ale też ruszt awaryjny.Zasypałem do pełna węglem,zapaliłem od góry,lekko uchyliłem dżwiczki górne i dolne na piecu mam temperaturę 60 stopni od 6.30 rano do 20 wieczorem,potem spada.ale czekam do rana zachodze jest tylko trochę popiołu.I jest super.pozdrawiam :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dot. 2. Co do PW to nie wiem, czy Twoje rozwiązanie jest OK ze względu na wysokość komory zasypowej. Gdy żar zejdzie nisko (lub gdy palisz niepełnym wsadem) PW raczej nie dotrze tam gdzie powinno (ucieknie wprost do wymiennika).

 

dot. 3. Chodzi o powietrze zaznaczone na niebiesko na rys. 22 ze str. 18. Nie może go być.

 

Sprawdź też szczelność całego obwodu dolnych drzwiczek.

 

Odnośnie 3. Powietrze ma bardzo utrudnione zadanie, raczej nikły procent tam wchodzi.

 

Obserwacje cały czas prowadze, coś mi się wydaje że oprócz tego że podpalam od góry to nie wiele mam z tą ideą wspólnego gdyż mój komin cały czas dymi. Jest to jednak dym taki niebieskawo-biały ale czasami dużo i wtedy czuć w ogrodzie że jadę na wunglu :)

Wygląda to tak, póki są płomienie a zasyp jest wysoko to nie dymi. Kiedy zejdzie trochę niżej i powiedzmy osiągnę temp 55 stopni, dociskam klapkę PG(drzwiczki są już całkowicie szczelne, tego badziewia niestety nie da rady, trzeba docisnąć)

Wtedy zaczyna dymić, niebieskie płomyki znikają i dymi na całego. Pomaga ponowne rozszczelnienie klapki ale nie odrazu i bywa tak że są i płomienie i dym.

Wg tego co zrozumiałem to PG po osiągnięciu żądanej temp. jest szczelnie odcinane i PW zajmuje się dopalaniem gazów,niebieskie płomyki?

U mnie skutkuje to tylko zadymieniem, czy to oznacza kompletny brak powietrza wtórnego?Ze tak jak sugeruje Marmark jest wciągane do wymiennika?

Sprawdzałem zapalniczką i ciągnie tym górnym otworem żwawo.

Jutro porobię zdjęcia, wymiary, rysunki i proporcje. Naprawdę zależy mi na takiej efektywności jak niektórzy tutaj i uważam że 25kg/doba węgla na ogrzanie tym sposobem 70m2 to za dużo. To kwestia finansowa, druga to ekologiczna, mieszkam na terenie puszczy i lepiej żeby nie dymiło, bo mimo że dymek taki nie węglowy to jednak zapach tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skierszyn

 

"Powietrze ma bardzo utrudnione zadanie, raczej nikły procent tam wchodzi."

To nie wystarczy! Tam nie może być żadnego przelotu!

 

PW ustaw tak jak było tu już wcześniej opisywane - płomienie mają być jasne i PW ma ich nie pochylać (ustawiaj po spaleniu drewna, gdy węgiel pali się płomieniowo).

 

To, czy miarkownik zamknie całkiem PG zależy od zapotrzebowania na moc. Jeśli jest dosyć duża to PG jest podawane ciągle przez wąską szczelinę (żeby utrzymać temp.). U mnie tak jest i też trochę dymi po osiągnięciu zadanej temperatury (czytając posty z ostatniego okresu widzę, że wiele osób tak ma). Myślę nad rozwiązaniami, mam pewne koncepcje, myślę, że Last Rico pomoże:-)

 

Jak szybko po rozpaleniu osiągasz temp. zadaną? Może na początku palenia dajesz dużo PG (temp. szybko rośnie) i rozżarzasz grubą warstwę węgla (zbyt grubą), co powoduje, że po osiągnięciu temp. jest za mało powietrza (miarkownik przymyka), żeby spalić gazy, które ta warstwa węgla wyprodukuje (stąd dymienie). W takim przypadku pomogłoby zmniejszenie skoku miarkownika i start z mniejszego otwarcia. Oczywiście tempo rozpalania spadnie. Popraw jeszcze koniecznie swoje sterowanie klapką PG.

 

Co do racjonalnej wielkości spalania: to zależy od zapotrzebowania budynku na moc.

Ja spalam na dobę 30 kg węgla (kiepskiego) w czasie około 16 godzin, przy temp. zewnętrznej w pobliżu 0*. Temp. na kotle około 53*, w mieszkaniu 18* (kilka godzin), później po rozgrzaniu 21* (na kotle 50*). Powierzchia ogrzwewana 80 m2. Niestety nikt nie mieszka poniżej mnie i powyżej. Okna plastikowe, stropy drewniane, polepa , brak ocieplenia. Z obliczeń szacunkowych (i z praktyki palenia) wychodzi mi, że powinienem spalać około 40 kg węgla na dobę żeby mieć na stałe w okolicach 21* (przy założeniu, że będę palił z taką sprawnością jak obecnie).

Tak więc Twoje 25 kg/dobę nie musi być złym wynikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej będę szukał tu pomocy, bo jak z każdym to z moim też musi dać radę.

Powklejam trochę zdjęć, sorry, ale wolniejszego internetu niż ja raczej nie macie to sobie poradzicie.

 

"Powietrze ma bardzo utrudnione zadanie, raczej nikły procent tam wchodzi."

To nie wystarczy! Tam nie może być żadnego przelotu!

 

A takie coś wystarczy?

 

http://img218.imageshack.us/img218/9973/przelot.jpg

 

 

 

PW ustaw tak jak było tu już wcześniej opisywane - płomienie mają być jasne i PW ma ich nie pochylać (ustawiaj po spaleniu drewna, gdy węgiel pali się płomieniowo).

 

W moim przypadku jest to chyba nie możliwe?Musiałbym tam kogoś włożyć, ktoś kto po wyjściu powie co widział.Zastanawiam się jakby zrobić otwory do powietrza wtórnego zaraz pod górnymi drzwiczkami, tam może można by się przewiercić?

Przy okazji widać jak wygląda u mnie dopływ wtórnego powietrza.

 

http://img177.imageshack.us/img177/3336/kolko.jpg

 

To, czy miarkownik zamknie całkiem PG zależy od zapotrzebowania na moc. Jeśli jest dosyć duża to PG jest podawane ciągle przez wąską szczelinę (żeby utrzymać temp.). U mnie tak jest i też trochę dymi po osiągnięciu zadanej temperatury (czytając posty z ostatniego okresu widzę, że wiele osób tak ma). Myślę nad rozwiązaniami, mam pewne koncepcje, myślę, że Last Rico pomoże:-)

 

Ja mam 70m2 i piec 14kw, klapka jest uchylona tak na 1-2mm bo nie dociska i temp. może być 45-50,ale kocioł ma zapas mocy. A dymi u mnie tak:

 

http://img177.imageshack.us/img177/6741/dymr.jpg

 

Jak szybko po rozpaleniu osiągasz temp. zadaną? Może na początku palenia dajesz dużo PG (temp. szybko rośnie) i rozżarzasz grubą warstwę węgla (zbyt grubą), co powoduje, że po osiągnięciu temp. jest za mało powietrza (miarkownik przymyka), żeby spalić gazy, które ta warstwa węgla wyprodukuje (stąd dymienie). W takim przypadku pomogłoby zmniejszenie skoku miarkownika i start z mniejszego otwarcia. Oczywiście tempo rozpalania spadnie. Popraw jeszcze koniecznie swoje sterowanie klapką PG.

 

I tu chyba trafiłeś. Oto widok spod rusztu. W momencie gdy w piecu prawie pełno. Na drugim zdjeciu widac też oprócz płomieni dym.

 

http://img524.imageshack.us/img524/899/ar2t.jpg

 

http://img36.imageshack.us/img36/8055/spalanie.jpg

 

Pojęcia nie mam dlaczego cały zasyp się tak szybko zaczyna palić. Efekt jest taki jak piszecie, dużo żaru jest duszone i stąd ten dym. Jedyne co mi przychodzi do głowy, ustawiam pionowo trochę drewna, żeby powietrze miało lepszy dostęp. Może drewno przenosi żar na niższe poziomy, może żar wpada w szczeliny między drewno? Zasypałem ekogroszkiem dzisiaj.

Dymu nie ma tak dużo jak ciut mocniej uchyle PG, wtedy są płomienie. Zostawiłem tak przy 50stopniach i po godz miałem 95:)

Ale ten żar doszedł na sam dół wcześniej, kiedy to nie przekroczyłem na kotle 50-ciu.

 

Coś da radę z tym zrobić?

 

Miałem ochotę wkleić jeszcze zdjęcie mojego roweru ale już mi przezło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rp1964

 

Oczywiście, że za dużo spalam - wcale mnie nie satysfakcjonuje ten wynik. Ale i tak jest o wiele lepiej niż w poprzednich sezonach, kiedy paliłem z dmuchawą i podpalałem od dołu. Trzy wiadra węgla wylatywały w komin w ciągu 10 godzin. Temperatura w mieszkaniu przez większość dnia w okolicach 13* (czasem 11*). Pod koniec palenia ledwo 18* i też tylko na chwilę.

 

Prawdopodobne przyczyny "wysokiego" spalania (u mnie):

 

1. Zakładam, że mieszkasz w domu piętrowym. Masz więc o wiele cieplejszą podłogę niż ja (ciepło od gruntu; moje mieszkanie wisi w powietrzu, podłoga ocieplona tylko dywanem :D ). Masz też ciepłą podłogę na piętrze. Twoja powierzchnia ścian zewnętrznych i stropu jest więc zbliżona do mojej i tym samym straty energii będą podobne pomimo, że użytkujesz 2x większą powierzchnię. Nigdy nie uda mi się spalić 2x mniej od Ciebie (szczęściarzu :D )

 

2. Palę węglem niewiadomego pochodzenia, kupionym "z samochodu".

Jest to jakiś niesort, zdarzają sie duże były (kostka), sporo w nim orzecha, są też drobniejsze frakcje.

Płaciłem za niego latem tego roku 570 zł/tona, podczas gdy na składzie opału orzech kosztował od 700 do 800 zł/tona.

Wartość opałowa mojego węgla jest dla mnie zagadką. Jeśli jest proporcjonalna do ceny (sporo mniejsza niż "na składzie") to automatycznie muszę go spalić więcej.

 

3. Tak naprawdę to nie ważyłem mojego węgla. Wrzucam do kotła około 30 litrów węgla. Ważenie pewnie też nie byłoby miarodajne (powtarzalne) ze względu na różną ziarnistość węgla. Może więc spalam trochę mniej niż 30 kg?

 

4. Mam ciągle problem z lekkim dymieniem po osiągnięciu temp. zadnej (leciutko uchylona klapa PG). Na pewno to obniża sprawność spalania. Poza tym konsekwencją takiego palenia jest trochę sadzy w wymienniku (2 do 3 mm). Czyszczę co 3 - 4 dni. Walczę z tym. Jak rozwiążę ten problem to pewnie stałopalność (i sprawność wzrośnie).

 

5. Rzeczywiście nie palę przez całą dobę (tylko około 16 godzin). Po prostu pełny zasyp na tyle tylko pozwala (a zależy mi na rozpalniu raz na dzień). Jeśli poprawię sprawność spalania (na to liczę) lub zmienię węgiel na bardziej kaloryczny to pewnie uda się palić "na okrągło". Ciągłe palenie pozwoli obniżyć temp. na kotle i zmniejszyć straty związane z codziennym rozgrzewaniem mieszkania (czyli znowu wzrośnie stałopalność i sprawność, więc jednorazowy wsad będzie mógł być mniejszy).

 

Doczytal ktoś do końca? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ustawiam pionowo trochę drewna, żeby powietrze miało lepszy dostęp. Może drewno przenosi żar na niższe poziomy, może żar wpada w szczeliny między drewno?

 

To może być przyczyna. Ja przy pierwszych próbach palenia od góry nie dowierzając, że tak można palić też na spód kładłem drewno. Po zapaleniu drobiny węgla dostawały się na drewno lub pod nie i odpalało je od spodu, efekt rozpalony cały wkład. Spróbuj bez tego drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skierszyn

 

Na 1 zdjęciu nie widzę uszczelnienia. Widzę (nie wiem, czy dobrze) tylko kawałek blachy będący przedłużeniem rusztu. To nie wystarczy

Ten przelot może być przyczyną zbyt szybkiego rozżarzania całego wsadu i dymienia.

Nie widzę też uszczelnienia drzwi. Są jakieś?

 

Na drzwiczkach możesz zrobić korytko z blachy (takie "U" przykręcone "plecami" do drzwiczek) i wcisnąć w nie sznur szklany. Na drzwiczkach masz żebrowanie - to nie ułatwi pracy - korytko nie będzie przylegać do płaszczyzny. Ja bym to żebrowanie wyciął tak, aby "korytko" uszczelki przylegało całą tylą powierzchnią do drzwiczek (miejsce przylegania "korytka" też trzeba uszczelnić - można spróbować silikonem czerwonym). Miejsce na korytko i jego głębokość można oznaczyć zgniatając kawałek plasteliny pomiędzy drzwiczkami a rusztem (ja tak zrobiłem).

 

Chyba nie masz na drzwiczkach izolacji termicznej. Przydałaby sie w miejscu "pionowego rusztu".

 

Przez otwory PW nic nie widać?

 

No rzeczywiście trochę dymi.

 

Nie wkładaj drewna pionowo. Rozpalaj tak jak jest opisane na początku tego wątku.

 

Będzie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Palę węglem niewiadomego pochodzenia, kupionym "z samochodu".

Jest to jakiś niesort, zdarzają sie duże były (kostka), sporo w nim orzecha, są też drobniejsze frakcje.

Płaciłem za niego latem tego roku 570 zł/tona, podczas gdy na składzie opału orzech kosztował od 700 do 800 zł/tona.

Haha, do mnie też kiedyś zajechała taka ciężarówka z węglem i pytam:

- po ile macie węgiel?

- 600zł

- za tonę?

- nie, 800 kg :lol:

 

I tyle ich widziałem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni piszą, że utrzymywanie temp. poniżej 55 stopni na powrocie powoduje korozję kotła, ale widzę, że sporo osób grzeje jeszcze niżej wodę w instalacji :roll:

chyba większość producentów kotłów zaleca 65*C ,

Napiszę może z własnego doświadczenia , w tamtym roku na kotle miałem 65*C nieraz więcej paliłem a raczej wędziłem strasznie . Rozpalałem drewnem i na to węgiel , dmuchawka na 10 z komina kłęby dymu a z wyczystki lała się smoła . Dosłownie ciekła ciurkiem tak że bańke podkładałem :o

Na dobe spalałem około 50kg .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W tym sezonie palę metodą Last Ricona kotle około 50*C temperatura waha się kilka stopni , z komina dymi tylko podczas rozpalania póżniej słabo lub wcale , W kotle sucho nic nie kapie nic nie śmierdzi (brak specyficznego zapachu w kotłowni) , spalanie 30kg na dobe .

 

I jak tu wierzyć w te brednie o korozji niskotemperaturowej???

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie witam Wszystkich po przerwie Świąteczno-Noworocznej. Fajnie było ale się skończyło. ;)

Widzę że dyskusje trwają co mnie cieszy. :) Z treścią zapoznam się wieczorem.

===============

 

 

 

Tak myślę czy nie dostaje za mało PG. Wielkość rusztu to 40x25 cm a otwór PG to 23x5 cm. Otworu PG nie jestem w stanie powiększyć, ale zastanawiam się czy nie obudować (zmniejszyć pole powierzchni) rusztu po bokach cegłą szamotową. Gdybym obudował tą cieńszą cegłą to 40cm X 18cm = 720cm2 a PP otworu PG to 115cm2. Przewinęło się tu gdzieś że PP otworu PG musi wynosić około 1/6 PP rusztu. Dobrzee rozumuje czy może błądze :lol:

 

Zmniejszanie rusztu szamotem ma sens gdy mamy przewymiarowany kocioł i w związku z tym

pojawia się smołowanie albo niedopał. W innym przypadku nie powinno się tego robić. Co do

stosunku powierzchni rusztu i otworu PG (6 do 1), to przypomnę że nie znaczy to wcale, że takim

otworem należy wpuszczać powietrze. Robimy otwór wynikający z obliczeń, ale klapa ma być

zaledwie uchylona. Dotyczy to również PW. Takie podejście jest bezpieczne w przeciwieństwie

do małego otworu z klapką uniesioną o 90 stopni gdyż zatrzyma ew. wypadnięcie żaru na kotłownię

(kocioł jest urządzeniem niebezpiecznym i wszystko się może zdarzyć). W przypadku montowania

KPW, przekrój należy znacznie zawęzić żeby wymusić większą prędkość strugi powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico czyli pompa na I biegu ok, a co myślisz o dynamice palenia?

 

Regulacje mam przy dolnych drzwiczkach, mam Je otworzyć na max i palić dynamicznie czy rozgrzać kocioł i potem przytkać aby się paliło jak najwolniej.

NJerzy mi tak sugerował że pale za szybko !

Co jest bardziej korzystne ?

 

Piękny monolog :wink:

 

Dziękuję. ;) Kolega NJerzy dobrze radzi, dynamiczne (czytaj szybkie s.) rodzi straty, najlepsze efekty

uzyskasz spalając łagodnie. Nie staraj się również szybko rozgrzewać kotła, niech to idzie swoim

biegiem tzn. niech sam dąży do osiągnięcia zadanej temperatury na ustalonych (dla STAŁEJ pracy)

nastawach. Kiedy szybko rozgrzewasz by potem przyhamować, to niepotrzebnie przegrzewasz opal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko czy kierownicą pw powietrze wpuszczać

całą jej objętosćią czy częściowo ograniczać ,przysłaniając np. klapką?

zrobiłem ją z rury srednica 5 cm. dł.12 cm.pozdrawiam.

 

Przekrój samej KPW należy znacznie zawęzić żeby wymusić większą prędkość strugi, otwór wlotowy

KPW powinien być bezwzględnie przysłaniany albo klapką, to wymóg bezpieczeństwa i regulacji.

 

===================

Chciałbym w tym miejscu przypomnieć kolegom że jeśli ktoś zablokował "lewe powietrze" z rys. 22,

to powinien równocześnie zmniejszyć kąt uchylenia klapy PG. Trzeba to zrobić dlatego że wcześniej

kocioł marnował wielką część powietrza (omijało ruszt), teraz całe powietrze idzie już tam gdzie iść

powinno, więc potrzeba go znacznie mniej. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...