panus 04.12.2017 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Panowie szybkie pytanie ( pewnie było kilkanaście razy o tym ale niestety potrzebuję szybkiej odpowiedzi a zanim przewertuje temat to minie duuużo czasu) a mianowicie: zabudowując piec (ruszt) szamotem to między blachy kotła (ewentualnie ruszt wodny) a cegły również dajemy zaprawę szamotową czy zaprawa idzie tylko między cegły ? Chodzi mi o to żeby wyeliminować fałszywe powietrze uciekające pomiędzy zabudową a ścianami-rusztem pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 04.12.2017 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Jedni zasypują tylko popiołem i to działa ale ja jak robiłem tak że doklejałem taką zaprawą z cstoramy do tylnej ścianki to kocioł lepiej odpierał ciepło i było wyrażnie słyszalne syczenie na wysokich obrotach czego przy luźno położonych nie było , ale tak po prawdzie jak nie użyjesz zaprawy nigdzie tylko lużno wstawisz to będzie git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panus 04.12.2017 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2017 Jedni zasypują tylko popiołem i to działa ale ja jak robiłem tak że doklejałem taką zaprawą z cstoramy do tylnej ścianki to kocioł lepiej odpierał ciepło i było wyrażnie słyszalne syczenie na wysokich obrotach czego przy luźno położonych nie było , ale tak po prawdzie jak nie użyjesz zaprawy nigdzie tylko lużno wstawisz to będzie git Dzięki kolego za szybką odpowiedź. Widzę że też szukałeś pomocy w tamtych czasach co i ja tyle że ja przez nieobecność nie pociągnąłem dalej tematu. Starałem się dzisiaj przerobić piec aczkolwiek czytając troche tematy na forach naszła mnie inna myśl przeróbki. Pytałem tu o pomoc kiedyś dokładnie tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=7004559&viewfull=1#post7004559 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=7005164&viewfull=1#post7005164 powiedzmy że zdawało to egzamin ale niestety na małych ilościach węgla gdyż zasyp był poniżej górnej krawędzi drzwiczek frontowych celem podawania PW rozetką. Tak więc dla przypomnienia wrzucam jaki mam piec http://www.narmet.com.pl/images/kociol-tradycyjny.png z wyjątkiem że mam aż 20,5kW i bez miarkownika, na dmuchawie której nie używam, a palę naturalnym ciągiem na uchylonym popielniku. Teraz mam zamiar przerobić go w ten sposób żeby postawić sciankę na ruszcie bezpośrednio przed tymi rurami na wysokość rur czyli ok 45cm i ewentualnie w celu zawężenia rusztu jeszcze po bokach na taką samą wysokość. Za ścianką ruszt oczywiście zaślepiony żeby nie uciekało tamtędy lewe powietrze z pod rusztu. Tylko kwestia czy to zda egzamin bo jeszcze w między czasie zawężałem po bokach piec ale bardzo ciężko było wtedy osiągnąć zadaną temperaturę. Kolejny problem przy takiej przeróbce to doprowadzenie PW a górnej klapy zasypowej wolałbym nie psuć i czy dało by radę PW doprowadzać z popielnika czymś na kształt rury wezyra stawianej na środku rusztu ? Co o tym wszystkim myślicie ? Domyślam się że najlepiej jest przetestować, niestety w tygodniu trochę za mało czasu na to więc pewnie dopiero w weekend będę z tym walczył, a może ktoś z Was podsunie jakiś pomysł lub walczył z podobnym kotłem. Wszystkie sugestie mile widziane (oprócz kolegi palącego oponami i śmieciami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agusia59 09.12.2017 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2017 Ja mam problem z górnym spalanie. Otóż zasypuje piec weglem, na dól grubsze na góre drobniejsze, pózniej drewno sosnowe o podobnej grubosci układam na całej powierzchni wegla na to szczypy tektura i podpalam. Robie zgodnie ze wskazówkami ze strony czysteogrzewanie.pl czyli przy rozpalaniu ustawiam klapke dolotu powietrzA wtórnego na około 1cm i rozete otwieram, pózniej przy paleniu wegla zamykam rozete do połowy. Mimo tego kopci przez 2-3 godziny od rozpalenia dopóki sie nie rozzarzy cały wkład. Przy rozpalaniu zauwazyłam, ze na dole robi sie zar a na górze sa czarne wegle. W instrukcji pieca górnego spalania pisze zeby najpierw zrobic zar a pózniej wsypac opał, chyba ze rozpalamy duzy zasyp to tak jak ja robie. Co robie zle? Wiem ze i tak troche bedzie kopcic bo drewno sosnowe (duzo mam tego drewna i musze tym palic, bo nie wyrzuce) a i wegiel tez jest rózny mimo zakupu niby polskiego wegla ale chciałabym zeby było mniej dymu i mniej sadzy. Poradźcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gersik 09.12.2017 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2017 Za szybko schodzi żar do dołu. Przy rozpalaniu klapka powietrza pierwotnego ma być zamknięta. Powietrze wtórne otwarte na max. Dopiero jak masz żar na górze to otwierasz dolną klapkę. Musisz rozpalić porządnie wszystko u góry nawet przy otwartych środkowych drzwiczkach. Aby nie kopciło, gazy wytworzone z węgla muszą przechodzić przez żar dlatego kotły górnego spalania powinny być smukłe( wąskie) a wysokie. Dużo pomaga zamurowanie tylnej ściany kotła szamotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zeluzg 10.12.2017 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2017 a powietrze wtórne przed okienko do podglądania na drzwiczkach zasypowych to dobry pomysł. Czy tylko kierownica ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta M 11.12.2017 01:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2017 KOCHANI FORUMOWICZE, już dwunasty raz dzieci z Ogniska Marymont przygotowały prace na aukcję. Są w tym roku też prace Tajemniczej Forumowiczki, które przesłała kartki do Ogniska. Zapraszamy do licytowania. Dzieci wiedzą, że my nie zawodzimy. Mieć pod choinkę prace dziecka - to podnosi na sercu, to radość, to prawdziwe święto... Aukcja trwa do 17 grudnia do godziny 22. A w poniedziałek wysyłamy prace. http://forum.muratordom.pl/showthrea...-dzieci-zobacz http://forum.muratordom.pl/showthrea...-Tu-licytujemy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agusia59 11.12.2017 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2017 Narazie testuje palenie przy otwartym PW na maxa ale niestety PP leciutko musze uchylic bo inaczej dusi ogien. PW to mam rozete i rozchodzi sie ona w srodku na drzwiczkach jako dwa otworki na dole drzwiczek zasypowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 13.12.2017 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2017 Last Rico widziałes to : . Skomentuj, bo facet wykorzystuje Twoją pracę. Pozdrawiam. P.S. Chyba, że to Ty wtedy chylę czoła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati8201 19.12.2017 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2017 Witam Panowie i Panie ponownie ostatni raz tutaj byłem w 2012 r na stronie 457 - cały czas pale wg zaleceń, ale przyszedł czas na zmianę pieca i teraz kupił bym dolniaka czy ktos miał do czynienia z takim piecem lub może cos napisac na temat jego konstrukcjichodzi o kocioł MPM DShttp://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-ds.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 20.12.2017 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2017 mtdeusz. Czyli podobnie jak ja. GS z górnym spalaniem i podgrzanym powietrzem nad zasyp. Ile już tego było na tym forum ? Obecnie mam seko maxx 14 kw, czyli , nie mam już problemów. Ale jestem zły, jak jakiś "odkrywca" przypisuje sobie zasługi wypracowane na tym forum. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 21.12.2017 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2017 mtdeusz. Miałem DS-a seko eko II N . Teraz mam automat seko maxx 14kw, czyli wsio z GS-a. To mój trzeci kocioł. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hamous 30.12.2017 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2017 (edytowane) Witajcie. Dawno mnie tu nie było ale muszę się pochwalić- Mamy kolejnego nawróconego (chociaż w zeszłym sezonie było "A co ty pi....sz, to jest niemożliwe"), napatrzył się na mój komin przez jakiś czas i stwierdził że też spróbuje. Pośrednio to zasługa kol. Mtdeusza i jego "taczki szamotu"; Ale po kolei, moze komuś się przyda: Zakup nowego (inny dostawca, kubatura i kaloryczność).Stwierdziłem kiedyś że skoro i tak kopci to nie będę rozpalał 2x dziennie i wywaliłem szamot z kotła. Paliło się toto niby dość długo, 20kg /16h ale kopciło. Po świątecznych cieplejszych dniach przypomniała mi się ta taczka szamotu i zastawiłem płytkami szamotowymi w miarę możliwości wszystkie powierzchnie z jakimi mógł się stykać płomień, więcej PG (tego się bałem i kisiłem) i voila! Godzinka (max) dymu z drewna przy rozpalaniu a później nie wiadomo czy się w piecu pali nawet pod słońce. Morał z tego taki: Kombinujcie, czasem rozwiązanie z pozoru absurdalne jest strzałem w 10. Przy okazji chciałem życzyć dużo CO2 w szampanie:). PS. Teraz te 20 kg starcza na dobę z przerwą na rozpalenie czyli ok 20- 22h Edytowane 30 Grudnia 2017 przez Hamous dopis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jackw 30.12.2017 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2017 Wszystkiego co naj i świetnego spalania w nowym roku. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek 1980 30.12.2017 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2017 Witam, również Wszystkiego Najlepszejszego w Nowym Roku. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Last Rico 31.12.2017 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2017 Koledzy i Koleżanki, już za niedługo pożegnamy mijający 2017 rok. Obowiązki mnie gonią, ale zawsze tu wpadam z w. przyjemnością bo wiem - że ludzie którzy tu przychodzą - są dla siebie życzliwi. Cieszę się że wątek żyje i jest czytany. Zakładałem go równo 10 lat temu, czas jednak leci… Chciałbym przeprosić wszystkich Kolegów za brak mojej osobistej aktywności, bardzo chciałbym to zmienić… Kończy się rok wielu zmian i oczekiwań, życzę Wam czasu spokoju, szczęścia w rodzinach, wielkich sukcesów zawodowych i prywatnych. Duuuuuużo zdrowia, spełnienia marzeń, nawet tych najśmielszych! Życzenia się spełnią, bo są szczere!!! Trzymajcie się ciepło! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2018 ROKU!!! Last Rico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
problematyczny 03.01.2018 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 (edytowane) Od moderatora: post i odpowiedzi na prośbę domowników forum został przeniesiony w to miejsce z innego wątku: Nie wiem czy to właściwy wątek, proszę o ocenę poniższego kotła, został zakupiony kilka lat temu przez mojego tatę do ówcześnie bodaj 30 letniego domu w którym mieszkamy jako wymiana starego pieca, któremu nic się nie działo. Tato był przewrażliwiony że może pęknąć i miał 2tyś. zł więc namówił mamę na wymianę. Obecnie już żałuje zakupu od kilku lat, bo sąsiad (identyczny, lecz żółty dom po "prawej") zakupił trochę wcześniej piec z podajnikiem za 7tyś. zł i prawie nie musi go obsługiwać. Czy posiadany piec można przyporządkować do jakiejś klasy czy nie? Rocznie spala się 3 tony węgla, najtańszy jaki jest w składzie ( bodaj790zł tona), ostatnio codziennie pale w nim o 15:00, schodzi 0:45-1 godzina. Do tego czyszczenie tych "kratek" co są za pierwszymi drzwiczkami od góry z sadzy taką metalową szczotką co 2 dzień i wymiatania popiołu a popelnika. Już za chwilę też komina, raz w miesiacu. Właśnie przekonuję się na własnej skórze co to znaczy eksploatacja centralnego ogrzewania w domu jednorodzinnym, jaka to "cudowna" sprawa i doświadczenie Nie to że nigdy nie paliłem w takim czy wcześniejszym piecu, ale odbywało się to sporadycznie, bo zawsze dobijał się do tego tato i nie pozwalał nikomu innemu, dlatego omijały mnie "najprzyjemniejsze" rzeczy przy jego obsłudze: konieczność codziennego rozpalania, dymienia, kurzenia, kopcenia, grzebania w składziku za odpowiednimi bryłkami (dla kolejno: rozpalania i palenia właściwego), pilnowania, dokładania, czyszczenia, co 2 dni usuwania popiołu z popielnika (czerwone 10L wiadro), czyszczenia rusztu, tego co jest za pierwszymi drzwiczkami od góry z sadzy, a jutro prawdopodobnie całego komina co jest od dachu przez te 2 piętra aż do parteru gdzie stoi piec taką metalową szczotką na długim sztywnym drucie po którym trzeba czyścić całą kotłownię i od razu brać prysznic....tyle pracy i czasu, żeby mieć tylko ciepło wieczorem i w nocy. no ale...na grzanie gazem nas nie stać. W tej chwili i tak wydaje się dużo, te 3 tyś. zł jak przyjdzie wydać co sezon, a co dopiero jakby przyszło dawać 700zł co miesiąc za gaz jak płaciła sąsiadka co ma identyczny dom przed nami, a ogrzewała go w trakcie zagranicznego wyjazdu gdy nie było nikogo w domu i temperatura była 18-19st.C co u nas się nie zdarza nawet w dzień, chyba że na 2 piętrze gdzie ja mam pokój, bo na 1 piętrze gdzie są rodzice temperatura zwykle oscyluje w dzień wokół 20st.C a wieczorem 21-22st.C. Utrzymanie domu to jest jednak wyczyn i nie taka lekka sprawa za co chylę czoła moim rodzicom. Edytowane 4 Stycznia 2018 przez finlandia uwaga wstępna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
problematyczny 03.01.2018 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 (edytowane) Palimy od góry tylko w największe mrozy bo tą metodą węgla trzeba sypać do pełna, więc obecnie 2 wiadra 10 litrowe na dobę przy paleniu od dołu byłoby o 2 za mało na palenie od góry. Poza tym, przy takim paleniu z rozpalaniem schodzi sporo dłużej. Siedź w kotłowni 2 godziny i 4 tony węgla na sezon jest mało Edytowane 3 Stycznia 2018 przez problematyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
problematyczny 03.01.2018 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2018 (edytowane) No właśnie, po co? Po to żeby się rozpaliło w tym piecu który podłączony jest do komina w którym jest za wąski dlań wkład. Cug słabszy, a piec mocny. To tak jak mój tato, on uwielbia koło pieca grzebać. Mój obecny rekord od przerusztowania (bez usuwania popiołu z popielnika który usuwam co 2 dni jak jest już pełno pod sam ruszt, czyszczenia komina i wymiennika) przez rozpalenie do założenia pieca i osiągnięcia rosnącej temperatury 40 kilku stopni to 30 minut, od razu skręcam na kominie, zamykam dolne drzwi, uchylam dozownik na 1 cm i pa. Więcej mnie piec już nie widzi. Jak to właśnie przy paleniu od góry u nas więcej węgla idzie sprawdzone zeszłej zimy. Inna sprawa, tato przy okazji wymiany na ten piec kilka lat temu wymyślił sobie zmianę podłączenia do dotychczasowego "I" komina w którym są wkłady spalinowe: węglowego, gazowego xx lat temu i łazienkowego przepływowego junkersa do c.w.u. (z wkładem azbestowym dla węglowego) na "II" komin - tylko wentylacyjny, który nie był wykorzystywany z uwagi na zamurowane wszystkie kratki wentylacyjne w pokojach na I i II piętrze. Do podłączenia tam komina spalinowego od tego pieca namówił go jeden sąsiad z ulicy, hydraulik który tak ponoć ma już od lat. Brak słów ale przegadaj mu, wytłumacz. Liczy się tylko dobry cug, który o dziwo sporo jest lepszy. Więc jedyna wentylacja jaka została z tej grawitacyjnej to kratki w kuchniach i łazienkach na obu piętrach w kanałach wentylacyjnych w "I" kominie. Na to konto kupił sobie czujnik czadu instalując go na I piętrze na ścianie w przedpokoju w której idzie teraz ten kanał od pieca. Edytowane 3 Stycznia 2018 przez problematyczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 04.01.2018 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2018 (edytowane) Rocznie spala się 3 tony węgla, najtańszy jaki jest w składzie ( bodaj790zł tona) (...) no ale...na grzanie gazem nas nie stać. W tej chwili i tak wydaje się dużo, te 3 tyś. zł jak przyjdzie wydać co sezon Ale zdajesz sobie sprawę że paląc głównie od dołu ten kocioł ma sprawność poniżej 50%? Jeśli spalasz 3T węgla, załóżmy 25MJ/kg, znakiem tego masz zużycie około 20MWh/rok. Obcinając o sprawność smoka optymistycznie na poziomie 60% wychodzi koło 13MWh (pewnie już z CWU). Jeśli policzyć to dla gazu po 0,24 zł/kWh i sprawności kotła gazowego 90%, wychodziłoby pewnie ze 3500 w porywach 4000 zł/rok. Ale dla takiego kloca, i to jeszcze z pięknym balkonikiem (w celach oszczędności sugeruję płytę ocieplić albo w ogóle wyburzyć) 3T to bardzo mało. Jak to właśnie przy paleniu od góry u nas więcej węgla idzie sprawdzone zeszłej zimy. Wniosek z tego, nie została zmniejszona komora spalania. Poza tym zima zimie nie równa i takie porównania są jałowe. Edytowane 4 Stycznia 2018 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.