Last Rico 03.01.2010 17:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Piszę właściwie tylko żeby podziękować Last Rico W skrócie: kocioł Ogniwo S7WC 10kW, do ogrzania mieszkanie ~60m2 i ciepła woda. Przy spalaniu dolnym sporo ciepła szło w komin, węgiel szybko znikał, ciężko było uzyskać i utrzymać żądaną temperaturę. Przy spalaniu górnym: dłuższy czas palenia, stabilność. Rekord to około 24h (pełny zasyp, -5 na zewnątrz, 50 w kotle, nocą kaloryfery trochę przykręcone, po tym czasie zostały gorące resztki). Sąsiad też spróbował i chwali sobie bo nie musi tak często chodzić do piwnicy Witaj Dilu Stałopalność 24 godziny robi wrażenie, no i fakt że w tym czasie kocioł nic od nas nie chce. Dziękuję że zechciałeś się zarejestrować właściwie tylko po to żeby nam o tym napisać, ja to doceniam, naprawdę. Przecież nie musiałeś.... Serdecznie pozdrawiam ciebie i sąsiada ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 03.01.2010 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Last Rico Napisałeś:".... jeśli ktoś zablokował "lewe powietrze" z rys. 22, to powinien równocześnie zmniejszyć kąt uchylenia klapy PG. Trzeba to zrobić dlatego że wcześniej kocioł marnował wielką część powietrza (omijało ruszt), teraz całe powietrze idzie już tam gdzie iść powinno, więc potrzeba go znacznie mniej." Ja miałem inne obserwacje: musiałem zwiększyć uchylenie PG, żeby utrzymać temperaturę (później powiększyłem otwór wlotowy PG). Tłumaczę to tym, że po zablokowaniu fałszywego powietrza wzrosły opory przepływu (teraz tylko przez ruszt i opał, a nie bokiem). Dobrze rozumuję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mikesz62 03.01.2010 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Czy u Was też po 2-3 godzinach palenia kocioł zwalnia tzn. temperatura zadana na sterowniku 50 stopni spada do 40 stopni i trwa to około 2-3 godzin i po tym czasie temperatura ponownie wzrasta. dodam ze kociolek zwalnia gdy zaladuje go całego a to ok 30 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skierszyn 03.01.2010 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Na 1 zdjęciu nie widzę uszczelnienia. Widzę (nie wiem, czy dobrze) tylko kawałek blachy będący przedłużeniem rusztu. To nie wystarczy Ten przelot może być przyczyną zbyt szybkiego rozżarzania całego wsadu i dymienia. Nie widzę też uszczelnienia drzwi. Są jakieś? Przez otwory PW nic nie widać? No rzeczywiście trochę dymi. Zasypałem nową partię, uszczelniłem w 100%, gram powietrza się nie przedostanie(silikon,sznur-wszystko się rozsypie przy wyjmowaniu żaru) Przez PW nic nie widać, od środka jest blacha,widać na zdjęciu. Czekam na odpowiedź czy to jest to, bo jak narazie efektu nie ma Zasypałem tylko węglem(groszek),powoli rozpaliłem,doszło do 47 stopni. Miarkownik przymknął klapkę. Kaloryfery letnie, schodze i już tylko 40stopni, klapka lekko uchylona w piecu ciemno i dymi. Włożyłem gazetę, widziałem jak oprócz samej gazety zapalają się od niej gazy w postaci niebieskich płomieni. Dołożyłem gazet, i teraz już czuje że kaloryfery robią się gorące, zwariować można, znowu przez ogród do pieca. Pytanie, czy ta konstrukcja pieca nie jest jakimś wyjątkiem przy tym spalaniu? 2/3 węgla wchodzi zanim dojdzie do przewężenia. Wydaje mi się że to wgłębienie wszystko psuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 03.01.2010 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 (...) klapka lekko uchylona w piecu ciemno i dymi. Włożyłem gazetę, widziałem jak oprócz samej gazety zapalają się od niej gazy w postaci niebieskich płomieni. Na Twoim miejscu byłbym ostrożny, takimi niebieskimi płomykami pali się tlenek węgla czyli czad. Lepiej, żeby się palił cały czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 03.01.2010 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 (...) klapka lekko uchylona w piecu ciemno i dymi. Włożyłem gazetę, widziałem jak oprócz samej gazety zapalają się od niej gazy w postaci niebieskich płomieni. Na Twoim miejscu byłbym ostrożny, takimi niebieskimi płomykami pali się tlenek węgla czyli czad. Lepiej, żeby się palił cały czas. Hmm u mnie nieraz podobnie jak otworzę drzwiczki zapalaja się niebieskie płomyki a jak zamknę to niebieskie płomyki gasną . Obserwuję przez szybkę i nijak nie można wyregulować PW żeby się paliły . One sie pala tylko przy otwartych drzwiczkach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 03.01.2010 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Pisałem o tej sprawie na pierwszej stronie tego szlachetnego wątku : Ta druga faza spalania (samego koksu) też wymaga dobrego zmieszania tlenku węgla z tlenem, inaczej bez spalenia ucieknie przez komin. Tak jak narysowaleś, powietrze wtórne jest konieczne. Martwiłbym się tylko o skuteczne zmieszanie go z CO. Problematyczne jest spalanie w bliskości płaszcza wodnego, nie będzie tam dość wysokiej temperatury do dobrego spalania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 03.01.2010 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Panowie wszystko też zależy od ciągu kominowego wydaje mi się. Jak trochę mniejszy to i powietrza do spalani będzie mniej.Niestety u nas mało jest poprawnie wykonanych kominów.A jak tam z czystością komina? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 03.01.2010 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Panowie wszystko też zależy od ciągu kominowego wydaje mi się. Jak trochę mniejszy to i powietrza do spalani będzie mniej. Niestety u nas mało jest poprawnie wykonanych kominów. To jest takie zamknięte koło: ciąg wymaga odpowiednio gorących spalin. Jak spaliny będą zimne, ciąg będzie słaby. Jak ciąg słaby, to spalanie marne. Marne spalanie to zimne spaliny. itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 03.01.2010 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 ========= Marmark Zasyp węgla stawia pewien opór dla powietrza PG. Kiedy nasz kocioł ma dolne drzwi zespolone i otwartą "lżejszą" drogę dla PG, to z pewnością z niej skorzysta omijając sam zasyp jak tylko się da. Przyjmijmy do naszych rozważań że w określonym czasie, nasz kocioł pobiera sumarycznie 6 dcm3 powietrza głównego. Przez ruszt przechodzi np. trzy dcm3 powietrza i przez szczelinę również trzy dcm3 . Czyli pół na pół, prędkość na ruszcie jest mniejsza, za to powierzchnia brania większa... Kiedy zagrodzimy ruszt pionowy z rys. 22, to kocioł zmniejszy przepływ powiedzmy do 4 dcm3 ( pozostałych dwóch już nie przełknie, bo nie będzie w stanie - ze względu na wzmożony opór). Ten zabieg podniesie jednak CAŁKOWITĄ ilość przechodzącego powietrza przez ruszt, bo jak widać na naszym przykładzie RUSZT brał 3, a teraz 4 dcm3. Dlatego warto po uszczelnieniu skontrolować i ponownie wyregulować kąt uchylenia klapy PG. Ten system potrzebuje naprawdę małej ilości powietrza, a każde powietrze "ponad miarę" wpuszczane przez popielnik jedynie studzi kocioł nie dając nic w zamian. Żeby nie było tak prosto, to gdy zmniejszymy ilość powietrza głównego, zaraz wzrośnie podciśnienie w kotle i nasz komin koniecznie będzie chciał wyrównać sobie tę "stratę" przeciągając więcej powietrza przez KPW którą również trzeba będzie lekko przymknąć. Wnioski: Zablokowanie pionowego rusztu z rysunku nr.22 zmniejsza zapotrzebowanie na powietrze - nie pogarszając przy tym (mniejszą ilością powietrza) ogólnego natlenienia zasypu. Jeśli tak to musi wzrosnąć sprawność przemiany spalanego paliwa na temperaturę wody w kotle. ======================= Mały Mariusz Widziałem szklany wziernik PW. Pomysł bardzo dobry tym bardziej, że prowadząc spalanie we właściwy sposób - szyba będzie cały czas czysta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 03.01.2010 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 hes no właśnie.Czasem wydaje mi się że rozwiązanie z wentylatorem jest niezłe.Mamy zawsze nadmiar powietrza a problem tylko w momencie zatrzymania wentylatora z powodu osiaągniecia parametru ( temp, lub inny ).Ja pracuje na otwieraniem PW w momencie zatrzymania wentylatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 03.01.2010 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Last Rico szybka jest cały czas czysta i o dziwo prowizorka działa do dzisiaj , miałem kilka dni przetestować i zrobić to porządnie a tutaj nic się nie psuje więc na razie zajmuję sie czymś innym. Zrobiłem przeciwagę na miarkowniku ale nie zauważyłem zmian , . Ciekaw jestem czy miarkownik będzie działał dłużej dzięki temu hmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skierszyn 03.01.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 ========= Marmark Zasyp węgla stawia pewien opór dla powie... Dalej magluje swój problem ale jak narazie nic nie wychodzi. U mnie powierzchnia rusztu jest bardzo duża w stosunku do późniejszego zwężenia, może wchodzi za dużo powietrza...,ale wtedy by nie przygasało. Myślę że wbrew teorii zdejmę zasłonę tej kratki i niech powietrze sobie idzie tą "lżejszą" drogą. Zyskam wtedy więcej powietrza u góry, bo ono nie przeskoczy do komina, będzie musiało przejść przez strefę żaru i być może ułatwi spalanie. A przez zasyp coś na pewno i tak będzie szło, a im mniej tym lepiej bo żar nie będzie może tak chętnie schodził w dół. Pamiętajcie tylko że mam dość specyficzną komorę spalania i te moje herezje które tu pisze mogą mieć zastosowanie w "nienormalnych" kotłach. Wiem tylko tyle że po przeczytaniu pierwszych dwóch stron pobiegłem do pieca, rozpaliłem od góry i było dużo lepiej niż teraz z unowocześnieniami , co najważniejsze nie było dymu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 03.01.2010 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 ============= Pawel_i """Mamy zawsze nadmiar powietrza a problem tylko w momencie zatrzymania wentylatora z powodu osiaągniecia parametru ( temp, lub inny ). Ja pracuje na otwieraniem PW w momencie zatrzymania wentylatora.""" Dobry kierunek, pisałem o tym również na pierwszej stronie tego wątku. ============= Mały Mariusz """Zrobiłem przeciwagę na miarkowniku ale nie zauważyłem zmian , . Ciekaw jestem czy miarkownik będzie działał dłużej dzięki temu hmm """ Oś obrotu będzie teraz obciążana bardziej symetrycznie, powinno to zaskutkować mniejszym zużyciem. ============= Skierszyn Już niedługo dojdę do ciebie (jestem blisko) i wyczerpująco odpowiem. ============= ============================================= Witaj Bombelos. Kocioł GS Wszystko to co opisalem zrobilem w warunkach testowch tzn. staly doplyw powietrza na PG jakies 3 mm od momentu zapalenia, PW uchylone tez na jakies 1-2mm ale w normalnych warunkach z mairkownikiem tez tak mam. Czemu tak zrobilem... bo pierwsze myslalem ze miarkownik szwankuje.... Trzyma ladnie temaperature przez jakeis 3h potem temperatura zwsze spadala (tak jak dzisiaj) potem wiekszy dymek az do momentu skoksowania wegla. Potem temeperatura taka jak na miarkowniku +-2 stopnie Wiec markownik OK ? Zauwazylem jeszcze jedna rzecz ze jak juz temepertura spadnie to miarkownik nie daje zbyt duzo PG (to mnie troche dziwi) Twoje zdziwienie jest technicznie uzasadnione. Miarkownik powinien (jeśli otwór PG jest właściwej wielkości) otwierać jednak szerzej. To że po kilku godzinach temperatura lekko spada, jest normalnym zjawiskiem przy tym sposobie spalania. Wyrażę się precyzyjniej... właściwie to potem temperatura jest prawidłowa, a wcześniej za wysoka. Dlaczego tak ? Gdy miarkownik uzna że grzania wystarczy i zamknie PG, to kocioł wcale nie kończy podnoszenia temperatury (przez te pierwsze 3-4 godziny). Węgiel w tym czasie jest w fazie płomieni i po zamknięciu PG - teraz KPW dostarcza powietrza. Płomienie zatem nie gasną i dalej grzeją kocioł co musi podnosić ogólną temperaturę wody. To stąd bierze się trudność w precyzyjnym sterowaniu. Gdybyś chciał uzyskać rzeczywiście idealne trzymanie temperatury, to po osiągnięciu dajmy na to 45*C, należałoby wyciągnąć cały zasyp z kotła (jak szufladę z mebla) żeby już przestał grzać wodę. Tego jednak nie robimy więc zasyp jakiś czas dalej grzeje a w fazie płomieni robi to skuteczniej niż w fazie koksu bo grzeje przez płomienie i częściowo już przez kontakt, w fazie koksu głównie przez kontakt. Spróbuj usunąć część szamotu z kotła i obserwuj zachowanie, pamiętam że masz przewymiarowany kocioł, ale popróbuj bo o ile w fazie płomieni szamot mało uzysk zmienia, to w fazie koksu już może. Co do dymu z linka, to wielka część dymu to para wodna, świadczy o tym kolor i stosunek gęstości "dymu" tuż przy ujściu z komina do tego powyżej. Gdyby to był prawdziwy dym, to przy ujściu musiałby być dużo bardziej gęsty (i ciemniejszy). Ps. Na konto powinno wplynac datki od kolejnych 4 nawroconych owieczek z mojej ulicy ) Wybieram sie teraz na Podhale ... zobaczymy co tam sie uda zdziałac wsrod moich starych sąsiadów ) Niech Czyste Powietrze bedzie z Wami. Datki niestety nie wpłynęły, myślę że może dlatego że konta nie ma. Gratuluję, cztery owieczki to jest COŚ ! Ciekaw jestem jak ci poszło na Podhalu. Napiszę wprost, bardzo byłbym rad żebyś dał jakieś znaki życia, bo się trochę o ciebie niepokoję (stawanie przeciw tradycji bywa niebezpieczne) nawet jeśli dotyczy tak banalnej czynności jak palenie w kotle heheee... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Raulik 03.01.2010 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Przez PW nic nie widać, od środka jest blacha,widać na zdjęciu. Ja też nie widziałem więc sobie wywiercilem 3mm dziurkę Ja to bym sprawdził czy pod tą blachą wogóle jest prześwit czy nie zarosła syfem a jezeli prześwit jest to uszczelniłbym tą blache od góry i z boków silikonem wtedy zostanie szpara na dole co powinno kierowac ci powietrze na komorę zasypową ,Spróbować nie zawadzi a nuż poskutkuje. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skierszyn 04.01.2010 01:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Byłem w kotłowni.Napiszę co widziałem moze przyda sie w odpowiedzi za którą to, juz z gory dziękuję. W kotle 65, ciemno,dymi strasznie i oblepione mokre ścianki.Usunąłem z powierzchni popiół z gazet,bo zalegał w dużych ilościach na górze. Patrzę za minutę a tu wogole dymu nie ma,co jakis czas płomyk niebieski,inaczej można by pomyśleć że jeszcze nie rozpalone. Poziom węgla wlasnie jest na granicy przewężenia.Dlaczego wiec nagle przestało dymić,a raczej kopcić, nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 04.01.2010 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Krótka odpowiedź, spróbuj to co napiszę przyjąć bez emocji. Masz duże braki w czytaniu wątku. Drewno na zasypie rozpalamy NIEWIELKĄ ilością tektury, gazet nie używamy WCALE. Dzisiejsze gazety w swoim składzie posiadają dużo różnych soli, po spaleniu zostaje prawie cała struktura i skutecznie blokuje dostęp powietrza z KPW - stąd dymienie. Kiedy usunąłeś spopielone gazety dymienie ustało. Węgiel, grubsze drewno, łyżeczka Sadpalu, kawałek tektury i suche patyczki sosnowe średnicy ołówka. Kiedy grubsze drewno już się wypali, a będziesz w kotłowni, możesz rozgarnąć powstały węgiel drzewny równo po całej powierzchni zasypu -- katalizator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CyberM 04.01.2010 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Musze przyznac ze, mimo iz sadzilem ze to czynnosc prosta i nie wymagajaca zadnej niemal wiedzy, do czasu przeczytania tego watku nie umialem palic w moim piecu. Ilosc sadzy, smoly, czestotliwosc czyszczenia wyczystki oraz komina... no tragedia. Posiadam zwykly kociol 10kW z miarkownikiem, wyjatkowo prosta konstrukcja acz solidnie wykonana. Kociol pracuje 3 rok. Mam 9m wysokosci komin ceglany zabudowany w scianie wewnatrz budynku niestety o malym przekroju. Ale do rzeczy, jak pisalem kotlownia byla moim koszmarem, kominiarz cala wina za taki stan rzeczy obarczal komin (bo wysoki, bo przekroj za maly, bo... wogole zly jakis... bo teraz to sie robi z wkladami a do tego kociol taki nie nowoczesny bez dmuchawy i tak w kolo). I teraz eureka... dopiero z tego watki dowiedzialem sie o koniecznosci doprowadzenia PW. Nikt wczesniej, ani producent kotla, ani kilku kominiarzy, nie zwrocil uwagi na ten drobny acz jak sie okazuje wazny drobiazg. Co ciekawsze mam dolot PW fabryczny... tyle ze byl zamkniety Reasumujac: Od parunastu dni pale z otwartym doplywem PW, piec samoistnie znaczaco sie oczyscil ze smoly i innego dziadostwa, mimo ze to malutki piecyk ogrzewa radosnie ~250m2, z komina wydobywa sie dym tylko w czasie rozpalania i dokladania oplalu (pale od dolu z uwagi na maly jednorazowy zasyp i koniecznosc dosc czestego uzupelniania paliwa). Popiolu zostaje niewiele i w zasadzie caly zasyp dokladnie sie wypala, nie ma przy tym problemu z osiagnieciem dowolnej, zadanej na miarkowniku, temperatury. Problemem jest stalopalnosc ale przy zasypie rzedu pol wiaderka i takim metrazu nie spodziewalem sie cudow... zejscie na dol co 2-3 godziny nie jest jeszcze koncem swiata fajnie ze komus chcialo sie zgromadzic tyle wiedzy i spostrzezen w jednym miejscu p.s. nadmienie tylko ze kociol malutki bo w zamiarze kupiony byl wylacznie na okres remontu domu, kominy rzecz jasna postawione razem z budynkiem jakies sto lat temu sciany nie sa ocieplone ale sa grube jak malo co teraz, strop czesciowo ocieplony (prace trwaja), dach nieocieplony ale i gora poki co nie uzytkowana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
broker 04.01.2010 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 CyberM, paląc od dołu kiedy dajesz cały zasyp do kotła? Po rozpaleniu drobnej porcji węgla, czy dopiero jak zrobi się z niej żar? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_i 04.01.2010 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Może ktoś z was ma pomysł na otwieranie klapki PW w momencie zatrzymania wentylatora?Impuls na otwarcie klapki mam przy pomocy prostego hallotronu, ale nic mi nie przychodzi do główki aby jakiś mechanizm odciągał klapkę PW. Powrót klapki za pomocą sprężyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.