Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moze nie dyrdymały co typowo polskie nie, bo nie. Wszyscy dobrze wiemy, ze gdybyśmy mieli odpowiednie zaplecze finansowe nie palilibysmy węglem. Tymczasem robimy co możemy by ta "bieda" była jak najmniej uciążliwa.

A moze wygasić kotły i nie grzać chałup przez miesiąc na znak protestu przeciw dymieniu, smrodzeniu, truciu i wydobywaniu węgla.

Czy to cos da? Moim zdaniem nic.

Jeśli IChPW uważa ze palenie od gory jest niebezpieczne niech poprze to jakimiś przekonujacymi dowodami. I niech udowodni ze palenie po staremu jest ekologiczniejsze i bezpieczniejsze.

Ja osobiście jestem zadowolony z palenia od gory:

- nie mam sadzy ( a jak juz to naprawdę niewiele, wystarczy przetrzeć

- ta sama ilośc węgla pali mi sie dłużej, duzo dłużej

- ciepło w domu 24h/dobę (kiedys dla oszczędności tylko przepalalem na wieczór)

- bardzo dobra kontrola palenia nawet bez miarkownika (nigdy nie zagotowało mi wody - po staremu owszem)

- nie cofa mi dymu do środka (co często zdarzało sie przy paleniu po staremu

- dopiszcie co tam wam jeszcze do głowy przychodzi

Nie twierdze ze palenie od gory nie ma wad, lecz ma więcej zalet.

Tymczasem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 cm by wystarczyło tylko napisz ile centymetrów jest między pierwszą rurką a rusztem bo tu może być problem potrzeba tam około 10-12 cm
Zmierzyłam odległość od pierwszej rury do rusztu i wynosi ona 12 cm

 

Gdybyś miała za mały kocioł vs zapotrzebowanie na ciepło twojego domu lub bufor to ok ale w twoim przypadku nie zda to egzaminu bo jak zagwarantujesz to że PW nie będzie szło w zasyp tylko w palnik? Jak tego nie zagwarantujesz to zasyp ci się rozpali na zbyt dużej powierzchni i tak jak w GS będziesz tłumić powietrze = (kisić opał)
A gdyby tak szczelnie zasłonić ruszt i podawać PG przez drzwiczki zasypowe a PW przez popielnik do otworów w szamotce za palnikiem ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kol. Eworajka zmierz odległość od tych rur w kierunku drzwiczek (tzn długosć rusztu od rur do drzwiczek) miałbym lepsze i prostsze rozwiązanie dla ciebie jak chcesz mieć DS

 

AVE5074 - zmierzyłam tę odległość i wynosi ona 44 cm. Ciekawa jestem tego rozwiązania jakie mógłbyś mi zaproponować ... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na razie nie ruszam pieca. Trochę się boję samodzielnie tak ingerować w tę przebudowę na DS. Na razie palę od góry z wyłożeniem pieca szamotem jak pokazywałam wcześniej. Kupiłam już cegły i płytki szamotowe, zaprawę szamotową i nawet dwie tarcze do cięcia betonu żeby to dobrze "kroić" ale poczekam na męża i razem to zrobimy. Mam nadzieję, że będzie chętny do tej modernizacji ... W sumie - jak to się nie sprawdzi to powrócę do GS ale chcę spróbować. Gdyby nie te rury to byłoby idealnie do przeróbki na DS - przynajmniej tak mi się wydaje.

Chciałabym poruszyć jeszcze jedno zagadnienie, dla mnie dziwne i niewyjaśnione - otóż podczas palenia od góry w wymienniku nie ma śladu dymu, żadnych spalin a gdy otwieram wyczystkę na strychu ( dwa metry od góry komina ) to w kominie widać unoszącą się jakby parę...? Z tej wyczystki sączy po kominie brudna, brązowo-czarna woda o specyficznym zapachu. Wsadziłam rękę w ten komin w miejscu tej wyczystki i czuję ciepło i wilgoć, takie parowanie. Ręka pachnie lekko wędzono ale jest czysta :) i tylko czuć tę wilgotną jakby spaleniznę ??? Czy to może być wina nieocieplonego komina na części strychu czy czegoś innego ? On szybko się wychładza a szczególnie w tej części. Węgiel mam suchy ( przynajmniej na oko ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eworajka

kol.Dikij.Petia myśli podobnie do mnie... poczytaj co napisał a ja dopowiem więc:

jeżeli jest tam ok 44cm jak podałaś to powinno się udać w twoim poście nr.#17609 jest rys. - wywalasz ten szamot co jest przy drzwiczkach tamten przy rurach zostawiasz tak by wszystko co jest za rurami z tyłu (patrząc od przodu kotła) było szczelne (zostawiasz tylko górny przelot nad rurami (tamtedy będą lecieć spaliny).

Wtedy cały ciąg tych rur będą stanowić tzw. tylną ściankę kanału- od nich odmierzasz ok 7cm i murujesz drugą ściankę z cegieł (6cm grubościx 23cm dł) przez całą szerokość kotła (na dole otwór - wlot do palnika np. 11cm wysoki na szerokość kotła minus szerokość 2 cegieł na sztorc). Ruszt w otworze tej ścianki ma być zaślepiony i stawiasz tam szamotkę po skosie by zsuwał się popiół na ruszta. Przypuszczam że szerokość kotła ma ok. 40 cm (ruszta) to też za dużo wtedy trzeba by jeszcze go zmniejszyć przez postawienie z jednej strony ścianki z szamotu (najlepiej od strony zawiasów drzwiczek- ma być do samej góry) tak by ruszt miał ok. 20x20cm (mniej więcej) wtedy ścianka (ta druga za rurami z wlotem do palnika) może mieć palnik ok. 11cm wysokosć x 15 (mniej więcej by oprzec cegłę)

Powietrze wtórne można by doprowadzić od tyłu przez wymienniki rurą (mysle że 1" starczy) tak by podać go na tył tej skośnej szamotki

Mam nadzieję że to zrozumiałe - próbowałem wykorzystać twój rys. ale jak otwieram to jest taki maciupeńki dlatego pisze...

Miejsca masz dosyć i powinno to wypalić to jest bardzo prosta przeróbkaBez tytułu.jpg

Bez tytułu.jpg

Edytowane przez AVE5074
zdjecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eworajka

kol.Dikij.Petia myśli podobnie do mnie... poczytaj co napisał a ja dopowiem więc:

jeżeli jest tam ok 44cm jak podałaś to powinno się udać w twoim poście nr.#17609 jest rys. - wywalasz ten szamot co jest przy drzwiczkach tamten przy rurach zostawiasz tak by wszystko co jest za rurami z tyłu (patrząc od przodu kotła) było szczelne (zostawiasz tylko górny przelot nad rurami (tamtedy będą lecieć spaliny).

Wtedy cały ciąg tych rur będą stanowić tzw. tylną ściankę kanału- od nich odmierzasz ok 7cm i murujesz drugą ściankę z cegieł (6cm grubościx 23cm dł) przez całą szerokość kotła (na dole otwór - wlot do palnika np. 11cm wysoki na szerokość kotła minus szerokość 2 cegieł na sztorc). Ruszt w otworze tej ścianki ma być zaślepiony i stawiasz tam szamotkę po skosie by zsuwał się popiół na ruszta. Przypuszczam że szerokość kotła ma ok. 40 cm (ruszta) to też za dużo wtedy trzeba by jeszcze go zmniejszyć przez postawienie z jednej strony ścianki z szamotu (najlepiej od strony zawiasów drzwiczek- ma być do samej góry) tak by ruszt miał ok. 20x20cm (mniej więcej) wtedy ścianka (ta druga za rurami z wlotem do palnika) może mieć palnik ok. 11cm wysokosć x 15 (mniej więcej by oprzec cegłę)

Powietrze wtórne można by doprowadzić od tyłu przez wymienniki rurą (mysle że 1" starczy) tak by podać go na tył tej skośnej szamotki

Mam nadzieję że to zrozumiałe - próbowałem wykorzystać twój rys. ale jak otwieram to jest taki maciupeńki dlatego pisze...

Miejsca masz dosyć i powinno to wypalić to jest bardzo prosta przeróbka[ATTACH=CONFIG]304818[/ATTACH]

Sporo pracy, więcej niż planowałam że trzeba będzie. Mam świadomość tego, że taka konstrukcja jak najbardziej pozwoli mi na czyste i dobre spalanie po przeróbce na DS ale obawiam się o zbyt ograniczony odbiór ciepła za sprawą całkowitego zabudowania wężownicy ( czy czym są wogóle są te rury ). Wymienniki w tym kotle są biedniusieńkie a tu jeszcze taka zabudowa. Pomysł jest dobry i to nawet bardzo. Zastanowię się jak by uszczelnić te rury i czym zabudować tak aby było to maksymalnie szczelne i trwałe. Ale to będzie trudne. Dzięki za rysunek !

Chciałabym już mieć to zrobione i tylko dokładać do pieca. Cieszyć się z udanej konstrukcji i dobrego odbioru ciepła.

Edytowane przez eworajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo pracy, więcej niż planowałam że trzeba będzie. Mam świadomość tego, że taka konstrukcja jak najbardziej pozwoli mi na czyste i dobre spalanie po przeróbce na DS ale obawiam się o zbyt ograniczony odbiór ciepła za sprawą całkowitego zabudowania wężownicy ( czy czym są wogóle są te rury ). Wymienniki w tym kotle są biedniusieńkie a tu jeszcze taka zabudowa. Pomysł jest dobry i to nawet bardzo. Zastanowię się jak by uszczelnić te rury i czym zabudować tak aby było to maksymalnie szczelne i trwałe. Ale to będzie trudne. Dzięki za rysunek !

Chciałabym już mieć to zrobione i tylko dokładać do pieca. Cieszyć się z udanej konstrukcji i dobrego odbioru ciepła.

1.Możesz na razie położyć wszystko na "sucho bez zaprawy (doszczelnić miękką wełną mineralną) i sprawdzić jak się będzie sprawować.

2. o wymienniki się nie martw - wystarczy co zostanie- tamte rury to są "wkoorwiacze" by właściciel miał co robić w domu (czyszczenie- chyba szpachelką?). Najważniejsza jest szczelność podłogi od 1 ścianki do tyłu i pod palnikiem reszte można zapchać byle czym- wełna popiół itp. ta pierwsza ścianka też może być na sucho nawet na stałe tylko aby się nie przewróciła. Wiele roboty nie ma tylko cegły położyć na sucho (na próbę) i masz DS - trochę gimnastyki będzie z doprowadzeniem rury z PW (ale bez przesady kupujesz gotowe rurki gwintowane z długościami chyba co 5cm, wyjdzie może z 20 zeta) tylko uważaj byś płaszcza wodnego nie podziurawiła - wejście musi być tam gdzie nie ma wody stawiam na popielnik, dolną wyczystkę albo górną wyczystkę. Do roboty do wieczora będziesz mieć DS

Aga otwór przez kocioł do tej rurki to można ponawiercać wiertłami w okrąg a potem wybić młotkiem i przecinakiem- po włożeniu rurki uszczelniamy silikonem to miejsce no i drzwiczki zasypowe (by się nie dymiło na kotłownie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż podczas palenia od góry w wymienniku nie ma śladu dymu, żadnych spalin a gdy otwieram wyczystkę na strychu ( dwa metry od góry komina ) to w kominie widać unoszącą się jakby parę...? Z tej wyczystki sączy po kominie brudna, brązowo-czarna woda o specyficznym zapachu. Wsadziłam rękę w ten komin w miejscu tej wyczystki i czuję ciepło i wilgoć, takie parowanie. Ręka pachnie lekko wędzono ale jest czysta :) i tylko czuć tę wilgotną jakby spaleniznę ??? Czy to może być wina nieocieplonego komina na części strychu czy czegoś innego ? On szybko się wychładza a szczególnie w tej części. Węgiel mam suchy ( przynajmniej na oko ).

 

Według mnie to oznacza, że komin trzeba ocieplić żeby zapobiec wykwitom i oznacza wzrost sprawności kotła.

U mnie komin na strychu był ciepły przed zmniejszeniem komory spalania i chyba wtedy było palone na wyższej temperaturze czynnika . Teraz na strychu dotykam komina i jest chłodny. A spaliny i tak są ciepłe bo widać jak ciepłe powietrze miesza się z zimnym u wylotu taki bajer zamiast dymu. :)

Faktem jest też, że muszę ocieplić komin... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne dyrdymały w stylu apap5 nie skłonią mnie do zmiany palenia odkąd znalazłem ten wątek, palenie w kotle GS nabrało samych POZYTYWNYCH cech zaczynając od przyjemności palenia na korzyściach finansowych kończąc.

Popieram kolegę w całej rozciągłości.

A p...nie tego narcyza mnie po prostu nie wzrusza.Traktuję ten przypadek jak zużyte powietrze.

Czapki z głów dla Last Rico, założyciela wątku.To dzięki niemu zasypuję piec raz dziennie, rozpalam, zamykam i po sprawie.

Dawne czasy - nawet nie chcę wspominać, bieganie do piwnicy co 2-3 godziny, ciągła sadza w kominie, przy otwieraniu kotła dym jak w kuźni, o zużyciu opału nie wspominając.

Moja dewiza - dalekim łukiem omijam ignoranta, wówczas w życiu jest łatwiej i przyjemniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(sr)apap to nie jest ignorant -- dokładnie wie co robi, bo to sprzedawca węgla, kotłów zasypowych lub jest inaczej związany z branżą węglową (co widać po tym jak mało się nie zeszczał po ogłoszeniu tego infantylnego pisemka instytucji, która niewątpliwie wyląduje na bruku jak ludzie pójdą po rozum do głowy i przestaną kopcić węglem w domach). Nie w smak mu ten wątek po prostu, jak i paru innym osobom.

 

Pisemko instytutu jest, delikatnie mówiąc, zachowawcze. Stwierdzenie, że coś stwarza zagrożenie w bezpośrednim odniesieniu do tego co mówi producent (w tym o utracie gwarancji) to sztuka dla sztuki. Szczególny nacisk proponuję zwrócić na użyte przez instytut słowo MOŻE (powodować zagrożenie). Jak wszystko. Tymczasem ponownie podkreślę, że używałem pieca zgodnie z instrukcją producenta, co doprowadziło do zagotowania wody w kotle i pożaru komina. Ergo, piec ten stworzył ZAGROŻENIE DLA ŻYCIA I ZDROWIA UŻYTKOWNIKA, czyli mnie. Kiedyś bałem się zostawiać piec na chodzie podczas nieobecności, teraz widząc jak wygląda piec i komin nie mam takich obaw.

 

Pozdrawiam uświadomionych, reszta na pochylnię. HOWGH!

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo proszę nie traktować poważnie tak zwany "palnik Wery". To jest produkt medialny, dla ludzi z minimalną lub brakiem wiedzy o kotłach DS i procesach, które w nich się odbywają. Ja uważam, że podobne podejście, to jest wprowadzenie klienta w błąd. Doprowadzenie kotła DS do ekonomicznego i ekologicznego spalania wymaga uwzględnienia dużej ilości zmiennych. A przegroda z betony żaroodpornego i podawanie PG z góry w wielu przypadkach może przynieść efekt odwrotny od zamierzanego, szczególnie przy mniejszym zapotrzebowaniu na ciepło.

Jestem tego samego zdania

 

Zmierzyłam odległość od pierwszej rury do rusztu i wynosi ona 12 cm

 

Wystarczyło by.

 

A gdyby tak szczelnie zasłonić ruszt i podawać PG przez drzwiczki zasypowe a PW przez popielnik do otworów w szamotce za palnikiem ???

A popiół gdzie będzie spadał? Jeden załadunek węgla i palnik zapchany.

 

Sporo pracy, więcej niż planowałam że trzeba będzie. Mam świadomość tego, że taka konstrukcja jak najbardziej pozwoli mi na czyste i dobre spalanie po przeróbce na DS ale obawiam się o zbyt ograniczony odbiór ciepła za sprawą całkowitego zabudowania wężownicy ( czy czym są wogóle są te rury ). Wymienniki w tym kotle są biedniusieńkie a tu jeszcze taka zabudowa. Pomysł jest dobry i to nawet bardzo. Zastanowię się jak by uszczelnić te rury i czym zabudować tak aby było to maksymalnie szczelne i trwałe. Ale to będzie trudne. Dzięki za rysunek !

Chciałabym już mieć to zrobione i tylko dokładać do pieca. Cieszyć się z udanej konstrukcji i dobrego odbioru ciepła.

To tylko tak groźnie wygląda. AVE5074 nadał dobry kierunek zdecydowanie zwężenie komory zasypowej poprawi ekonomie (ja w swoim dolniaku mam zmiejszoną o połowe ) i nie będzie problemu z tymi rurami. Te rury to tak zwane opłomki – rurowe wymienniki ciepła stosowane głównie przy kotłach na paliwo długopłomienne (np. drewno). O wymienniki bym się nie przejmował spokojnie dadzą radę odebrać ciepło. Tak jak pisałem wcześniej cegły szamotowe i zaprawa szamotowa będą najodpowiedniejsze, jedną warstwę poziomą na ruszcie i dwie ścianki pionowe, tam gdzie rury nasypiesz popiołu lub piasku i będzie git. ds.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego samego zdania

 

 

 

Wystarczyło by.

 

 

A popiół gdzie będzie spadał? Jeden załadunek węgla i palnik zapchany.

 

 

To tylko tak groźnie wygląda. AVE5074 nadał dobry kierunek zdecydowanie zwężenie komory zasypowej poprawi ekonomie (ja w swoim dolniaku mam zmiejszoną o połowe ) i nie będzie problemu z tymi rurami. Te rury to tak zwane opłomki – rurowe wymienniki ciepła stosowane głównie przy kotłach na paliwo długopłomienne (np. drewno). O wymienniki bym się nie przejmował spokojnie dadzą radę odebrać ciepło. Tak jak pisałem wcześniej cegły szamotowe i zaprawa szamotowa będą najodpowiedniejsze, jedną warstwę poziomą na ruszcie i dwie ścianki pionowe, tam gdzie rury nasypiesz popiołu lub piasku i będzie git. [ATTACH=CONFIG]304878[/ATTACH]

Doskonały pomysł z tym piachem aby zasypać opłomki, bo od wczoraj nad tym myśle czym to zaizolować. Jak dobrze, że tak konkretnie podpowiadacie. Może kiedyś się i ja pochwalę swoim kotłem po przeróbce na DS...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda po cotygodniowym czyszczeniu i po dwóch pełnych sezonach palenia w większości węglem typu 33 (teraz już prawie po trzech i w tym ostatnim sezonie nawet węglem typu 34.2). Nie ma tam żadnego szamotu, ani kierownic. Praktycznie z niewielkimi modyfikacjami powróciłem do stanu pierwotnego. Podoba Ci się? Teoretyczne elaboraty i przemyślenia zostaw dla siebie, bo praktyka i realia okazują się często całkowicie inne.

 

Zdjęcia paleniska brak.

Nie chodzi o żadne wywody, tylko o fakt, że BEZDYMNE spalanie węgla w standardowych piecach górnego spalania to MIT.

 

A tak wygląda mniej więcej palenisko:

 

swk.JPG

 

Jest subtelna różnica pomiędzy Twoim, a moim, szczególnie w kontekście tego, że moja komora zasypowa nie jest skrobana i nie trzeba tego robić ;).

I daj już spokój z tym pisaniem o całkowicie o bezdymnym spalaniu węgla kamiennego w kotłach zasypowych. Jest to prawie możiwe w kotle dolnego spalania przy odpowiedniej konstrukcji i paliwie. W niektórych górniakach przy odrobinie wprawy można osiągnąć podobny efekt paląc sposobem boczno - kroczącym, doprowadzając powietrze z trzech punktów - spod rusztu, poprzez niezaślepiony ruszt pionowy i poprzez rozetkę. Intensywny żar po poprzednim paleniu lub po rozpaleniu przesuwamy wtedy pod ruszt pionowy z przodu kotła, a nowy węgiel zasypujemy na tył kotła. Bardzo spokojna strefa spalania przesuwa się od rusztu pionowego w kierunku tyłu kotła z ciągłym dostępem powietrza. U mnie sprawdza się to o wiele lepiej niż spalanie od góry, stałopalność na zasypie do 12-tu godzin, potem przerusztowanie, przesunięcie żaru i nowy zasyp węgla na tył.

W tej chwili palę tak bez wygaszania nawet dwa tygodnie, manipulując w zależności od zapotrzebowania kalorycznością opału i bez problemu schodząc na 50-55 stopni z ciągle widocznym płomieniem.

Fajnie to spalanie wychodzi w kotłach z zespolonymi drzwiami dolnymi, co jest podobno wadą przy spalaniu od góry.

Zrezygnowałem ze spalania od góry z powodu jego małej elastyczności i uciążliwości związanej z codziennym rozpalaniem. Drugą sprawą jest drewno, którego praktycznie teraz nie zużywam, po trzecie ciągle efektywnie wykorzystuję ruszt wodny i ruchomy przegarniacz rusztu, po czwarte według mnie spalanie boczne jest czystsze niż spalanie od góry (wizualnie czystsze, nie robiłem pomiarów emisji). Przy odrobinie wprawy i wyczucia kotła sposobem bocznym można palić nawet bez miarkownika, na szczelinie.

 

Acha, byłbym zapomniał, zdemontuj nadmuch i sterownik. Jednak się nie sprawdza, nawet PID. Możesz mi zaufać, wiem co piszę ;).

Opanuj najpierw spalanie w swoim kotle, a dopiero potem pisz tu teoretyczne przemyślenia i wynurzenia dla innych, bo póki co nie bardzo umiesz te przemyślenia wprowadzić w życie nawet u siebie.

Poczytaj trochę Hesa...

 

Tu tak na szybko z dzisiejszego palenia. Piąta godzina od przerusztowania i przesunięcia żaru. Węgiel KWK Silesia:

 

1.jpg 2.jpg

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o żadne wywody, tylko o fakt, że BEZDYMNE spalanie węgla w standardowych piecach górnego spalania to MIT.

Powinieneś dodać "moim zdaniem".

To że tobie się nie udaje, to nie znaczy że się nie da.

 

Tutaj pali się węgiel 34.2 i się nie dymi.

https://www.youtube.com/watch?v=ekqMUf5IDPs

 

i jeszcze jedno

Biały dym z odgazowywania węgla to sukces, ciemniejszy dym to porażka.

Tutaj pozwolę sobie zacytować kolegę Hesa

Lepiej, jak wydobywa się trochę czarnego dymu, bo to świadczy o istnieniu płomienia i dość wysokiej temperaturze w palenisku. Ta czerń to sadza, tej też można się pozbyć, dobrze spalając, ale o tym może przy innej okazji.

 

Białego dymu... nie powinno być.

To NIESPALONE lotne cząsteczki wydobyte temperaturą z opału. Widzieliście kiedyś taki biały dym z podgrzewanej, ale NIE zapalonej np. benzyny ? To podobne zjawisko, niektóre węglowodory potrzebują naprawdę wysokiej temperatury do całkowitego termicznego rozkładu.

Pary wodnej z komina o tej porze roku raczej nie widać, pojawia się dopiero przy mrozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...