skrzydelkomexico27 10.12.2007 15:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Temat uważam za zamknięty - zdecydowaliśmy już i już żadna demobilizacja nic nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2007 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Powodzenia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 10.12.2007 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... popiearam Geno...nawet jeśli na koniec zabraknie Wam te 50 czy ileś tysięcy to weźmiecie kredyt i będzie ok życzę powodzenia i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skrzydelkomexico27 10.12.2007 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Dziękuję wam i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 10.12.2007 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... prawda??? dlaczego ma mieć lepiej niż my ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skrzydelkomexico27 10.12.2007 16:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... prawda??? dlaczego ma mieć lepiej niż my ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTiiii 10.12.2007 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Wez projekt idz do paru b.duzych skladow i niech calosciowo wylicza ilosc materialu jaki bedziesz musial zakupic. Oczywiscie zagadnij zeby ci dali rabat na wszsytko jesli u nich wszystko wezmiesz. Do tej sumy dodaj koszt przylaczy czyli cholera wie, tak minmum 15tys, na projekty, papiery z 7tys., ogrodzenie (kto tam wie), cos na podjazdy - chyba ze lubisz taplac sie w blocie i jezdzic traktorem. Ja tam najbardziej stawiam na 250tys pod klucz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budulec1 10.12.2007 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 10.12.2007 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 U nas stan surowy z kompletnym dachem (200 m2 powierzchni krycia - dachówka, ale tańsza), bez okien (tylko 2 dachowe) - dom 140 całkowitej, 115 użytkowej, prosty projekt Sosenka z Horyzontu, (nieco powiększony) wyniósł ok. 120 tys. Ściana jednowarstwowa - Ytong, więc już bez konieczności ocieplenia i zyskana łatwość prowadzenia instalacji - (porównywalne kosztorysy dla innych ścian wypadały praktycznie tak samo). Specjalnych możliwości zaoszczędzenia nie widzę - mąż prowadzi firmę wykonawczą budowlaną, więc szło "po kosztach". Ale starannie i zgodnie ze sztuka budowlaną. Pracownikom trzeba było zapłacić również. A reszta na pewno nie mniej niż obecny stan, wystarczy policzyć nawet orientacyjnie chociażby same najtańsze materialy bez robocizny - okna, drzwi zewnętrzne i brama garażowa, ogrzewanie, instalacje, tynki. a wykończyć też trzeba (kafle, panele, schody z balustradą, drzwi wewnętrzne, biały montaż łazienki, wyposażenie kuchni). Można pobawić się wieczorem sprawdzajac ceny w internecie (najtansze) - gwarantuję, że oko zbieleje! Podobnie ze stanem surowym - zebrać ceny z hurtowni z rabatem i dołożyć choćby symboliczną robociznę. Uwazam podobnie jak Martiii - absolutne minimum to 250 tys (jeśli dom badrzo prosty i bez garażu!) i to tzw stan "pod klucz", jak od dewelopera, ale trzeba wiedzieć, że do zamieszkania w normalnych warunkach to jeszcze co najmniej 50 tys. Bardzo bawią mnie i złoszczą jednocześnie opowieści o wujkach, szwagrach, którzy budowali dom przez pół roku za darmo - ciekawe z czego ci altruiści żyli z rodzinami w tym czasie - jak "z morgów", to kto je obrabia. Budowanie domu "ręką własną" w weekendy i po pracy, zwłaszcza przez amatorów - też lepiej między bajki włożyć. A niepracujący, co mają czas budować sami, to skąd mają kasę na budowę? No są jeszcze takie cuda: ziemia i przyłacza od taty, fundamenty mama z chrzestną, ściany wujek ze szwagrem, dach sponsorowały ciotki itp. ... I wtedy cała chata za 100 tys, z czego 50 kuchnia, a reszta na meble do salonu i plazmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 11.12.2007 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 ok - to jak już ta ekipa Ci postawi dom to się pochwal bo być może wywalisz już już po roku jak postawią przez ten czas kawałek parteru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorisN 11.12.2007 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Nie którzy z Was piszą że budowa domu to koszt 300-400 tyś zł a założę się że w tą cenę jeszcze wliczyliście koszt działki (50-150 tyś zł) Więc albo piszemy o kosztach budowy domu albo o kosztach całkowitych, to trzeba by je zamieścić w informacji czego dotyczy dana kwota. Wydaje mi się że trzeba by rozgraniczyć te koszty i powinno się napisać jaki to jest dom czyli np. parterówka 300 m2 dach + koszt za materiał i robociznę, fundamenty 100 m3 + koszt za materiał i robociznę itd. nie da się porównać takiej parterówki do domku 90m2 z poddaszem z prostym dachem- zupełnie inne koszty bez porównania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mika31 11.12.2007 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Kuzynka budowała w tym samym czasie co ja. Budował tata po pracy, mąż po pracy i teść. Mój stan za 125 m2 kosztował już 200 000, a oni w tym czasie wydali 68 000 za 150m2 z plus piwnica i za głowę się łapali, ile ta moja budowa kosztuje. Fakt, że ja na legalecie, no ale odejmując te 50 000 to też kolosalna różnica wychodzi. Obie budowy zaczęte w 2007r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 11.12.2007 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 ............. Budowanie domu "ręką własną" w weekendy i po pracy, zwłaszcza przez amatorów - też lepiej między bajki włożyć. ........... W takim razie oświadczam, że jestem wytworem np Andersena. Będe musiał zmienić profil chyba na "Shrek", bo buduje nad wodą i to jest moje jedyne zmartwienie. Buduje sam z "pomocnikami" od 9.05. 2006 (obecnie stan surowy, pow 153m kwota ok 80000). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.12.2007 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 No wiesz....Andersena to może i nie, ale patrząc na awartar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 11.12.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 cały ten wątek jest raczej śmieszny i trochę straszny - długie wywody że ja wybudowałem za x, a ja za x +143,25.... i tak nie ma to znaczenia bo wybory jakich się dokonuje podczas budowy niestety mają ogromny wpływ na cenę domu. Ciężko jest podejmować właściwe decyzje nie mając pojęcia o budowaniu i.... cena rośnie. Dodatkowo cena jest zróżnicowana od regionu kraju w którym się buduje. dzisiaj trzeba liczyć ok 2000 pln za m2 podłogi - wykończone - przy użyciu tanich materiałów. Jeżeli będziesz wszystko robił sam lub rodziną to wyjdzie trochę taniej bo odpadnie koszt robocizny ale przecież tylko na niektórych etapach. Łącznie można zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy - może więc wystarczy na lepszą wykończeniówkę... ale zaraz potem zaczynają się schody - nietypowe okna, drzwi, kuchnia, łazienki itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skrzydelkomexico27 11.12.2007 09:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? No coś ty, za same sadzonki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budulec1 11.12.2007 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? No coś ty, za same sadzonki To już byłaby przesada lub duży ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 11.12.2007 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 cóż zostało? wiele rzeczy które wyjdą dopiero w trakcie roboty , a o których istnieniu dopuki nie zaczniesz budować nie masz zielonego pojęcia Śwęta prawda. To powinno być napisane wołami w każdym sklepie i hurtowni. Wychodzą szczególnie rzeczy, na których wcześniej się zaoszczędziło zbyt pochopnie albo w niewłaściwy, nieprzemyślany sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stasiek_ps 11.12.2007 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 A ja mam dla Ciebie taki plan 1. Sprzedaj mieszkanie - ostatni dzwonek, żeby sprzedać za 200 tys. za 1,5 roku weźmiesz maks 120-150. Idą spadki i to duże. 2. Wynajmij coś w pobliżu działki. Będziesz mógł łatwo pilnować budowy i potem przeprowadzka będzie mniej szokowa. 3. Weź kredyt 200 tys. w złotówkach w mBanku lub MultiBanku i kase z mieszkania wrzuć na środki bilansujace. Dopóki nie wydasz więcej niż 200 tys to spłacasz sam kapitał potem w miarę wydawania dochodzą odsetki. 4. Zbuduj dom w półtora roku mając płynność finansowa (400 tys do dyspozycji) i ostro pilnując budżetu. 5. Za 3 lata CHF będzie po 3 PLN więc zamiast spłacać kredyt z tego co przyoszczędzisz na budowie przewalutuj na franki. Rata kredytu za 200 tys w CHF to będzie jakies 1000 PLN. 6. Potem patrzysz jak w miarę przybliżania się ustalonej wreszcie daty wejścia do strefy euro złotówka ponownie umacnia się a Twoja rata spada o 30% i wynosi 600 pln. I wtedy decydujesz czy splacasz caly kredyt (130 tys) czy zyjesz z rata 600 PLN a potem 150 EURO. To taki mój optymistyczny scenariusz Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Red72 11.12.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 To taki mój optymistyczny scenariusz słusznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.