Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gościu, pół tego forum już tak pali od dawna przesuwając żar, a ty chcesz błysnąć w drugim poście.

 

On tych postów naprodukował dużo,tylko ma w zwyczaju wsadzać kij w mrowisko,namieszać,a pózniej wszystkie swoje mądrości usuwa.

Umywa ręce i nie ma sobie nic do zarzucenia,bo przecież on nie zaśmieca wątku tylko inni.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

babilon

Górne palenie w piecu posiada zalety.... owszem posiada. Jednak dymu uwalniającego się z komina się nie pozbędziemy a tylko ograniczymy jego ilość emitowaną do atmosfery.

 

No przecież o to chodzi...

Gdyby wszyscy w Krakowie tak palili, to być może tego problemu co mają dzisiaj by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wszyscy w Krakowie tak palili, to być może tego problemu co mają dzisiaj by nie było.

Problem byłby nadal. Wg raportu NIK z grudnia 2014 wszystkie dotychczasowe działania dotyczące jakości powietrza, podejmowane do tej pory w Polsce, nie zmieniają faktu, że mamy najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie. Jeśli wiarygodne są informacje, że tylko z tego powodu umiera na raka co roku w Polsce 45 tyś osób (w Małopolsce statystycznie co godzina nowa diagnoza choroby nowotworowej), to ćwierćśrodki kompletnie niczego nie zmienią. To znaczy, że dreptanie wokół tego niewyobrażalnie wielkiego problemu zda się psu na budę.Takim dreptaniem jest też usprawnianie procesu spalania węgla w piecykach i kociołkach. Jak pisałem wcześniej, przyczyną jest sam fakt ogrzewania węglem większości domów i ogromnej ilości mieszkań. Węgiel da się spalić ""czysto"" (napisałem to w podwójnych cudzysłowach), gdy jedyną miarą tej czystości jest brak czarnego dymu z komina, natomiast do dnia dzisiejszego nie istnieją - w żadnym kraju!, rozwiązania techniczne pozwalające ograniczyć z tych piecyków emisję SO2, tlenków węgla i azotu oraz pyłów, w zakresie chociażby takim jaki dziś osiąga energetyka zawodowa. Trzeba to wiedzieć, niż się zacznie jałowa dyskusję. Nie można nie zgodzić się, że paląc od góry dopalamy w jakimś zakresie (jakim?) część paliwa, która ulatniała się do tej pory kominem, jednak ten wzrokowy efekt nie powinien nikogo uspokajać. No bo co z resztą (ww.) emisji?

Obrazowo: te wszystkie domowe kociołki to piranie. Jedne mają mniej, drugie bardziej ostre ząbki, jedne większe, drugie mniejsze - jak to piranie. My paląc od góry wybijamy co-niektórym (optymistycznie co dziesiątej) połowę (jeszcze bardzie optymistycznie) tych ząbków. Czy to czyni rzekę bezpieczną?

Edytowane przez apap5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem byłby nadal. Wg raportu NIK z grudnia 2014 wszystkie dotychczasowe działania dotyczące jakości powietrza, podejmowane do tej pory w Polsce, nie zmieniają faktu, że mamy najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie. Jeśli wiarygodne są informacje, że tylko z tego powodu umiera na raka co roku w Polsce 45 tyś osób (w Małopolsce statystycznie co godzina nowa diagnoza choroby nowotworowej), to ćwierćśrodki kompletnie niczego nie zmienią. To znaczy, że dreptanie wokół tego niewyobrażalnie wielkiego problemu zda się psu na budę.Takim dreptaniem jest też usprawnianie procesu spalania węgla w piecykach i kociołkach. Jak pisałem wcześniej, przyczyną jest sam fakt ogrzewania węglem większości domów i ogromnej ilości mieszkań. Węgiel da się spalić ""czysto"" (napisałem to w podwójnych cudzysłowach), gdy jedyną miarą tej czystości jest brak czarnego dymu z komina, natomiast do dnia dzisiejszego nie istnieją - w żadnym kraju!, rozwiązania techniczne pozwalające ograniczyć z tych piecyków emisję SO2, tlenków węgla i azotu oraz pyłów, w zakresie chociażby takim jaki dziś osiąga energetyka zawodowa. Trzeba to wiedzieć, niż się zacznie jałowa dyskusję. Nie można nie zgodzić się, że paląc od góry dopalamy w jakimś zakresie (jakim?) część paliwa, która ulatniała się do tej pory kominem, jednak ten wzrokowy efekt nie powinien nikogo uspokajać. No bo co z resztą (ww.) emisji?

Obrazowo: te wszystkie domowe kociołki to piranie. Jedne mają mniej, drugie bardziej ostre ząbki, jedne większe, drugie mniejsze - jak to piranie. My paląc od góry wybijamy co-niektórym (optymistycznie co dziesiątej) połowę (jeszcze bardzie optymistycznie) tych ząbków. Czy to czyni rzekę bezpieczną?

Mądrze napisałeś kolego apap5 ale żyjemy w Polsce i każdy żyje i PALI jak go na to stać. To prawda, ale jednak starajmy się chociaż w ten czy inny sposób ograniczyć wydobywanie się gryzącego dymu z komina, nie zanieczyszczajmy aż w takim stopniu powietrza, którym oddychamy wychodząc na dwór czy próbując przewietrzyć sobie mieszkanie... Próbujmy zrobić coś w tym paleniu dobrego, lepszego. Żeby chociaż tego gryzącego dymu tyle nie było - to już będzie COŚ ! Spalanie to przecież proces, w którym powstają produkty lotne, a jeśli rozpalenie węgla od góry w kotle GS ma zmniejszać ich emisję do atmosfery - to chociaż spróbujmy to zrobić. Przecież o to nam tu chodzi. Gdyby każdy palący węglem w swoim kotle chociaż chwile się nad tym zastanowił i spróbował coś zrobić z tym bardziej pożytecznego tak dla siebie jak i dla innych, to powietrze w Polsce byłoby choć trochę czystsze. Tak uważam, bo widzę co się dzieje w mojej okolicy i średnio tylko jeden komin na cztery nie kopci podczas spalania opału. To smutne, że sami się zabijamy a potem dziwimy się dlaczego tyle ludzi przedwcześnie umiera... Najbardziej szkoda mi małych dzieci, które bawiąc się beztrosko na podwórku nieświadome niczego wdychają truciznę z kominów, która z biegiem czasu rozsieje w organizmie masę chorób i przedwczesny zgon. A przecież my - dorośli tak dbamy o ich bezpieczeństwo, chuchamy i dmuchamy aby były zdrowe i silne, a nie zastanowimy się nad syfem jakim je karmimy każdego dnia, kiedy rankiem idą do szkoły nieumiejętnie rozpalając w piecu... Edytowane przez eworajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto kopci z komina jak BATORY na morzu - powinien wstydzić się tego ! To głupota i niewiedza ludzi, których powinno się poinformować że mogą spalać czyściej i tym samym korzystniej. Tylko, że wielu ludzi ma głęboko gdzieś to, co wypuszczają do atmosfery, bo zamykają się szczelnie w domu kiedy puszczają czarną zasłonę na okolicę - a powinni wyjść i wziąć głęboki oddech i mieć w sobie trochę pokory, rozumu i szacunku do ludzi !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli ktoś powie, że go nie stać na nowy, ekologiczny kocioł to jestem w stanie mu pokazać, że wcale nie musi go kupować aby spalać czyściej i korzystniej. Sama się o tym przekonałam i wiem, że CHCIEĆ TO MÓC. I człowiek od razu lepiej się poczuje na tym świecie, bo każdy powinien szanować Ziemię i spróbować pozostawić ją w lepszym stanie ( a już na pewno nie gorszym ! ) niż ją zastał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe porównanie

 

Górne rozpalanie:

http://i.imgur.com/VETmj0q.jpg?1

Jakieś trzy małe szufelki węgla na żar...

http://i.imgur.com/38dj8bI.jpg

 

 

 

Edycja:

Zauważyłem, że ilość dymu zależy od ilości wsypanego węgla i od temperatury żaru.

Jeśli się dosypie na cieplejszy żar jest lepiej.Mniejsza ilość też jest lepsza. Ale podczas testowania nie zaryzykowałem / zaryzykowałbym zasypania do pełna. :p

 

EDYCJA2:

A tak pali mój najbliższy sąsiad : Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję Nazwa: SDC14475.jpg Wyświetleń: 37 Rozmiar: 66,3 KB ID: 302823

Otwierasz drzwi aby wyjść z domu,a tam od razu dostajesz dawkę gryzącego dymu : Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję Nazwa: SDC14478.jpg Wyświetleń: 39 Rozmiar: 57,3 KB ID: 302824

"Sąsiedzkie podtruwanie"

 

...jest o czym porozmawiać...

Cóż mogę poradzić tylko współczuć :(

Edytowane przez Bluepb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądrze napisałeś kolego apap5 ale żyjemy w Polsce i każdy żyje i PALI jak go na to stać.
ale o.

Żyjemy w świecie gdzie szamani wydają wyroki; oddycha/ nie oddycha. Trzeba użyć ostrego słowa szaman.

Inaczej można pisać i pisać. Bo on tak robi. Ludzie nic się nie zmieni jeśli te guślarskie zaklęcia nadal będą w użyciu.

30 i więcej cm izolacji skutecznie usuwają problem śmieciuchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Dobrze, że koleś promuje DS ale to nie jest jakaś nowość:

https://www.google.pl/search?q=dolne+spalanie&biw=1525&bih=716&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=XNLTVK2oC4bqUq-jg6gC&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ&dpr=0.9

No i gościu wymiata dzięki temu, że nie pakuje dmuchaw itp.

 

Mojego nie ma jak przerobić na DS bo wylot spalin jest z przodu

http://www.indukcja.com.pl/att_zalaczniki/70swk.gif

Edytowane przez Bluepb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak pali mój najbliższy sąsiad : [ATTACH=CONFIG]302823[/ATTACH]

Otwierasz drzwi aby wyjść z domu,a tam od razu dostajesz dawkę gryzącego dymu : [ATTACH=CONFIG]302824[/ATTACH]

"Sąsiedzkie podtruwanie"

 

...jest o czym porozmawiać...

 

Witam, mój sąsiad w DS kopci dokładnie tak samo, czasem, jak dorzuci szmat, to śmierdzi, jak nie wiem.

Pokazałem mu co i jak, zaproponowałem, że możemy coś nie coś przerobić, ale nic to nie dało.

Poczynił próby coś ala wezyr. Stwierdził, tylko, że lepiej się pali, ale nadal truje wszystkich w kolo.

Na takiego, to tylko wąskie drzwi i kawał żyły, braki mi słów. :mad:

Cieszę się Ewo, że w tak krótkim czasie udało Ci się okiełzać swego smoka. :stereo:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszeliśmy, słyszeliśmy. palnik wery to porostu przeróbka GS na DS wielokrotnie opisywana też tu na forum. Można kupić palnik wery a można kupić kilka cegieł szamotowych i zaprawę i efekt będzie taki sam.

Chyba nie do końca. Typowe dolniaki mają powietrze z pod rusztu. Tutaj powietrze przechodzi przez cały zasyp, nie będzie takiego zasmolenia komory załadowczej jak w dolniakach. Palnik Wery (ta płyta) ma też podgrzewać węgiel oczekujący i powietrze zanim dotrze do palnika (to z pod rusztu jest zimne), a nie tylko stwarzać warunki do spalania po drugiej stronie (temperatura) jak cegły szamotowe w domowych przeróbkach. Jak dla mnie, to jest to najbliżej ideału, by spalać "od góry" i dosypywać bez wygaszania.

Dzięki Ewa za filmik.

Edytowane przez jacet100
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do końca. Typowe dolniaki mają powietrze z pod rusztu. Tutaj powietrze przechodzi przez cały zasyp, nie będzie takiego zasmolenia komory załadowczej jak w dolniakach. Palnik Wery (ta płyta) ma też podgrzewać węgiel oczekujący i powietrze zanim dotrze do palnika (to z pod rusztu jest zimne), a nie tylko stwarzać warunki do spalania po drugiej stronie (temperatura) jak cegły szamotowe w domowych przeróbkach. Jak dla mnie, to jest to najbliżej ideału, by spalać "od góry" i dosypywać bez wygaszania.

Dzięki Ewa za filmik.

Jak robisz zrobisz ściankę z cegły to ona też będzie ogrzewać węgiel oczekujący (poza tym nie jestem przekonany aby to była zaleta- szybsze rozpalanie się całego zasypu). Podawanie powietrza przez górne drzwiczki też przysparza wielu problemów, wystarczy poczytać o KWKD zębiec. Poza tym nie porównywałem tego do fabrycznych DS. tyko do ścianki z szamotu poza kosztami nie widzę żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś się wypowie kto ma piec zrobiony przez Pana Werę, lub ma znajomego co taki piec posiada.

Dziś dzwoniłem to ich firmy, rozmawiałem z właścicielem. Jeśli bym złożył zamówienie to dopiero na lipiec mają termin na zrobienie pieca dla mnie. Wnioskuję że ktoś te piece kupuje.

Osobiście zastanawiam się też nad zakupem tego pieca. Chciałbym tylko zasięgnąć opinii kogoś kto już taki piec użytkuje.

Dzięki "eworajka" za podesłanie linka:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dolne spalanie" to tak na prawdę "górne spalanie" od dołu - i na odwrót :yes: Chodzi o kierunek powietrza zasilającego proces spalania: czy od dołu do góry(klasyczne górne spalanie) czy od góry do dołu (klasyczne dolne spalanie).

 

W sumie to nie widzę zasadniczej różnicy pomiędzy "techniką Wery" a górnym spalaniem. Ale to tylko moje wnioski.

 

Zauważyłem, że ilość dymu zależy od ilości wsypanego węgla i od temperatury żaru.

Jeśli się dosypie na cieplejszy żar jest lepiej.Mniejsza ilość też jest lepsza. Ale podczas testowania nie zaryzykowałem / zaryzykowałbym zasypania do pełna. :p

Przy paleniu od góry w kotle górnego spalania, wydobywana do atmosfery ilość dymu zależy od:

a.) przekroju poprzecznego paleniska(paleniska o większym współczynniku proporcji "wysokość do przekrój poprzeczny paleniska" dadzą korzystniejsze efekty niż przy współczynniku mniejszym);

b.) ilości jednorazowego zasypu (najbardziej opłaca się zasypać do pełna, bo niższe tj. później odgazowywane frakcje węgla uwalniając spaliny nie mają naturalnego ujścia i muszą zostać spalone w powstałym żarze a pozostałości osiadzają się na odgazowanym już węglu znajdującym się u góry - sadza; później zostają spalone);

c.) równomiernego odgazowywania warstw wierzchnich w danym przekroju poprzecznym;

 

Dla przykładu:

zakładając, że pełen zasyp kotła utrzymuje jego moc przez 12h, to sam czas odgazowania powierzchni górnej zasypu wyniesie średnio 2-3 godziny. Później dymu już nie widać. Spaliny z odgazowywania coraz to niższych pokładów paliwa, spalają się efektywniej (bo mają utrudnione ujście do góry a część z nich w postaci sadzy i innych syfów osadza się na wierzchniej warstwie, skoksowanego juz węgla).

 

Zatem jeśli będziemy podkładać co 2-3 godziny, to będzie dymić zawsze (z krótkimi przerwami).

Edytowane przez babilon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...