Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Certyfikat energetyczny od 1 stycznia 2009 r.


Wowka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 422
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość zibik_eng
Zastanawiam się tylko jak sprawdzić kogoś kto robi takie certyfikaty, czy to muszą być ludzie z uprawnieniami? Jak np architekci czy budowniczy?

 

Niestety certyfikaty energetyczne mogą robić nie tylko architekci czy inżynierowie budownictwa/ochrony środowiska. Może je zrobić każdy nawet filozof byle tylko odbył studia podyplomowe... W efekcie mamy zalew robiących "certyfikaty energetyczne" nawet już po 100 zł !!! BRUTTO !!! byłych bezrobotnych filozofów, psychologów, filologów ect etc którzy nie potrafiąc znaleźć sobie miejsca w życiu (albo bardziej pracy zarobkowej) po skończeniu studiów zrobili podyplomówki z CE i teraz produkują buble - robiąc "przez internet" nibycertyfikaty nibyenergetyczne bez przeprowadzenia jakiejkolwiek wizji lokalnej obiektu, bazując jedynie na "danych", które im zlecający przesłał - jak wiadomo "dane" można wyssać z palca a opracowany na ich podstawie nibycertyfikat jest wart mniej niż kartka papieru na którym został wydrukowany (czysta ma jąkąś wartość a zadrukowana bzdurami to tylko śmieć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety certyfikaty energetyczne mogą robić nie tylko architekci czy inżynierowie budownictwa/ochrony środowiska. Może je zrobić każdy nawet filozof byle tylko odbył studia podyplomowe... W efekcie mamy zalew robiących "certyfikaty energetyczne" nawet już po 100 zł !!! BRUTTO !!! byłych bezrobotnych filozofów, psychologów, filologów ect etc którzy nie potrafiąc znaleźć sobie miejsca w życiu (albo bardziej pracy zarobkowej) po skończeniu studiów zrobili podyplomówki z CE i teraz produkują buble - robiąc "przez internet" nibycertyfikaty nibyenergetyczne bez przeprowadzenia jakiejkolwiek wizji lokalnej obiektu, bazując jedynie na "danych", które im zlecający przesłał - jak wiadomo "dane" można wyssać z palca a opracowany na ich podstawie nibycertyfikat jest wart mniej niż kartka papieru na którym został wydrukowany (czysta ma jąkąś wartość a zadrukowana bzdurami to tylko śmieć).

 

A co się tak irytujesz? Dla mnie to świetna sprawa. Buduję dom wg własnych przekonań i możliwości finansowych. Po skończonej budowie chcę zamieszkać a nie jeszcze być zmuszanym do płacenia za certyfikat, który mi nic nie da i nic nie zmieni. Dla mnie osobiście to powinno być opcją a nie koniecznością. Jak czuję potrzebę zbadania domu to szukam dobrej firmy i płacę $$$ za usługę. A jak nie potrzebuję i mi każą to wtedy szuka się filozofa dla sztuki - byle tanio byle było....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...