Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Impregnacja ciśnieniowa drewna - wielka lipa!!!!!


odaro

Recommended Posts

Zachęcony opiniami innych użytkowników forum Muratora

zakupiłem więźbę tutaj

http://www.impregnacja-drewna.pl w Nadarzynie

 

Jak zamawiałem drewno wszystko miało być OK w tym impregnacja ciśnieniowo-próżniowa Wolmanitem

 

Dzisiaj cieśla zaczął kłaść więźbę i co się okazało, po przycięciu murłaty nie widać aby impregnat nawet na milimetr słownie milimetr nie wniknął wgłąb drewna.

 

Na zewnątrz widać jakieś ślady impregnatu ale do środka jest czyste piękne drewna nie wykazujące żadnych śladów impregnacji.

 

Wg w/w firmy impregnacja miała wnikać przynajmniej na kilka milimetrów czyli obejmować przynajmniej bielmo drewna.

 

Zapłaciłem grube pieniądze bo aż 1200zł za kubik drzewa w nadziei że impregnacja ciśnieniowa będzie lepsza od zanurzeniowej a tu okazuje się że jest to wielka lipa.

 

W moim przypadku impregnacja ciśnieniowa niczym nie rożni się od zanurzeniowej uważam ze nie warto przepłacać aż takie pieniądze do tego jestem wkur... bo zamawiałem więźbę z sosny i tylko z sosny a jak narzazie to więcej mam świerka niż sosny. Dobre co...

 

Nie wiem co będzie dalej ale chyba dam do badania do ITB skuteczność impregnacji ciśnieniowej nawet jak bym miał wybulić dodatkowa kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nikt tu nie oszukuje, jeżeli już , to ludzie samych siebie. W poprzek włókien

impregnat nigdy nie wnika głęboko, nawet poddany ciśnieniu. Taka jest

uroda drewna. Nie wnika impregnat, ale też nie wnika woda, więc drewno

nie ulega gniciu. Wzdłuż włókien, na końcach belek wnika trochę więcej,

ale i tak robi się pózniej mnóstwa nowych cięć, które warto ponownie

zabezpieczyć.

Tak w ogóle drewno impregnowane, czy nie, jest tak samo trwałe.

Wszystko zależy od warunków, w których póżniej "przeżywa". Na naprawdę

trudne warunki nie pomoże najlepiej zastosowany impregnat. Zwykłe nie

impregnowane drewno, nie poddawane ciągłemu działaniu wody wytrzymuje

nawet kilkaset lat, na co mamy liczne dowody wokół siebie.

 

Impregnowanie cisnieniowe_- kolejne marketingowe hasło do wyciagania kasy.

Ludzie sami tego chcą. Jak to pięknie brzmi: impregnowałem ciśnieniowo...

Najważniejsze jest póżniejsze traktowanie

drewna, czyli WENTYLACJA. Nie ma wilgoci- nie ma gnicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie oszukuje, jeżeli już , to ludzie samych siebie. W poprzek włókien

impregnat nigdy nie wnika głęboko, nawet poddany ciśnieniu. Taka jest

uroda drewna. Nie wnika impregnat, ale też nie wnika woda, więc drewno

nie ulega gniciu. Wzdłuż włókien, na końcach belek wnika trochę więcej,

ale i tak robi się później mnóstwa nowych cięć, które warto ponownie

zabezpieczyć.

 

Ale u mnie po impregnacji ciśnieniowej efekt jest taki jak bym sam powierzchownie pomalował sobie drewno.

 

Szkoda mi kasy jaką wydałem na taką impregnację

 

 

Impregnowanie cisnieniowe_- kolejne marketingowe hasło do wyciagania kasy.

Ludzie sami tego chcą. Jak to pięknie brzmi: impregnowałem ciśnieniowo...

Pic na wodę i prawie niepotrzebne. Najważniejsze jest póżniejsze traktowanie

drewna, czyli WENTYLACJA. Nie ma wilgoci- nie ma gnicia.

 

A to impregnacja ma chronić od wilgoci ????

 

A co z drzewem ogrodowym narażonym na stały kontakt z ziemią

Takie drzewo jest zazwyczaj impregnowane cisnieniowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A to impregnacja ma chronić od wilgoci ????

 

A co z drzewem ogrodowym narażonym na stały kontakt z ziemią

Takie drzewo jest zazwyczaj impregnowane cisnieniowo

 

Ma chronić przed gniciem, któremu sprzyja woda. Grzybki nie rozwijają

się bez wody. Impregnacja to środek grzybobójczy, ale jak trwały ?

 

Drewno ogrodowe ? Jak wkopiesz w ziemię impregnowany kolek, zgnije

dość szybko. Jak NIE impregnowany zamocujesz tak, żeby miał warunki

do przesychania, bez kontaktu z wodą, będzie służył bardzo długo.

To podobnie jak w aucie: tam gdzie zbiera się mokre błoto, blacha koroduje.

Tam, gdzie moczy, ale szybko wysycha, nic złego się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się to pogodzić. Poradzą sobie nawzajem. Konstrukcja zawsze ma jakieś luzy.

Poza tym używa się drewna wysezonowanego ( a przynajmniej powinno), więc

już ustabilizowanego.

 

Co do tego wysezonowanego drewna to też mam poważne wątpliwości.

 

Zresztą kto teraz sprzedaje sezonowane drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bywa , ze i trzy gatunki drewna przyjada na budowe ,

 

zastanawia mnie od bardzo dawna sens stosowania dwoch lub wiecej gatunkow drewna w konstrukcji ,

ale w sposob celowy i zaplanowany

a nie przypadkowy

 

No ale jak jest to zrobione w sposób nie zaplanowany.

 

Mam np ramę w konstrukcji dachu z płatwi o przekroju 12x24cm w prostokącie

z 5 elementów i jak teraz będę miał kilka elementów ze świerka a kilka z sosny to jakie to może mieć znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam nie wiem ale moj ojciec opowiadal mi jak byl kiedys w firmie ktora produkowala podklady kolejowe oczywiscie drewniane i tam tez impregnowali je cisnieniowo i po przecieciu takiego podkladu widac bylo ze impregnat wnikal co najmniej 3 cm wglab a zazwyczaj duzo glebiej

 

Zgoda, ale tam nie stosowano preparatu wodnego, tylko organiczne

ciecze z suchej destylacji drewna. Poza tym takie podklady wcześniej

byly naprawdę dobrze suszone.

 

Robilem kiedyś próby nasączania impregnatem (nie wodnym, tylko opartym

na rozpuszczalnikach organicznych) trzonków do młotków. Po włożeniu

trzonka JEDNYM tylko końcem do naczynia z impregnatem, impregnat

po dłuższym czasie wychodził na drugą stronę, czyli nawet 30 cm. Po

"normalnym" zanurzeniu ( czyli obydwoma końcami naraz) impregnat wnikał zaledwie na parę mm, oczywiście wzdłuż włókien. W poprzek zawsze bylo to

tylko ok. 1 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam nie wiem ale moj ojciec opowiadal mi jak byl kiedys w firmie ktora produkowala podklady kolejowe oczywiscie drewniane i tam tez impregnowali je cisnieniowo i po przecieciu takiego podkladu widac bylo ze impregnat wnikal co najmniej 3 cm wglab a zazwyczaj duzo glebiej

 

Impregnat impregnatowi nierówny.

na podstawie tylko przycięcia impregnowanego kawałka nikt nie jest w stanie ocenić na jaką głębokość wniknął impregnat. Bo sam impregnat jest bezbarwny. Natomiast do niego jest dodawany proszek koloryzujący, który w żadnym przypadku nie wnika wgłąb drewna, bo ma zbyt duże cząsteczki. I to niezależnie, czy impregnujemy zanurzeniowo czy ciśnieniowo. i ten proszek zatrzymuje sie na powierzchni stanowiąc tylko informację, czy dany kawałek był poddawany impregnacji.

 

W przypadku podkładów kolejowych, to sam impregnat ma określoną barwę, więc głębokość wnikania można okreslić barwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ten proszek zatrzymuje sie na powierzchni stanowiąc tylko informację, czy dany kawałek był poddawany impregnacji

 

Proszek ? Przecież to roztwór wodny, sól ,która rozpuszcza się w wodzie, jaki

znowu proszek ? Sam to wymyślileś, czy gdzieś o tym można przeczytać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ten proszek zatrzymuje sie na powierzchni stanowiąc tylko informację, czy dany kawałek był poddawany impregnacji

 

Proszek ? Przecież to roztwór wodny, sól ,która rozpuszcza się w wodzie, jaki

znowu proszek ? Sam to wymyślileś, czy gdzieś o tym można przeczytać ?

 

To mieszanina roztwóru z barwnym proszkiem. Zresztą jego barwa jest nietrwała i po kilu miesiącach i tak ja straci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapłaciłem grube pieniądze bo aż 1200zł za kubik drzewa w nadziei że impregnacja ciśnieniowa będzie lepsza od zanurzeniowej a tu okazuje się że jest to wielka lipa.

 

W moim przypadku impregnacja ciśnieniowa niczym nie rożni się od zanurzeniowej uważam ze nie warto przepłacać aż takie pieniądze do tego jestem wkur... bo zamawiałem więźbę z sosny i tylko z sosny a jak narzazie to więcej mam świerka niż sosny. Dobre co...

 

Nie wiem co będzie dalej ale chyba dam do badania do ITB skuteczność impregnacji ciśnieniowej nawet jak bym miał wybulić dodatkowa kasę.

 

 

Również nie miałem z tą firmą samych pozytywnych doświadczeń... Rok temu jeszcze impregnowali w Łodzi, bo tam stał autoklaw i wystaawiali faktury jeszcze na jakąś inną firmę, A3 czy coś w tym guście...

Moje zastrzeżenia to:

 

* również dali mi trochę świerka w dodatku niekiedy pokręconego, chyba taka uroda świerka z rejonów górzystych /drewno było ze G. Świetokrzyskich/. Specyficzny był również zapach tego świerka, cos jakby pies obsikał...

* choć miałem wyliczone drewno właściciel kręcił nosem, że chyba za skromnie policzone i zaproponował wyliczenie przez niego za 100 zł, na co sie zgodziłem, bo to żadna kasa... Wyszło mu oczywiście więcej, co zamówiłem, a po skończeniu dachu zostało... O zwrocie oczywiście nie było już mowy...

 

Nie miałem natomiast uwag do impregnacji. Dużo zależy od wilgotnosci drewna, bo do impregnaji cisnieniowej powinno być naprawde suche... Ja zamawiałęm latem, to nie było z tym problemów, ale faktycznie nie zawsze w przekroju było widać, że impregnat wszedł na dużą głebokość...

 

Drewno zamawiałem latem ub. r. i pod płotem zostawiłem sobie trochę kawałków aby zobaczyć co się będziue działo z drewnem impreg. w warunkach zewnętrznych i do tej pory nic się nie dzieje, drewno jest ok. A np. zostawiłęm też na dworze stemple, okorowane i pomalowane drewnochronem czy czymś takim, i zaczęły już plesnieć i butwieć...

 

Aha w lipcu ub. r. płaciłem tam 700 zł za m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Również nie miałem z tą firmą samych pozytywnych doświadczeń... Rok temu jeszcze impregnowali w Łodzi, bo tam stał autoklaw i wystaawiali faktury jeszcze na jakąś inną firmę, A3 czy coś w tym guście...

Moje zastrzeżenia to:

 

* również dali mi trochę świerka w dodatku niekiedy pokręconego, chyba taka uroda świerka z rejonów górzystych /drewno było ze G. Świetokrzyskich/. Specyficzny był również zapach tego świerka, cos jakby pies obsikał...

 

Nie wiem jak będzie dalej ale jak narazie to mam więcej świerka niz sosny

 

 

Nie miałem natomiast uwag do impregnacji. Dużo zależy od wilgotnosci drewna, bo do impregnaji cisnieniowej powinno być naprawde suche... Ja zamawiałęm latem, to nie było z tym problemów, ale faktycznie nie zawsze w przekroju było widać, że impregnat wszedł na dużą głebokość... .

 

Napisz proszę czy wogóle było widać że impregnat wnikał wgłąb drewna nawet na kilka milimetrów bo u mnie to nie widać nawet aby milimetr przeszedł wgłąb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapłaciłem grube pieniądze bo aż 1200zł za kubik drzewa w nadziei że impregnacja ciśnieniowa będzie lepsza od zanurzeniowej a tu okazuje się że jest to wielka lipa.

 

W moim przypadku impregnacja ciśnieniowa niczym nie rożni się od zanurzeniowej uważam ze nie warto przepłacać aż takie pieniądze do tego jestem wkur... bo zamawiałem więźbę z sosny i tylko z sosny a jak narzazie to więcej mam świerka niż sosny. Dobre co...

 

Nie wiem co będzie dalej ale chyba dam do badania do ITB skuteczność impregnacji ciśnieniowej nawet jak bym miał wybulić dodatkowa kasę.

 

 

Również nie miałem z tą firmą samych pozytywnych doświadczeń... Rok temu jeszcze impregnowali w Łodzi, bo tam stał autoklaw i wystaawiali faktury jeszcze na jakąś inną firmę, A3 czy coś w tym guście...

Moje zastrzeżenia to:

 

* również dali mi trochę świerka w dodatku niekiedy pokręconego, chyba taka uroda świerka z rejonów górzystych /drewno było ze G. Świetokrzyskich/. Specyficzny był również zapach tego świerka, cos jakby pies obsikał...

* choć miałem wyliczone drewno właściciel kręcił nosem, że chyba za skromnie policzone i zaproponował wyliczenie przez niego za 100 zł, na co sie zgodziłem, bo to żadna kasa... Wyszło mu oczywiście więcej, co zamówiłem, a po skończeniu dachu zostało... O zwrocie oczywiście nie było już mowy...

 

Nie miałem natomiast uwag do impregnacji. Dużo zależy od wilgotnosci drewna, bo do impregnaji cisnieniowej powinno być naprawde suche... Ja zamawiałęm latem, to nie było z tym problemów, ale faktycznie nie zawsze w przekroju było widać, że impregnat wszedł na dużą głebokość...

 

Drewno zamawiałem latem ub. r. i pod płotem zostawiłem sobie trochę kawałków aby zobaczyć co się będziue działo z drewnem impreg. w warunkach zewnętrznych i do tej pory nic się nie dzieje, drewno jest ok. A np. zostawiłęm też na dworze stemple, okorowane i pomalowane drewnochronem czy czymś takim, i zaczęły już plesnieć i butwieć...

 

Aha w lipcu ub. r. płaciłem tam 700 zł za m3.

 

 

hmmmm a mi się wydawało że drzewo ścięte w zimie

jest suchsze niż w lecie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapłaciłem grube pieniądze bo aż 1200zł za kubik drzewa w nadziei że impregnacja ciśnieniowa będzie lepsza od zanurzeniowej a tu okazuje się że jest to wielka lipa.

 

W moim przypadku impregnacja ciśnieniowa niczym nie rożni się od zanurzeniowej uważam ze nie warto przepłacać aż takie pieniądze do tego jestem wkur... bo zamawiałem więźbę z sosny i tylko z sosny a jak narzazie to więcej mam świerka niż sosny. Dobre co...

 

Nie wiem co będzie dalej ale chyba dam do badania do ITB skuteczność impregnacji ciśnieniowej nawet jak bym miał wybulić dodatkowa kasę.

 

 

Również nie miałem z tą firmą samych pozytywnych doświadczeń... Rok temu jeszcze impregnowali w Łodzi, bo tam stał autoklaw i wystaawiali faktury jeszcze na jakąś inną firmę, A3 czy coś w tym guście...

Moje zastrzeżenia to:

 

* również dali mi trochę świerka w dodatku niekiedy pokręconego, chyba taka uroda świerka z rejonów górzystych /drewno było ze G. Świetokrzyskich/. Specyficzny był również zapach tego świerka, cos jakby pies obsikał...

* choć miałem wyliczone drewno właściciel kręcił nosem, że chyba za skromnie policzone i zaproponował wyliczenie przez niego za 100 zł, na co sie zgodziłem, bo to żadna kasa... Wyszło mu oczywiście więcej, co zamówiłem, a po skończeniu dachu zostało... O zwrocie oczywiście nie było już mowy...

 

Nie miałem natomiast uwag do impregnacji. Dużo zależy od wilgotnosci drewna, bo do impregnaji cisnieniowej powinno być naprawde suche... Ja zamawiałęm latem, to nie było z tym problemów, ale faktycznie nie zawsze w przekroju było widać, że impregnat wszedł na dużą głebokość...

 

Drewno zamawiałem latem ub. r. i pod płotem zostawiłem sobie trochę kawałków aby zobaczyć co się będziue działo z drewnem impreg. w warunkach zewnętrznych i do tej pory nic się nie dzieje, drewno jest ok. A np. zostawiłęm też na dworze stemple, okorowane i pomalowane drewnochronem czy czymś takim, i zaczęły już plesnieć i butwieć...

 

Aha w lipcu ub. r. płaciłem tam 700 zł za m3.

 

 

hmmmm a mi się wydawało że drzewo ścięte w zimie

jest suchsze niż w lecie :-?

 

Czekaj bo nie nadążam za Tobą.

 

Czy wg Ciebie moje drzewno powinno być bardziej suche bo kupowałem je w grudniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

hmmmm a mi się wydawało że drzewo ścięte w zimie

jest suchsze niż w lecie :-?

 

Przecież nie robisz więźby z dopiero ścietego !!!!!!!!!!!!!!!

Suszenie naturalne trwa od pół roku do kilku lat w zalwezności od gatunku, wymiaró i wilgotności drewna. Np. sosna o gr. 25 mm schnie do wilgotności 20% od 60 do 200 dni...

Chodzi o to, że znaczenie ma wilgotność względna panujaca na zewnątrz przed impregnowaniem... Jęsli jest klara latem, dzień w dzień po 30 st. C., to i drewno bedzie miało mniejszą wilgotność, niż wilgotna zimą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...