Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Choinka sztuczna, czy żywa ?  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Choinka sztuczna, czy żywa ?



Recommended Posts

W naszym pokoju - tylko żywa!!! Bo pachnie, bo kłuje, bo jest piękna i prawdziwa!!! Bo jest taka, na jaką zwsze czekałam i jaką zawsze miałam w domu, dopóki nie nastała moda na sztuczności.

I jeszcze te igły w każdym możliwym i niemożliwym (wydawałoby się) zakamarku pokoju aż do ... czerwca ...

 

U córci - sztuczna - bo ubiera ją już 6 grudnia i gdyby można było, to nie rozbierałaby w góle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczas była sztuczna, ale w prawdziwym domu będzie prawdziwa (żywa to ona nie jest od momentu ścięcia).

Przez jakiś czas mieliśmy naprawdę żywe, wykopane z lasu w miejscu, w którym niedługo później zbudowano autostradę. Tak w ogóle to mam świra na punkcie nieniszczenia lasu i nie wykopałabym choinki gdzie indziej, ale tamte, które zostały, i tak poszły pod piłę, a te wykopane uratowaliśmy i rosną na działce rodziców koleżanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w bloku była sztuczna teraz tylko i wyłącznie prawdziwa. Sztuczną pozostawiłam w prezencie sąsiadce :D Chciałabym kupić ukorzenioną, żeby ją później przesadzić do ogródka. Jaki jest sposób, żeby prawdziwą jak najdłużej mieć w domu w niezmienionym stanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w bloku była sztuczna teraz tylko i wyłącznie prawdziwa. Sztuczną pozostawiłam w prezencie sąsiadce :D Chciałabym kupić ukorzenioną, żeby ją później przesadzić do ogródka. Jaki jest sposób, żeby prawdziwą jak najdłużej mieć w domu w niezmienionym stanie?

W tym roku to może jakaś szansa jest, bo na dworze ciepło i choinka trzymana w ciepłym domu nie przeżyje takiego szoku po posadzeniu jej w ogródku. Choinki, które przekazaliśmy koleżance po świętach, rosną na działce jej rodziców i mają się dobrze. Jednak większość zanjących się twierdzi, że takie drzewka raczej nie przeżywają, bo rozbudzne w ciepłym domu, nie mogą przetrwać zimy po wkopaniu ich w ogrodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziecie się ze mnie śmiać... :oops:

Jakoś tak mam w głowie, że każde drzewo też jest żywe. Bardzo trudno jest mi pogodzić się z myślą, że dla mojej krótkotrwałej przyjemności drzewko musi stracić życie. :oops:

Dopóki było miejsce w ogrodzie, były żywe i potem wysadzane (ta pierwsza to już wielki świerk, którego czubka nawet widłami z najwyższego stopnia drabiny nie da się dosięgnąć). :D

Teraz już w ogrodzie nijak nie da się żadnego drzewka wetknąć. Zabijać drzewko - nie mogę. :oops: No to sztuczna... :oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tata dwa lata temu (ostra zima) wstawił w wiadro z wodą choinkę, którą sąsiad po świętach wyrzucił na pole. Jodła kaukaska, bez korzeni. Korzenie puściły. Choinka rośnie bardzo ładnie. Jakim cudem to się udało...nie wiem... :-? :wink:

Na tej przecince pod autostradę nie tylko my wykopywaliśmy choinki. Kiedyś znaleźliśmy taką jedną, którą ktoś wykopał a potem wyrzucił. Po co wykopywał, skoro była powyginana i nędzna, nie wiem. Korzeń miała suchy już zpełnie, więc nic nie wróżyło, że przeżyje, jednak daliśmy jej szansę i posadziliśmy przy kamienicy rodziców. Zima była łagodna i choinka przeżyła. Rośnie sobie powoluku!

Kiedy indziej latem zobaczyliśmy, że jakiś inteligentny inaczej porozrzucał przygotowane do wysadzenia w szkółce leśnej sadzonki sosenek. Pozbieraliśmy je i przykryliśmy z powrotem. Jadnak po drodze znaleźliśmy jeszcze porozrzucane sadzonki (ktoś je kradł i nosił w dziurawym worku??? Najpierw odnosiliśmy, ale kolejnej wiązki znalezionej już ponad kilometr dalej już nam się nie chciało, więc zabraliśmy je. Większość się przyjęła, chociaż spotkany później leśnik twierdził, że nie miały prawa. Mandat im wlepić za złamanie prawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziecie się ze mnie śmiać... :oops:

Jakoś tak mam w głowie, że każde drzewo też jest żywe. Bardzo trudno jest mi pogodzić się z myślą, że dla mojej krótkotrwałej przyjemności drzewko musi stracić życie. :oops:

Dopóki było miejsce w ogrodzie, były żywe i potem wysadzane (ta pierwsza to już wielki świerk, którego czubka nawet widłami z najwyższego stopnia drabiny nie da się dosięgnąć). :D

Teraz już w ogrodzie nijak nie da się żadnego drzewka wetknąć. Zabijać drzewko - nie mogę. :oops: No to sztuczna... :oops: :oops: :oops:

Wcale się nie śmieję. Też mam ten dylemat i pewnie sama bym drzewka nie ścięła (to jak rozumowanie mięsożercy, który nie musi sam zabijać świnki, więc może jeść mięso, gdyby miał sam zabić, pewnie by nie jadł), ale, skoro rosną na plantacjach specjalnie w tym celu sadzonych, skoro w ich miejsce wiosną zostanie posadzone nowe drzewko, to wyrzuty sumienia mniej mnie gryzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z koniecznosci - sztuczna. Jednak mam namiastke "lasu", pozwalam sobie na zrobienie wlasnorecznie stroiku na stol i lawe, skromnych, gdyz choinka przybrana jest w bombki ktore sa bezcenne, gdyz przywiezione z PL :)

Marze o swiezej, pachnacej lasem choince, ale to marzenie spelni sie dopiero, gdy wrocimy do PL.

Mam w pamieci piekne swieta - jedyne w swoim rodzaju, z wlasnie swieza choinka prosto z lasu, tak, z lasu przyniesiona przez nas osobiscie :)

Coz to byla za frajda deptac po sniegu w mrozie w poszukiwaniu tej jednej, najpiekniejszej choinki, ktora miala umilic nam swieta /przed wyjzdem z kraju/ gdyz w glebi serca oboje czulismy, ze juz nigdy nie bedzie tak samo - i nie bylo i juz nie bedzie, pozostaly jedynie wspomnienia.

Lezka sie w oku kreci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...