Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kto straszy telefonem w środku nocy?


LuiLin

Recommended Posts

LuiLin, współczuję nerwów.

 

Parę razy miałam podobne przygody, choć mniejszego kalibru. W podobnych godzinach zadzwoniła komórka, i jakieś ewidentnie nietrzeźwe dziewczę wypytywało mnie o jakiegoś Tomka :o z głupim tekstem: "pewnie śpi, nie?" Ponieważ numer mi sie wyświetlił, chcialam do niej oddzwonić za kilka nocy o podobnej porze, żeby spytać, czy tym razem "Tomek" śpi u niej. :D ale moja kultura wzięła górę ;-)

 

Oświadczam, że ten Tomek to nie ja :D :wink:

 

A wczoraj przez pomyłkę dostałem w sumie niewinnego SMSa. Gdy grzecznie odpowiedziałem, poleciały bluzgi... :evil: :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wczoraj w nocy, o 2:35 zadzwonił mój telefon komórkowy.

- czy to głosowałaś na Tuska i PO?

 

no do jasnej cholery... ktoś robi badanie opinii publicznej? i skąd mają mój numer komórkowy? macie takie przypadki?

 

może po prostu Platforma zakupiła badanie sondażowe na temat .... i w firmie sondażowej wydzwaniają..., u Platformersów się tak zdarza... tak miał już Marcinkiewicz wtedy jeszcze z PIS i potem przepraszał, może na dniach i PO bedzie za to "badanie" przepraszać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podobnych godzinach zadzwoniła komórka, i jakieś ewidentnie nietrzeźwe dziewczę wypytywało mnie o jakiegoś Tomka :o z głupim tekstem: "pewnie śpi, nie?"

 

Do mnie panna zadzwoniła, że ktos z mojego numeru do niej dzwonil, ale jej sie rozładował telefon i teraz oddzwania z telefonu koleżanki i pyta, jak ja sie nazywam. Tłumaczę jej, że nie dzoniłam do niej, a ta w zaparte. Nawet sprawdziłam potem, czy niechcący gdzies nie zadzwoniłam (jak sie niezablokowany telefon w torebce nosi), ale nie. A jej upór byl godny lepszej sprawy, z dziesięć minut mi wmawiała że do niej dzwoniłam i koniecznie mam jej powiedziać jak się nazywam. Hm... najpierw myslałam, że to kretynka jakaś numer pokręciła, ale może to jakaś zazdrośnica coś chciała sprawdzić?

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie panna zadzwoniła, że ktos z mojego numeru do niej dzwonil, ale jej sie rozładował telefon i teraz oddzwania z telefonu koleżanki i pyta, jak ja sie nazywam. Tłumaczę jej, że nie dzoniłam do niej, a ta w zaparte. Nawet sprawdziłam potem, czy niechcący gdzies nie zadzwoniłam (jak sie niezablokowany telefon w torebce nosi), ale nie. A jej upór byl godny lepszej sprawy, z dziesięć minut mi wmawiała że do niej dzwoniłam i koniecznie mam jej powiedziać jak się nazywam. Hm... najpierw myslałam, że to kretynka jakaś numer pokręciła, ale może to jakaś zazdrośnica coś chciała sprawdzić?

 

Och, to ja kiedyś podobnie namieszałam, do dzisiaj mam ubaw :D

 

idę na zajęcia do jednej z grup, po wakacyjnej przerwie. Ponieważ firma duża, a mnie się nie uśmiecha po firmie latać, dzwonię do tzw. lidera grupy, żeby spytac, w jakiej będą sali. Trzy próby, ani razu nie odebrał, dałam sobie spokój. Jakoś tę grupę znalazłam, i mówię do tego gościa - mógłby pan odbierać telefony ;-) a on - już nie mam tego numeru, odebrano mi służbową komórkę, teraz ten numer ma moja szefowa, a ja mam inny. No to wchodzę w jego profil w mojej komórce, i zmieniam dotychczasowy numer na ten aktualny. I zapisuję sobie.

Po zajęciach okazało sie, ze mam kilka nieodebranych połączeń z nic nie mówiącego mi numeru. Tajemniczy numer zadzwonił raz jeszcze, odbieram, a pani pyta, dlaczego do niej wydzwaniałam. Czy mam coś pilnego. A ja nie znam tej pani! I mówię: w życiu do pani nie dzwoniłam! A ona: owszem, dzwoniła pani do mnie dzisiaj kilka razy, wyświetliło mi sie pani nazwisko (które podala, i zgadzało się), i haslo "język angielski" - a ja się oczywiscie zapieram, mówię, że jej nazwisko nic mi nie mówi, że nie wiem, skad ma mnie w ksiażce adresowej, i nalegam, na usunięcie mojego nazwiska i numeru telefonu z tejże ksiażki.

Wymagało trochę czasu i pomocy osób trzecich ;-) żeby uswiadomić sobie, że rzeczywiście dzwoniłam do tej kobiety, będąc przekonana, że dzwonię do "lidera". :D A ponieważ w międzyczasie zmieniłam w ksiażce numer lidera na aktualny, to jego stary numer nie został rozpoznany jako numer znajomy.

 

Mam nadzieję, że opisałam sytuację w miarę czytelnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LuiLin, współczuję nerwów.

 

Parę razy miałam podobne przygody, choć mniejszego kalibru. W podobnych godzinach zadzwoniła komórka, i jakieś ewidentnie nietrzeźwe dziewczę wypytywało mnie o jakiegoś Tomka :o z głupim tekstem: "pewnie śpi, nie?" Ponieważ numer mi sie wyświetlił, chcialam do niej oddzwonić za kilka nocy o podobnej porze, żeby spytać, czy tym razem "Tomek" śpi u niej. :D ale moja kultura wzięła górę ;-)

Ja miałam przygody z moimi bliskimi, którzy wydzwaniali do mnie w chorych dla mnie godzinach, gdy ja byłam w innej strefie czasowej. Ja rozumiem gdyby ktoś nie wiedział, ale ci co wiedzieli mogli pomyśleć i sobie wyliczyć. Więc ja się rewanżowałam w godzinie normalnej dla mnie, ale nienormalnej w Polsce. Po kilku razach pomogło. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechaliśmy kiedyś z mężem samochodem. Ponieważ on prowadził to kiedy zadzwonił jego telefon to ja odebrałam. Słyszę w słuchawce "Chciałbym rozmawiać z panem Ryszardem". Ja na to "To niemożliwe bo mąż właśnie prowadzi". Na to ten facet wyraźnie zirytowany: "To wy gdzieś jedziecie?!? Trzeba zawracać natychmiast!!!". Zdumiałam się ogromnie, ale po chwili oprzytomniałam i pytam z kim tak właściwie chciał rozmawiać. Okazało się, że chciał rozmawiać owszem z Ryszardem, ale jakimś innym.

 

Najzabawniejsze jest to w jaki sposób się do nas dodzwonił. Zadzwonił bowiem najpierw do mojej młodszej siostry, która dostała od nas starą komórkę Ryśka, taką na kartę. Facet chciał rozmawiać z panem Ryszardem, więc siostra grzecznie go poinformowała, że pan Ryszard nie jest już właścicielem tego numeru i podała panu nowy numer mojego męża. Ciekawe jak długo facet dochodził gdzie popełnił błąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wymagało trochę czasu i pomocy osób trzecich ;-) żeby uswiadomić sobie, że rzeczywiście dzwoniłam do tej kobiety, będąc przekonana, że dzwonię do "lidera". :D A ponieważ w międzyczasie zmieniłam w ksiażce numer lidera na aktualny, to jego stary numer nie został rozpoznany jako numer znajomy.

 

Mam nadzieję, że opisałam sytuację w miarę czytelnie :D

 

Dobre :-)

Ale u mnie to ewidentnie panna cos kręciła, bo ja tego dnia na pewno w ogole nigdzie nie dzwoniłam z mojej komórki (to były początki komórek, taryfy takie, że tylko pilne telefony sie załatwiało, stacjonarnych głównie używalismy).

 

A kiedys w domu mama siedzi i siedzi przy telefonie, podchodzę, a ona "no to zaśpiewaj mi piosenkę". Co jest grane? No i okazało sie, że jakis dzieciak się nudził, dzwonił gdzie popadnie i głupie żarty robił. A mama pedagog wciągnęła go do rozmowy i tak z pól godziny gadali sobie sympatycznie...

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałam sytuację, której do dzis nie potrafię wytłumaczyć. Wstałam raniutko i szykuję się do pracy. Wysuszyłam włosy w łazience, wychodzę a tu świeci się komórka i pokazuje nieodebrane połączenie. Sprawdzam: mój szef o 7.20. No to szybciutko oddzwaniam a on odbiera zaspany i twierdzi że nie dzwonił. Przeprosiłam ładnie, ale potem w pracy poszłam mu pokazać. Na liście telefonów nieodebranych połączenie od niego dziś 7.20. A on smacznie spał, telefon leżał na stoliku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś miałam sytuację, której do dzis nie potrafię wytłumaczyć. Wstałam raniutko i szykuję się do pracy. Wysuszyłam włosy w łazience, wychodzę a tu świeci się komórka i pokazuje nieodebrane połączenie. Sprawdzam: mój szef o 7.20. No to szybciutko oddzwaniam a on odbiera zaspany i twierdzi że nie dzwonił. Przeprosiłam ładnie, ale potem w pracy poszłam mu pokazać. Na liście telefonów nieodebranych połączenie od niego dziś 7.20. A on smacznie spał, telefon leżał na stoliku.

 

Po prostu zapomniałaś, że zamawiałaś u niego budzenie... a on stwierdził, że dla niego to za wcześnie i nastawił automatykę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może żona przeglądała mu komórkę?

 

do mnie ze trzy razy dzwoniła kiedyś zona chłopaka, który u mnie malował ( z jego kom. właśnie).pierwszym razem oddzwoniłam, odebrała, powiedziałam, ze pewnie się pani przez przypadek mój numer wybrał? Innym razem zapomniał z domu tel. w trakcie pracy pojechał po farbę, której zbrakło i dosłownie po 2 min. dzwoni mój tel. wyświetla sie jego numer mówię: halo...( cisza).halo....(cisza)...moje nazwisko xyz Piotrek maluje mi mieszkanie, ale jesli chce Pani z nim porozmawiac, to niestety pojechał właśnie po farbę..(cisza), no to do widzenia.

Od tej pory nie dzwoniła.

A ja mu nic nie mówiłam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na liście telefonów nieodebranych połączenie od niego dziś 7.20. A on smacznie spał, telefon leżał na stoliku.

 

Do mnie raz moj chłopak dzwoni, lato prawie, pyta o co mi chodzi z tymi sankami, po co mi sanki. Z jakimi sankami? Podobno wysłałam mu kilka esemesów z zapytaniem "A sanki macie?". Po głębszym zastanowieniu... tak... kolega z Karpacza mi SMS-owal, że tam jeszcze resztki sniegu są... No i się wysłała kilka razy moja odpowiedż z niezablokowanej komóreczki noszonej w tylnej kieszeni, za każdym siadaniem na krzesle :-) Oczywiście koledze opowiedziałam jaka to blodynka ze mnie, a on na to, że teraz bedzie uważał co pisze :-)

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak to jest z tym - przecież jak telefon leży np. obok TV, to co jakiś czas w TV rozlega się charakterystyczny dźwięk, oznaczający, że telefon "odświeża" sobie sieć. To w końcu emituje jak się nie gada czy nie? Bo przecież "odświeża". :roll:

Dlatego napisałam, że prawie nie emituje. W porównaniu z tym co lata w eterze to to jest nic. A w eterze mamy setki stacji telewizyjnych i radiowych. Do tego nadajniki telefonii komórkowej. W pobliżu lotnisk na dodatek radary. To cóż znaczy taka mała komóreczka na biurku?

 

Wręcz odwrotnie.

Jak się rozmawia pole ma kształt stożka ze szczytem na antenie. wokoło jest niewielkie. Jak komórka oczekuje - pole musi być znacznie silniejsze i nieukierunkowane. Jest go dużo.

To nie moje wymysły, lecz zdanie mojej koleżanki z pracy (fizyka), która przez wiele lat robiła badania pól od telefonów komórkowych. Stąd zresztą kiedyś były zalecenia, żeby nie nosić w kieszeni na piersi ani w spodniach (blisko jajników). Aktualnie komórki są dużo słabsze, ale jednak..

 

Od razu napiszę, że nie udowodniona szkodliwości pól od komórki. Ale nie udowodniono też braku szkodliwości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...