Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Tomki budowania


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tomuś nie teraz..... Nie rozklejaj sie na koniec. Przecież wygrałaś ten bój. Macie swoje miejsce na ziemi.

 

Kurz w końcu zniknie. Juz niedługo.

Pogoda nas wszystkich zaskoczyła. Będziemy wyrywać pgniłe rośliny tak samo jak Ty. Trudno.

Nasionka aksamitek mogę Ci przesłać bo mam ich wiaderko. I dziwaczka też. Daj adres biegusiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomka kochanie - wyluzuj. Nic nie poradzisz na pogodę i zwiazane z tymi szkodami jaką wyrzadziła ta aura pogodowa.Połamane krzewy ,róże czy nie dokonczona robota to jeszcze nie koniec swiata. Zrobisz pózniej, roslinki tez jeszcze sie posadzi . U mnie tak samo wszystko połamane.W górach to dopiero sie narobiło , ale najwazniesze to zdrowie , a resztę sie za duzo nie przejmuj. Łatwo tak powiedziec , co ? :lol: Musimy to wytzrymać , nie damy sie śniegowi o tej porze.! pozdrawiam i zycze miłego popołudnia. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj już lepiej i mimo, że pada praktycznie od rana z przerwami i meble stoją te same to jest lepiej. Doszłam do wniosku, że kilka dni temu nie wiedziałam za co się brać, i ogród wołał, i dom, i dzieci strasznie zaniedbane przez rodzicielkę i ... głos z nieba ... i jedno zajęcie odpadło. Znaczy mam się rodziną i domem zająć :) :D :D

 

magpie101, wielkie dzięki kochana. Ty wiesz za co :). Dziękuję!!

 

mocca za dużo by opisywać, po prostu Pan stworzył nieco inną wersję mojej kuchni. Niby razem mierzyliśmy, rysowaliśmy, ale potem rozminęło się to po drodze z rzeczywistością. To tak w skrócie :D

 

madmegs już się zaczęłam zastanawiać, gdzie tę fotkę wcięło, ale skoro już się wyświetla to dobrze. U mnie jest tak jak Ci pisałam: fix, skrzydło rozwieralne i skrzydło uchylno-rozwieralne (taka kolejność, patrząc na zdjęcie od lewej). Gdyby była szyba w ramie, a potem drzwi to i tak trzeba by było wstawić słupek i rzeczywiście to odróżniałoby się, jak pisały dziewczyny.

 

aka-jonek, czyli to nie jest tak, że wstawiają i wszyscy są happy :wink: :lol: :lol: . Z roślinkami na szczęście troszkę lepiej, zakupione róże nie przemarzły, przeniosłam je do garażu i mają tam czekać na ocieplenie, iglaczki omiotłam ze śniegu. Będzie dobrze :D

 

naLeśnik, teraz to i ja się lepiej przyjrzałam i ... o zgrozo, tam jest jeszcze folia dookoła na futrynie :wink: :roll: :oops: :lol: :lol: :lol:

 

mayland, Jubilatko nasza, jak Ty wcześnie dzisiaj na nogach. Pić Ci wczoraj nie dali :wink: ? Dół nieco płytszy, będzie dobrze, wiesz, ja za wrażliwa jestem :oops: :lol: :lol: . Na budowie trzeba mieć twardy łeb, nie głowę nawet. A ja wciąż wierzę w porządnych fachowców, nawet jak coś źle zrobią szukam dla nich wytłumaczenia. Tylko wczoraj było o jedną złą szafkę za dużo, o kilka centymetrów śniegu za dużo ... ale to już przeszłość ... powiadasz wiaderko z nasionami aksamitek :wink: :lol: ? Brzmi kusząco!!

 

maryna mówisz - masz. Wyluzowałam :D . Tylko widzisz zdrowia u nas też brak :lol: :lol: . I jeszcze ten ból głowy :roll:, z którego się cieszę :roll: :lol: :lol: ... hihi bo to na zmianę pogody ... na ocieplenie pewnie :lol: :lol: :lol:

 

magpie101, znacznie lepiej i to Twoja zasługa! Wiesz o tym, oczywiście? Hihih a nasze buty zimowe to w mieszkaniu, w piwnicy ... A myślałam, że na przewiezienie piwnicy mam jeszcze czas :roll: :wink: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomeczko, mam jeszcze do Ciebie prośbę, bo jestes na świezo z tematem a może dziewczyny ktore już macie za sobą pamiętacie jak były u Was obrabiane okna? tzn chodzi mi o połączenie obróbki (styropianu, kleju czy czego tam jeszcze) z rama okienną. Czy ta obróbka zachodzi lekko na ramę, powiedzmy 3-5 mm czy dochodzi do brzegu ramy? Nie wiem czy dobrze to opisałam ale m.in. o to dochodzimy się z naszymi wykonawcami, twierdzą ze nie ma potrzeby robić tego "zakładu" a ja jestem uparta i chcę żeby zakład był. Bo wewnątrz tynki połozone były na styk, po wyschnięciu miejscami się skurczyły i porobiły mi się szpary którymi przewiewało a czasami deszcz przeleciał (bo okna slabo wstawione ale to inny temat) w każdym razie szpary były i cieżko je później gipsem czy innym cudem nadrobić.

 

 

No i jeszcze napiszę żeby Ci miło było że panele są naprawdę śliczne i nawet mój mąż do Ciebie ostatnio zaglądał by je podejrzeć ułozone :D i również chwalił. Oby tylko były jeszcze w sprzedazy jak już przyjdzie pora ich kupna...

 

a mozaikę z kamyczków mamy identyczną :lol: :lol: :lol:

 

mocca styropian u nas na pewno zachodzi na futrynę. Sprawdzę to jeszcze jutro, czy wszędzie, ale pamiętam, że zakładali na drzwi tarasowe na 100%.

 

Panele są super, i wizualnie, i w praktyce. Może zbyt krótko je użytkujemy, żeby taki komentarz wystawiać? W każdym razie zadowolona jestem z ich zakupu. Dziękuję popcarol. Jutro jeszcze ich fotkę wrzucę. Z dedykacją dla Twojego męża, oczywiście. Mocca, a gdzie masz tę mozaikę ułożoną? Jaki kolor fugi dawaliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj cieplo i jesiennie!!!!!!!!!!!!! TOMKA,

nie załamuj sie takszybko,moze pomoze to ze kazdy ma 1000dylematow na poczatku przeprowadzki...- spojrz gdzies na moje meile poczatek maja/koniec kwietnia-,

kurzu budowlanego nie mamy, ale KOTY zbieram ciagle i zawsze, chyba troche z gory sie wełna pyli, GK docinalismy- to pewnie tez jakies drobiny sie przenoszą- choć gipsu nie widac na dole...

 

pozatyym ZIMNO...., moj kominek nie jest wystarczajacy do nagrzania, b.b.b.b żałuje że nie wzielismy ciepłej obudowy z kafli- ale wyboru u nas w tym temacie żadnego wiec nie wiedziałam gdzie uderzyć z tym -no i z lenistwa poszłam na to co bylo lokalnie do zrobienia.....,

no nic......2-3lata i postawimy na swoim..._KOMINKU kaflowym,

TY masz gaz- to jest wielka wygoda, uwierz !! i blisko miasta , a ulice juz zrobili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomKa, nie załamuj się zimą tej jesieni. Ona jeśli nie połamie, to w żaden inny sposób nie zaszkodzi.

Kiedy stopniał śnieg i przyszło ocieplenie, zbierz te nasiona, które zebrać chciałaś, nic im się nie stało. Gdyby był wielki mróz, to owszem, ale śnieg im nie zaszkodził.

Moje róże okrywowe otrzepały się ze śniegu i nie zrażone kwitną dalej.

Szkoda dalii i niecierpków, ale trudno. Tu już nie poradzimy.

Ten tydzień ma być ciepły, a weekend nawet bardzo.

Spokojnie posadzisz wszystko, co czeka na posadzenie. Masz na to czas do końca października. Bez pośpiechu.

Teraz jest dobry czas na przesadzanie drzew i krzewów.

Zahartowane po tym pierwszym ataku zimy wiedzą, że już rosnąć nie trzeba, a przygotować się do zimowego snu.

Po przesadzeniu za to mają jeszcze czas, by się zadomowić w nowym miejscu, lepiej ukorzenić.

U mnie ucierpiała jedna odmiana delikatnych tujek kulistych, postawiłam do pionu, obwiązałam sznurkiem konopnym, mam nadzieję, że wiosną będą zwarte.

Połamało mi gałęzie wiązu. Tego żałuję, bo to było największe, najwyższe drzewo w moim młodym ogrodzie. No trudno.

Mamy szczęście, że nie grożą nam pożary jak w Australii, czy lawiny błotne, lub wylana rzeka.

Z resztą damy radę i my, i nasz ogród.

Ciesz się, że za oknem masz kawał własnej ziemi, własnego ogrodu, własnych roślin.

Tak wielu ludzi o tym marzy....a Ty to masz.

I dom pięknieje i udomawia się z każdym tygodniem.

Jest wiele powodów do radości i na nich trzeba się skupić, warte są tego :D

buziaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mayland, to może się skuszę i ... kiedyś wstąpię po te nasionka :wink: ? Swoja drogą, jak obsiejesz nimi pas wzdłuż drogi prowadzącej do domku to cudnie będzie i przyda się ta ilość. Niby aksamitki są pospolite, według niektórych, śmierdzące nawet, ale w rzeczywistości to niezastąpiona, niezwykle wytrzymała i przepiękna roślinka na obrzeża

 

aka-jonek, zdecydowanie tak :wink:

 

maciejon, śmiej się, śmiej. Ja też już się śmieję :lol: :lol: . Ostatnio myślałam o Tobie :oops: :D i to z dwóch powodów. Po pierwsze z zazdrości, że u Ciebie tak pięknie. Tak dużo różnych gatunków i tyle przestrzeni. Zastanawiałam się czy śnieg nie poczynił większych szkód. Po drugie, Ty na pewno wiesz co to jest:

 

http://www5.picturepush.com/photo/a/2360368/480/Ogr%C3%B3d-TomKi/100-3112.jpg

 

http://www1.picturepush.com/photo/a/2360369/480/Ogr%C3%B3d-TomKi/100-3113.jpg

 

Na tych zdjęciach może tego nie widać, ale to wygląda jak zmiksowany widłak z tują :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AGP, witam serdecznie, a skoro się podoba, proszę się rozgościć ... i zaglądać w wolnych chwilach. Zapraszam :D

 

ANNNJA, dotarłam do ASAJA, kupiłam świetlówkę, ale bez promocji. Chyba jednak będą musiała wrócić do tematu kurzu :lol: :lol: , bo tu nawet nie kurz budowlany chodziło, pisałam to w odniesieniu do ogrodu.Hi hihi mam z nim problem, który powróci wiosną-latem :( . Opiszę to w Dzienniku.

Co do ogrzewania ... wszyscy, którzy dowiadują się, że mamy ogrzewanie na gaz, za głowę się łapią. Dziwią się, że tacy rozrzutni jesteśmy. Straszą nas kosztami. Więc :roll: :oops: trochę ze strachu oszczędzamy. Zobaczymy po miesiącu ile zużyjemy gazu i albo odkręcimy mocniej kurek albo przykręcimy. Zanim w ogóle włączyliśmy ogrzewanie, wieczorami przepalaliśmy w kominku i wiesz ANNNJU, ciepło było. I co nas zaskoczyło, to fakt, że rozpalony wieczorem ok. 20-ej, trzyma ciepło do rana. Normalnie rano, o 7-ej cegły wokół wkładu były lekko ciepłe :D . Martwią nas tylko te szczeliny. Przymierzam się Forest-Natura podpytać o to, ale ciągle czasu mało :wink:

 

AGP-ON, to miło z Twojej strony. Cieszę się, że chatka przypadła do gustu .. Prosta taka, skromna taka ... i jeszcze Fotosik większość zdjęć mi poblokował :( . Mało co widać, ale przybywają nowe, aktualne, więc zapraszam :)

 

tola, a czy tam, gdzie czytałaś, że ma być cieplej, o nas na pewno pisali :wink: ? O naszym regionie? Wczoraj rano był mróz, w dzień cieplej, ale ja z kolei w pracy. Wieczorem zeszło do -0,5, spodziewałam się siarczystego mrozu. Nie było, ociepliło się, ale obudził mnie deszcz i leje tak nieprzerwanie cały czas. Hihi, ale ja po ciemku wczoraj rudbekie wycięłam do bukietu i pozbierałam nasiona słoneczników :D . Dzisiaj mam w planie, nawet w deszcz wykopać dalie. Mam nadzieje, że mróz im nie zaszkodził. i jeszcze wykopię rządek ziemniaków i selery :lol: , żeby tylko mniej padało ...

Szkoda mi Twojego wiązu, a jak innego drzewka? Zwłaszcza ta cudna glediczja? Ja chyba trochę inna jestem :roll: :wink: :oops: :lol: , bo ja boleję nad każdym złamanym drzewkiem, a jak widzę jak przygotowują miejsca na nowe chodniki, karczując przy tym piękne drzewa, to płakać mi się chce i serce boli ...

 

A poza tym 16 października minęła 2 rocznica uzyskania Pozwolenia na Budowę :D :D :D :D

Napijmy się :D !!

 

http://www3.picturepush.com/photo/a/1585946/480/Picture-Box/sza.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiej się, śmiej. Ja też już się śmieję :lol: :lol: .
Ja pisałem całkiem serio, a nie śmiałem się. Autentycznie podobał mi sie Twój styl pisania :)

I dalej się podoba :)

 

Śnieg poważniejszych szkód nie poczynił. Całkowicie zniszczona jest jedynie Robinia Małgorzaty. (Muszę usunąć ja z planu). Poza tym klika złamanych gałęzi perukowców, kolkwicji i pęcherznic. Tak mało ponieważ tego ranka od 6-tej strząsaliśmy śnieg przez 1.5 godziny. O 8-ej była powtórka otrząsania, bo ciagle padało :)

 

Tak przy okazji okazało sie, że bardzo miękkie sa: magnolia Lennei, leszczyny, klon Scanlon i platan. W półmroku poranka w śniezycy wydawało sie że są wgniecione . Magnolia do dzisiaj nie wyprostowała sie całkowicie i nie wiemy czy to zrobi.

 

A roslina o którą pytasz to na mój gust żywotnikowiec japoński. Porównaj ze zdjęciami z naszego planu. Popatrz z bliska na gałązkę od spodu, porównaj z jednym z naszych zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomKa, ja też boleję, ale zaraz myślę co by tu zrobić konkretnego, by sytuacji zaradzić.

Ślubnego zmusiłam do ustawienia drabiny, obcięcia połamanych gałęzi i przywiązania pozostałych do pnia, by kolejne wichury nie miały już tak łatwo.

Glediczia dała radę, chyba też dlatego, że miała gałęzie sznurkiem powiązane.

Wczoraj przenieśliśmy w inne miejsce kruszynę. Dużą już, nie wiem, czy po tak mocnym ucięciu korzeni da radę w nowym miejscu. Jeśli nie, będę mocno zmartwiona.

Ale w poprzednim miejscu było jej źle i trzeba było to zrobić. Zobaczymy.

Ciepełka życzę w ten zimny deszczowy dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...