Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A może ten mój problem leży w tym że kociołek zamiast się palić to śpi (histereza dochodzi do nawet do 10*C max )

...

 

Jeżeli kocioł "śpi" to jego temperatura się utrzymuje na stałym poziomie. Spadek o 10st.C to kilka milimetrów otwarcia klapki PG, a to już nie sen tylko brak reakcji na PG.

Sytuacja taka występuje najczęściej przy małym obciążeniu kotła (przewymiarowaniu kotła) lub stosowaniu węgle o drobnym sorcie (drobnego miału).

 

Spróbuj zapalić dobrym groszkiem lub orzechem. Dobrym tzn. dobrze odsianym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kilka szybkich odpowiedzi. :)

 

Fanatic4

KPW zdaje egzamin przy każdym rodzaju spalania (oczywiście kotły GS), smoła którą obserwujesz

może być pozostałością po spalaniu tradycyjnym, ale może też być to nowa smoła tworzona

z braku właściwego napowietrzania od góry. Proponuję na razie nic nie zmieniaj tylko załóż KPW.

(Pamiętasz ? Albo KPW, albo dmuchawa). Miarkownik możesz zastąpić serwomechanizmem.

=========

 

Witaj Olorider. :)

Jeśli przyszły kocioł ma pracować z buforem, to możesz pomyśleć o kotle dolnego spalania (DS),

te kotły nie lubią jazdy na ćwierć gwizdka co tu nie będzie wadą. Dodatkowo mają zwykle dłuższe

wymienniki. Obecny twój kocioł koniecznie potrzebuje wtórnego powietrza. Bez niego nie dasz

sobie rady z czyszczeniem. Szczególnie że palisz drewnem iglastym, naprawdę polecam. :)

=========

 

Juzefie, bardzo się cieszę że zamieniłeś sadzę na popiół (w wymienniku). :D Żeliwo możesz łatwo

pospawać elektrycznie, w lewej ręce palnik, w drugiej elektroda. Zagrzewasz palnikiem spawane

miejsce i natychmiast spawasz, grzej tak około 500*C (550* w ciemności zaczyna lekko świecić).

Blacha blokująca do kotłów Camino nie zdeformuje się, sprawdzone. Pasowana na zimno, kiedy

dostanie temp. wygina się lekko do wewnątrz. (wewnętrzna strona bardziej nagrzewana - zatem

robi się jej więcej) Z tego powodu blacha ta nie powinna być zbyt gruba (1,2 -2 mm).

=========

 

Toxic

Podobnie jak kotły kolegów wyżej twój również potrzebuje PW. Klapek PG staramy się nie

uszczelniać a jedynie pasować przez szlifowanie lub piłowanie. Są przypadki gdzie ten sposób

jest trudny, wtedy można zrobić to inaczej. Opiszę to w przyszłości, skoro i tak czekasz do

wiosny to na pewno zdążę. :)

=========

 

Witaj Bohusz. :)

Prośba jest, namaluj przekrój swojego kotła jeszcze raz ale w rzeczywistych proporcjach,

to dla mnie bardzo ważna informacja. Potem zamień rysunki przy swoim poście. Sprawdź

też, czy się nie omyliłeś z tymi otworami. Na rysunku otwory są w drzwiach rusztowych. :)

Wg. wszystkich znaków na niebie i ziemi powinny być w drzwiach zasypowych. I rzecz

ostatnia, w końcu kotła namalowałeś pionową blachę, podaj jej grubość bo coś mi się

wydaje że to nie jest blacha ale wymiennik z wodą w środku. Po tych informacjach

odniosę się szerzej do sposobu palenia w twoim kotle abyś mógł palić czysto i ekonomicznie.

KPW na razie nie rób.

=========

 

Mały Mariusz, przyczyną niepoprawnej pracy kotła jest brak powietrza głównego z powodu

dużej zawartości drobnych frakcji miału. Zwyczajnie zatyka on ruszt.

=========

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynio00

 

Mam wiele wad i jedną zaletę, jestem dość cierpliwy, baczni obserwatorzy pewnie zauważyli

że od jakiegoś czasu nie odpowiadam już na posty Bynio00. Kolega robi sobie regularne kpiny

z nas wszystkich. Nie wiem dlaczego to robi, może dla jaj :D a może ma w tym jakiś swój interes.

Od października wytworzył prawie 90 postów i jako jedyny w dalszym ciągu nie jest zadowolony.

Wszystkie nasze porady, skuteczne w innych przypadkach - na kocioł Bynia zupełnie nie działają. :o

Co drugi post Bynio zmienia wyniki swoich obserwacji i dla zmyłki... pisze to całkiem poważnie. :)

Ale teraz to już kolega przesadził:

 

(...) ładowałem jednokrotnie zasyp na full (czyli ponad 25kg), i ten zasyp również wypalał się w kilka godzin. Skoro taki zasyp się tak szybko wypalał to nie widziałem sensu aby palić stale i spalać 100kg węgla na dobę. I tak palę do tej pory - wsypię 10kg - tak samo długo się pali jak wsypię na full-a.

 

Skoro kocioł w tym samym czasie wypala 27 kg węgla co i 10 kg, to proponuję wsypać mu 5 kg,

możliwe że się kocioł nie zorientuje ! Potem 2,5 kg itd. W ten sposób w niedługim czasie kocioł

zamiast spalać, zacznie węgiel produkować...To nie są żarty, to jest posługiwanie się logiką na której

opiera się cała nasza cywilizacja.

================================

 

 

Fajnie było ale się skończyło, nie możesz rozbijać wątku w nieskończoność.

Teraz zwróć się do instytucji wydającej Certyfikat dla twojego kotła:

 

ICHPW Zabrze.

Certyfikat nr : 171 wydany 2005-02-09

Dla kotła DEFRO OPTIMA typu [ KOM ] na paliwo typu [ WO ] o mocy 10-60

Zleceniodawca : Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "DEFRO", Robert Dziubeła ul. Sportowa 3,

26-067 Strawczyn

 

Każdy badany kocioł przechodzi u nich test mocy. ZAWSZE, na co otrzymuje odpowiedni Certyfikat.

Producent publikuje te Certyfikaty na swojej stronie. Jeśli dalej utrzymujesz że twój kocioł

ma sprawność gorszą od ogniska, to będzie to WŁAŚCIWY adres. Ten wątek już takim nie jest -

90 postów wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niskotemperaturowe kotły wodne dolno-górnego spalania typu WAMET-2 wykonane są z blachy stalowej, spawane, z rusztem wodnym. Paliwem podstawowym jest węgiel o granulacji 25-50mm, zastępczym są mieszanki węgla miał-muł kopalniany. Sprawność kotła wynosi do 80%. Wyposażone produkcyjnie w króciec umożliwiający zamontowanie miarkownika ciągu, co pozwala na stabilną pracę kotła.

 

Kotły produkowane są o mocach od 18 kW do 30kW.

 

Nie nie pomyliłem się, drzwiczki z dwoma otorami fi 16 są w drzwiach rusztowych (ruszt wodny) robiony tylko i wyłącznie według producenta, bo takie jest zapotrzebowanie "handlarzy" Do testów producent wysyła z rusztem żeliwnym....

 

to jest ten piec "wamet II"

 

http://www.kotlypatyk.pl/menu.htm

tylko tak jak pisze kółko jest w drzwiach rusztowych u mnie.

 

Wymiary, to musze zmierzyć.

Ta pionowa blacha to oczywiście panel (wymiennik) z wodą 3,5 cm

 

To znaczy tak drzwiczki z klapką mam zamówione u producenta. Orginalne, uszczelnione drzwi z klapką. Drzwi zasypowe, drzwi rusztowe są wymiarowo takie same, drzwi do popielnika są niższe. Tylko kwesta gdzie je wymienić. Teraz po namyśle wydaje mi się że korzystniej właśnie na drzwiach rusztowych. Bo węgiel zasypuje 6-8 łopat na tył, drzwi rusztowe i za nimi drzwiczki żeliwne sa wolne (nie zasypane). Tak więc powietrze by opływało górą cały węgiel i wychodziło dziurą nad pionowym panelem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szatanisko

 

To było do mnie?

To nie pomyłka z drzwiczkami. Jak wspomniałem byłem u producenta. Tam stały kotły do malowania. No i wszystkie miały drzwiczki z otworami i kółkiem tam gdzie u mnie.

Prawdopodobnie fotografia na stronie nieaktualna, bo zakładają drzwi tak jak ja mam teraz.

 

Te drzwiczki z dziurami dwoma fi 16, regulowane kółkiem nie dają tyle ile trzeba powietrza, zresztą aktualnie jest tylko możliwość regulacji ręcznej tym kółkiem. No a w kotle pali również mój syn 27 lat. No a ten rocznik to i tak sam fakt zapalania w kotle uważa za średniowiecze, a co dopiero chodzić do kotłowni i regulować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak do ciebie bohusz!

Na stronie producenta, link który podałeś, na ilustracji widać drzwiczki z otworem w miejscu drzwiczek zasypowych. To mi dało do myślenia.

Być może producent coś ukrywa - taka mała teoria spiskowa. No bo przecież poprawiać drzwiczki we wszystkich wyprodukowanych kotłach to są koszty.

Jakby ten kocioł stał u mnie to bym tak na próbę zamienił drzwiczki - zresztą też tak na próbę rozpaliłem od góry i pale do dziś!

 

Na syna niestety mam tylko jeden sposób - bardzo brutalny.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Last Rico napisał:

 

Podobnie jak kotły kolegów wyżej twój również potrzebuje PW. Klapek PG staramy się nie

uszczelniać a jedynie pasować przez szlifowanie lub piłowanie. Są przypadki gdzie ten sposób

jest trudny, wtedy można zrobić to inaczej. Opiszę to w przyszłości, skoro i tak czekasz do

wiosny to na pewno zdążę.

 

Do wiosny czekam z wierceniem i przebudową instalacji tak żeby dało się zainstalować miarkownik ale klapkę muszę uszczelnić teraz :-? Bez tego piec mi się strasznie "buja" i nie mam jak kontrolować temperatury.

Jaki to jest ten "inny" sposób od szlifowania (wydaje mi się, że u mnie będzie ciężko to wyszlifować bo mam trochę niewygodnie zainstalowane zawiasy). Przed próbami uszczelnienia okazało się, ze największą dziurę mam u góry właśnie na linii zawiasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Mariusz mamy identyczny problem ,ja sypię tak ok 15kg wegla ikociołek ciągnie, ale jak więcej np.25-30 kg to także mam problemy,

temp.spada o 10 i wiecej stopni trzeba mu pomagać.pewnej nocy budzę się a grzejniki zimne ,do piwnicy a w kotle czarno ,poprostu przygasł porządnie. Pomogłem sobie dmuchawą . Last Rico uważa . ze to wina miału w węglu.Jak będę miał chwilę czasu to wybiorę grubsze kawłki węgla i spróbuję zasypać kocioł do pełna ,u mnie ok

30 kg. jeżeli nasz boss ma rację/myślę że ma, / to co z tym miałem zrobić, jak go spalić.Na tą chwilę boję się zasypac większą ilością i wyjśc z domu czy polożyc się spać.jak zrobię próbę dam znak. A jest w sprzedaży węgiel bez miału, bo ja nigdy przez tyle lat na taki nie trafiłem.pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikesz

 

Dlatego ja używam wentylatora odpowiednio zdławionego doświadczalnie ( na wlocie powietrza ) i mogę spalać nawet miał. ale staram się ułożyć warstwu na dół węgiel grubszy miał węgiel znów i na wierzchu mieszam węgiel z miałem.

Wypala się wszystko pieknie.

Moje spostrzeżenie że miał ładniej się wypala jak na dole kotła na rusztach po boku komory włożę szamotkę. Na węgiel nie ma to wpływu czy z szamotką czy bez pali się pięknie.

U mnie z miarownikiem miałem podobne problemy - pełny zasyp stawiał duzy opór i często przygasało. Wentylator pomógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Zyje wodzu, watroba nie ta ale jeszcze zyje.... Kolejna ofiara zlapana (nawet pomagalem - ach co to byla za noc hehe ) i chyba bedzie wiecej.... rozchodza sie wiesci :)

 

A teraz do kolegow

Ja tez tak mialem jak dalem za duzo mialu to sie wlasnie ruszt zatyka po pewnym czasie palenia... ogolenie starcza dobre przerusztowanie i pomaga

 

Mnie sie ostatnio porobilo tak ze jak dam wiecej wegla (chcialem robic odstepy miedzy palnieami po 12h ) powiedzmy jakies 40% to w pewnym momencie temeperatura sie stabilizuje potem nawet zwiekszanie PG nic nie daje a najgorze to ze wtedy strasznie sadza mnie wszystko zarasta bo zar na gorze znika - wnioskuje ze ciag zanika(kociol przewymiarowany) i to chyba przez to, bo jak bylo -10 kiedys to wszstko bylo ok

Dzis sproboje dac tyle co wczoraj i odkrece kaloryfer w piwnicy.

 

Dzis mnie sie spalio 14kg wegla w 11h w domu 23 stopnie:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to już mój ostatni post. Kpin sobie nie robię. Wczoraj napchałem wymiennik wytłaczaną blachą z dziurami. Pociąłem ją na paski które wygiąłem na kształt litery U. To wsadziłem w górną część wymiennika w ilości sztuk 3 na ciasno. W dolną część wymiennika 2 blachy z ząbkami powyginanymi w górę i w dół. Przedtem wyczyściłem jeszcze kocioł szczotką drucianą. Zasyp 20kg rozpaliłem zgodnie z radą kolegi rp1964, czyli na początku odpiąłem miarkownik i zostawiłem stałą szczelinę aż temp wzrosła pow. 40*. Podpiąłem miarkownik ponownie i zostawiłem kocioł samemu sobie. I co?

Pali się od 9 rano do nadal, choć już temp. spada. Araczej nie pali tylko żar świeci trzymając non stop pow. 40*. Wygląda więc na to że winą był luźny wymiennik. O ile sam ten fakt zaobserwowałem to dopiero podpowiedzi kolegów Marmark i rp1964 naprowadziły mnie na właściwy trop (wcześniej uważałem że wystarczą cegły w wymienniku, ale jak się okazuje - nie).

 

Wcześniejszy mechanizm szybkiego spalania tłumaczę sobie tak że przy mocnym ciągu szybki przepływ powietrza powodowało szybkie jego zasysanie. Zasysane powietrze przepływając szybko przez wymiennik nie oddawało swojej energii cieplnej tylko od razu do komina. Stąd ogień długi, sadzy mnóstwo a kocioł nie miał szans na zagrzanie się i przymknięcie klapki PG.

Obawiam się więc że samo uszczelnienie klapki PG i uszczelnienie drzwiczek nie jest receptą na dobre spalanie w kotle. Stąd dymienie bo ciąg wyrywał powietrze z kotła poprzez klapkę PW nie dając szans na jego prawidłowe zmieszanie z gazami palnymi. Ja będę jeszcze kombinował z zawirowywaczami w wymienniku, ale już widzę że będzie lepiej.

 

Co do certyfikatów - no cóż, sam posiadam kilka z kilku dziedzin technicznych i wiem jak się je zdobywa. Certyfikat dla kogoś może być tak samo zdobyty jak dla czegoś.

 

Dziękuję Tobie LastRico za pomoc, jak również wszystkim uczestnikom dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zgadzam się że przysypianie mojego kotła a nawet gaśnięcie jest wynikiem miału , to nie podlega już dyskusji.

Ale proszę o napisanie ile u Was wynosi histereza w kotłach GS(tylko miarkownik) np nastawiacie 50*C , do ilu max spada u was temperatura. ?

 

Miarkownik mam posmarowany , chodzi super lekko a do tego zrobiłem mu przeciwwage.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kol. Jacet100 napisał:

"Ma ten kociołek jedną wadę. Górne drzwiczki otwierają się tylko 90 stopni i nie ma miejsca na zamontowanie KPW. Ja się poddałem i jej nie mam".

 

Może Tobie się do czegoś przyda, ja to zrobiłem tak:

 

[/img]http://images49.fotosik.pl/247/470301c658d604a5m.jpg[/url]

 

Jeżeli będziesz potrzebował jakieś szczegóły oczywiście przekażę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale proszę o napisanie ile u Was wynosi histereza w kotłach GS(tylko miarkownik) np nastawiacie 50*C , do ilu max spada u was temperatura. ?

 

To zależy w jakim czasie tą histerezę mierzyć. Jak zejdę do piwnicy i stoję tam 15-30 minut to temperatura ani drgnie. No może bardzo powoli spada lub rosnie (o 0,5st.C w czasie kiedy obserwuje termometr). Ale w ciągu spalania jednego zasypu (15-24h) wahania dochodzą do 5 stopni, a czasem nawet 10 stopni. Po prostu ilość powietrza PG potrzebna do utrzymania stabilnej pracy kotła zmienia sie wraz z kolejnym etapem spalania zasypu, wiec czasem klapka PG jest uchylona na 5mm innym razem 0mm. A miarkownik tylko stabilizuje temperaturę, a nie utrzymuje jej na stałym poziomie, stąd te wahania w ciągu doby. Ustawiajac na miarkowniku np "55" na kotle mam czasem 60stopni, a innym razem 50, ale ta temperatura jest stabilna przez co najmniej pół godziny (dłuzej nie chce mi sie stać i patrzeć :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie oczywiście palenia całego zasypu. Czyli u Ciebie również aż do 10*C ,hmm. Ja rozpalam powiedzmy o 14 mam ustawione 55*C około godziny 17 temperatura spada od 5 do 10*C i tak jest z 10godzin po czym ostatnie godziny palenia wraca do zadanej 55*C. W cieplejsze dni to nie przeszkadza ale jak sa mrozy poniżej -8 to już nie mogę pozwolić żeby kociołek zamiast pracować spał. I tak się zastanawiam może wtedy powinienem podwyższyć zadaną z 55* na 60* :roll: .

 

Wszystko przez to że mam porostawiane wszędzie termometry pokojowe a do tego na rurze zasilającej również założyłem termometr który pokazuje mi temperature zasilania :wink: Dzięki temu nie muszę biegać do kotłowni żeby wiedzieć co dzieje się w kotle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to nie ma rady, chyba tylko elektroniczny miarkownik lub dmuchawa. Gdy paliłem z pomocą dmuchawy to można było zauważyć że dmuchawa czasem miała większe obroty a czasem mniejsze. Sterownik dostosowywał obroty dmuchawy do zapotrzebowania na powietrze i bardzo stabilnie utrzymywał temperaturę. A miarkownik tylko otwiera PG proporcjonalnie do spadku temperatury. Po otwarciu temperatura przestanie spadać, ale juz nie wzrośnie, bo miarkownik przestaje otwierać PG. Wiec temperatura stabilizuje sie na pewnym poziomie. W góre jest podobnie.

 

Ja i tak w ciągu dnia zmieniam temperaturę na miarkowniku, więc aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.

 

Co do regulatora ciągu z linku kilka postów wcześniej. Taka klapka z ciężarkiem to wynalazek stary jak świat. Może się to sprawdzić w praktyce , ale też nie musi. Może byc przydatne w kotłach wymagających stałego i stabilnego ciągu, czyli dolnospalających pracujących non stop lub podajnikowych. Faktem natomiast jest ,że większość zalet wymienionych tam jest co najmniej dyskusyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...