מרכבה 23.01.2015 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Nie to nie moje nagranie, tylko przykład, jak to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 23.01.2015 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Te nagranie to pewnie Taniopal.pl ze Zgorzelca z CASTO (brunatny80% i zwykły 20% - 2 sezony mam problem ze spaleniem 400kg ) palony w podajnikowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 25.01.2015 15:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Mój komin wczoraj rozpalanie od góry. Nie jest to zdjęcie zaraz po rozpaleniu ale i tak wyglądało by podobnie jak zrobię zaraz po rozpaleniu to wstawię Witaj Bluebp Właśnie takie kominy są najpiękniejsze, bo łamią 1000-letni stereotyp domu z kominem ---> z którego wydobywają sie kłęby czarnego gryzącego dymu. Komin i dym - to taka nieodłączna para jak grzmot i błyskawica, albo plaża i słońce, studnia i woda. Zawsze tak było, ale jak widać już nie musi tak być.. Można pozbyć się dymu całkowicie, nawet podczas rozpalania, jest jednak kilka warunków: 1. Ciepły kocioł - ciepły, nie musi być wcale gorący. 2. Bardzo równa górna powierzchnia węgla (drobny na górę). 3. Naprawdę suche drewno rozpałkowe inne niż iglaste (żywica dymi). 4. Symetryczność drewna, jeśli np. z lewej brzoza, to i z prawej brzoza. Chodzi o to, żeby RÓWNO rozpalić górę zasypu, jeśli tak się nie stanie, to w zasypie pojawią sie studnie ognia, a reszta zimna część zasypu będzie dymić. To jest bardzo istotny szczegół! Warto też dać płaską łyżkę Sadpalu na drewno, ułatwia on zajmowanie się drewna i obniża temp. spalania sadzy. Jeden woreczek za 10 zł starcza na 1,5 sezonu, chociaż Sadpal nie jest konieczny. Pisałem o tym ale przypomnę nowym kolegom, żeby raczej nie używać gazet czy papierów do rozpalania, po spaleniu tworzą coś w rodzaju kurtyny dla powietrza wtórnego skutkiem tego - zasyp jest źle dotleniany od góry i dymi, lepiej kupić tanie kostki rozpałkowe, giną w ogniu całkowicie. ------------------------- Myjk, kolego może byś dał tu linkę do swojego wątku o filtrach cząstek stałych. Pozornie nie ma związku z naszym, ale tylko pozornie, bo to także walka o czyste powietrze. Z pewnością może zainteresować część kolegów którzy posiadają silniki z zapłonem samoczynnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 25.01.2015 15:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Odpowiedź dla kolegi QIM w sprawie białego nalotu. Biały nalot na powierzchniach kotła GS po wypaleniu się wsadu, to nie są pyły lotne. To jest halityt, nazwa chemiczna chlorek sodu NaCl, czyli zwykła sól kuchenna. Tylko skąd sól kuchenna w węglu? A ze słonych wód podziemnych, czasem też z samych roślin które w procesie karbonizacji zawierały pewną ilość soli. Sól występuje w postaci stałych inkluzji ale bywa też że w roztworze wodnym. Dobrze, ale dlaczego ta sól pojawia się dopiero po wypaleniu wsadu??? Przecież spalamy węgiel całymi godzinami i nic białego w kotle nie widać... Właśnie o to chodzi że mimo że jej nie widać, to ona tam jest. To dlaczego jej nie widać skoro cały czas jest? Chlorek sodu ma temp. topnienia 802*C, jest więc stale uwalniany z węgla. Kondensuje na rurach i blachach kotła, tyle że w obecności uwalniającej się ze schnięcia węgla pary wodnej, jest niewidoczny. Mówiąc wprost, wilgotnej soli nie zobaczysz - widać ją dopiero po odparowaniu wody. Zauważyłeś pewnie że biały nalot nie pojawia się zaraz po wypaleniu się wsadu. Widać go dobrze dopiero - kiedy kocioł wystygnie. Dlaczego tak jest? Przecież można zrozumieć że woda uwalnia się z wilgotnego węgla, ale w gorącym koksie wody już nie ma, to dlaczego nie widać soli na ścianach. Wody H2O jako takiej rzeczywiście w gorącym koksie nie ma, ale są tam węglowodory (bardzo trudno je wszystkie - szybko wypchnąć z koksu) - a jak wiemy, spalanie wodoru polega na łączeniu się wodoru z tlenem co z jednej strony daje energię cieplną, a z drugiej, wynikiem tego łączenia jest woda właśnie. Widać więc że podczas spalania koksu nie ma jeszcze dostatecznych warunków do pojawienia sie idealnie suchego chlorku (chlorek sodu jest bardzo higroskopijny, tzn. b. chętnie przyłącza wodę). --------------- Jest jeszcze jedno pytanie. Dlaczego trzeba czekać aż kocioł wystygnie? Przecież koks już się wypalił, obecnie żadna woda nie powstaje. Dlaczego więc na ciepłym kotle sól zaraz nie obeschnie?? Dlatego, że gorący kocioł stanowi pompę dla powietrza z kotłowni, powietrze wchodzi przez otwory PG lub PW i po podgrzaniu się - ucieka przez komin. Powietrze z kotłowni (atmosferyczne), niesie ze sobą pewną ilość wilgoci (pamiętasz jak pisałem żeby kotły szczelnie zamykać na lato, bo rdzewieją?) która nawilża zasolone powierzchnie i soli nie widać. Kiedy kocioł wystygnie - stygnie również i komin, pompa przestaje działać tak wydajnie i chlorek zaczyna się krystalizować. Powstaje biały nalot na powierzchniach. Najmniej NaCl zawierają węgle w Bułgarii, najwięcej w Australii, głębokość pokładów i stan uwęglenia, też ma znaczenie. Zwykle im głębiej - tym soli więcej, im węgiel zawiera więcej C (węgle b. koksujące), tym soli więcej. Można sprawdzić że nalot jest słony, ale nie polecam, wystarczy że ja to zrobiłem. Pod nalotem są toksyczne związki, nie róbcie tego, to trucizna. QIM, chciałem opisać biały nalot krócej, ale nie udało się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 25.01.2015 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Czy w ogóle możliwe jest (prawnie, technicznie oraz finansowo) wprowadzenie odgórnego zarządzenia, że od dnia tego i tego wszystkie kopciuchy idą na złom, a wszyscy mają sobie kupić nowe kotły? Nawet gdyby nagle Krakowski Alarm Smogowy wygrał wybory parlamentarne, to sobie tego nie wyobrażam z przyczyn społeczno-ekonomicznych{...}. Nie jest możliwe. Głównie dlatego że państwo prawa - nie może kogokolwiek pozbawiać korzystania z jego prawnie nabytej własności. Zakupił za swoje, zapłacił podatki, w czasie zakupu urządzenie spełniało wymogi legalności, a prawo nie może działać wstecz, zatem nie można nikomu skasować kotła. Można natomiast zrobić coś innego. Państwo powinno edukować własne społeczeństwo w zakresie ABC ogrzewnictwa domowego - czego jak wiadomo NIE ROBI niestety. A sprawa jest bardzo ważna - bo widzimy jak to samo państwo wydaje miliardy złotych na leczenie onkologiczne i nie tylko. Taniej przecież do pożaru nie dopuszczać - niż go potem gasić! To jest jakieś gigantyczne rozdwojenie jaźni! -------------Bardzo krótkie opowiadanie------------ Ludzie jakoś żyli, chodzili do pracy którą dawała jedyna fabryka w okolicy. Wszyscy czuli smród, chorowały im dzieci, oni klęli i cierpieli ale ciągle żyli. Nie pomógł im prezydent, senator, ani nikt inny, taki - co mógłby coś zrobić. Aż wreszcie przyszedł dzień, dzień przełomu. To był 22 czerwca 1965 roku, kiedy zapaliła się rzeka Cuyahoga River in Cleveland, Ohio - efekt zrzutów oleju i innych chemikaliów. Coś w ludziach pękło. Kiedy zobaczyli płomienie sięgające kilku pięter, nie poszli do pracy, stworzyli nowy ruch, zrozumieli że tak dłużej być nie może, że mają tylko jedno życie! To był przełom. Chcę pokazać, że to nie premier czy prezydent zmusili ich do akcji, to sami ludzie, od dołu - zaczęli zmieniać swój świat na lepszy. Nie czekali na cud! Chciało im się, tak jak nam się chce, kropla drąży skałę, a tych kropli jest coraz więcej... Bądźmy Juzefie dobrej myśli, kolegom proponuję to samo. Bądźmy RAZEM! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygar 25.01.2015 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Last Rico - dziękiWidzę teraz jak brakowało Cię przez dłuższy czas . Spokojnie opisałeś przyczynę białego nalotu , a i podałeś coś , co jutro od razu dopilnuję przy rozpalaniu , a mianowicie , równe rozpalenie górnej płaszczyzny węgla .Cieszy mnie , bo miałem już dwóch sąsiadów w kotłowni , którym pokazałem metodę rozpalania od góry i zasadę działania Kpw.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patryk1999 25.01.2015 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Dokładnie tak-BRAKOWAŁO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 25.01.2015 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 1. Biały osad widzę za każdym razem, gdy otwieram wychłodzony kocioł po paleniu węglem (Orzechem2 z Wieczorka). Kolor osadu wpada w leciutki błękit (!) Wcześniej obstawiałem na sól siarki, ale skoro LastRico pisze że to NaCl - biorę z dobrodziejstwem... A dlaczego podejrzewałem sól związków siarkowych?Otóż przy odgazowywaniu węgla (góra do 2,5h po rozpaleniu) z komina wydobywał się szary dym ... z zauważalnym żółtym odcieniem. Czuć było również siarkę... chyba każdy wie, jaki zapach ma zapałka przy rozpalaniu/nieudanym rozpaleniu... 2. Walka ze smogiem jest sensowna a walka z uwalnianym CO2 bezsensowna. A dlaczego Rząd prowadzi akcji "Rozpalaj od góry"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 25.01.2015 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Kolego Last Rico, nie chciał bym podważać tego, co napisałeś, ale niestety muszę, bo wcześniej w tym temacie już wypowiedziałem się. U mnie w kotle biały nalot powstaje przy temperaturze spalin powyżej 200°C i temperaturze kotła ok.70°C. Mogę mieć go przez cały czas palenia się przy wyżej wymienionych warunkach. I nigdy nie udało się mi wyprodukować ten nalot na węglach 33 i 34( Marcel, Rydułtowy), mimo bezdymnego spalania i odpowiednich temperatur, tylko na 31 i 32( próbowałem różnych), lub mieszanki koksującego z płomiennym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QIM 25.01.2015 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 (edytowane) Odpowiedź dla kolegi Last Rico w sprawie białego nalotu http://www.zebiec.pl/media/kunena/attachments/394/DSC04282.JPG Wideo jest moje, zdjęcie wymiennika wyszarpałem z internetu. O takim "nalocie" pisałem. Właściwie to osad. Na filmie widać, że mamy płomień nad zasypem, czyli palą się węglowodory, a osad (już) jest. --------- Zdjęcie pochodzi stąd Edytowane 26 Stycznia 2015 przez QIM wpis @jaarecki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 25.01.2015 23:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Robisz dobrą robotę Zygar Każdy kolejny przekonany człowiek, to jeden toksyczny komin mniej. -------------- Patryk 1999. -------------- Babilon, odpowiadam na dwa punkty: 1. Wg. świata nauki, węgiel powstał z gnijących roślin i ciał zwierząt, należy więc uznać że powstały węgiel powinien zawierać pierwiastki składowe tych organizmów - i rzeczywiście zawiera ich około 40-tu. Wiele z nich odkłada się na ścianach kotła, lecz z powodu barwy mogą być niewidoczne, część związków jest bezbarwnych, co już kompletnie uniemożliwia ich poznanie. Siarka krystaliczna jest żółta i mimo że pewna część siarki - pozostaje na stałe w koksie - to reszta sublimuje i potrafi osiadać na ściankach, jednak nie posiedzi tam zbyt długo - bo łatwo zostanie spalona przy odpowiednio grubej warstwie. Chlorek sodu jak wiemy jest niepalny - więc zostaje. Siarka w węglu (wydawać by się mogło), to samo zło, faktycznie przy prod. koksu przemysłowego - bardzo przeszkadza, ale zauważono że w obecności siarki - zdecydowanie trudniej przebiega tworzenie sie najbardziej trującej substancji na świecie (obecnie tak się uważa) dioksyn. Cyjanek potasu, to mały pikuś przy dioksynach (10 000 x bardziej trujące). Dioksyny powstają przy zawartości chloru w paliwie. W polskiej rzeczywistości, tego chloru dostarczają głównie plastikowe śmieci, dorzucane nagminnie do kotłów. Tu siarka zawarta w węglu nie pomoże (jest jej zbyt mało), ale dla chloru który powstaje z rozbicia chlorku sodu, siarki wystarczy. Oczywiście tylko podczas prawidłowo prowadzonego spalania. 2. Tego niestety nie wiem... Nie wiem dlaczego rząd nie interesuje się tym tematem, chociaż powinien bo Konstytucja RP wyraźnie o tym stanowi: Rozdział II Art: 74. 1. Władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom. 2. Ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych. 3. Każdy ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. 4. Władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska. --------- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 25.01.2015 23:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Koledzy Dikij.Petia i QIM, odpowiem wam jutro, bo jestem już śnięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 26.01.2015 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 A jak tak prowokacyjnie zapytam (bo mam przygotowaną odpowiedź, która zaskoczy) Ile w Twoim sprawdzającym się kotle GS "rozwija" się płomień.Pisaliśmy o optymalnej warstwie koksu, ale ile macie cm płomienia do góry zanim zostanie zassany w wymiennik. ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 26.01.2015 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 Kolego Last Rico, nie chciał bym podważać tego, co napisałeś, ale niestety muszę, bo wcześniej w tym temacie już wypowiedziałem się. U mnie w kotle biały nalot powstaje przy temperaturze spalin powyżej 200°C i temperaturze kotła ok.70°C. Mogę mieć go przez cały czas palenia się przy wyżej wymienionych warunkach. I nigdy nie udało się mi wyprodukować ten nalot na węglach 33 i 34( Marcel, Rydułtowy), mimo bezdymnego spalania i odpowiednich temperatur, tylko na 31 i 32( próbowałem różnych), lub mieszanki koksującego z płomiennym. Witaj Dikij.Petia Na szczęście obaj mamy rację. Po pierwsze, trzeba kolegom przypomnieć - że ujeżdżasz kocioł dolnego spalania (DS) - to bardzo zmienia stan rzeczy. Węgiel kamienny jak wszyscy wiemy, nie składa się z samego pierwiastka C, ale tworzy mieszankę pierwiastków i związków - oczywiście z przewagą C, zatem ze spalenia porcji węgla kamiennego otrzymamy energię, oraz jakąś część zbędnych produktów spalania, stałych i gazowych. Otóż prawidłowo prowadzony kocioł GS powinien spalać łagodnie jak świeca - kotły DS, potrzebują bardziej intensywnego napowietrzania, ten fakt rzutuje na obchodzenie sie kotła z popiołem. Kotły DS (prawidłowo napowietrzane) mają stałą tendencję do zaciągania bardzo lekkich popiołów lotnych do wymienników ciepła, stąd to widoczne "zabielenie" na ściankach. Oczywiście jest tam również chlorek sodu, ale łatwo ginie on optycznie w stosunku do zdecydowanej przewagi białych popiołów. Teraz dlaczego twój kocioł "zabiela się" od węgli typu 31, 32 a od 33, 34 nie pomimo odpowiednich temperatur. Otóż w większości węgle 31 i 32 tworzą dość luźne lekkie i zwykle jasne popioły (konsystencją przypominają mąkę). W składzie mają mniej twardego trójtlenku glinu Al2O3 (rdza aluminium). Węgle bardziej energetyczne mają tendencję to tworzenia dużo cięższych popiołów które potrafią się spiekać (za to spiekanie odpowiada również ilość chlorku sodu). Zatem trudniej im dać się unieść gorącym gazom spalinowym - a dodatkowo mają ciemniejszą barwę, więc nie zabielają tak wyraźnie. Jest jeszcze coś. W węglu zawarte są różne węglowodory, niektóre z nich mają krótsze, a inne długie łańcuchy cząsteczkowe i te ostatnie są trudne do spalania. Podczas długiego wygrzewania paliwa w kotłach GS następuje (w pewnym ograniczonym zakresie) termiczne krakowanie tych dłuższych węglowodorów (czyli rozbijanie długich - na krótsze łatwiejsze do spalania). Z zużytych olejów krakuje sie benzyny, a ze smarów można robić oleje, można też termicznie krakować węgiel kam. na te same produkty naftowe. Bywa tak, że w palniku kotła DS brakuje czasu lub drogi dla wystarczającego krakingu i część z CH (węgle typu 33 i 34 o większej zawartości smoły) lądują jako niedopał na ściankach kotła. Ponieważ te frakcje mają ciemny kolor, trudno więc o "wybielenie" wymienników. Jeśli chcesz, to przeczytaj następny mój post do kolegi QIM, ma związek z tym powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacbelfer 26.01.2015 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 Tak tylko wtrącę, bo skoro LR mówi to może umknąć to co mam do przekazania. "Otóż prawidłowo prowadzony kocioł GS powinien spalać łagodnie jak świeca " Ile cm ma się wypalać ta świeca ? LR- jedna odpowiedź... Wiem, że kiedyś były obrazki ze święcą, które kontestowałem. Teraz nie chcę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 26.01.2015 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 Odpowiedź dla kolegi Last Rico w sprawie białego nalotu http://www.zebiec.pl/media/kunena/attachments/394/DSC04282.JPG Wideo jest moje, zdjęcie wymiennika wyszarpałem z internetu. O takim "nalocie" pisałem. Właściwie to osad. Na filmie widać, że mamy płomień nad zasypem, czyli palą się węglowodory, a osad (już) jest. --------- Zdjęcie pochodzi stąd Z tego co widzę to na zdjęciu - biały nalot nie jest na pewno popiołem lotnym - na video może być różnie, może być mieszanką popiołu i nalotu, nie widzę zbyt dobrze szczegółów. Węgle bardzo się różnią składem i w tym akurat przypadku - mogą to być związki wapnia Ca. Wnioskuję tak po zbyt dużej intensywności białego koloru na blachach. Z całą pewnością jest tam też chlorek sodu w charakterystycznej dla tego węgla proporcji, ale wygląda mi na to - że nie stanowi przewagi. Tobie tego nie proponuję, bo powierzchnie są silnie wybielone, ale ktoś inny może sobie wsypać dwie łyżki stołowe soli kuchennej na 10 kg węgla i po podstudzeniu zobaczyć biały (ale nie aż tak biały) nalot u siebie, pod warunkiem że spalanie jest w miarę czyste. Jeśli ktoś nie posiada RCK, a ma b. dobry ciąg w kominie, to także i część popiołu może być uniesiona w górne rejony kotła, przy dmuchawie to prawie na pewno. Jest jednak prosta i skuteczna metoda pozwalająca na weryfikację takich białych powierzchni. Najlepiej na podstudzonym kotle, oczywiście nie dotykając nalotu - trzeba dmuchnąć sprężonym powietrzem w kierunku tej części która nas interesuje. Każdy lotny popiół (nawet najdrobniejszej frakcji) zostanie zdmuchnięty, natomiast naloty oprą się tej próbie. W dużej części przypadków wystarczy nawet silniej dmuchnąć ustami - gdyż popioły lotne mają bardzo małą gęstość nasypową. Tylko, co nam ta wiedza da? A da wiele. Jeśli po przedmuchaniu - białego koloru już nie ma, to niedobrze. Świadczy to o nadmiernej prędkości spalin w kotle i warto by pomyśleć o ich spowolnieniu. Doskonale zadziałają tu zawirowywacze. Zaraz... ktoś powie, przecież zawirowywacze zakładamy po to, aby spaliny przyspieszyły, a nie zwolniły. Owszem tak, przyspieszą ale w samym wymienniku, a prędkość gazu mierzona w środku komory zasypowej spadnie. Spadnie więc i łatwość podnoszenia lekkich drobin. Można zastosować i zawirowywacze i RCK który ochroni cały kocioł przed nagłymi podmuchami powietrza zasilającego spalanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 27.01.2015 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 (edytowane) ... kto tobie naopowiadał - że ten biały nalot to jest popiół lotny?? Na początek, stawiam sprawę tak: dla nieznanej wielkości grupy osób, które przeczytały w jakimś zakresie ten wątek, skład chemiczny nalotu powstającego w komorze paleniskowej ich kotłów jest absolutnie nieistotny. Tak jak parę innych informacji dotyczących procesu spalania i ciepłownictwa ogółem - szukają porad praktycznych i dających szybkie rezultaty. Jest też inna grupa. Są to osoby, które potrafią zweryfikować podawane tu informacje; nie biorą wszystkiego na wiarę i radzą sobie całkiem całkiem z nauką zahaczającą o dyskutowane tu zagadnienia. Ze względu na tą drugą grupę nie możesz pisać tutaj beletrystycznych historii, nawet, jeśli masz tu grupę swoich zagorzałych fanów i to Ty zaimplementowałeś stary jak świat sposób spalania węgla do kociołków CO. By nie być gołosłownym, - na powitanie oświeciłeś mnie i oczywiście ogół czytających bajką o powodzie naszej polskiej biedy - chodziło o to, że twierdzę, iż palimy w tych naszych węglowych piecykach bo jesteśmy biedni. Ich (niepolaków) bogactwo, to, że grzeją energią elektryczną i gazem, nie brudząc sobie rąk, upatrujesz w zamorskich koloniach i niewolnictwie (sic!). Mało tego, mam (wszyscy mamy?) się cieszyć, bo mogłem urodzić się gorzej - choćby w Kongo! Nawet nie próbuję szukać epitetu na takie banialuki. Przykład z innej beczki, w jednym z ostatnich postów piszesz: "Przecież spalamy mniej, dymimy mniej. Nasz portfel i nos jest najlepszym czujnikiem, prostym ale jakże skutecznym." To pisze lider tego wątku, - to co napisze zostanie przez sporą grupę ludzi przyjęte do wiadomości i być może stanie się sloganem na ulotce? Dwa najbardziej niebezpieczne dla obsługującego kocioł gazy są bezwonne, a tu masz czujniki: "portel" i "nos". Nie chce mi się więcej cytować podobnych mądrości, nie widzę sensu. Aha, może jeszcze to: . Zastanów się kolego co wolisz?? Sąsiada "polonistę" i czarny dym w płucach - swoich i własnych dzieci? Czy sąsiada piszącego trochę gorzej, ale jednak czytającego nasz wątek, piszącego tu bez stresu, uczącego się od kolegów, wyciągającego wnioski. W efekcie czyste powietrze zza płotu -----> czy jednak piszącego wzorowo ortodoksa - który za 15 lat zrobi złośliwy nowyotwór - w twoim organizmie?Wkleiłem cytat, by nie uronić ani spacji z tej pompatycznej acz oklepanej od wieków propagandy. Odpowiadam poważnie i realistycznie: wolałbym sąsiada, który nie musi czytać tego wątku, który grzeje wszystkim innym niż odpady i węgiel. A jak już chciałby koniecznie, bo ma taką chęć, palić węglem, - to będzie musiał sprostać kontrolowanym i rejestrowanym w sposób ciągły wymogom dopuszczalnej emisji. Zauważ, że oni słowa o wykształceniu. Teraz wracam do tematu. Jak napisałem, IMO większości czytelników wątku nie obchodzi skład chemiczny nalotu na wymienniku. Dla nich ten nalot "biały nalot", który teraz powoli dostaje wszystkich kolorów, był i pewnie jest dowodem na "czyste spalanie". Szary_dym i biały_nalot = sukces. Powoli okazuje się, że nie do końca. Nie piszę tego, żeby deprecjonować metodę palenia od góry. Jest z pewnych względów lepsza niż "od dołu", ale miej litość, spuść trochę powietrza z tego pompowanego ciągle balonu. Co to w końcu jest ten biały nalot? Już to ustaliliśmy z kol. QIM i Dikij.Petia. Więcej w nast. poście. Edytowane 27 Stycznia 2015 przez apap5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 27.01.2015 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Powiedz mi tylko czym się ogólnie zajmujesz, czy jakąś dziedziną handlową z związaną z ogrzewaniem?Pytam bo włączyłem się w ten wątek, a mnie zupełnie inna bajka interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bluepb 27.01.2015 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 (edytowane) Zrobiłem mały research. Dwa najbardziej niebezpieczne dla obsługującego kocioł gazy są bezwonne, a tu masz czujniki: "portel" i "nos". Nie chce mi się więcej cytować podobnych Bo dym z komina to nie tylko CO Odgazowanie węgla produkuje różne substancje. Przy odgazowaniu 1000 kg węgla otrzymuje się[potrzebne źródło]: gaz koksowniczy 330 m³ (20%) o przeciętnym składzie: 50% H2, 34% CH4, 8% CO, 4% olefin, 4% N2, 1% CO2 koks 650 kg (65%) smoła węglowa ok. 50 kg (5%) woda pogazowa (ok. 10%) (NH3 + H2SO4 → (NH4)2SO4) – zawierająca amoniak powstały z rozkładu związków azotowych. Wykorzystywana jest do produkcji soli amonowych stosowanych jako nawozy sztuczne. Na przykład. Metan to przeciętnie 34% substancji lotnych węgla kamiennego a więc jeśli tu zajdzie reakcja spalania niecałkowitego to powstanie węgiel który zostaje na ściankach komina lub leci w powietrze. Metan całkowite: CH₄ + 2 O₂ → CO₂ + 2 H₂0 półspalanie: 2 CH₄ + 3O₂→ 2 CO + 4 H₂0 spalanie niecałkowite: CH₄ + O₂→ C + 2 H₂0 Jak napisałem, IMO większości czytelników wątku nie obchodzi skład chemiczny nalotu na wymienniku. Możliwe, że tak ale kto chce ten przeczyta pomimo, że w mniejszości. Edytowane 27 Stycznia 2015 przez Bluepb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjs 27.01.2015 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Fraszka o zawiści Istnieje taki kraj przedziwny,jak świetnie wszyscy wiecie,gdzie nie wybaczy się sukcesubliźniemu za nic w świecie. Marcin Urban Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.