Komentarze do Tomki budowania

[malgos2]

a to mnie nastraszyłaś!! I to tak przed snem? I co na balkonie, na deszczu mam siedzieć i czuwać ?

 

Zaloz siatke

[Sonika]

Zawsze mi się kojarzyłaś z 5-tą, 6-tą rano, stąd to zdziwienie .

 

Jestem kobietą pełną tajemnic ...

[TomKa]

a to mnie nastraszyłaś!! I to tak przed snem? I co na balkonie, na deszczu mam siedzieć i czuwać ?

 

Zaloz siatke

 

Litościiiiii

 

mogę jutro?

tzn dzisiaj jak słońce wzejdzie ???

[Sonika]

Co tu dużo mówić - FAJNIE jest i widzę, że Cię wciągnęło więcej niż na maksa .

Podziwiam, po prostu podziwiam.

Mnie też wciągnęło, ale u mnie było mało, a u Ciebie hektary.

 

A o jakim spotkaniu Muratora piszesz, przeciez ono już było .

[TomKa]

wciągnęło, to mało powiedziane ... zatraciłam się zupełnie, przepadłam dla wszystkich, rodziny, znajomych, ale już niedługo i wracam

Ziemi trochę jest, ale nie dużo .

A co do ostatniego pytania to ja mam dwutygodniowy poślizg w pisaniu "Dziennika" ... Co podgonię troszkę, to albo czasu nie mam albo netu i znów zaległości Dlatego daty piszę przy każdym poście

[malgos2]

a to mnie nastraszyłaś!! I to tak przed snem? I co na balkonie, na deszczu mam siedzieć i czuwać ?

 

Zaloz siatke

 

Litościiiiii

 

mogę jutro?

tzn dzisiaj jak słońce wzejdzie ???

 

Mozesz, mozesz. Spokojnie.

[TomKa]

Dzięki to brykam spać.

Cóż dziennika nadal nie uzupełniłam, nie doczytałam nawet połowy z odwiedzanych Dzienników, ale jutro znów jadę do kopania, więc muszę się troszkę zregenerować

 

Dobranoc

[Sonika]

Własnie miałam pytać co Ty jeszcze tutaj robisz, alle jak pa, pa to pa, pa .

[Sonika]

No mówię pa, pa .

[malgos2]

Dzięki to brykam spać.

Cóż dziennika nadal nie uzupełniłam, nie doczytałam nawet połowy z odwiedzanych Dzienników, ale jutro znów jadę do kopania, więc muszę się troszkę zregenerować

 

Dobranoc

 

No to pa. Teraz ja samotna zostane. Zaprawiam sie przed jutrem winkiem czerwonym.

[Sonika]

Jeszcze miałam napisać, że przesłodkie masz dzieciaczki .

[TomKa]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

Soniczko, to złudne ... hihihi na zdjęciach to wszystkie dzieci grzeczne

[TomKa]

Pozwolisz Soniczko, że jeszcze tutaj sobie wkleję Twojego clematisa, śliczny. Pokażę go mężowi, bo to Jego typ. Ja i dzieciaczki wybraliśmy tego Blue, więc byliśmy górą w głosowaniu, ale kupimy tego w przyszłości, bo cudny !!!

 

 

http://images34.fotosik.pl/284/f41c5efaf25533c9med.jpg

 

 

http://images26.fotosik.pl/229/6ba38fcebe25cda8med.jpg

[Sonika]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

quote]

 

Ja nie mogę, bom w pracy , ale chętnie bym sobie strzeliła , nie powiem.

[Sonika]

Ładny, też mi się podoba.

Ciekawa jestem czy w przyszłym roku tez będzie OK, bo z nimi podobno jest problem i lubią padać.

Reszta ma pączki, ale wciąż śpi .

[malgos2]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

 

Ja nie mogę, bom w pracy , ale chętnie bym sobie strzeliła , nie powiem.

 

Odejsc nie mozna... Szkoda, ze Cie jutro nie bedzie u Ani. Takie tlumy sie zapowiadaly, a tylko we 3 pojedziemy.

[TomKa]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

quote]

 

Ja nie mogę, bom w pracy , ale chętnie bym sobie strzeliła , nie powiem.

 

wirtualnego kielicha , zawsze można!!

 

Z roślinami to jest tak, że jak stworzysz im sprzyjające warunki, dbasz o nie, to one się odwzajemniają. Więc skoro tak pięknie Ci zakwitły ... w przyszłym roku będzie podobnie.

[TomKa]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

 

Ja nie mogę, bom w pracy , ale chętnie bym sobie strzeliła , nie powiem.

 

Odejsc nie mozna... Szkoda, ze Cie jutro nie bedzie u Ani. Takie tlumy sie zapowiadaly, a tylko we 3 pojedziemy.

 

Małgosiu, nic straconego, spotkamy się następnym razem . Jak się udało spotkanie?

 

W zanadrzu mam coś dla Ciebie . Jak bedziesz przy kompie napiszę .

[Sonika]

i jak tu od Was odejść?

 

Małgosiu, trzeba wcześniej było pisać, że pijemy, to razem napiłybyśmy się winka i Sonikę bysmy poczęstowały

quote]

 

Ja nie mogę, bom w pracy , ale chętnie bym sobie strzeliła , nie powiem.

 

wirtualnego kielicha , zawsze można!!

 

 

To jesteśmy umówione na następny raz .

 

Ależ Ty masz te grządki jak spod linijki,, niesamowite . Z centymetrem chodzisz czy jak ?

U nas mąż posadził parę krzaczków pomidorów, ciekawe czy coś z nich będzie, bo trochę późno się za to zabrał.

 

Kiedyś nie wierzyłam, że można napisać tyyle postów, a tu proszę

 

Można, można jeszcze więcej .

[mayland]

Nie no te Twoje grządki zwalaja z nóg Ja bym tyle nie zrobiła, poprostu to wiem. To wszystko obsadzisz warzywami? Sporo tego będzie!

Mnie warzywnik czeka w przyszłym roku. Narazie rośnie tam żyto a na jesieni posiejemy łubin i zaorzemy. Będzie jak nawóz. Na wiosne bedę robić grządki.