Adam626 08.02.2015 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 (edytowane) Jeszcze kilka nowych szczegółów - bo jest to kotłownia moich rodziców więc piszę to co się dowiaduję a nie bezpośrednio moje doświadczenia. W sezon grzewczy idzie 6 ton węgla oraz około 1,5m3 drewna do rozpałki. Około godz 10 ojciec rozpala drewnem a gdy na kotle jest 60C, zasypuje wiadrem węgla. Jest to wiadro po farbie plastikowe dokładnie nie wiem ile litrów. Przymyka szyber by stłumić bo w przeciwnym wypadku jest gotowanie wody. Grzeje z 60C na kotle i trwa to około 3h. Po tym czasie pozostaje z węgla tylko wspomnienie a temp w obiegu spada powoli ze względu na dużą bezwładność grzejnikow (żeliwne). Około godz 20 ojciec rozpala na nowo i cykl się powtarza. Temperatura w domu w dzień 21C, rano 19C. To o czym piszę ma zastosowanie przy temperaturze takiej jak teraz czyli 0 do - 5C. Gdy jest -20C to na dobę idą nawet 4 wiadra. Nie można wrzucić jednocześnie 2 wiader bo nie uda się zapanować nad temperaturą i bedzie gotować. Wody w obiegu około 500 litrów (grzejniki żeliwne) Ta ruchoma płyta w kotle Zębiec uszkodziła się i jest wywalona. Jest to kociołZębiec S3 WK35-1 35kW,POW. GRZEWCZA 2,5M2 rok produkcji 1997 Myślimy o zabudowaniu części paleniska szamotem i próbie rozpalania od góry. Ojciec mowił ze próbował palic od góry ale bez powodzenia-duże palenisko. Przypomnę - dom 300metrów a z ogrzewaną piwnicą nawet więcej, roku 92, około 6cm styro zasypanego w szczelinie ściany 3W Edytowane 8 Lutego 2015 przez Adam626 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rvlle 08.02.2015 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Witam. Mam pewien problem z rozpalaniem od góry. Na ten sposób rozpalania przerzuciłem się z początkiem tego sezonu grzewczego. Jestem z niego bardzo zadowolony, jednak ostatnio zaczęła dziać się dziwna rzecz. Po kilku godzinach od rozpalenia żar z wierzchu wygasa zupełnie, natomiast żarzy się na samym spodzie pieca. Najgorsze jest w tym to, że nie można otworzyć dolnych drzwiczek bo strasznie bucha dym, można zostawić tylko szparkę w klapie na dolnych drzwiczkach jednak i tak po niedługim czasie wygasa. Myślałem że piec jest zanieczyszczony, więc odkręciłem co się tylko dało i przeczyściłem, jednak to nie pomogło. Co może być przyczyną, skoro rozpalam tak od kilku miesięcy i nie było żadnego problemu. Dodam że piec nie ma dmuchawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bluepb 08.02.2015 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Nie można wrzucić jednocześnie 2 wiader bo nie uda się zapanować nad temperaturą i bedzie gotować. Wody w obiegu około 500 litrów (grzejniki żeliwne) Sprawdź szczelność dolnych drzwiczek może masz sznur do wymiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juzef 08.02.2015 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Po kilku godzinach od rozpalenia żar z wierzchu wygasa zupełnie, natomiast żarzy się na samym spodzie pieca. Najgorsze jest w tym to, że nie można otworzyć dolnych drzwiczek bo strasznie bucha dym, można zostawić tylko szparkę w klapie na dolnych drzwiczkach jednak i tak po niedługim czasie wygasa. Rzadko mi się takie coś zdarza, ale na podstawie obserwacji wnioskuję, że przyczyną jest zbyt słabe napowietrzenie zasypu. Tu przyczyną może być przytkany w jakiś sposób komin, nieszczelność połączenia kotła z kominem, a może też być winna zbyt drobna granulacja węgla. U mnie takie cuda się zdarzają po dosypaniu zbyt dużej dawki miału pozostałego z grubszego węgla. Ciąg kominowy się nie zmienia, ale zasyp przepuszcza mniej powietrza. Z początku to wystarcza, ale później jest tylko gorzej, bo gdy zaczyna odgazowywać miał, to zapotrzebowanie na powietrze gwałtownie rośnie, nie wystarcza go dla żarzącego się już węgla. Ten przygasa, ciąg słabnie, powietrza jest jeszcze mniej i tak potrafi to zejść do stanu wegetatywnego (35st. na kotle) a potem odżywa do stanu normalnego jak tylko żar dojdzie do rusztu. Nie znalazłem na to sposobu innego jak przeczekanie. Zapobiegać można przez ostre palenie od samego początku, bo wtedy zasyp dostaje więcej powietrza i wytwarza sobie lepszy ciąg niż gdy się go trzyma na aby-aby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 08.02.2015 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Po kilku godzinach od rozpalenia żar z wierzchu wygasa zupełnie, natomiast żarzy się na samym spodzie pieca. Najgorsze jest w tym to, że nie można otworzyć dolnych drzwiczek bo strasznie bucha dym, można zostawić tylko szparkę w klapie na dolnych drzwiczkach jednak i tak po niedługim czasie wygasa. Możliwe, że za gruba warstwa węgla przy małej granulacji. Poczytaj o specyfice spalania koksu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygar 08.02.2015 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Rvlle , a spróbuj w ten czas rozpalić mały ogień z drewna na górze zasypu . Może być początkowo to utrudnione jeśli będzie tam za wiele dymu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patryk1999 08.02.2015 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Koledzy ponawiam moje pytanie ze strony 872. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 08.02.2015 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Na dół daj z czerwonego worka, a na górę z pomarańczowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patryk1999 08.02.2015 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Kupiłem po jednym worku na próbę,zostało żeby srawdzić tak jak radzisz,tylko chcę zamówić większą ilość to brać ten słabszy czy pół na pół? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 08.02.2015 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 (edytowane) Po prostu sprawdź, i będziesz wiedział. Ten mocniejszy, to pewnie koksujący, spalać go w grubej warstwie jest ciężko i nieekonomicznie (polecam temat o spalaniu koksu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu , a szczególnie to http://forum.muratordom.pl/showthread.php?194314-Spalanie-koksu&p=5119143&viewfull=1#post5119143). Dlatego na dól daję się warstwa koksującego, a na niego płomienny. Dużo na ten temat było pisane. Edytowane 8 Lutego 2015 przez Dikij.Petia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patryk1999 08.02.2015 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Tak,czytałem tyle że przy zamawianiu zapewniali że ten w czerwonych workach nie jest koksujący i dlatego ten problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
potle 08.02.2015 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 rvlle, też miałem swego czasu ten problem, przygasania, powodem, w moim przypadku, okazał się zbyt długi czas nagrzewania kociołka do momentu zamknięcia miarkownika na ustawionej temperaturze, dlatego podniosłem nieco moment włączenia pompki, przez co kociołek nagrzewa się szybciej i szybciej miarkownik zamyka PG. Spalam groszek z Chwałowic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P_R_O_B_O_S_H_C_Z 08.02.2015 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 DS musi pracować na pewnej minimalnej/ekonomicznej mocy. W Twoim domu to będzie "kiszka". Przy 135m2? To przy 76m2 nie ma sensu przerabiać na DS? Bo taki miałem pomysł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 08.02.2015 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Tak,czytałem tyle że przy zamawianiu zapewniali że ten w czerwonych workach nie jest koksujący i dlatego ten problem Niekoksujący węgiel o kaloryczności 28000-29000kJ/kg dość ciężko znaleźć. Łatwo to sprawdzić, koksujący zmienia formę podczas palenia, zwiększa się i spieka się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dikij.Petia 08.02.2015 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2015 Przy 135m2? To przy 76m2 nie ma sensu przerabiać na DS? Bo taki miałem pomysł... U siebie w DS minimalne zużycie węgla przy całodobowym paleniu mam na poziomie 0,5-0,6 kg/godz, co daję jakichś 3-4 kW/godz, ale dużo było kombinowania z tym, ogólnie, to mogę to polecać tylko osobie gotowej poświecić na to dość dużo czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
badaczkotłów 09.02.2015 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 Palenie węglem powinno być zabronione. Zobaczcie sobie co się dzieje wieczorem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 09.02.2015 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 (edytowane) "No bo ludzie nie palą węglem, tylko odpadami!"- tak brzmi 99% wypowiedzi osób w telewizji, radiu, gazetach, internecie... Nawiasem mówiąc, jeżeli rzeczywiście tak kopcą węglem w kotłach jak najbardziej certyfikowanych ekologicznie, to można im... naskoczyć.Wydrukuj odpowiednie ulotki, pokaż im strony pouczające, jak palić. Jako, że z zasady nie wklejam emotikonów, to dodam, że było to z mojej strony lekko ironiczne, chociaż sprawa jest poważna.Dopóki nie rozpowszechnią się sensowne kotły dolnego spalania, to takie obrazki właśnie będziemy oglądać (i wąchać).Henryk S Edytowane 9 Lutego 2015 przez hes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cysiokysio 09.02.2015 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 (edytowane) I szukam po mału dobrego, który byłby godny uwagi. Tak aby miał dobrą sprawność na wymienniku, nie smolił komory załadowczej, aby dopalał skutecznie dym, wyciskał z opału wszystko co się da i zamieniał na ciepło, no i żeby był "długopalny" Fabrycznego DS- a który by nie smolił komory zasypowej jeszcze nie spotkałem. Chłopaki w sąsiednim wątku podają ciepłe powietrze nad zasyp i im niby nie smoli. U ciebie byłoby to łatwe w realizacji. Edytowane 9 Lutego 2015 przez cysiokysio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
babilon 09.02.2015 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 A jak się czyści z sadzy/smoły kotły DS(zwłaszcza poza "ścianą" pionową)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
apap5 09.02.2015 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2015 (edytowane) Dopóki nie rozpowszechnią się sensowne kotły dolnego spalania, to takie obrazki właśnie będziemy oglądać (i wąchać).... Rozpowszechnienie jakiegokolwiek, hiper czy totalekologicznego kotła węglowego niczego nie zmieni. Jeśli już - na upartego, mamy ogrzewać domy indywidualnymi kociołkami, to jedynym sposobem na nieco czyściejsze powietrze jest nakaz montażu analizatora spalin w każdym kominie i drakońskie kary za przekroczenie ustalonych norm. Tylko tyle trzeba zrobić. Inne metody i sposoby to mrzonki. Co ten analizator spalin załatwia? Od A do Z, kompleksowo, - wszystko! 1. uniemożliwia spalanie śmieci 2. uniemożliwia spalanie węgla o niewłaściwych parametrach 3. uniemożliwia korzystanie z niewłaściwego kotła Proste. Edytowane 9 Lutego 2015 przez apap5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.