Lili Lili 05.12.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2007 Ja ogrzewam kozą żeliwną pomieszczenie mieszkalno-gościnne nad garażem. 80 m kw i natychmiast po rozpaleniu kozy mam temperaturę ponad 20 st. Koza stoi zaraz przy kominie, długość rury to max 1,5 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bob budowniczy junior 06.12.2007 09:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 a co ile musicie dokładać jak palicie samym drewnem? co godzinę,dwie,trzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XX 06.12.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 o to prawda - ta koza to drewnożerca.Ja dorzucam co jakies 20minut 1/4szczapy, ale te moje szczapy to glownie resztki drewna z budowy...kupiłam tez 2 worki wegla od czasu do czasu wrzucę garsc i ...trzeba przyznac jest roznica...co 2 tygodnie (znaczy sie obecnie dwa razy) wrzucam jakies cos niebieskie z napisem szkodliwe co powoduje iż pieknie pali sie na niebiesko i ma mi to podobno pomoc w nieosadzaniu sie tak bardzo swinstewek z drewna sosnowego w moim ceramicznym wkladzie w kominie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piąty 09.12.2007 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Dzięki,to akurat czytałem i nie ma tam o temperaturze.Precyzując mnie chodzi o coś takiego: http://www.allegro.pl/item275800426_piec_koza_od_producenta_gratisy_tania_wysylka_.html Wiem,że wielu z Was dogrzewało przy tnkach,wylewkach itp.Jaką wówczas mieliście temperaturę wewnątrz Mam dokladnie taką kozę jak na tej aukcji. Kupiona za 130 zł w sklepie nieopodal. Grzeję nią pięterko, bo jakoś nie zdążyło mi się CO u góry rozprowadzić. Nie palę drewnem, bo to ekonomicznie nieuzasadnione pozatym 'śmieci' mi się już spaliły, więc kozę opalam tylko węglem. Schodzi średnio jedna węglarka dziennie. Koza paliła by pewnie mniej, ale niestety jakoś wykonania pozostawia wiele do życzenia, dolne drzwiczki są niedopasowane i jest pół centymetrowa szpara przez które mocno zaciąga. W pokoju w którym stoi koza temp ok. 28-30 stopni, w pokojach obok ok. 24-26 Koza podłączona metrową rurą do komina. bez zadnych 4m wynalazków, bo nie było by na to miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetabo 11.12.2007 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Czym uszczelnić kolanko wchodzące do komina otworem 20cm, kolanko o średnicy 11cm?Przy kozie za 150zł i rurach za 30zł koszt uszczelnienia ma znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krispodkarpacie 11.12.2007 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 resztkami welny mineralnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetabo 12.12.2007 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 resztkami welny mineralnej Faktycznie, toż to jest niepalne - a trochę zostało po kominach systemowych. Dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piąty 12.12.2007 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 Kozę należy postawić jak najdalej od komina i połączyć ją z nim rurami o długości 4-5 metrów . Po rozpaleniu węgla rury robią się czerwone i dają ogromne ilości ciepła - nie mozna podejść . Postawienie jej przy kominie z jedną rurką to nieporozumienie . Czyli sugerujesz kupienie kozy tylko po to żeby grzać rurą ?? Jak Ci sie rury robią czerwone to znaczy że większośc ciepła w komin puszczasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 12.12.2007 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 Kozę należy postawić jak najdalej od komina i połączyć ją z nim rurami o długości 4-5 metrów . Po rozpaleniu węgla rury robią się czerwone i dają ogromne ilości ciepła - nie mozna podejść . Postawienie jej przy kominie z jedną rurką to nieporozumienie . Czyli sugerujesz kupienie kozy tylko po to żeby grzać rurą ?? Jak Ci sie rury robią czerwone to znaczy że większośc ciepła w komin puszczasz. Naprawde ? Jak na to wpadłeś ? Genialny tok myślenia ............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 12.12.2007 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 Witam Nasz dom ma prawie 200m2 i wczoraj pierwszy raz rozpalilismy w kozie . W pokoju , w ktorym stoi jest ok 18 st natomiast na pietrze jakies 5-7 st. - moze dlatego ze tak krotko palimy Za koze zaplacilismy 320 zl, pewnie nie jedna osoba uzna ze to sporo poniewaz na allegro i w sklepach mozna juz kupic po 180 - 220 zl , tylko te ktore ogladalismy sa z blachy i jakos nie wygladaly solidnie. Nasza koza jest z zeliwa i z grubej blachy ( tzn ruszt i gore ma zeliwna a kociol z grubej blachy). Podlaczylismy ja 3 metrowa rura i dzisiaj mamy zamiar dokupic jeszcze z 1,5 do 2 m. rury ..a to wlasnie z tego powodu o ktorym wspomnial Darek Rz ... sama koza nie daje tyle ciepla co wlasnie rura do ktorej jest podlaczona. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 31.12.2007 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Shit, u mnie coś musi być nie tak. Koza (opis wyżej) podłączona jest żeliwną rurą (1,5 m)do komina z cegły (ciąg jest). Dom w całości ocieplony.Paliłem cały dzień brzozą i dębem (kupione 2 mies. temu w firmie dostarczające opał) i efekt był mizerny. Koza stoi w salonie na parterze o pow. ok. 60 m2. Dokładałem cały czas, komin po ok. 4ech godz. już parzył a w salonie było ledwie 6 stopni tj. przy rurze było gorąco. ale 3 metry od niej już zimno, o poddaszu lepiej nie mówić. Może sprzedali mi świeże drewno albo nieumiejętnie doprowadzam powietrze? Piec ma rozetkę z przodu - mniej więcej na wysokości wylotu spalin z tyłu, zostawiam ją zawsze otwartą. Drugi dolot powietrza to przez drzwiczki do popielnika (pod paleniskiem), zostawiam je też uchylone, bo wtedy buzuje najmocniej. U was jest od razu po rozpaleniu gorąco,a umnie piździ. ki ciul? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.12.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Nie moge wywnioskować tak do końca czy zalezy Wam na ogrzniu kozą gotowego domu czy stanu surowego zamkniętego. Bo to robi się trochę inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 31.12.2007 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 u mnie to stan surowy - zaawansowana wykończeniówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 31.12.2007 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Shit, u mnie coś musi być nie tak. Koza (opis wyżej) podłączona jest żeliwną rurą (1,5 m)do komina z cegły (ciąg jest). Dom w całości ocieplony.Paliłem cały dzień brzozą i dębem (kupione 2 mies. temu w firmie dostarczające opał) i efekt był mizerny. Koza stoi w salonie na parterze o pow. ok. 60 m2. Dokładałem cały czas, komin po ok. 4ech godz. już parzył a w salonie było ledwie 6 stopni tj. przy rurze było gorąco. ale 3 metry od niej już zimno, o poddaszu lepiej nie mówić. Może sprzedali mi świeże drewno albo nieumiejętnie doprowadzam powietrze? Piec ma rozetkę z przodu - mniej więcej na wysokości wylotu spalin z tyłu, zostawiam ją zawsze otwartą. Drugi dolot powietrza to przez drzwiczki do popielnika (pod paleniskiem), zostawiam je też uchylone, bo wtedy buzuje najmocniej. U was jest od razu po rozpaleniu gorąco,a umnie piździ. ki ciul? Daj z 5 metrów rury do komina a nie 1,5 metra -gwarantuje że efekt bedzie piorunujący . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.12.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 potwierdzam będzie lepiej kup i zamontuj ... tylko solidnie. choć to prowizorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
garbus2 31.12.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 tylko ze jak sie przesadzi z dlugoscia rury to potem w kominie moga sie zaczac spaliny skraplac bo tak sie wychlodza a na komin kwas nie dziala kojąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafallogi 31.12.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Link podałem by było wiadomo o co chodzi,zakup planowałem na giełdzie w Słomczynie.Dom mam ocieplony i prawie wykończony.Z pewnych względów przeprowadzimy się dopiero na wiosnę.Kozę chciałem jako wersję oszczędościowego palenia.Zostało mi pół garażu odpadów drewnianych do spalenia i wymyśliłem kozę.Myślałem,że przy tej temperaturze paląc codziennie podniosę temp o 3-5C.Obecnie mam 7-8 to przy moim myśleniu byłoby 10-13 - byłoby nieźle,ale widzę,że byłem w błędzie.Aha dodam,że w domu nocuję więc byłoby miło posiedzieć przy ciepłej kózce. Na wysokie temperatury bym raczej nie liczył przy zastosowaniu kozy, tym bardziej na poddaszu. Po pierwsze dom świeży i mury nie wygrzane i aby napedzić przyzwoitą temperaturę musiałbyś palić na okrągło przez kilka jak nie kilkanaście dni ciągle dokładając. Koza to dobre rozwiązanie na jedno duże, góra 2 lub trzy niezamknięte pomieszczenia do utrzymania technologicznej temperatury. Skoro będziesz tam nocował, to nie polecam opalania węglem w nocy (tylko drewno), bo koza to zbyt prowizoryczne urządzenie i łatwo można ulec zaczadzeniu. Polecam natomiast rozwiązanie z wykorzystaniem 2-ch kóz. Jedna do palenia w niej a druga (musi być koniecznie pełnoletnia) do tego, by noc była naprawdę gorąca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 31.12.2007 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 tylko ze jak sie przesadzi z dlugoscia rury to potem w kominie moga sie zaczac spaliny skraplac bo tak sie wychlodza a na komin kwas nie dziala kojąco W kiepskiej jakości kozie to będzie cieżko to osiągnąć. Tam pali się na maxa i prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest mniejsze (szczególnie gdy rury czerwone). Przy paleniu węglem jeszcze bardziej spada. Oczywiście można też mieszać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Staszek budowniczy 02.01.2008 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Palę sobie w swojej kozie-Jotul F3 TD.Szybko nagrzewa pomieszczenie - dzisiaj z 2 stopni w ciągu 4 godzin nagrzało mi się do 18 stopni - w sumie cos około 70m2.Pale po to by mi woda w rurach nie zamarzła no i sobie lekko grzebię w domku .Nie mam jeszcze gazu więc to jedyne źródło ciepła - jak wracam do mieszkania (nie DOMU) to przed wyjściem z budowy dokładam grube polano i dzisiaj np. ( po 15 godzinach niepalenia ) miałem ciepły popiół . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwonka i tomaniu 02.01.2008 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Ja palę w kozie ok. 8 KW i faktycznie w pomieszczeniu gdzie stoi jest cieplo, natomiast w pozostalych pomieszczeniach temperatura nieznacznie wzrasta, odkad zaczalem palic weglem temperatura jest wyzsza. Poddasze jest zamkniete poniewaz za duzo ciepla by ucieklo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.