bystrych 15.12.2015 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2015 (edytowane) Witaj LR fajnie że znów jesteś . Pahlawi . Jak widzisz konkretnego gotowca na dobre i wydajne palenie nie ma bo u każdego są inne warunki i cała masa innych czynników które trzeba uwzględnić ale są za to cenne wskazówki opisywane tu przez LR i innych kolegów po wdrożeniu których , metodą prób i błędów osiągniesz sam zadawalające wyniki . Wtedy palenie w kotle to będzie czysta przyjemność a nie walka z dymiącym potworem pożerającym ogromne ilości węgla . Ja też przez to przechodziłem . Obecnie palenie dla mnie to bajka , cała obsługa kotła zajmuje 15min na dobę . Ps. Smołę możesz mieć jak za bardzo przydusisz kocioł , za niska temperatura . Postaraj się ustawić ją optymalnie na 60C za pomocą PG , PW ustaw na 2mm i na razie nie zmieniaj obserwuj , smoła już nie powinna się osadzać .Jeżeli tak jest to teraz można gmerać z ustawieniem PW pamiętaj żeby być cierpliwym bo reakcje w kotle zasypowym nie są natychmiast to nie formuła F1 Edytowane 15 Grudnia 2015 przez bystrych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Witam. Dzięki za podpowiedzi, sprawa po pierwszym paleniu i spędzeniu kilku godzin przy piecu wygląda tak. Zacząłem rozpalanie po świeżo przerobionym piecu o 19. Klapka na dole uchylona jak na zdjęciu, jakieś 2mm, ale oczywiście nie na całej długości, tylko od dołu, ale to normalne jak jest klapka ze śrubą. PW, hmm i tu jest problem, bo na początku, żeby w ogóle chciało się palić, to musiałem ustawić ten trójkąt na max. Temp. rosła, rosła i w pewnym momencie stwierdziłem, że muszę coś przymknąć, bo później go nie zahamuje. Zmniejszyłem do takiego ustawienia. Ta sobie się pali i widzę, że powoli zaczyna zanikać płomień, a piec zaczyna delikatnie kaszlać dymem przez tą otwartą klapkę PW. Lekko odchyliłem PW, (przepraszam za zwrot) pierdnęło dymem pojawił się ogień, ale po paru minutach znowu temperatura zaczęła powoli wzrastać, to znowu uchyliłem PW. Co jakiś czas przez otwór PW pykał dymek na kotłownie, a ja przestraszony siedziałem przy tym piecu do 24. Później zostawiłem otwory tak jak na zdjęciu poniżej. Uchylę klapkę PG na śrubie trochę mocniej, przymknę PW i temp. rośnie. Nie mam pojęcia w którą stronę się kierować. Unistera ustawiłem tak, żeby nie robił przedmuchów w ogóle, bo po nich jak zauważyłem, piec pykał dymem na kotłownie częściej. Załączy się jedynie, jak temp. spadnie poniżej zadanej, czyli 58. Ustawione tyle, bo później jak rozpali, to i tak skacze do 75. Hi ustawione na 3. Zasypałem jakieś 22 kg węgla, troszkę drewienek do rozpalenia i licząc, że zaczęło się o 19, to dzisiaj przed wyjazdem do pracy (6.30) na piecu było 60, temp rosła i spadała, bo wstałem o 5.30, to było 58. Po tym co było, może starczy, aby utrzymać temp. zadaną do 10 (ale tego nie wiem, bo nikogo nie ma, żeby sprawdzić). Chcę tak ustawić i dobrać ilość opału, aby jak rozpalę załóżmy o tej 18-19, to żeby do tej 16 temp na piecu nie spadła do 30. W domu powinno być wtedy jakieś 21 może 22 stopnie. Muszę tak palić, bo rano, żeby napalić musiałbym wstać przed 5, żeby wszystko ogarnąć, a to mało przyjemne, dlatego wolę palić na noc, może to nie jest do końca bezpieczne. Proszę o jakieś wskazówki. Co zrobić, żeby ten dym nie pykał na kotłownie, bo się w końcu zaczadzę. Czy ta ilość zasypanego węgla nie jest za duża i w którą stronę iść z powietrzem, którego więcej i czy coś jeszcze przerabiać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.12.2015 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Zapodaj fotkę drzwiczek z PW od środka. Czy wykonałeś wstępne obliczenie zapotrzebowania na cieplowlasciwe.pl? Bez tego nie można określić ile węgla należy zużyć. Wg mnie 22kg na zasyp to bardzo dużo. Z pewnością za dużo przy obecnych temperaturach jak na jeden zasyp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Zrobiłem, ale nie wiem z czego ten dom jest zbudowany w sensie z jakich materiałów. Jedyne co wiem, to że ściana zewnętrzna z jakiejś cegły, 5 cm luftu i później suporeks. Dom nie jest ocieplony, a jedynie ochlapany jakimś barankiem z betonu. Z jednej strony sąsiad grzeje, z drugiej pustostan. Niżej zapotrzebowanie na ciepło, jakie wyszło mi ze strony, ale nie wiem, czy to będzie miarodajne. http://cieplowlasciwie.pl/wynik/12crIle ciepła potrzebuje twój dom22,3kWmaksymalna moc grzewcza jakiej potrzebuje twój dom w największy mróz135W/m2wskaźnik mocy kotła względem ogrzewanego metrażu50 278kWhtyle ciepła zużyje dom w ciągu całego sezonu grzewczego305kWh/m2*rokzużycie roczne energii w przeliczeniu na 1m2 - zalicza twój dom do klasy energetycznej FW najmroźniejszy dzień zimy średnia dobowa -24°C na zewnątrz 22,3kW potrzebna moc grzewczaW przeciętny dzień zimy 0,0°C na zewnątrz 10,9kW potrzebna moc grzewcza Nie mam zdjęcia z wewnątrz, dopiero jutro wstawię. Jest tam wygięta od góry blacha w stronę zasypu, tak aby przynajmniej lekko nakierować te powietrze, żeby szło w zasyp ale nie ma żadnej rury, czy coś w tym stylu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Coś w tym stylu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Co do temperatur, to u nas było -7 tej nocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
usmiechniety1719507611 16.12.2015 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Pahlawi od regulacji temperatury jest klapka powietrza głównego ,pw jest pomocniczym pomagającym spalać czysto . Spróbuj na początek śrubę regulacji wykręcić aby klapka całkiem zamknęła się ,Otwarta powinna być tylko w trybie pracy jak Unister ją podniesie ,nie ma potrzeby kombinować ręcznie bo to rola sterownika. Oczywiście musisz na początku doświadczalnie sprawdzić jak bardzo klapka się ma otworzyć( jak wcześniej pisałem u mnie otwiera się na ok. 0/5 cm jak otwierała się bardziej miałem problem z rozbieganiem się kotła .Klapka PW a właściwie teraz po zmianie rozetka z kierownicą otwarta cały czas w jednej pozycji położenie mniej więcej w połowie.I te ustawienia są stałe przez cały okres palenia czyli mniej więcej 16 godzin efektywnego grzania i kilka godzin dopalania resztek.Kluczowa do ustawienia ilości powietrza jest drożność komina , u mnie murarze w trakcie przebudowy korony komina wrzucili kilka ułamków cegieł ,które zwęziły prześwit i na początku też miałem problem z dymem pojawiającym się przy każ dym otwarciu drzwiczek.proponuje sprawdzić po zmroku drożność w prosty sposób wsadż silną latarkę w wyczystkę na dole a od góry popatrz czy komin jest całkiem drożny....Dodam tylko ,że kominiarze regularnie czyszczą komin a przebudowa była kilka lat wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Komin czysty, sprawdzane latarką od wyczystki i latarką wpuszczoną w komin na sznurku, nie ma nigdzie żadnych zwężeń. Z tego co rozumiem, to jak otworzę PW w połowie, to nie powinno mi go dalej rozpalać, ale rozpal nawet jak PG jest zamknięte, a czasami też pyrka dymem na kotłownie (może za dużo opału, ale wsypałem węgiel jakieś 10 cm od dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych, na to trochę drzewa i rozpałka).Unister unosi klapkę PG doś wysoko bo, pewnie gdzieś na jakieś 3-4 cma, ale tego nie da się inaczej ustawić, bo łancuszek musi być naprężony jak klapka jest w pozycji zamkniętej (tak jest na instrukcji montażu), a jak podniesie to wychodzi od dołu to co podałem.Rozumiem, że jak znika płomień tzn. że mało powietrza, ale którego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.12.2015 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Zrobiłem, ale nie wiem z czego ten dom jest zbudowany w sensie z jakich materiałów. Jedyne co wiem, to że ściana zewnętrzna z jakiejś cegły, 5 cm luftu i później suporeks. Dom nie jest ocieplony, a jedynie ochlapany jakimś barankiem z betonu. Z jednej strony sąsiad grzeje, z drugiej pustostan. Niżej zapotrzebowanie na ciepło, jakie wyszło mi ze strony, ale nie wiem, czy to będzie miarodajne. http://cieplowlasciwie.pl/wynik/12cr Rzeczywiście coś jest przeszacowane, bo zakładając obecne zużycie opału na poziomie 6T, oznaczałoby sprawność kotła zasypowego palonego od dołu na poziomie 80% -- a to mało realne. Czyli nadal nic nie wiemy, pozostają testy i doznania empiryczne. Nie mam zdjęcia z wewnątrz, dopiero jutro wstawię. Jest tam wygięta od góry blacha w stronę zasypu, tak aby przynajmniej lekko nakierować te powietrze, żeby szło w zasyp ale nie ma żadnej rury, czy coś w tym stylu. Jeśli jest mniej więcej tak jak na obrazku, czyli po prostu blacha sterczy w dół, to jest to przyczyną wywalania dymu. Jeśli nie zamierzasz robić KPW, to lepiej ją usuń albo zwiększ kąt min. do 45s. Zrób fotkę na początek i zapodaj żeby znowu nie poruszać się w domysłach. Jeśli zasyp gaśnie, kopci i fuka, to znaczy że podajesz za dużo PW w stosunku do PG. Wg mnie kładziesz także zbyt dużo paliwa na jeden zasyp, albo też komora ma zbyt dużą powierzchnię. Do tego jeszcze kwestia węgla. Trochę tych zależności niestety jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Węgiel jest polski, groszek Zawartość popiołu: 3 - 4 % chyba 28 0000kj, albo 26000, płaciłem 850 za tonę, więc chyba nie jest taki zły. Jak dostarczyć PG, żeby temp. nie rosła, to jest chyba nie realne.Komorę już i tak zmniejszyłem, a jeżeli wsypię mniej węgla, to automatycznie (chyba, że źle rozumiem) krócej będzie się paliło, a właśnie w długości palenia jest problem.Dlaczego blaszka jest przyczyną? mogę odciąć, ale wtedy chyba powietrze będzie uciekało prosto w komin, a nie szło delikatnie w zasyp. No niestety, jeżeli chodzi o budowę domu, to niewiele się dowiem, ale palę od połowy września i jeszcze 3 ton nie spaliłem, a palenie zazwyczaj kończę w kwietniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 16.12.2015 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Już teraz wiem, że piec ma 30 stopni, ale tego się spodziewałem, nie wiem tylko jak długo trzymał temperaturę, ale chyb jak dom oziębi się o 1-2 stopnie, do następnego rozpalenia, to nie jest nic strasznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sibik 16.12.2015 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 (edytowane) piec zabudowałem od tylu na 1.5 cegły szamotowej i jest ok co prawda nie mam wagi ale 4 duże łopaty węgla starczają na 12 godz max 55*C ale zauważyłem ze jak mój piec "pójdzie spać " to śpi tak bardzo długo z temp okolo43 i powoli spada nawet nie pomaga otwarcie drzwiczek popielnika co prawda wata do ociepleni zasłoniłem cześć do komory załadunkowej ale piec budzi się dopiero jak odpale dmuchawe na 10 (max )poziom próbowałem od 1 co 15min podnosiłem bieg i dopiero na 10 coś ruszyło . czy może to być wina słabego ciągu kominowego? Zauważyłem ze podczas rozpalani bardzo nagrzewają mi sie drzwiczki załadunkowe do takiego stopnia ze pokropione wada od razu woda wyparowuje i ciężej je się otwiera i zamyka niż gdy sa zimne to pewnie przez to ze metal sie rozszerza.i mam pytanie czy mogę je zasłonić wełną mineralna czy lepiej zasłonić cegłami szamotowymi?jest spory próg na ułożenie cegieł. Edytowane 17 Grudnia 2015 przez sibik Dodanie drugiego pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P_R_O_B_O_S_H_C_Z 16.12.2015 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 ...w zasyp w kącie zawsze wstawiam kołek drewna jako świeczkę która po wypaleniu służy jako rzekłbym dodatkowe dotlenianie od strony popielnika. Kurde nie głupie Spróbuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jbiz 16.12.2015 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Witam Wałkuję temat ogrzewania w moim domu. Dom nieocieplony ogrzewany VIADRUS U26 z nadmuchem oraz pompą. Praktykuję spalanie górne - problem z tym że ciężko mi utrzymać odpowiednią temperaturę w domu i ciepło leci w komin. Dom co prawda nie ocieplony z lat 70 ale przy temperaturze na kotle 60 stopni w domu nie można wytrzymać a przy zakończeniu grzania wieczorem rano już jest zimno. Wydaje mi się że kocioł jest zbyt duży do tego domu i dlatego pomyślałem o buforze ciepła. Obecnie w uproszczeniu instalacja wygląda jak poniżej: Chciałbym dołożyć bufor około 1500 litrów oraz bojler około 200l(250litrów) Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową. Nie wiem czy obecna instalacja przy górnym spalaniu ma prawo działać prawidłowo - nadmuch ustawiony na minimum z dużymi przerwami a temperatura na zewnątrz w takie dni jak obecnie blisko zera nocą (dzień +3stopnie). Kocioł potrafi się rozhulać pod 65 stopni co jest zdecydowanie za dużo - wytrzymuje przy pełnym zasypie(około 20kg) od 7.30 maksymalnie do 21.00 - rano jest już chłodno i wypadałoby dokładać jeszcze na noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.12.2015 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 (edytowane) Chciałbym dołożyć bufor około 1500 litrów oraz bojler około 200l(250litrów) Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową. Na ten temat jest oddzielny wątek. Ale bufor jest piekielnie drogi, zwłaszcza tak ogromny. Też rozważałem (prawie 2x mniejszy), ale odpuściłem po policzeniu wszystkiego. Nie wiem czy obecna instalacja przy górnym spalaniu ma prawo działać prawidłowo - nadmuch ustawiony na minimum z dużymi przerwami a temperatura na zewnątrz w takie dni jak obecnie blisko zera nocą (dzień +3stopnie). Kocioł potrafi się rozhulać pod 65 stopni co jest zdecydowanie za dużo - wytrzymuje przy pełnym zasypie(około 20kg) od 7.30 maksymalnie do 21.00 - rano jest już chłodno i wypadałoby dokładać jeszcze na noc. Niestety, tak to jest z kotłem zasypowym. Wsypuj rano 10-12kg, spali się do 16, wygaśnie spokojnie i wieczorem kolejne rozpalenie podobnej porcji do rana. Jak chcesz tylko raz na dobę palić, to bufor, albo wymiana kotła z podajnikiem (i to bym sugerował zamiast bufora). Edytowane 16 Grudnia 2015 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 16.12.2015 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 (edytowane) Co masz nad głową tzn, ile ocieplenia jakiego żeby nie uciekało przez sufit? jakim węglem palisz- z jakiej kopalni lub jaka kaloryczność? . Jaka moc kotła? Pierwsza sugestia jak masz dobry cug i miejsce na miarkownik mechaniczny to pozbądź się dmuchawy jeżeli jest ona jednak tobie niezbędna to ogranicz pole wejścia powietrza w dmuchawę do 2-3 cm2 (zasłonić 95%) np plytą CD. Po takim zabiegu już będziesz miał lekko 10% zysku na stało-palności. ja działa dmuchawa to większość ciepła idzie w komin. Edytowane 16 Grudnia 2015 przez Mario1969/1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 16.12.2015 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2015 Węgiel jest polski, groszek Zawartość popiołu: 3 - 4 % chyba 28 0000kj, albo 26000, płaciłem 850 za tonę, więc chyba nie jest taki zły. Jak dostarczyć PG, żeby temp. nie rosła, to jest chyba nie realne. Komorę już i tak zmniejszyłem, a jeżeli wsypię mniej węgla, to automatycznie (chyba, że źle rozumiem) krócej będzie się paliło, a właśnie w długości palenia jest problem. Dlaczego blaszka jest przyczyną? mogę odciąć, ale wtedy chyba powietrze będzie uciekało prosto w komin, a nie szło delikatnie w zasyp. No niestety, jeżeli chodzi o budowę domu, to niewiele się dowiem, ale palę od połowy września i jeszcze 3 ton nie spaliłem, a palenie zazwyczaj kończę w kwietniu. Przepraszam, przegapiłem ten post. Węgiel jest "mocny" i to może być przyczyną -- też się zmagałem z gaśnięciem zasypu przy większym zasypie "mocnego" węgla i po odcięciu PG. Dlatego zmniejszyłem ilość węgla, rozpalałem na mniejszym PG, miarkownik wcześniej przymykał zostawiając jednocześnie małą szparkę aby nie odcinać powietrza i aby zasyp nie usypiał. Teraz mam słabszy węgiel, ale ustawienia zostały. Jedyne co się zmieniło, to przestała się piekarnia w domu robić. Poza tym ładnie się pali. Przy czym ja mam KPW zrobioną która jest pod kątem 45 stopni. Jak zapodasz fotkę blaszki to ocenimy to dokładniej, bo teraz to tylko sfera domysłów. Jeśli jest zbyt pionowo położona, to spaliny się cofają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pahlawi 17.12.2015 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Witam ponownie. Spraw wygląda tak. Po wczorajszym rozpaleniu tak ok. 19.30 piec chwycił temperaturę, musiałem zmniejszyć szczelinę PG i ok. 22 zaczęło się fukanie dymem na kotłownie, tak co jakiś czas do 23.30. Ustało, zasyp się chyba ochłodził, bo nie wiem czy się odgazował do końca, a ja już wściekły (żona też) poszedłem spać. Wcześniej, od 19.30, to nieustanne chodzenie co 5 min do pieca, żeby zobaczyć co się dzieje, bo raz temp. spada na minimalnej szczelinie PG, jak lekko zwiększę to zaczyna rosnąć. Miarkownik zaczyna unosić dopiero jak temp. spadnie do 57, ustawiona na 60. Podobnie jak wcześniej, zasypałem tyle samo węgla, czyli zostawiłem 10 cm od dolnej krawędzi zasypu, na to trochę drzewa, papier i drobniejsze drzewo na rozpałkę. Podpalam, zamykam wszystko, szczelina PG staram się nie zmieniać (chyba, że gaśnie) PW reguluję i to też problem bo trzeba siedzieć albo zaglądać co chwila, czy za mocno się nie rozpala. I przepraszam za wyrażenie Dupa. Drugi dzień prawie nieprzespany. Brak mi pomysłów. Ratunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 17.12.2015 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 Ta blacha zrobiona w ten sposób tylko przeszkadza. Nie kieruje powietrza w stronę zasypu, bo i tak powietrze ucieka bokami. Natomiast spaliny, czy dym "zabiera" znad nasypu i kieruje do wlotu PW -- stąd po wywalanie dymu do kotłowni. To nie ma prawa działać. Usuń ją lepiej i zmniejsz ilość podawanego PW. Albo dorób porządną kierownicę. Możesz wykorzystać sterczącą blachę. Utnij, wytnij dziurę na profil stalowy, wspawaj pod katem 45s. profil i wkręć w drzwiczki. Ślusarz weźmie za to grosze. Jak nie masz nikogo, to zamów -- ktoś tu zapodawał niedawno człowieka z allegro, który robi na zamówienie takie rzeczy. Póki co, przy usunięciu "blachy" PW, sugeruję także dołożyć płytki szamotu na wysokości rurek wymiennika -- spokojnie, ciepło będą przekazywać. W samej komorze dołożyć jeszcze cegły szamotowe po bokach tak, aby komora stała się węższa, co wymusi automatycznie podniesienie zasypu i PW będzie lepiej operować przy zasypie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario19691 17.12.2015 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 (edytowane) Pahlawi Fukanie powstaje gdy nagromadzą się gazy- czy szyber na czopuchu masz całkowicie otwarty i w 100% czysty? czy pozostawiasz minimalna szczelinkę powietrza PG od strony popielnika ? U mnie to z 1 mm. Też miałem problemy z usypianiem zasypu kołek na sztorc rozwiązał sprawę. Komin jak piszesz masz drożny i na pewno nie masz w środki gdzieś zawężenia czy to ze smoły lub innego czegoś? Ile czasu dochodzi do zadanej temperatury od rozpalenia ? u mnie od 35 minut w górę temperatura na czopuchu do 200. przy ok 150stC utrzymasz przyłożone palce ok 2s. Rozpalasz na miarkowniku czy małej szczelince?Ograniczasz pole rusztu kartonem? Ja zasłaniam ok połowęPo jakim czasie masz się na ruszcie żar?Od jakiej temperatury włącza się pompa i na jakim jest biegu? u mnie na 3 stopnie od zadanej bieg 1 - 26W.Tj. 57stC na zadanej 60. Przy rozpalaniu dochodzi do 63 i spada na 52 z cięgle zmniejszającą się amplitudą , W takim stanie chodzi z 2 godziny do załapania równej temperatury. Na początku przerwy tak z 7-10 minut podgrzanie 7-10 oddawanie . Jak dołoży cegły na boki to będzie mu za szybko gazowało i szybciej żar na dół schodził. Niech raz spróbuje z kołkiem na środku tak jak niektórzy palą miałem. Edytowane 17 Grudnia 2015 przez Mario1969/1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.