Jak przeliczyć więźbę?

[Bigbeat]

Ale - jeśli słyszę z jednej strony opinię, że coś jest ok "bo mój wujek tak ma i mu działa", a z drugiej opinię, że nie jest ok, bo (i tutaj sensowne, moerytoryczne uzasadnienie) - to, sorry, z całym szacunkiem, ale wujka mam w d...

No i tu zakładasz, że są tu ludzie którzy w to wierzą - czyli idioci.

Chyba jednak za mało czytasz to forum

 

Nie jest dla mnie sensownym uzasadnieniem podanie dokładnie 1 przykładu.

Taka już moja natura - zawsze chcę wiedzieć, dlaczego to czy tamto, i mam wstręt do hipotez podawanych bez żadnego wyjaśnienia.

Toż tym charakteryzuje się spotkanie z fachowcami. Chyba nie oczekujesz, że w firmie X czy Y ktoś będzie Ci tłumaczył merytorycznie dlaczego wciska Ci produkt droższy a nie lepszy.

Primo - oczekuję. Inaczej nie kupuję. Po prostu.

Secundo - w przypadku nietrywialnych czynności nawet kiepski fachowiec, który robił to kilka razy, ma większą wiedzę, niż superhiperpraktyk, który zrobił to idealnie (przypadkowo), ale tylko jeden raz. Ja nie muszę oczywiście brać tego fachowca do pracy - ale chętniej wysłucham jego opinii i bardziej wezmę ją pod uwagę, niż opinię "Goździkowej".

 

Ale to wszystko jest już chyba bardzo OT.

Już dawno za to przeprosiłam. A Ty nie.

Gbur taki jestem

[anetabo]

Primo - oczekuję. Inaczej nie kupuję. Po prostu.

Współczuję cen. Ja wolę kupić w hurtowni co tżeba i zrobić jak należy, niż wysłuchiwać porad sprzedawcy mającego różne prowizje od różnych producentów.

Secundo - w przypadku nietrywialnych czynności nawet kiepski fachowiec, który robił to kilka razy, ma większą wiedzę, niż superhiperpraktyk, który zrobił to idealnie (przypadkowo), ale tylko jeden raz. Ja nie muszę oczywiście brać tego fachowca do pracy - ale chętniej wysłucham jego opinii i bardziej wezmę ją pod uwagę, niż opinię "Goździkowej".

 

Zdziwiłbyś się jakbyś zobaczył co potrafią zrobić "fachowcy" z nowoczesnymi technologiami.

Dlaczego zakładasz, że wszystko co tu forumowicze piszą to superhiperteoretycy którzy zrobili coś tylko raz?

A opinia "Goździkowej" która zatrudniła kogoś żeby coś zrobił się nie liczy?

[Bigbeat]

Kurczę, coś chyba mnie nie rozumiesz (albo nie chcesz rozumieć) - wygląda na to, że z góry założyłaś, że jesteśmy w opozycji.

1. Nie kupuję najdroższych rzeczy, bo niby są z definicji dobre. Pisząc że oczekuję wyjaśnień miałem na myśli to, że - owszem - mogę rozważać zakup rzeczy droższej niż ta, której zakup zaplanowałem, pod warunkiem, że otrzymam przekonujące i merytoryczne uzasadnienie (wyjaśnienie), dlaczego miałbym wziąć akurat ten droższy towar.

2. Ja już zbudowałem dom, w tej chwili kończę wykończeniówkę, i nie musisz mi tłumaczyć, jacy fachowcy są wśród fachowców. Budowałem w większości nie własnymi rękami - tylko rękami ekip, i były wśród nich takie, które robiły profesjonalnie swoją robotę (z profesjonalnym wynikiem), były też partackie, które wywalałem.

Ale to, że trafili się partacze, nie znaczy wcale, że wszyscy fachowcy są partaczami i nie warto ich słuchać.

3. W temacie "Goździkowej" też mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi o tą "Goździkową" z reklamy TV, do której chodzi się po poradę zamiast do lekarza, kiedy boli głowa.

4. Co do zrobienia raz: też mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że nie warto z góry zakładać, że wszyscy fachowcy są do bani.

Ty w ogóle jakoś opacznie sprawy pojmujesz - czego nie napiszę, jesteś na nie. Jakoś tak się nastawiłaś, prawda? I generalnie zawsze masz rację? Ale to nie służy sensownej i merytorycznej dyskusji, więc chyba nie warto dalej jej toczyć.

Myślę, że powinniśmy dać sobie na wstrzymanie.

Pozdrawiam i życzę powodzenia - proponuję odroczenie dalszej części dyskusji do czasu, kiedy się wybudujesz.

[Geno]

H.P. w rozwienięciu Harry Potter z krainy w której inwestor nie widzi różnicy pomiedzy stropem o rozpiętości 6 m i 10 m, gdzie inwestor nie widzi różnicy pomiędzy poddaszem ze słupami lub bez, gdzie inwestor nie widzi różnicy pomiędzy fundamentowaniem na piasku a działce z gruntem organicznym...

Dobrze - ale jeśli można zastąpić drewnem 5 razy taniej to chcę mieć taki wybór - wiadomo, że coś za coś.

Dlaczego byś nie miała mieć wyboru?

 

Wybór jest:

 

a) na etapie wybierania projektu

 

b) na etapie adaptowania projektu

[anetabo]

Dlaczego byś nie miała mieć wyboru?

 

Fachowcy - projektant i adaptujący, założyli, że tak ma być i kropka. Dopiero na tym forum dowiedziałam się, że można to zastąpić drewnem (oczywiście ze wszystkimi konsekwencjami).

[anetabo]

Kurczę, coś chyba mnie nie rozumiesz ...

1. Nie kupuję najdroższych rzeczy, bo niby są z definicji dobre. ...

2. Ale to, że trafili się partacze, nie znaczy wcale, że wszyscy fachowcy są partaczami i nie warto ich słuchać...

3. W temacie "Goździkowej" też mnie nie zrozumiałaś...

4. Co do zrobienia raz: też mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że nie warto z góry zakładać, że wszyscy fachowcy są do bani...

...I generalnie zawsze masz rację? ...

Pozdrawiam i życzę powodzenia - proponuję odroczenie dalszej części dyskusji do czasu, kiedy się wybudujesz.

 

W kolejności zdań:

- Napisałam Ci to kilka postów wcześniej.

1: w hurtowni nikt nie będzie Ci tłumaczył co i jak, a tam jest dużo taniej

2: a czy to zaprzecza czytaniu doświadczeń tu zamieszczanych?

3: nie stosujesz przenośni ani porównań, ok biorę poprawkę ...

4. ani, że Ci co zrobili raz są super - stąd potrzeba forum gdzie zostajesz zasypany doświadczeniami - w przeciwieństwie do fachowców którzy wygłaszają zazwyczaj tylko swoje teorie

- Przecież napisałam, że czytam wszystkie opinie które mi pomogą. A Ty oczywiście i tak nie rozumiesz po co.

A co to zmienia czy się wybuduję całkowicie czy nie? Może dodaj, że odroczmy dyskusję do czasu aż zaleje forum większą ilością niż 1000 postów?

Zejdź na ziemię.

Forum jest do wymiany doświadczeń, a doświadczenie, że fachowcy są super jest tylko jednym z nich - i jeśli jest jedyne w danym temacie jest g... warte.

[Geno]

Dlaczego byś nie miała mieć wyboru?

 

Fachowcy - projektant i adaptujący, założyli, że tak ma być i kropka. Dopiero na tym forum dowiedziałam się, że można to zastąpić drewnem (oczywiście ze wszystkimi konsekwencjami).

Za przeróbkę wziąłby tyle pewnie co za gotowca. To trchę jak kupowanie auta z ABSem.

[ja14]

Ludzie - a jaki to ma związek z moim pytaniem?

[Geno]

Ludzie - a jaki to ma związek z moim pytaniem?

Na Twoje pytanie dostałeś dawno odpowiedź. Nic więcej dodać nie można.