daggulka 11.12.2007 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Witajcie . Nie wiedziałam gdzie wcisnąć temat ...więc wcisnęłam tutaj. Czeka mnie laserowa korekcja oczu ... jutro zapadnie decyzja co do terminu. Lekarz-okulista który mnie prowadzi wykonuje te zabiegi w Szpitalu Pod Bukami w Bielsku -Białej . W związku z tym bardzo proszę o opinie na temat ogólnie zabiegu...czy ktoś miał, czy były powikłania, czy jest duża poprawa...czyli czy warto. No i oczywiście pytanko do osób które słyszały cokolwiek o tym szpitalu... jaką ma opinię . Czytałam troszkę w necie ... ale wolałabym wiedzieć cokolwiek z "pierwszej ręki". Z góry dziękuję za wpisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 12.12.2007 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 W związku z tym bardzo proszę o opinie na temat ogólnie zabiegu...czy ktoś miał, czy były powikłania, czy jest duża poprawa...czyli czy warto. Moim zdaniem warto! Ja miałam 10 lat temu zabieg metodą PRK (teraz juz chyba jej nie stosują) w Klinice "pani Gierkowej" w Katowicach (wtedy w niewielu miejscach robiono takie zabiegi, teraz to pełno klinik). Miałam przed zabiegiem -4,5 dioptrii. Niesamowite, obudzić się i wyraźnie wszystko widzieć. Co do powikłań - ja nie miałam. Ale jak rozmawiałam z innymi pacjentami (często jeżdziłam na kontrole i długo się czekało) to o żadnych powikłaniach nie słyszałam. Teraz mam troszkę pogorszone widzenie w lewym oku (około -1 dioptrii), ale cóż, oko żyje, to naturalny proces, minęło 10 lat a ja, niestety, niezbyt dbam o oczy. Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.12.2007 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 Hm... ja też mam -4,5D w jednym oku , w drugim nieco mniej. Najgorsze jest to, że ta wada mi postepuje...co rok mam mocniejsze okulary, do tego astygmatyzm.... jeśli tak dalej poójdzie i nic z tym nie zrobię to na starość będę chodzić o lasce. Stąd moja decyzja , że czas coś z tym zrobić. Dziś mam szczegółowe badania u okulisty które maja potwierdzić , że kwalifikuję się do zabiegu i wyznaczy mi termin. Ogladałam wczoraj taką operację w necie...w zasadzie nic strasznego. Boję się tylko komplikacji...naczytałam się w necie róznych historii i dlatego wolę popytac ludzi którzy to mieli . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 12.12.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 A jakie sa przeciwskazania do zabiegu (np. wiek) i jakie koszty. Ja tez mam duużą wadę, już się co prawda ustabilizowała ale chętnie pozbyłabym się okularów. (wada -5,0 na oba oczy i do tego trochę astygmatyzm) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.12.2007 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2007 tu masz link do filmiku...wszystko szczegółowo opowiedziane krok po kroku http://www.oko.info.pl/index.php?body=1511 koszt...jeszcze nie wiem... dziś się wszystkiego dowiem jutro napiszę ile mnie szarpnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jose33 13.12.2007 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 W dzisiejszych czasach laserowa korekcja wzroku jest jak zabieg kosmetyczny:)Nie ma sie czego obawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 13.12.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Dagulka, ja chwilowo nie moge (jeszcze karmie) ale trzymam kciuki i kibicuję. Jak mały się usamodzielni to pewnie tez się zdecyduje, choc mam pewne obawy Pozdrawiam a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.12.2007 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 no więc tak... byłam wczoraj u tego mojego okulisty...rozmawialiśmy chyba z 15 minut , i podał mi kilka powodów na "nie" do przemyślenia, oto one: -mam już 33 lata, jesli zrobię teraz korekcję i uda się "wyzerować", to za kilka lat wzrok będzie mi szedł w kierunku + ...i zaś będe musiała nosić okulary ...tyle, że + a nie - ...okulary tylko do czytania, ale ja pracuję w biurze przy komputerze i to "tylko" oznaczałoby w zasadzie większośc dnia, - operacja polega na ścięciu rogówki pod określonym kątem.... jest to poważna ingerencja w gałkę oczną... nie wiadomo jak oko zachowa się za kilka lat , może zdarzyć się tak, że wada powróci z różną siłą i natężeniem i zaś trza będzie nosic okulary -zabieg jest niby bezpieczny (odsetek powikłań jest niewielki - jakichś 3 pacjentów na setkę), ale jeśli powikłania trafią akurat na mnie to może zdarzyć się wszystko: mogę widzieć nieostro, może zmniejszyć się tylko w jakimś stopniu wada, niektóre powikłania sa naprawdę poważne no i jeszcze - jesli zabieg się nie uda i cos pójdzie nie tak, to nie zwracają kosztów powiedział mi na koniec jedno zdanie które dało mi najbardziej do myślenia: "okuliści sobie tego nie robią, wolą nosić okulary.... ja też bym sobie tego nie zrobił" na wypadek gdybym się zdecydowała- odradził mi wszystkie okoliczne kiniki, rónież tą w Katowicach u Gierkowej.... polecił tylko jedną w Polsce...w Warszawie zabieg jest w 100% pełnopłatny...NFZ go nie refunduje na dzień dzisiejszy jest to okulista "po znajpomości-z polecenia"...na pewno ma w pełni dobre chęci.....i kurcze....wydygałam...jestem w kropce i nie wiem co o tym myśleć.... na dzień dzisiejszy odradził mi ta operację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 13.12.2007 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Dagulka ja jestem w podobnej sytuacji Wiek prawie to samo, juz kiedys przymierzałam sie do operacji ale zrezygnowałam bo były troche wieksze obostrzenia a ja nie miałam jeszcze dzieci, i okulisci mi odradzali. Miałam nadzieje na znaczny postęp techniczny no i doświadczenia pierwszych pacjentów. Teraz tez do konca nie jestem przekonana. Tez nie wiem, ryzyko zawsze jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 13.12.2007 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Ja u Gierkowej byłam na zwykłej wizycie. Istna fabryka. Wizyta nie wiem czy trwała 5 min. Dałam sobie spokój.Ciocia męża robiła sobie operację w Gierkowej. zabieg się nie udał. Zepsuł się laser, czy coś takiego. Ciocia podobno strasznie cierpiała po zabiegu. Okna musiały być zasłonięte, bo nie mogła patrzeć, bolało ją i zakraplała oczy dużą ilością drogich kropli. Ogólnie mi nie polecała. Może miała pecha.Ale Gierkowa coś ostatnio to jakieś problemy alkoholowe miała... Dagulka, ale ile taki zabieg kosztuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.12.2007 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Przemyślałam, raczej się nie zdecyduję... jestem jeszcze zbyt młoda żeby zrobić z siebie kalekę jakby coś poszło nie tak Koszt w klinice u Gierkowej w Katowicach... zabieg na aparaturze Lasic - 1350zł za jedno oko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 13.12.2007 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Ja u Gierkowej byłam na zwykłej wizycie. Istna fabryka. Wizyta nie wiem czy trwała 5 min. Dałam sobie spokój. Ciocia męża robiła sobie operację w Gierkowej. zabieg się nie udał. Zepsuł się laser, czy coś takiego. Ciocia podobno strasznie cierpiała po zabiegu. Okna musiały być zasłonięte, bo nie mogła patrzeć, bolało ją i zakraplała oczy dużą ilością drogich kropli. Ogólnie mi nie polecała. Może miała pecha. Ale Gierkowa coś ostatnio to jakieś problemy alkoholowe miała... Że fabryka, to fakt, ale do profesjonalizmu nie miałam zastrzeżeń. Ja robiłam w zasadzie bezpłatnie (cegiełkę trzeba było wykupić, ale w porównaniu z dziesiejsza ceną zabiegu to pikuś), mało gdzie to robili jeszcze (o ile w ogole gdziekolwiek) więc tłumy dzikie. Co do problemów Pani Gierkowej, to zdaje się że ona tych zabiegów dawno nie robi osobiście. Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 13.12.2007 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Do mnie przemawia najbardziej argument, że okuliści sobie tego nie robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 13.12.2007 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Przemyślałam, raczej się nie zdecyduję... jestem jeszcze zbyt młoda żeby zrobić z siebie kalekę jakby coś poszło nie tak 10 lat temu przy korekcie krótkowzroczności trzeba było mieć ustabilizowaną wadę (2 lata bez zmian). Widac teraz jest inaczej, technika do przodu idzie Ha, ha, pamiętam, że tuz po mnie miał miec zabieg taki chłopak, przyjechał trzeci raz. Poprzednie dwa razy zwiał (raz to juz po znieczuleniu oka) Przecież nie musisz teraz podejmowac decyzji. Może wada się ustabilizuje za jakis czas? -4,5 to nie jest wielka wada, zreszta teraz są super soczewki kontaktowe. Moje pierwsze kontakty trezba było wygotowywac codziennie, bardzo mało powietrza przepuszczały i za długo sie nie dało nosić, a przyzwyczajanie oka do nich jak je pierwszy raz dostałam, matko, codziennie 1 minutę dłużej... Chyba pierwsza w moim liceum miałam soczewki. A wiadomo dlaczego Tobie tak leci wzrok? Może trzeba sobie sprawić jakies dobre szkła do kompa (antyrefleksy i inne cuda), może ćwiczenia jakies powinien Ci lekarz zalecić? A najbardziej mi się nie podoba, że ten Twój lekarz tak jedno miejsce poleca, a wszystkie inne fe. Oczywiście, klinikę trzeba wybrac starannie, podowiadywać się. Wiadomo, że są lepsze i gorsze, ale to nie jest na tyle skomplikowany zabieg żeby tylko w jednym miejscu umieli go robić, no bez jaj. Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 13.12.2007 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Ja mam -6,5 i -6,0 i lekki astygmatyzm w jednym oku. Też się nad zabiegiem zastanawiałam, ale... 1. rozmawiałam z kolegą - chirurgiem - obydwoje w liceum nosiliśmy okulary, a teraz soczewki, on też ma wadę w okolicach 5 - 6d. Powiedział, że za nic w świecie sobie nie da grzebać w oczach! Nosi soczewki i mu z tym dobrze 2. wada powinna być ustabilizowana - przynajmniej ja takie opinie słyszałam 3. zmieniłam ostatnio okulistkę - ta nowa powiedziała mi, że nie ma się co łudzić, że nagle wada zacznie mi się zmniejszać - mam 37 lat, jeżeli do tej pory oko "leciało" w stronę minusów. Chyba najbardziej "przeciw" jest ten argument, że lekarze sobie tego nie robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 13.12.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 zielony_listek też pamiętam te soczewki co to się je codziennie gotowało W '96 roku pojechałam z kumpelą stopem do Włoch. Musiałam wziąć kuchenkę na denaturat. Nocami nie łapałyśmy okazji, tylko rozkładałyśmy śpiwory przy drodze, ja wyciągałam cały sprzęt i gotowałam te soczewki. Teraz noszę okulary, bo komputer jest moim narzędziem pracy, ale w weekend lub kiedy idę na aerobik zakładam soczewki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.12.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Ja też mam wadę -6, orientowałam się w temacie - i dalej noszę soczewki... Powody zostały już wymienione. Co do skoków wady wzroku - miałam kiedyś taką sytuację, że po sylwestrze zasypałam sobie oczy brokatem - i wada zmniejszyła mi się nagle ... do -3 . Niestety - tylko na kilka godzin. A mam stałą wadę od liceum. Okulistka stwierdziła, że operacja po jej trupie, a robi to osobiście i całkiem nieźle. Także wiem, że cuda się zdarzają, a zmiana kształtu rogówki nie da się odwrócić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.12.2007 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Nooo, dziewczyny...podniosłyście mnie na duchu.... myślałam, że ja jakaś dziwna jestem że niby taki bezpieczny zabieg i ze strachu rezygnuję ...jednak jest coś na rzeczy skoro nie tylko mój okulista odradza . Na przyszły tydzień na środę jestem umówiona na dopasowanie soczewek kontaktowych.... nigdy nie nosiłam, zawsze okulary ... zobaczymy czy w ogóle dam radę...czy się przyzwyczaję. Już na wstępie wynikł problem, bo ze względu na dość zaawansowany astygmatyzm potrzebuję soczewki toryczne...a u nas w wielkim mieście takich niet...muszą mi sprowadzić z Katowic zielony_listek.... wada mi się pogłębia od dziecka... odkąd pamiętam zawsze nosiłam okulary ... niby lekarz mówi, że w pewnym wielu ona się stabilizuje na jakimś tam poziomie i że u mnie to już pewnie niedługo (hm...chyba stara już jestem )...więc mam nadzieję, że już więcej niż te -4,5D nie będzie . No i pocieszam się, że może z tymi soczewkami jakoś tak...wygodniej będzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.12.2007 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 Rany, teraz to zabiłyście mi ćwieka. Tak chciałam zrobić... Mam +9... I mam wrażenie, że bardzo powoli, ale się to pogłębia. No i co radzicie? Dalej latać w okularach i prawie nie móc czytać? Jak potrzebuję coś przeczytać, to muszę zsunąć okulary z nosa na znaczną odległość, inaczej nie widzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.12.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2007 DPS - próbowałaś soczewek? Daggulka - na początku jest troszkę dziwnie, zwłaszcza trzeba się przyzwyczaić do zakładania i zdejmowania. Później robisz to już odruchowo. Jesli soczewki Cię będą drażnić, spróbuj innej firmy - np mi bardzo odpowiadają Acuvue Advance Johnsona, a nie mogę nisić Ciby. Plusy - przede wszystkim zazniesz widziec dużo wyraźniej niż w okularach . No i kwestie sportu, zaparowanych okularów po wejściu z zimnego do ciepłego - to wszystko znika . Trzeba mocno przestrzegać higieny, zmieniać codziennie płyn w pojemniczku i często wymieniać sam pojemniczek - ja to robię przy każdej zmianie butelki płynu. Na basen zrób sobie okularki korekcyjne do pływania, bo w soczewkach to średnia zabawa... To samo lepiej nie myć w soczewkach głowy - łatwo je stracić przez wypłukanie . Ale to są detale - naprawdę soczewy są suuper, zwłaszcza dla ludzi z większą wadą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.