Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na obrazku widać kocioł GS z wstawioną stalową rurą o przekroju kwadratu

- dopuszczalna jest o przekroju koła, kwadrat jest lepszy (lepiej się ładuje).

Rura załadowcza musi mieć odpowiednią grubość ścianki, nie mniej jednak

niż # 3 mm. W środku rury montujemy blachę przedzielającą - w rodzaju

ślepego rusztu. Powinna być w miarę szczelnie dopasowana, można ją

położyć na kilku wkręconych śrubach, identycznie jak leżą półki na kołkach

w meblach. Blachę montujemy na około 1/3 wysokości przekroju rury.

Proponuję ustalić (jeśli to tylko możliwe) kąt pochylenia rury na min. 43*,

aby drewno samoczynnie zsuwało się w kierunku palnika. Jeśli nie da się

tego kąta uzyskać, to też coś wymyślimy. Np. docisk sprężynowy. :D

 

Następnie zabezpieczamy blachę tak, żeby nie wjechała nam do środka

i ona również nie powinna być cieńsza niż # 3 mm. Na samym końcu

widać żółty deflektor z przycinanych w pryzmy cienkich cegiełek szamot.

Proszę je tak ciąć, aby były w miarę ażurowe, chodzi o to, by zabezpieczyć

ciągły przepływ powietrza i samoczynne odpopielanie palnika.

 

 

http://static.pokazywarka.pl/i/5813525/960132/przystawka-rocket-stove-45.jpg

 

 

Rura przechodzi przez drzwi zespolone - w jednym kawałku, ale tuż przed

zewnętrzną powierzchnią drzwiczek, należy obspawać do niej dość gruby

kołnierz (kwadrat, prostokąt) i do niego np. dokleić sznur do uszczelniania

kominków (ten ciemny). Całość powinna być zaciągana na zamek hakowy

tak, aby było możliwe szybkie wyjmowanie całości - zauważyliście pewnie

że bez wyjęcia przystawki, nie będzie możliwe - pełne otwarcie drzwiczek

zespolonych w celu np. wybrania popiołu (którego się tworzy bardzo mało!).

 

Warto pomyśleć nad regulacją PW (jakaś klapka), które ma przepływać

blaszanym 1/3 kanałem, aż na sam koniec palnika. PG tu nie regulujemy

- gdyż przymykanie tego akurat powietrza - skutkuje większym zużyciem

drewna - powód? Przy dławieniu PG, temperatura cofa się w górę rury

i niepotrzebnie nagrzewa paliwo - które ma przecież czekać "w poczekalni".

Drewno zaczyna uwalniać lotne żywice z całości kłody - a powinno z końca.

Jednak przy bardzo silnym ciągu kominowym, nie wykluczam takiej

potrzeby. W przystawce można spalać każdy rodzaj drewna, od patyków,

po grube gałęzie. Na czas jej użytkowania - proponuję zamknąć KPW.

 

Teraz coś dla pasjonatów mających stały dostęp do określonych wymiarów

drewna. Można wykonać dość prosty podajnik klocków, albo karuzelę, coś

jak magazynek colta, albo poziomy łańcuchowy - jak taśma do maszynowej

broni. Przy dobrym przemyśleniu, można cieszyć się b. czystym i b. tanim,

sprawnym energetycznie ogrzewaniem - wymagającym rzadkiej obsługi.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ponad rok temu,oglądając filmiki z działania Rocket Stove,zastanawiałem się również czy nie można byłoby zastosować tego w naszych kotłowniach.

Miałem na myśli całość tzn. zbudować ten sposób podawania z okrągłą komorą spalania z płaszczem wodnym.

Od 4 lat użytkuję kocioł z podajnikiem,więc tego pomysłu nie zastosuję.

Twój pomysł jako przystawka do kotłów GS jest bardzo ciekawy i znajdzie na pewno wielu zwolenników.

 

Zastanawiam się czy nie warto byłoby zastosować po zewnętrznej stronie przystawki np. 2 rolek ułatwiających zsuwanie się kawałków drewna.

Nie bardzo mogę zajarzyć jak chcesz rozwiązać podawanie PW.

Jaką dużą szczeliną czy też otworami podawać PW,żeby się to nie zapychało popiołem i jak dokładnie ma wyglądać szamotowy deflektor(jestem wzrokowcem).

Czy PW nie powinno być na końcu skierowane do góry?

Pozdrawiam.

 

 

Bez tytułu.jpg

Edytowane przez Kolanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyregulowany kocioł GS będzie bardziej ekonomiczny i praktyczny jak jakiekolwiek "ustrojstwo" na drewno.

Pewnych barier nie przeskoczymy.

 

Wartość energetyczna drewna i węgla to dwa różne światy.

A cena ? No cenowo wygląda to bardzo podobnie. Koszt ogrzewania- in plus dla węgla.

Przypominam, że już blisko 1000 stron tego wątku traktuje o ZDECYDOWANIE LEPSZYM WYKORZYSTANIU ENERGII- dzięki GS.

 

Odpowiedni artykuł był na forum Muratora TUTAJ

 

 

Drewno do rozpałki albo miłego nastroju przy kominku.

Kto ma swój las- ma gdzieś Rocket Stove

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zaproponowana przystawka nie będzie miniaturką na patyczki i inne cienkie listewki spalane przy okazji ale zrobiona na śr. polan do np.12cm i po zew. stronie drzwiczek jej długość będzie wynosić 60cm,wtedy można palić szczapami o dł. 1-1,2m(tak jak cięte jest drewno w lesie)

Jeżeli grube polano dł. 1m będzie się paliło np. 6h to wszystko będzie miało sens i nie będzie problemu smoły i zawieszającego się drewna tak jak ma to miejsce w kotłach DS.

Jest dużo osób spalających drewno w niewłaściwy sposób i latają do kotłowni co 2-3h podkładać.

 

Jeśli się mylę to mnie poprawcie racjonalnymi argumentami:)

 

Może zamiast ażurowego deflektora z kawałków szamotu,zamontować żeliwny ruszt w ramce z kątownika np. taki,jest niedrogi:

 

http://www.kominkinet.com/ruszt-do-wkladu-zeliwnego-nr-700122-p-179.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Pomyl przerobienia GS na RS Last Rico,bardzo ciekawy i bezsprzecznie bedzie funkcjonowal,ale widze tu pewne problemy,choc sam posiadam kociol zbudowany na bazie RS.Najwiekszy problem to dla mnie,niebezpieczenstwo cofniecia plomienia lub wystarczy kilka iskier np. palenie swierkiem,z rury zaladowczej=pozar kotlowni.Drugi problem to marne dopalanie gazow=komora dopalajca otoczona plaszczem wodnm=zbyt niska temp.,nalezy ja wlozc szamotem,to bardzo wazne.Po 3 nie widze szans na dluzsze ciagle palenie bez akumulacji=bufor,duzy bojler,i.t.p.,bo palenisko te daje niezla kite ognia i wierzcie mi jestem po pierwszym sezonie palenia i w porwnaniu do poprzedniego w GS,to nie kociol to pieklo :cool:.,temp. spalin tez bedzie wysoka z racji ubogiego wymiennika.Idealnie nigdy nie bedzie,ale pomysl jak najbardziej sluszny i ruszt koniecznie zalozyc szamotem,mozna po bokach zostawic szpary na usuniecie popiolu,jesli troche na nim pozostanie nic nie szkodzi wrecz przeciwnie.Mam nadzieje ze wszytko zrozumiale=pisze z niemieckiej klawiatury i kolega Last Rico mnie nie przeklina,ale mam porownanie,dodam tylko ze t.z.w. kotly zgazowujace sa wlasciwie czesciowo zgazowujace,wlasnie ze wzgledu na plaszcz wodny w komorze zaladowczej,to nie zgazowarka,ale to inny temat

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale macie zabawkę, a wystarczyło dobrze za izolować dom, a tak marnujecie masę czasu w zbawianie

czegoś, co robi się w zupełnie innym miejscu.

Imacie się różnych zaklęć, aby obniżyć rachunki za opał w sowich domach, tylko nie najważniejszej, izolacji.

Później pół okolicy zasmrodzone śmieciuchami, ponieważ takich zapaleńców do czystego spalania prawie nie ma.

To ludzie palą jak popadnie i czym popadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Pomyl przerobienia GS na RS Last Rico,bardzo ciekawy i bezsprzecznie bedzie funkcjonowal...

Bardzo mi się podoba nazwa "RS Last Rico"

Najwiekszy problem to dla mnie,niebezpieczenstwo cofniecia plomienia lub wystarczy kilka iskier np. palenie swierkiem,z rury zaladowczej=pozar kotlowni.
Szukasz dziury w całym, można przecież wynieść wszystkie palne przedmioty z kotłowni, a palne ściany i drzwi wyłożyć np. kocem gaśniczym lub pomalować farbą ogniochronną.

bo palenisko te daje niezla kite ognia i wierzcie mi jestem po pierwszym sezonie palenia i w porwnaniu do poprzedniego w GS,to nie kociol to pieklo
Tu się z Tobą zgodzę, ja mam 220 m2 do ogrzania i do tego potrzebuję mniej więcej 1,3 do 1,4 kity ognia (poza sezonem znacznie poniżej 0,5 kity)

pomysl jak najbardziej sluszny
I przełomowy! Lada chwila będę musiał odszczekać wszystko co napisałem do tej pory o mojej biedzie. Jeśli w 15. roku drugiego tysiąclecia naszej ery, do Polski wkracza idea Rocket Stove, to moja bieda jest jak nic iluzoryczna.

Aha, byłbym zapomniał; parę razy - na marginesie - podniosłem w tym wątku sprawę ortografii. Pal licho, że nie używasz polskich znaków, ale trudno jest zapamiętać, że po znakach interpunkcyjnych wstawiamy znak spacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł może fajny, ja myślałem kiedyś zbudowac przystawke do kotła GS na zasadzie Rocket Stove, z cała ceramiczną komora dopalania a jedynie same czyste juz spaliny wpuscic w kocioł i użyc go jako wymiennik ciepła .Można by to było np zrobic na kołach jako przystawka przez drzwi do kotła do palenia drewnem a jak zaistnieje koniecznośc palenia np weglem to mamy mozliwośc powrotu do stanu pierwotnego bez ingerencji w kocioł ;):)

 

Rybnik robi dalej dobra robote pozdrawiam https://www.youtube.com/watch?v=mttzqLWD90M

Edytowane przez marcus312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by był przedpiec Rocket Stove. Tylko którędy wpuścić do kotła spaliny wylatujące z kanału dopalającego? Przez drzwiczki zasypowe? Wtedy komora zasypowa kotła nie zostanie wykorzystana jako wymiennik.

P.S. Przystawka zaproponowana przez Last Rico nie powinna się nazywać Rocket Stove. Brakuje jej głównego elementu wspomnianej konstrukcji, czyli izolowanego, pionowego kanału, gdzie porządnie dopalają się gazy wydzielone z drewna. Bez tego kanału to jest mniej niż połowa Rocket Stove.

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze się składa, bo u mnie akurat drzwiczki zespolone i łatwo można wymontować żeliwny ruszt, aha nowe drzwiczki też są nienaruszone.

Czekamy na pierwsze testy w kotle. Korci mnie samemu spróbować.

 

Cześć Kalejdoskop. :D

Wiosna idzie, opał rośnie! W twoim przypadku (Mazury) warto by coś

takiego mieć. Najlepsze w Rocket Stove są dwie rzeczy, czystość spalin

i skuteczność przemiany z materii w energię. Może popróbujesz heheee...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kolanin :D

Skoro jesteś - jak piszesz wzrokowcem, to namaluję dla ciebie deflektor

ceramiczny, aby było łatwiej go sobie wyobrazić. Linkowany ruszt żeliwny

ma taką wadę w stosunku do ceramicznego, że żeliwo znacznie gorzej

nagrzewa się punktowo, temperatura przenoszona jest na resztę obszaru

konstrukcji przez co oczywiście spada. Ceramika potrafi nagrzewać się

wysoko w miejscu kontaktu z drewnem - czym b. ułatwia czyste spalanie.

Jeśli jednak wkręcisz wystające do wewnątrz śruby, tak aby drewno nie

stykało się wprost z żeliwnym rusztem, to na próbę - mogłoby tak zostać,

piszę że nie na stałe, bo przy większym obciążeniu cieplnym, raczej długo

te śruby nie wytrzymają.

 

Bardzo pochwalam twój pomysł z rolkami ułatwiającymi samoładowanie się

drewna. Pomysł dobry, jednak trzeba mieć świadomość że problematyczne

będzie łożyskowanie tych rolek. Aby rolki pracowały z małymi oporami, to

łożyska musiałyby być o małej średnicy. Niestety takie łożyska bardzo się

boją jakichkolwiek zanieczyszczeń, tzn. wszystkie łożyska nie lubią brudu,

ale małe szczególnie. Można użyć łożysk ZZ czyli obustronnie zamkniętych

tylko nie blachą (te nie są pyłoszczelne) - ale gumą. To niestety znacznie

zwiększa opory...Jest jeszcze jeden problem w przypadku drewna ciętego

z konara, są tam sęki, tzn. wystające resztki gałęzi, obawiam się że taki

"kikut" może się łatwo zahaczyć o rolkę. Zatem rolki tak (wg. mnie), jednak

dla cięższych i równych klocków. Lekkie i niegładkie - lepiej zsuną się po

wyślizganej blasze zasobnika. Nierdzewna byłaby tu najlepsza.

 

Pytasz czy PW nie powinno być skierowane do góry (w palniku). Nie musi

dlatego że cyrkulacja (ogólnie mówiąc) gazu w kotle - jest zawsze od dołu

ku górze, zatem właściwy kierunek przepływu sam się ustali. Rozwiązanie

z zamkniętym kanałem PW i szczeliną, może prowadzić do zapychania się

kanału popiołem - co byłeś uprzejmy zauważyć.

 

Pozdrowionka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyregulowany kocioł GS będzie bardziej ekonomiczny i praktyczny jak jakiekolwiek "ustrojstwo" na drewno.

Pewnych barier nie przeskoczymy.

 

Wartość energetyczna drewna i węgla to dwa różne światy.

A cena ? No cenowo wygląda to bardzo podobnie. Koszt ogrzewania- in plus dla węgla.(...)

 

Ależ nikt tego nie kwestionuje, że węgiel jest bardziej praktyczny i że jest

paliwem bardziej energetycznym od drewna. Co do ceny, to już zależy.

Ludzie mieszkają w przeróżnych miejscach naszego pięknego kraju i o ile

węgiel zawsze trzeba kupić, to drewno niektórzy mają całkowicie darmowe

bo swoje, często mają też dużo czasu. Oni sami albo ktoś z rodziny. Zatem

dla nich kwestia praktyczności, ma akurat mniejsze znaczenie.

 

To trochę tak jak z węglem i gazem. Nie ulega żadnej wątpliwości że gaz -

jest bardziej praktyczny od węgla. Problem w tym że my jako Polacy mamy

węgiel... a nie gaz. Warto by się teraz zastanowić, dlaczego tak duża ilość

naszych rodaków - nie chce ogrzewać się bardziej praktycznie, czyli gazem.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Miedziannik :)

Gdzież bym śmiał się na ciebie złościć za brak polskich znaków??

Dziękuję ci że zechciałeś wyrazić swoją opinię. W miarę zainteresowania,

będę chciał się odnosić do pytań, uwag i opinii. Nie chciałem tego robić

w jednym poście - bo miejsca by brakło, sam rozumiesz.

 

Teraz spróbuję jakoś zagadać.

 

1. Cofanie się płomienia.

To nie powinno mieć miejsca - jeśli tylko ciąg kominowy jest wystarczający.

Widać że wolnostojące palenisko z metrowym kominkiem już samo wysysa

spaliny dość skutecznie - to domowy wysoki komin tym bardziej nie pozwoli

na cofanie się ognia. Trzeba jednak zadbać, żeby wszystkie otwory w kotle

(wyczystka też) były dobrze uszczelnione tak, aby nie tracić podciśnienia.

Tu ciekawostka, ramka z metalową siatką o drobnych oczkach, skutecznie

zabezpiecza przed cofaniem się płomieni. Siatka wyjątkowo dobrze schładza

płonący gaz który gaśnie - z powodu utraty ciepła właśnie.

 

2. Sypanie iskrami do kotłowni.

Tu można, a nawet należy zastosować pułapkę labiryntową, albo siatkową

(na zawiasach - jak klapka PG) zrzucaną na otwarty wlot rury załadowczej.

Bardzo łatwe otwarcie pułapki, załadunek i zamykamy, nie utrudni to obsługi.

Nigdy jednak nie trzymajmy papierów, kartonów, ani też drewna w pobliżu

jakichkolwiek urządzeniach grzewczych Trzeba przewidywać ile tylko się da.

 

3. Płaszcz wodny = słabe dopalanie.

Też tak uważam, najpierw powinno się paliwo całkowicie spalić, a dopiero

potem to ciepło starać się odebrać, jednak w przypadku palnika Rocket dla

GS, warunki trochę się poprawiają gdyż wytworzona struga ognia, nie styka

się wprost z wodnymi ścianami kotła. Wszystko zależy od odległości płomień

- chłodzona ścianka. Jeśli jednak ktoś miałby problem z czystym spalaniem

(oznaka braku powietrza lub temperatury, albo obu czynników jednocześnie)

powinien wprost nad palnikiem Rocket umieścić krótki ceramiczny kominek

- wkładany przez drzwiczki zasypowe, lub tak jak piszesz, wyłożyć komorę

szamotem. Może też pojawić się sytuacja zbyt małego (tak w ogóle) kotła dla

domu, i za dużego palnika RS. Wtedy rzeczywiście zamknięcie wielkiego

snopa ognia - w małym kociołku, może tworzyć problemy z sadzą.

 

4. Spalanie bez bufora.

Faktycznie, przy małym zapotrzebowaniu domu na ciepło, oraz wydajnym

źródle energii szybko dochodzi do nasycenia. Ciągłe utrzymanie paleniska

w ruchu staje się niemożliwe - bo zrobi się Sahara. Jest na to rada, pewna

polska firma produkuje grzałki rozpalające. Można by było, automatycznie

zamykać oba powietrza PG i PW (jedną klapą) i zgasić ogień, a po kilku

godzinach ponownie go rozpalić ale już od grzałki - również automatycznie

bo załączanej jakimś niewielkim sterownikiem.

 

Też pozdrówka! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Imacie się różnych zaklęć, aby obniżyć rachunki za opał w sowich domach, tylko nie najważniejszej, izolacji.

Później pół okolicy zasmrodzone śmieciuchami, ponieważ takich zapaleńców do czystego spalania prawie nie ma.

To ludzie palą jak popadnie i czym popadnie.

 

Ludzie, widzicie co kolega pisze? Prawie nas nie ma, skąd zatem te ponad

6 mln odwiedzin? Dobrze że drażni cię dym i brudne spalanie, ale jednak

powinieneś zauważyć że właśnie chcemy ten stan zmienić i go zmieniamy,

a do docieplania swoich domów zachęcałem ludzi już dawniej niż wczoraj,

zobacz tu:

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3747821&viewfull=1#post3747821

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=3872059&viewfull=1#post3872059

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Marcus312,

W tym przypadku też nie ingerujemy w kocioł a tylko w same drzwiczki

zespolone, tak więc powrót do stanu oryginalnego jest możliwy w 5 minut.

 

Dzięki za linkę. :D

Przejeżdżałem przez Rybnik w zeszłym roku (w sezonie). Nie było dobrze,

ale pocieszające jest to, że ludzie już się organizują od dołu, to zawsze jest

zdrowe bo lokalne, wyrastające z autentycznej potrzeby, a nie ze stolycy.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by był przedpiec Rocket Stove. (...)P.S. Przystawka zaproponowana przez Last Rico nie powinna się nazywać Rocket Stove. Brakuje jej głównego elementu wspomnianej konstrukcji, czyli izolowanego, pionowego kanału, gdzie porządnie dopalają się gazy wydzielone z drewna. Bez tego kanału to jest mniej niż połowa Rocket Stove.

 

Witaj Gondoljerzy. :D

Rzeczywiście, zaproponowane przeze mnie rozwiązanie nie jest identyczne

z typowym Rocket Stove gdyż nie budowałem go od zera, ale musiałem się

jakoś dopasować do istniejącej rzeczywistości kotła GS, w znaczeniu takim

aby wykorzystać możliwości i jednego i drugiego.

 

Zauważyć jednak należy, że o ile sam palnik, bez pionowego kanału dop.

uruchomiony na powietrzu atmosferycznym - nie pójdzie, to ten sam palnik

z rysunku, umieszczony w kotle podłączonym do komina - spalać będzie

całkiem dobrze gdyż ten zestaw wymusi konieczny wartki ruch powietrza.

Można powiedzieć, że cały kocioł staje się tu komorą dopalającą, gdyż

odległość strugi ognia od ścianek jest wystarczająca by nie studziły gazu.

Nikt przecież specjalnie nie narzeka na jakość spalania w kotłach na pellet,

nawet na ekogroszek, a palniki tychże, pionowych kanałów nie posiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...