Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Generalnie to nie wada a zaleta, ale zbyt duże otwarcie klapki przy paleniu od góry za szybko rozpala zasyp i po wygaszeniu wychładza, tak więc tylko w tym ma wadę.

Sam używam, świadomie go wybrałem i chwale sobie bo trzyma zadaną i jest ciągłe minimalne podawanie powietrza.

A gdyby tak skrócić ramię miarkownika o połowę to max. otwarcie klapki też się zmniejszy.

Czy ktoś tak robił?

Przepraszam za dublowanie postów ale coś nie tak z edycją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak jest dobrze (rozumiem, że blokujesz możliwość otwierania się klapki powyżej tych 5mm).

Inaczej - to można dorobić "zasłonkę" pod klapę PG (na otwór, który owa klapka zakrywa czyli zmniejszający światło otworu), która pozwoli uzyskać powierzchnię wlotu powietrza taką, jak klapka uchylona na 5mm.

Tak mam blokadę max 5mm, dodatkowo dołożyłem sprężynę w szereg z łańcuszkiem i podpiętą do ramienia. W taki sposób mam możliwość regulacji temperatury w całym zakresie miarkownika (30-90 st.). Ale przy większych wiatrach buja klapką ale ten patent działa :)

Z tego co piszecie to miarkownik nie przewiduje takiej możliwości :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak skrócić ramię miarkownika o połowę to max. otwarcie klapki też się zmniejszy.

Czy ktoś tak robił?

 

Pewno można, ale wtedy, choć zależy to od położenia miarkownika względem klapki, dojść do sytuacji, że miarkownik będzie większą siłą działał na ścinanie zawiasów tejże klapki, niż na otwieranie. Należałoby wtedy do klapy PG zamontować dźwignię, która pozwoliłaby odsunąć punkt zaczepienia linki od płaszczyzny przechodzącej przez oś zawiasów i punkt zaczepienia linki na miarkowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z położeniem miarkownika względem klapki to nie problem, bo mam ramię miarkownika nietypowo zamontowane, a dodatkowo pomiędzy ramieniem a klapą jest rolka.

Pytanie czy zmniejszony zakres otwarcie-zamknięcie będzie ok. dla prawidłowej regulacji PG

Myślę że nawiercę dodatkowy otwór na łańcuszek w połowie ramienia, jak przetestuję do się odezwę.

Edytowane przez odzio42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z położeniem miarkownika względem klapki to nie problem, bo mam ramię miarkownika nietypowo zamontowane, a dodatkowo pomiędzy ramieniem a klapą jest rolka.

Pytanie czy zmniejszony zakres otwarcie-zamknięcie będzie ok. dla prawidłowej regulacji PG

Myślę że nawiercę dodatkowy otwór na łańcuszek w połowie ramienia, jak przetestuję do się odezwę.

 

odzio42

Doszedłeś sam do rozwiązania. To dobrze......

Czysta matematyka - trójkąty, Pitagoras, etc.

Zrób tak - nawierć w ramieniu miarkownika KILKA otworów, byś mógł - przekładając łańcuszek - empirycznie ustawić właściwe jego położenie. A jeżeli ramię jest zbyt delikatne by w nim wiercić otwory, rozważ wykonanie z blaszki przesuwnego uchwytu na łańcuszek blokowanego śrubą ( kiedyś tak miałem , działało bardzo dobrze.

Prawidłowa - nie za duża - ilość PG może tylko poprawić spalanie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja zmniejszyłem otwór PG o połowę, pali się pięknie, bardzo spokojnie skończyło się gulgotanie i syczenie w kotle ale pojawił się problem teraz mam bardzo dużo niedopałków. Do kotła sypałem 5 łopatek węgla i po skończonym paleniu na rusztach zostawało dosłownie kilka koksików i popiół teraz jest tego masa, wsypuje tą samą ilość węgla a z kotła wyciągam 2 łopatki nie spalonego koksu. Testowałem ten sposób na dwóch rodzajach węgla za każdym razem było tak samo. Wydaje mi się że w początkowej fazie palenia PG potrzeba bardzo mało ale w końcowej fazie trzeba go znacznie więcej ponieważ na rusztach i wolnych miejscach między koksem zalega popiół i powietrze nie może przedostać się wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Sibik :)

Na pewno masz zimne drzwiczki, normalnie nie powinny się na nich tworzyć

żadne twarde struktury, grudki. Nie wiem czym palisz, ale drewno zwłaszcza

wilgotne, spalane bez powietrza wtórnego - potrafi dawać takie efekty. Biały

nalot to skrystalizowana sól zawarta w drewnie jak i w węglu. Można jż ujrzeć

dopiero po wystygnięciu kotła. Jedno paliwo ma jej więcej - drugie mniej ale

jest zawsze, tu więc nie ma powodu do niepokoju. Przyjrzyj się drzwiczkom,

być może brakuje gdzieś uszczelki i dochodzi do wychładzania. Zasadniczo

drzwiczki powinny być z zewnątrz izolowane termicznie np. wełną bazaltową,

a dopiero na tę izolację, blacha wierzchnia drzwiczek. Wtedy same drzwi

od wewnątrz są gorące i dopalają trudniejsze związki palne. Spadają także

straty ciepła, bo nie grzejemy już kotłowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie,

Posiadam kocioł, który był kupiony jako kocioł na miał (zdjęcia poniżej). Obecnie palę w nim węglem bo miału szło tyle co w kotłowni osiedlowej. Grzeję dom o powierzchni 300m2 i spalam przy obecnych temperaturach jakieś 30 kg węgla. Komora spalania to 80 cm wysokości, 55 cm szerokości, 80cm głębokości. Obecnie od tyłu wyłożyłem kocioł cegłą szamotową i zostawiłem komorę spalania o wymiarach: wysokość 80 cm, szerokość 55 cm, głębokość 40 cm. Przeczytałem sporo postów na forum ale niewiele znam się na paleniu. Czy można zmienić coś w moim piecu aby osiągnąć mniejsze spalanie? Dom jest ocieplony, okna nowe.

http://postimg.org/gallery/1p1t9pk1g/462e35ad/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak jak mi radziliście, wczoraj wstawiłem KPW (pierwsze 2 zdjęcia, to KPW od środka), cegły szamotowe wstawione za wymiennik, piec rozpalał się ok. 45 min i było ok, miarkownik zamknął klapkę (pozostała malutka szczelina, przy której temp. nie rosła). Temp. zadana spadała, miarkownik podnosił klapkę znowu wzrosła itd. Nie wiem, czy był płomień, jak miarkownik zamknął klapkę, bo bałem się otwierać drzwi zasypowe, bo podobno już raz tak zrobiłem i dobrze, że stałem bokiem. Wsypałem nawet mniej węgla ok. 2 wiaderek (18 kg). Hi ustawione na 1, nie ma przedmuchów, Przez pierwsze 2 h było nawet nawet, ale później fukania i wybuchów ciąg dalszy :(, oczywiście do pewnego momentu, aż się węgiel pewnie wygazował, później poszedłem już spać. PG przy rozpalaniu uchylone na 1-1,5 cm. Nawet nie wiem, czy nie za mało do późniejszego etapu spalania, zobaczę ile zostanie niedopalonego węgla. Coś jest źle, ale co, co robię źle?

20151223_202149.jpg 20151223_202236.jpg 20151223_202416.jpg

20151223_202149.jpg

20151223_202236.jpg

20151223_202416.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba będzie trochę posiedzieć w kotłowni :)

Zanika ciąg kominowy, na skutek zgaszenia płomienia na górze zasypu. Do sprawdzenia szczelność komina i połączeń kotła z kominem.

Musisz też sprawdzić, czy powietrze wtórne, docierające przez KPW, nie gasi płomienia.

Kolejną przyczyną może być zbyt wolna reakcja miarkownika na temperaturę wody CO. Czujnik temperatury musi bardzo dobrze dolegać do kieszeni pomiarowej. Dobrze użyć pasty termoprzewodzącej i zablokować czujnik w miejscu pomiaru lub zamontować na rurze wylotowej z kotła, również dbając o dobry kontakt termiczny. Użyć metalowych opasek a na koniec dokładnie miejsce montaźu zaizolować termicznie.

Kolejny powód to wegiel. Spiekający, o dużej zawartości części lotnych. On "nie lubi" kiszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...