Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mogę spróbować ją wygiąć całkowicie do góry, ale nie wiem, czy kolejna ingerencja w drzwiczki coś da, oprócz jeszcze bardziej zdenerwowanej żony, a jak nie pomoże to i ja pier....a dostanę. Spróbuję. Tylko obawiam się, że te nagromadzone gazy dalej będą wybuchać, tylko dlaczego?. Zmniejszenie zasypu spowoduje, mniej węgla i krótsze palenia, to mogę teraz wsypać nie 2.5 wiaderka, tylko 1,5 bez cegieł i zobaczyć co będzie.

 

Nie mam nic na czopuchu, żadnego szybra, czysty przelot bezpośrednio do komina. Przy koksowaniu (czyli na samym początku jest szczelina, którą muszę regulować, ale zawsze zostaje minimum te 1mm lub 1.5mm. Węgiel nie jest super duży, taki zwykły grosze. Do zadanej temp. dochodzi zależnie od otwarcia szczelin, jak za duże to szybko, jak zmniejszę to wolniej (ale pewnie wtedy się kisi, co?) średnio to pewnie będzie ze 20 moż 25 min.

Staram się rozpalać na szczelinie, bo jak bym to robił na miarkowniku, to temperaturę osiągnął by po 10 min, albo i szybciej. Jak już pisałem, miarkownik załącza się dopiero po tym, jak temperatura spadnie (zadana 60).

 

Może ja coś źle rozpalam. Może powinienem ustawić tą szczelinę przy rozpalaniu i tyle. Staram się aby w zasypie były zalążki ognia, jak widzę, że go nie ma, to próbuję coś zmieniać. Tam podkręcę, tam przymknę. Wiem, że jak po 1 h temp. zacznie spadać, miarkownik rozbuja, to jak się zamknie, to będzie dym i będzie go wybijało na kotłownie.

 

Jak wstawię KWP, to pytanie jaka mam być długa, gdzie sięgać i czy zbierający się gaz i dym nie będzie przez nią łatwiej się wydostawał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Żony tam nie wpuszczaj. ;) Blachę odegnij koniecznie i zmniejsz ilość PW -- zostaw dosłownie szparkę. Jeśli jest fukanie, to znaczy że jest mocny węgiel, a zapotrzebowanie na ciepło mniejsze niż Ci się wydaje. Dlatego zmniejsz jeszcze komorę, wejdzie mniej węgla, w korzystniejszej konfiguracji do palenia. Pamiętaj, że zasyp węgla musi się dobrze rozpalić na całej powierzchni, dlatego warstwa drewna musi być całkiem pokaźna -- nie wystarczy parę listewek, tylko minimum jedna warstwa (a nawet dwie) grubszego drewna plus rozpałka z listewek. Wsyp mniej węgla, ustaw mało PW więcej PG i później staraj się nie gmerać, bo do żadnych wniosków nie dojdziesz. Jak się zasyp spali w takich ustawieniach, powtórz np. z nieco większą ilością PW. I cierpliwości. ;)

 

KPW musi być dopasowana do zasypu -- ma trafiać w środek. Jeśli będzie to rurka odpowiednio wąska to nic nie będzie nią wywalać. Długa ma być na tyle, aby się drzwiczki zamykały i jednocześnie nie wchodziła w zasyp zbyt blisko.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że zawracam aż tak głowę, ale cholera miałem nadzieję, że uda się coś zdziałać, a te strzały w piecu mnie totalnie rozwaliły. Nie mogę zrozumieć, czemu wali i jak wyeliminować.

 

Tylko ile tego PG. Czy temp ma cały czas utrzymywać się na stałym poziomie (bo to jest chyba nie realne), czy w pierwszych godzinach może się wahać, spadać, wzrastać, a miarkownik podniesie klapkę, rozpali mocniej, opuści i od nowa, wzrasta, spada. Tyle, że po rozpaleniu przez miarkownik będzie więcej dymu.

 

Kawałki drewna, zrzynki z firmy która produkuje okna i drzwi, wielkości średnio 10x7 układam dwie warstwy, dopiero później papier i mniejsze kawałki, całość sięga mi do drzwiczek zasypu, jest na równi, więc jak będzie ta rura, to mi ją zatka (czyli w sumie wychodzi na to, że mniej węgla, więc tak czy inaczej nie uda mi się na jednym zasypie utrzymać w miarę stałej temperatury przez te 18 h).

 

Jak odegnę tą blachę, to czy powietrze nie będzie szło w linii prostej bezpośrednio w otwory odprowadzające dym i nawet nie sięgnie zasypu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pahlawi. Dorób KPW jak radzi Myjk dym nie będzie Ci wywalał przez PW . Druga sprawa . Jeżeli miarkownik zbyt mocno otwiera klapkę PG o czym pisałeś wcześniej to warto to wyregulować (da się to zrobić ) tak by te skoki nie były zbyt duże dzięki temu zmniejszysz histerezę wahań i zadana temperatura będzie bardziej stabilna . Trzecia sprawa zrób próbę na innym węglu - tańszym , może ten który masz jest faktycznie za mocny i ostatecznie trzeba go będzie mieszać z czymś słabszym .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o sugestie bo mam mętlik w głowie jak zbudować instalację tak aby w przyszłości móc jeszcze dołożyć instalacje solarną do grzania bojera pod ciepłą wodę użytkową.

 

.

Witaj

Zbudowałem taką instalację z czterech starych grzejników panelowych , działa bardzo dobrze . Pomoc znajdziesz na elektrodzie , kolektor słoneczny za 1500zł polecam bo warto . Dzięki temu dużo kasy zaoszczędziłem na rachunkach za prąd i nie tylko .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że zawracam aż tak głowę, ale cholera miałem nadzieję, że uda się coś zdziałać, a te strzały w piecu mnie totalnie rozwaliły. Nie mogę zrozumieć, czemu wali i jak wyeliminować.

Tylko ile tego PG. Czy temp ma cały czas utrzymywać się na stałym poziomie (bo to jest chyba nie realne), czy w pierwszych godzinach może się wahać, spadać, wzrastać, a miarkownik podniesie klapkę, rozpali mocniej, opuści i od nowa, wzrasta, spada. Tyle, że po rozpaleniu przez miarkownik będzie więcej dymu.

Nikt nie powie Ci ile. Trzeba to sprawdzać empirycznie. Dlatego ładuj mniej węgla na początek do momentu jak nie poznasz nastaw. W razie jak się rozpali nadmiernie, to łatwiej nad tym zapanować.

 

Kawałki drewna, zrzynki z firmy która produkuje okna i drzwi, wielkości średnio 10x7 układam dwie warstwy, dopiero później papier i mniejsze kawałki, całość sięga mi do drzwiczek zasypu, jest na równi, więc jak będzie ta rura, to mi ją zatka (czyli w sumie wychodzi na to, że mniej węgla, więc tak czy inaczej nie uda mi się na jednym zasypie utrzymać w miarę stałej temperatury przez te 18 h).

Paradoksalnie może uda się właśnie utrzymać temperaturę przez 18h, bo mniej energii zmarnujesz w dymie i kominie. Jeśli obecnie otwór PW jest na wysokości drewna, to całkiem nieźle. Rura jeśli będzie dłuższa, będzie tylko chwilę przeszkadzać przy rozpalaniu.

 

Jak odegnę tą blachę, to czy powietrze nie będzie szło w linii prostej bezpośrednio w otwory odprowadzające dym i nawet nie sięgnie zasypu?

Skoro PW jest, jak piszesz, bezpośrednio nad zasypem, to będzie spełniać swoją rolę i dotleniać zasyp bez tej blachy -- teraz to ona IMHO więcej złego robi niż dobrego. Wykonanie KPW tylko to usprawni. KPW wykonać możesz nawet ze starej okrągłej rury stalowej np. 2" -- ja mam z prostokątnych profili zrobioną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ma się rozpalać, na praktycznie minimalnym dopływie PG, tak aby temp. nie rosła pod 80 i trochę PW (na razie nie KPW, bo dzisiaj jej nie zrobię), czy więcej tego PW?

Jak temp. zacznie iść wyżej, to które powietrze odciąć?

 

Co zrobić, jak piec zaczyna furkać dymem, aż klapka w drzwiczkach popielnika się podnosi, a strzel też z PW?

 

Czy jak ta rura KPW będzie kończyć się tam, gdzie kończy się ten dolny próg drzwiczek zasypowych, to będzie ok (na moich zdjęciach drzwiczek zasypowych leży lampa, tam jest taki prób i jak na jego końcu będzie się kończyć ta rura, będzie dobrze?

 

Jeżeli zrobię tą KPW i nadal będzie mi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjk napisał:

"LR Ojcze" :D

 

Synu, bądź pozdrowiony... :D

--------------

 

QIM napisał:

"Witaj ponownie :) Rysunki można umieścić także ma serwerze forum

muratora. Stąd chyba nie znikają?"

 

Witaj QIM. :)

Można umieścić na serwerze Muratora, ale w formie załączników, jednak

wiem że niektórzy z kolegów, mają stale zablokowaną tę funkcję w swoich

przeglądarkach i dostają jedynie miniaturki - które trzeba dodatkowo klikać

by się otworzyły. Wole te materiały podać w formie uruchamiających się

- automatycznie linek, stąd wybrałem serwer zewnętrzny.

--------------

 

Bystrych napisał:

"Witaj LR fajnie że znów jesteś ."

 

Witaj Bystrych. Przyjemnie być wśród przyjaciół. :D

---------------

 

Pahlawi napisał:

"Może ojciec coś podpowie?"

 

Witaj Pahlawi. :)

Ojciec podpowie, ale najpierw - (jak to ojciec), zapyta czy lekcje odrobiłeś?

Mam wrażenie, że chyba nie bardzo. Dodatkowo mam prośbę, zobacz tam

pod tekstem jest funkcja Edytuj. Używaj jej aby dopisać coś do swojego

poprzedniego posta, a nie twórz nowych - bo takie działanie mocno pompuje

objętość wątku - właściwie nic nie dając w zamian, prócz mnożenia liczby

postów która i tak może niektórych kolegów odstraszać wielkością. Zobacz

sam, teraz napisałem do czterech osób - ale zrobiłem to w jednym poście.

To jest forum, a nie chat.

 

Przede wszystkim zmniejsz histerezę termiczną otwierania i zamykania PG

z 3*C do 1*C. Zmniejsz również sam kąt odchylania klapy PG. Zaręczam

ci że się da. Dorób KPW. Ilość grubego drewna rozpałkowego też musi być

dobrze dobrana. Nie powinieneś dawać go zbyt wiele, bo potem z drewna

tworzy się węgiel drzewny, w niewielkiej warstwie on się żarzy i podtrzymuje

spalanie gazu, ale gdy zatkasz nim przepływ, to górne części tego węgla

już nie żarzą i gaz nie jest zapalany. Węgla drzewnego powstałego z rozpałki

ma być w sam raz, tyle by po skończonym jego spalaniu widać było płonący

węgiel kamienny. Podobnie odradzam używanie papierów do rozpalania,

one potem tworzą "skorupę" uniemożliwiając dopływ PW do zasypu (dymi).

Kup na próbę worek tańszego węgla o grubszym sorcie, np. Orzech II, jest

możliwe że naukę jazdy na nartach - zacząłeś akurat od czerwonej trasy.

 

Wiem że brakuje ci czasu, wiem że wydaje się że dostaniesz jedną szybką

odpowiedź i bez poznania systemu spalania od góry - też będziesz mógł się

cieszyć ekonomicznym i czystym ogrzewaniem. Ale - zaręczam ci, tak się

nie da. Sam się przekonałeś że coś nie jest tak, ja proponuję ludziom KPW,

ty poszedłeś na skróty i zrobiłeś sobie blachę-daszek. Dymi się do kotłowni?

A nie powinno. Zwyczajnie brakuje ci wiedzy (oraz cierpliwości w obserwacji

ale to wtórna rzecz), konsekwencji. Jeśli chcesz cieszyć się ekonomicznym

pozyskiwaniem energii, to musisz stosować się do opisanych tu usprawnień,

Do wszystkich. Łącznie z dobrym dociepleniem komina powyżej pomieszczeń

ogrzewanych, także z częścią komina nad dachem, ale to tylko przykład.

 

Nie napisałem tego aby cię zniechęcić, wręcz przeciwnie, bardzo mi zależy

na tym abyś został następnym zadowolonym i z przekonaniem szerzył dalej

ideę czystego spalania! Tak więc zapraszam do czytania, tu wszystko jest

za darmo, można powiedzieć, napisane specjalnie dla ciebie. Jeśli zaskoczy

cię coś, czego nie było przez te kilkadziesiąt początkowych stron, to napisz

o tym, a z całą pewnością znajdą się tu ludzie, którzy przyjdą ci z pomocą.

Żonę pozdrów i zapewnij że będzie dobrze. Powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ma się rozpalać, na praktycznie minimalnym dopływie PG, tak aby temp. nie rosła pod 80 i trochę PW (na razie nie KPW, bo dzisiaj jej nie zrobię), czy więcej tego PW?

Jak temp. zacznie iść wyżej, to które powietrze odciąć?

 

Co zrobić, jak piec zaczyna furkać dymem, aż klapka w drzwiczkach popielnika się podnosi, a strzel też z PW?

 

Czy jak ta rura KPW będzie kończyć się tam, gdzie kończy się ten dolny próg drzwiczek zasypowych, to będzie ok (na moich zdjęciach drzwiczek zasypowych leży lampa, tam jest taki prób i jak na jego końcu będzie się kończyć ta rura, będzie dobrze?

 

Jeżeli zrobię tą KPW i nadal będzie mi

Jeżeli zrobisz KPW, to nic nie powinno wywalać. Ba, nawet jak odegniesz/utniesz tę nieszczęsną blachę, to już nie powinno wywalać prze PW. Fukanie, i strzelanie, to jak już było wielokrotnie napisane, kwestia braku PG (lub też przeciągnięcia PW w stosunku do PG, dlatego powtarzam, zacznij od minimalnej ilości PW, ale jeszcze wcześniej usuń "daszek") lub nadmiernie gazującego ("mocnego") węgla, co jest z kolei winą źle dobranej jego ilości w stosunku do zapotrzebowania, względnie zbyt dużą powierzchnią zasypu (dlatego sugeruję jeszcze zmniejszyć komorę, bo zapotrzebowanie jest znacznie mniejsze niż się może wydawać -- powiększyć zawsze zdążysz).

 

Jakiej długości będzie KPW to zależy od tego gdzie będzie zasyp. Myślę, że można ją zrobić 2-3cm krótszą niż opisałeś.

 

Pisałem wcześniej o cierpliwości aby nie wykonywać gwałtownych i nerwowych ruchów, Ojciec LR też to własnie podkreślił. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, żeby już nic nie wiercić w drzwiczkach, nie spawać to jak ja tą rurę, czy na ten profil przyłożę od tyłu do drzwiczek zasłaniając ten otwór, który już jest zrobiony i przykręcę do tej wygiętej blachy (oczywiście wcześniej odpowiednio ją wygnę) to będzie działało (może przynajmniej na próbę). Czy otwory na wylot w tym profilu nie będą przeszkadzały?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pahlawi

Przypomnę tylko ,że do precyzyjnej regulacji łańcuszka stosujemy małą śrubę rzymska ,dostępna w każdym sklepie z art żelaznymi.

Z drugiej strony jeżeli piec daje za dużo ciepła , to zmniejsz na miarkowniku temperaturę zadaną .Nie bój się zejścia poniżej książkowych 60 stopni ,zgodnie z tym co tłumaczył nasz mentor LR może to być niższa temperatura ( ja osobiście przy takiej temperaturze zewnętrznej mam ustawione 42 stopnie ,w największe mrozy nie przekraczam 60 stopni i jest ok. Kaloryczność węgla w moim przypadku ma tylko wpływ na długość palenia się wsadu z przyczyn praktycznych wolę używać węgla bardziej kalorycznego 28 bo wole raz na dobę rozpalić ,a różnica w cenie rekompensuje dłuższy czas palenia.Oczywiście może w moim przypadku tejemnicą sukcesu było najpierw przeczytanie tego forum i świadome kupienie dobrze dobranego pieca bez dmuchawy mimo dezaprobaty doświadczonego sprzedawcy ze sklepu" bo panie - za mały ten piec i bez dmuchawy....a ten Unister za 350 zł to trzeba na zamówienie..."

tak sobie przypomniałem kiedyś mój kolega miał tez problem z fukaniem i ktoś mu doradził aby mieszał węgiel z koksem i pomogło ...ale zaznaczam ,że on pali metoda tradycyjną ,wiec pewnie koks pełni role dopalacza.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zrobisz KPW, to nic nie powinno wywalać. Ba, nawet jak odegniesz/utniesz tę nieszczęsną blachę, to już nie powinno wywalać prze PW. Fukanie, i strzelanie, to jak już było wielokrotnie napisane, kwestia braku PG (lub też przeciągnięcia PW w stosunku do PG, dlatego powtarzam, zacznij od minimalnej ilości PW, ale jeszcze wcześniej usuń "daszek") lub nadmiernie gazującego ("mocnego") węgla, co jest z kolei winą źle dobranej jego ilości w stosunku do zapotrzebowania, względnie zbyt dużą powierzchnią zasypu (dlatego sugeruję jeszcze zmniejszyć komorę, bo zapotrzebowanie jest znacznie mniejsze niż się może wydawać -- powiększyć zawsze zdążysz).

 

Jakiej długości będzie KPW to zależy od tego gdzie będzie zasyp. Myślę, że można ją zrobić 2-3cm krótszą niż opisałeś.

 

Pisałem wcześniej o cierpliwości aby nie wykonywać gwałtownych i nerwowych ruchów, Ojciec LR też to własnie podkreślił. ;)

 

Jeszcze jedno, żeby już nic nie wiercić w drzwiczkach, nie spawać to jak ja tą rurę, czy na ten profil przyłożę od tyłu do drzwiczek zasłaniając ten otwór, który już jest zrobiony i przykręcę do tej wygiętej blachy (oczywiście wcześniej odpowiednio ją wygnę) to będzie działało (może przynajmniej na próbę). Czy otwory na wylot w tym profilu nie będą przeszkadzały?

 

Nie wiem, czy dobrze się wyraziłem. Ta blacha, która teraz jest będzie służyła tylko jako mocowanie do rury lub profilu, a powietrze będzie szło w środku rury (tyle, że w tej rurze będą śruby mocujące). Może być na próbę.

 

Mam już dwa rodzaje węgla w domu. Ten którego teraz nie używam, smolił, ale dzisiaj go wymiesza. Wsypię też 1,5 wiaderka, nie 2,5 rozpalę wcześniej i zobaczę na ile starczy.

 

Tylko jak zmniejszyć podnoszenie tej klapki. Zrobić luźniejszy łańcuch?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z tą blachą będzie działać. Pewnie przy luźniejszym łańcuszku będzie mniejsze otwarcie klapki - to też może zadziałać. Co do otwarcie PW u mnie musi być bardzo duże ponieważ ciąg rzekłbym "głowy nie urywa" dodatkowo RCK. Gdy ciąg jest duży to faktycznie PW mało. Namawiam do 1 próby z kołkiem w węglu jako dopalcz gazów a po wypaleniu krater jako dodatkowe dotlenienie zasypu od popielnika. Edytowane przez Mario1969/1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprostujcie mnie, jeżeli źle myślę, bo zacząłem już czytać wszystko od nowa.

 

Jeżeli uda mi się zrobić, to postaram się zmniejszyć podnoszenie PG o połowę (czyli miarkownik uniesie ją mierząc od dołu na ok. 2 cm. PW ustawię na 3 mm, wyjdzie, że wlot będzie takim malutkim trójkącikiem). Zapalam i powinno się powoli rozpalać do temp zadanej, tak (powoli, czyli jakieś 25min?). Temp zadana osiągnięta, unister zamyka klapkę i tu pytanie, zostawić jakąś szczelinę, czy nie?

Opóści i teraz tam będzie wszystko powoli wygasać, tak? aż do momentu spadku temperatury i ponownym podniesieniu klapki.

 

Coś źle myślę?

 

 

Co później, jeżeli już się odgazuje, to czy później nie będzie za mało tego PG, żeby rozpalać zasyp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PG szczelinka malutka po opuszczeniu 1-2mm, PG wg mnie za mocno otwierane jak jest dosłownie aż 2 cm to prawie tyle dostanie tlenu jakbyś pozbył się klapki. Lepiej zacznij poniżej 1cm może i dłużej się będzie dochodzić początkowo do zadanej. jednak wolniej będzie rozpalał jak i mniej gazował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...