Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ogrzewanie kozą - temperatura w domu


bob budowniczy junior

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzięki,to akurat czytałem i nie ma tam o temperaturze.Precyzując mnie chodzi o coś takiego:

http://www.allegro.pl/item275800426_piec_koza_od_producenta_gratisy_tania_wysylka_.html

Wiem,że wielu z Was dogrzewało przy tnkach,wylewkach itp.Jaką wówczas mieliście temperaturę wewnątrz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kozę i palę w ocieplonym domu z podd. użytk. o pow. 130 m2. Wg mnie sprawdza się tylko do ogrzania pomieszczenia w którym stoi. Teraz bez palenia mam 6 stopni, jak rozpalałem kilka dni pod rząd, temperatura na dole wzrosła o 1 st. (komin trzymał ciągle ciepło). Na poddasze muszę skombinować chyba coś na prąd.

Koza u mnie sprawdziła się przy osuszaniu salonu i do ogrzewania się ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jaka temperatura utrzymywała Wam się w domu w przypadku ogrzewania piecem typu koza.Czy ogrzewając na dole , na górze było ciepło?

 

Kończę elektrykę u siebie w domu - póki co grzeję kozą - nie daje zbyt wiele ciepła - tak jak juz pisano wyżej, ciepło jest w pomieszczeniu, w którym stoi koza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Cena kozy z linku jest beznadziejna . Ja swoją kupiłem na wiejskim jarmarku za 130 zł i dostałem do tego komplet rur z 2 -ma kolankami . Człowiek z allegro pisze ze koza nie jest ciężka _to znaczy ze jest to najtańsza wersja kozy z najcieńszej blachy i bez szamotu w środku . Taką kozę mozna kupić na kazdym jarmarku za około 70-80 zł (oczywiście nówkę ) . Moja waży tyle że jedna osoba ma problemy z przeniesieniem jej o kilka metrów i jest zrobiona z blachy grubości 3mm .W srodku jest wyłożona szamotem,a wygląda tak samo jak na zdjęciu z linku . Paliłem nią całą zeszłą zimę . Nie daje zbyt duzo ciepła ,ale jest na to prosty sposób . Kozę należy postawić jak najdalej od komina i połączyć ją z nim rurami o długości 4-5 metrów . Po rozpaleniu węgla rury robią się czerwone i dają ogromne ilości ciepła - nie mozna podejść . Postawienie jej przy kominie z jedną rurką to nieporozumienie .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link podałem by było wiadomo o co chodzi,zakup planowałem na giełdzie w Słomczynie.Dom mam ocieplony i prawie wykończony.Z pewnych względów przeprowadzimy się dopiero na wiosnę.Kozę chciałem jako wersję oszczędościowego palenia.Zostało mi pół garażu odpadów drewnianych do spalenia i wymyśliłem kozę.Myślałem,że przy tej temperaturze paląc codziennie podniosę temp o 3-5C.Obecnie mam 7-8 to przy moim myśleniu byłoby 10-13 - byłoby nieźle,ale widzę,że byłem w błędzie.Aha dodam,że w domu nocuję więc byłoby miło posiedzieć przy ciepłej kózce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przy temperaturach na zewnątrz do -5 C nie powinieneś mieć żadnych problemow z uzyskaniem 15-17 C w środku . Ja uzyskiwalem 20-21 C (taka temperatura była w salonie). Warunkiem jest jednak zastosowanie rur spalinowych o długości 4-5 metrów . Oczywiście uzyskanie takiej temperatury w całym domu jest niemozliwe (koza ma tylko 5kW ) .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego cudaka jak w dzienniku - blaszak z szamotem.

 

Jak paliłem drewnem to było to skrajnie niewygodne. Teraz po przejściu na węgiel jest OK - rzadko dokładam a piecyk czerwony.

 

W salonie ciepło i na antresoli również. Ciekawy jest efekt jak się napali przy zalegającym śniegu na dachu ... godzinka i nie ma śniegu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kozę i palę w ocieplonym domu z podd. użytk. o pow. 130 m2. Wg mnie sprawdza się tylko do ogrzania pomieszczenia w którym stoi. Teraz bez palenia mam 6 stopni, jak rozpalałem kilka dni pod rząd, temperatura na dole wzrosła o 1 st. (komin trzymał ciągle ciepło). Na poddasze muszę skombinować chyba coś na prąd.

Koza u mnie sprawdziła się przy osuszaniu salonu i do ogrzewania się ekipy.

 

 

Może miałeś zbyt małą moc?

 

Ja do ogrzania podobnej powierzchni (ale na jednej kondygnacji) chcę kupić koże o mocy 12 kW. Ponoć komin z radiatorem także jest efektywniejszy, tylko wizualnie wątpliwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego cudaka jak w dzienniku - blaszak z szamotem.

 

Jak paliłem drewnem to było to skrajnie niewygodne. Teraz po przejściu na węgiel jest OK - rzadko dokładam a piecyk czerwony.

 

W salonie ciepło i na antresoli również. Ciekawy jest efekt jak się napali przy zalegającym śniegu na dachu ... godzinka i nie ma śniegu :D

 

Pawle,z tego wynika,że temperatura rośnie w całym domu.

 

Z tego wynika jeszcze jedno - dach źle / albo wogóle / nieocieplony ...

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w naszym domku po położeniu tynków gipsowych ogrzewałem taką MEGA-KOZĄ :)

Był to stary hydrofor z wyciętymi drzwiczkami, podłączeniem do komina, z zamontowaną kratką jako palenisko. Do tego rury do komina o długości około 4 metrów.

Dobre rozwiązanie, bo mogłem drewna napakować do samego wierzchu i miałem na 3 godziny spokój :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego cudaka jak w dzienniku - blaszak z szamotem.

 

Jak paliłem drewnem to było to skrajnie niewygodne. Teraz po przejściu na węgiel jest OK - rzadko dokładam a piecyk czerwony.

 

W salonie ciepło i na antresoli również. Ciekawy jest efekt jak się napali przy zalegającym śniegu na dachu ... godzinka i nie ma śniegu :D

 

To znaczy że masz źle ocieplony dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kozę i palę w ocieplonym domu z podd. użytk. o pow. 130 m2. Wg mnie sprawdza się tylko do ogrzania pomieszczenia w którym stoi. Teraz bez palenia mam 6 stopni, jak rozpalałem kilka dni pod rząd, temperatura na dole wzrosła o 1 st. (komin trzymał ciągle ciepło). Na poddasze muszę skombinować chyba coś na prąd.

Koza u mnie sprawdziła się przy osuszaniu salonu i do ogrzewania się ekipy.

 

 

Może miałeś zbyt małą moc?

 

Ja do ogrzania podobnej powierzchni (ale na jednej kondygnacji) chcę kupić koże o mocy 12 kW. Ponoć komin z radiatorem także jest efektywniejszy, tylko wizualnie wątpliwy...

 

Hmm, nie sądzę. Nie jest to kawał rury, jak to co sprzedają najtańsze w OBI, tylko pół-profesjonalna koza z regulacją powietrza, popielnikiem, obita z zewnątrz blachą, obłożona w środku szamotem. Od tego żeliwna rura ok. 2 m

Zrobię jeszcze raz eksperyment, być może drewno nie wyschło wystarczająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...