Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

masz możliwość puszczenia PW także wczystką od góry -moim zdaniem to najmniej uciążliwe rozwiązanie.

Zmniejszając komorę szamotem postaraj się aby zasyp był wysoki i szczupły

 

Jest to też pewne rozwiązanie z tym PW przez wyczystkę. Co do zabudowywanai to myślałem zabudować tył tak jak na szkicu + po bokach dać ścianki na szerokość jednej cegły. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

 

P.S. Trochę tego szamotu będzie potrzeba :S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się zmieniło. Przekrój pieca wyglada mneij wiecej jak teraz wrzuciłem. Myślałem że jest tam jeden rząd tych rur aczkolwiek się myliłem :confused:

teraz.jpg

 

Póki co na sucho (bez lepienia) zrobiłem tak jak na foto. Czy przerabiać coś więcej ? Jak sie pali w sumie nie sprawdziłem bo wypadł mi wyjazd i pewnie sprawdzę dopiero jutro. powiedzcie mi czy coś takiego zda egzamin wg Was czy jeszcze coś trzeba pozasłaniać ? Szczeliny między cegłami póki co pozalepiałem wełną szklaną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności.

Mam znowu problem z paleniem. Przypomnę że mam kocioł Defro OKP. Jakiś czas temu zgodnie z radami przerobiłem kocioł. Wywaliłem dmuchawę, zrobiłem otwory na PW razem z dyszą doprowadzającą powietrze nad palenisko i klapkę z miarkownikiem.

Do tej pory było wszystko dobrze. Robiłem teraz remont domu i wymieniłem komin z ceglanego na ceramiczny okrągły (częściowo nowy a częściowo rury wpuszczone w rozwiercony stary komin). Cały system firmy Leier. Na pewno zwiększył się ciąg.

Problem jest taki, że przy rozpalaniu drzewem dopóki piec i komin się nie zagrzeje to cały czas "bucha" z pieca. I to nie tak jak bywa czasem że buchnie i koniec. Tylko słychać takie szybkie buch buch buch buch... i huczy w piecu. Jak przymknę na czopuchu to trochę cichnie ale lubi się wtedy dymić z pieca. Jak przymknę klapkę od miarkownika to tak samo. Musi być czopuch w połowie otwarty i sporo otwarta klapka od miarkownika. Dodam że teraz za cholerę nie mogę wyregulować żeby nie było dużych strat i cały czas czopuch jest gorący.

Pomożecie i podpowiecie co jest nie tak?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz teraz dobry ciąg -- i to dobrze. Wg mnie zbyt luźno układasz drewno, zbyt drobno porąbane, przez co zbyt wulgarnie się rozpala (a powinno spokojnie). Względnie zbyt dużo PG podajesz do tego pierwszego. Ja rozpalam na małym otwarciu PG (od razu na miarkowniku), kładę jak najszczelniej grube szczapy i na to dosłownie parę listewek, rozpalam chwilę palnikiem gazowym. Kiedyś miałem taki sam efekt jak Twój, czyli parowóz z PW gdy miarkownik przymykał PG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Byłem teraz sprawdzić i na rozgrzanym tak samo tylko wcześniej nie sprawdzałem.

Zauważyłem też że jeśli na danym stopniu zamknięcia czopucha mam parowóz z PW (dobrze to ująłeś :) ) to jak przymknę klapkę od PG całkiem to się uspokaja. A jak otworzę bardziej to bucha i ogień przygasa.

Może coś nie tak z ustawieniem PG i PW?

Do pieca ładuje raczej nie samo drzewo tylko teraz sypię trochę węgla z drzewem.

Tak to u mnie wygląda:

http://img.photobucket.com/albums/v649/Misior/20151126_192045.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno mam grube i cienkie. Pół na pół można powiedzieć. Z tym układaniem w piecu to różnie bywa :)

Sprawdziłem teraz dorzucając samego węgla i jest jeszcze gorzej. Węgiel mam silnie gazujący i podejrzewam że tu jest problem.

Teraz zaczęło tak świrować że musiałem otworzyć czopuch na połowę i dać trochę PG (piec się rozbiegał) żeby się nie dymiło ale szybko rosła temperatura. Chyba to wina tego węgla i chyba muszę go zapalać od góry a nie dorzucać na rozgrzany wcześniej w piecu węgiel. W zimie oczywiście tak robię ale teraz w okresie przejściowym to paliłem drewnem i dorzuciłem zawsze z dwie łopaty węgla.

Edytowane przez Motce*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus

Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )

Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .

Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok

ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
ja rozpalam od góry i odpinam łańcuszek od miarkownika i wkładam patyczek do klapy powietrza głównego ale powietrze wtórne otwieram na maxa i nie ma prawa buchać bo fajnie spala gazy i dopiero po 1-2 godzinach zapinam łańcuszek miarkownika w powietrze wtórne daję tak ok 1/4 i goli aż miło i do głowy by mi nie przyszło zamykać czopucha ,jest otwarty na maxa a komin mam potężny coś 25/25 cm lub ciut więcej ale przecież klapami dopływu powietrza się powinno regulować a nie w żadnym wypadku czopuchem tak gadają mądrzejsi ode mnie to tak robię mimo że dopiero od półtora miesiąca mam kocioł a także dom od 5 miesięcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus

Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )

Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .

Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok

ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

 

to nie zamykaj czopucha nigdy przenigdy a zanim otwierasz komorę załadunkową to otwórz dolne drzwi na ten czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rozpalam od góry i odpinam łańcuszek od miarkownika i wkładam patyczek do klapy powietrza głównego ale powietrze wtórne otwieram na maxa i nie ma prawa buchać bo fajnie spala gazy i dopiero po 1-2 godzinach zapinam łańcuszek miarkownika w powietrze wtórne daję tak ok 1/4 i goli aż miło i do głowy by mi nie przyszło zamykać czopucha ,jest otwarty na maxa a komin mam potężny coś 25/25 cm lub ciut więcej ale przecież klapami dopływu powietrza się powinno regulować a nie w żadnym wypadku czopuchem tak gadają mądrzejsi ode mnie to tak robię mimo że dopiero od półtora miesiąca mam kocioł a także dom od 5 miesięcy

Też tak robiłem tylko odkąd komin zmieniłem to się nie mogę dogadać.

U mnie jeśli nie przymknę czopucha to kocioł się rozbiegnie aż zagotuje. Nawet jak zamknę klapę od PG a starałem się zrobić szczelną. Dodatkowo wtedy czopuch jest gorący czyli ciepło niepotrzebnie idzie w komin.

U Ciebie jak jest taki duży przekrój komina to wcale nie musi być większy ciąg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motka jeżeli palisz od góry to rosnąca temp spowodowana jest lewym powietrzem od dołu.

Sprawdź uszczelki na drzwiach, docisk klapki PG, Powietrze od dołu może powodować zamontowany ruszt ruchomy-tzn dziury w obudowie kotła. Oglądnij dookoła spód kotła noże być niechlujnie pospawany. Ostatecznie zorientuj się w temacie RCK -Regulator ciągu kominowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rycina oddaje rzeczywistość? Jakiej długości boki ma teraz komora zasypowa?

 

Wymiary pieca są takie:

Głębokość przed wyłożeniem szamotem: 44cm

Głębokość po wyłożeniu szamotem tak jak widać na foto czyli ok 22cm

Szerokość 37cm

Wysokość od rusztu do górnej krawędzi dolnych drzwiczek 23cm

Wysokość do niższej krawędzi górnych drzwiczek zasypowych ok 47cm

 

Wysokość od rusztu do tych nieszczęsnych rur w środku to ok 18cm (2x cegła 6,4cm + 1x płytka 3,2cm + ok 2cm luzu)

IMG_20151126_172352.jpgIMG_20151126_172404.jpgIMG_20151126_172523.jpgIMG_20151126_172607.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam posiadam piec http://www.polspaw.com.pl/?maximus

Z tego co się zorientowałem to jest przewymiarowany powinni być okolo17 a jest 25 .(szamot już czeka )

Na razie z racji tego ze jest spory to stosuje metode Pale*nie kro*czące .

Ale mam problem tego typu ze jak otworze drzwiczki załadunkowe szerzej niż 5cm to dym ucieka na piwnice byl kominiaz i stwierdzi ze komin jest ok

ze przedłożenie go rura nic nie da macie jakiś pomysł co można z ty zrobić ?

 

Jeżeli masz ciąg kominowy ok. to przy otwieraniu drzwi zasypowych zamknij klapkę PG (oczywiście musisz mieć szczelnie zamknięte drzwi popielnika, w których jest zamontowana klapka PG). Wtedy całość ciągu kominowego będzie wciągać spaliny sponad zasypu opału, podczas otwierania drzwi zasypowych. Jak drzwi zasypowe zamkniesz - to otwieraj klapkę PG. Oczywiście taki myk sprawdza się najlepiej przy "paleniu od góry". Zakładam, że ten sposób palenia jest Ci znany, a w drzwiach zasypowych masz zainstalowany dopływ PW (powietrza wtórnego) - ze zdjęcia twojego kotła widać, że masz dolot PW. Nigdy!!! nie przymykaj przepustnicy w czopuchu spalinowym - ja ją w swoim kotle wymontowałem. Regulację powietrza potrzebnego do spalania wykonujesz po stronie dolotu PG i PW. Bez tych patentów ni hu hu, bo będziesz się wędził dymem z własnego kotła w swojej kotłowni.:) Ja już to przerabiałem - teraz idę do kotłowni rozpalać kocioł praktycznie w "białej koszuli" - zero dymu i smrodu.

Edytowane przez Peter_ha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...