Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dom za rogiem" - Marta, Radek, Kuba i Pawełek


Recommended Posts

W piątek mają przyjechać gruchy z betonem. W środę przyjedzie kierownik budowy odebrać zbrojenie fundamentu.

Wodę na razie mamy z węża od sąsiada, bo mimo zapewnień prezesa spółki wodnej jeszcze nie mamy wykonanego przyłącza, ale to jeszcze da się przeżyć.

Dziś mój mąż ma dostać kosztorys na ytong, komin i strop,

 

a poza tym:

 

pewnie bym sobie nie poradział gdybym to ja a nie radek miała gadać z ekipą budowlaną - oni maja swoje pomysły i krzywo patrzą na pomysły i udziewnienia "inwestora" - "panie beton lejemy bez szalunku!"

 

Mam nadzieję, że niedługo pojawi sie parę nowych fotek (cała nadzieja w moim mężu bo póki co jestem uziemiona z powodu choroby młodszej pociechy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 139
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • MartaPR

    140

Strasznie wrócić do pracy po długim weekendzie.....

Na szczęście nie tylko ja tak mam - ale wszyscy moi znajomi z pracy wyglądają mało szczęśliwie....

 

Po weekendzie przedstawia się nam stan budowy następująco:

 

- kierownik odebrał zbrojenie ław fundamentowych, których wykonanie pochwalił (jeden fundament zrobili za wąski - ale na szczęście trzeba było tylko rozsunąć szalunek). W jednym miejscu też fundamet szedł za wysoko do góry, więc Radek zebrał nadmiar betonu zanim jeszcze zastygł (po konsultacjach z teściem stwierdzili, że lepiej to zrobić teraz niż później kombinowac z poziomem na etapie murowania bloczków).

 

- mamy wylane ławy fundamentowe, zasmarowane lepikiem i ułożona została na nich papa.

 

- bloczki fundamentowe w 3 kursach zostały przywiezione wielką ciężarówką z wysięgnikiem i poustawiane wewnątrz fundamentów.

 

- drobny piasek do zaprawy i wapno też już przywieźli.

 

Od dziś panowie zaczynają murować bloczki fundamentowe. W tym tygodniu ma być gotowy fundament zaizolowany i zasypany. Potem panowie maja przerwę 2 tygodnie na drugiej budowie i wracają do nas stawiać ściany. My w tym czasie mamy czas na załatwienie bloczków ytong.

 

Postaram sie zapisać ilościowe materiałowe i z grubsza cenowe fundamentu - jak tylko zerknę do tajemnego zeszytu.

 

Nasz kierownik budowy proponuje nam zrobić ocieplenie fundamentu od zewnątrz (on sam tak robi). Ale jakoś tak widziałam na zdjęciach i w fachowych pismach, że raczej większość budujących układa styropian od zewnątrz - pewnie tez tak zrobimy.

 

Poza tym ponieśliśmy niepowetowana stratę - przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności spadł nam na podłogę dysk twardy i straciliśmy trochę zdjęć (tak z 2 ostatnich miesięcy...) Postaram się dodać zdjęcia do picasy jak tylko kupimy nowy dysk (ot taki nieplanowany, kolejny wydatek...)

 

Panowie budowlańcy to zupełnie inny świat - traktują nas widocznie z góry, że niby się plączemy po budowie i na niczym się nie znamy ;-) No cóż pewnie trochę im zajmie zanim się oswoją - ze mną i z dzieciakami pewnie nigdy - ale chociaż z moim mężem ;-)

 

to by było dziś na tyle (nie mogę więcej grzeszyć i pisać w prywatnych sprawach z pracy ;-)).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Radek zrobił odbiór naszej studzienki i oczywiście musiał wnieść stosowne opłaty.

Ogólnie porażka - brak dokumentacji powykonawczej, nie wiadomo, czy położyli rury zgodnie z projektem ani w ogóle gdzie je połozyli,

a : tu cytuję słowa mojego męża ;-) : "od brygadzisty waliło jak z gorzelni".

 

Jakby to opisać - jak sobie wynajmiesz ludzi i płacisz imk do reki - to - jesli masz szczęście - wykonaja robotę dobrze. Ale jak już zlecisz przedsiębiorstwu - to na 100 % będzie do du..

no bo przecież w ramach pensji nie będą się przemęczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ytong jednak przywiozą w piątek (mamy nadzieję, że napewno ;-)).

 

Wczoraj Radek zamówił strop teriva (ok. 10 tys) i kominy systemowe Layera (ok. 6 tyś).

Najpierw myśleliśmy o Scheidelu, ale Layer dał lepszy rabat i na dodatek transport z Malborka gratis.

 

Mam nadzieję, że od następnego poniedziałku pojawią się w naszym albumie zdjęcia rosnących ścian ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzisiaj zaczęli murować nam ściany.

Już się nie mogę doczekać jak zobaczę efekt - chociaż kilka warstw ;-)

człowiek to jednak dziwne zwierzę - chce zawsze wiecej i więcej - dopiero co myslałam, że jak juz będą fundamenty,...

a teraz ściany, .... a potem strop ... a potem piętro i dach i okna i drzwi...

a potem to już tam zamieszkamy ;-)

 

Ytong przywieźli nam już wcześniej, ale budowlańcy mieli inne zobowiązania do dokończenia.

trochę nas zmartwiło, że w prawie każdej paczce jakiś bloczek okazał sią ukruszony, pęknięty - ale może uda się je wykorzystać a jak nie to może będzie można negocjować z hurtownią jeśli ilość okaże się spora (??)

 

Radek kupił narzędzia i mam nadzieję, że będą ich panowie używać.

 

Dostałam też wyceny dachu (+ ocieplenie i rynny) i okien dachowych - dachówka koramic L15 angoba czerwona - poczekam jeszcze na jedna i będziemy negocjować najlepszą ofertę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc dzisiaj się zebrałam - zmusiłam Radka do wysiłku intelektualnego oraz wyciągnięcia kilku rachunków i podam (ale zaznaczam, że nie wszystko może się zgadzać - więc BARDZO PROSZĘ TRAKTOWAĆ TE WYLICZENIA OSTROŻNIE I RACZEJ PORÓWNAWCZO) materiały:

 

bloczki fundamentowe : 1300 sztuk (25x38x14) - 4zł/sztuka

(zostały 3 palety - czyli ok 150 bloczków)

 

beton - 22 m3

piach (do murowania) - 4 wywrotki (1 wywrotka - 300 zł, objętość ?)

pach do zasypania - 20 wywrotek (ale mieliśmy jeszcze swój piach z dziury wybranej pod piwniczkę - ilość ?)

 

cement - 4 palety (1400 kg)

wapno - 3 palety (? kg)

 

rury pcv - 400 zł

 

styropian + dysperbit + izolacje fundamentów + siatka + klej do siatki - ok. 700 zł

folia kubełkowa 60 m - 120 zł

folia do izolacji poziomej na ścianie fundamentowej 80 m - 120 zł

 

Ytong (36,5 - 215 m2; 24 - 60 m2) i nadproża: 40.000 zł

 

2 kominy Leier (18 cm średnica) + kanały wentylacyjne - 7000 zł

 

strop teriva 1:

 

750 pustaków (6,50 zł + 22% VAT)

belka l=4,80 - 8 sztuk (119 + 22% VAT)

belka l=5,7 - 13 sztuk (140 + 22% VAT)

belka l=6,30 - 12 sztuk (190 + 22% VAT)

belka l=2,40 - 7 sztuk (55 + 22% VAT)

 

suma: 10312 zł

 

silka 8 cm - (ściany wokół klatki schodowej + ściana rozdzielająca 2 sypialnie u góry) - 286 sztuk - 1001 zł

 

piony kanalizacyjne są przeprowadzone wewnątrz ścian - nie chcieliśmy ryć w ytongu więc kupiliśmy pustaki wentylacyjne silki 80 sztuk - 432 zł

 

pustak ceramiczny wentylacyjny (ustawiony na stropie w łazience - do wentylacji kuchni - 24 sztuki - 94,88 zł

 

no i jeszcze stal zbrojeniowa (ale właśnie Radek odmówił współpracy - może następnym razem się uda ;-))

 

No i zdjęcia - wstyd się przyznać - ale nie zrobiliśmy jeszcze zdjęć ścian - jutro rano Radek jedzie do majstrów - więc pewnie coś tam pstryknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wieczór spędziliśmy na budowie.

Pawełek smacznie sobie spał we wózeczku (od 19-tej do 6 rano) i nie obudził się nawet podczas przenosin do samochodu , a potem z samochodu do domu ;-)

 

W zasadzie pojechaliśmy tam głównie po to, żeby zobaczyć czy chłopaki murarze poprawili to co pokazał im Radek rano.

 

Niestety nie jesteśmy do końca zadowoleni z ich roboty - nie dość, że nie poprawili wszystkiego to jeszcze na dodatek:

 

- nie ścinają dokładnie piór - bez sensu - oni maja robotę a to i tak nic nie daje, bo pozostaje szczelina, którą na dodatek o zgrozo wypełniają klejem ale tylko z wierzchu - żeby się inwestor nie czepiał. Wystarczy lekko wbić gwoździk - by ten "wpadł" w pustkę

 

- nie wypełniają klejem szczelin pionowych - tam gdzie stykają się gładkie powierzchnie bloczków (bez piór i wpustów)

 

- nie używają wasserwagi (albo sie tym aż tak nie przejmują) - niestety nie trzymają poziomów i pionów

 

- jedna ściana od garażu (tylna) jest wklęsła....

 

- ściana boczna garażu (ta z okienkami) jest wypukła....

 

Trochę to kicha - bo Ytong to naprawdę wdzięczny materiał i można byłoby bez większego wysiłku zadbać o dokładne dopasowanie elementów.

 

Chłopaki zgadzają się z uwagami - ale nie możemy być cały czas na budowie, żeby dopilnować wszystkich poprawek - a oni tego nie robią.

 

Jutro na budowie zjawi się właściciel firmy - bo maja murować kominy - tak więc pokażemy mu o co dokładnie nam chodzi. Nie zależy nam w żadnym razie na tym, żeby się poróżnić z nimi - tylko raczej chcielibyśmy, żeby dostosowali się do naszych wymagań.....

 

Ech, jak mi kto powie, że wybudował dom i się nie interesował tym co się dzieje na placu budowy - to sobie pomyślę, że ma albo stalowe nerwy, albo żyje w błogiej nieświadomości i dobrze mu z tym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff,

 

Trochę nam ulżyło - wczorajsza wizytacja na budowie poprawiła nam nieco nastroje. Chyba praca samego właściciela zakładu budowlanego podziałała motywująco na resztę zespołu - na szczęście poprawione są te krzywe ściany i generalnie jest OK (było tylko jedno miejsce zrobione na "ochlap" dosłownie kawałek bloczka ochlapany klejem i wciśnięty niezbyt starannie w ścianę.

 

Ale ja tam nie narzekam - ciesze się, że rozna mi mury - widac juz okna i dzirę na drzwi tarasowe ;-)

 

Dziś przywiozą na budowę strop - nie wiem kiedy bedą robic jutro czy po niedzieli? Zależy ile dziś im się udało podgarnąć.

 

Może pojedziemy wieczorem na działkę - jakby Pawełek uprzejmie zasnął to my moglibyśmy powycinać dekielki ze styropianu do skrajnych pustaków w stropie...

 

zobaczymy.....

 

ale na razie najmilsza dla mnie wiadomość to taka, że od poniedziałku zaczyna mi się błogie 2 tygodnie urlopu ;-) wprawdzie pewnie nie uda się nam nigdzie wyjechać - ale tak dla higieny psychicznej miło będzie odpocząć od pracy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No więc już po urlopie....oj jak ciężko wracać do pracy....oj boli!!!!

 

A na budowie:

mamy zrobiony strop nad garażem, dziś będzie nadmurowywana ściana między domem a garażem tak, żeby można ułożyć belki i pustaki stropowe nad częścia mieszkalną. i w tym tygodniu jeszcze mają nam zrobić schody.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dawno się nie odzywałam a tyle się działo ;-)

 

O urlopie już zdążyłam zapomnieć a i dzisiejsza pogoda sprawa wrażenie , że to już późna jesień a więc lata świetlne od wakacji....

 

Na budowie praca wre - po ułożeniu stropu i zrobieniu wieńców nad częścią mieszkalną przyjechała gruszka i wlała 17 m3 betonu. Majster zaszalował i wylał za jednym zamachem schody - tak, że na szczęście nie trzeba już używaż drabiny ;-)

 

Po tym mieliśmy mieć przymusową przerwę technologiczną 1,5 tygodnia - ale okazało się, że na drugiej budowie czegoś tam nie dowieźli więc panowie przyszli do nas i dzwonią z placu do Radka : "my tu już jesteśmy - niech Pan załatwia materiał"

 

i tu popłoch.... kolejna transza jeszcze nie załatwiona a materiał trzeba za coś kupić!!!

 

na szczęście od jutra Radek ma 3 dni wolnego wiec pewnie sporo uda mu się pozałatwiać - a przynajmniej będzie usilnie próbował.

 

Póki co na środę ma umówionych chłopaków ze wsi do pomocy w przewożeniu drzewa z szopy na działkę i impregnacji.

 

A domek - marzenie ;-)

 

Wczoraj jak już zobaczyliśmy gotową ściankę kolankową nad garażem, zarys ścianek na piętrze - to odnieśliśmy wrażenie - że teraz zaczyna to przypominać dom a nie "wyrośniętą piwnicę" ;-).

 

Serce rośnie jak się patrzy jak robota posuwa się do przodu!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszej wizycie na budowie oczom moim ukazał się taki oto widok - gotowe ścianki kolankowe nad częścią mieszkalna i garażem, zazbrojone wieńce, ułożony styropian i przygotowane zaszalowanie - kierownik budowy przyjął i zaakceptował.

Dziś panowie mieli ukręcić beton i zalać zbrojenie. Nie wiem jakie są postępy w pracy... bo sama siedzę w pracy u siebie a za oknem deszcz....

 

Ciekawe jak tam impregnacja drewna w takim deszczu?

 

Bo następnym krokiem będzie postawienie więźby dachowej (trójkatne ściany szczytowe dopiero po więźbie - najpierw się dziwiliśmy dlaczego nasz majster się przy takiej kolejności upiera - ale kierownik budowy powiedział, że OK i jemu to też się wydaje rozsądne.

Pooglądałam sobie zdjęcia forumowiczów - jedni mieli robione w takiej kolejnoiści inni w odwrotnej... bez znaczenia - wszystkie domy stoją ;-).

 

Radek mnie zestresował, bo kazał wybrać cegły klinkierowe na kominy - najpierw byłam przekonana do koloru czerwonego - tak ja będzie dachówka... ale pooglądałam sobie kilka stron i już nie jestem taka pewna....

 

w zasadzie zawsze marzyła się nam elewacja z klinkieru - cegły mieć nie będziemy - ale płytki byśmy chcieli...sahara... sahara cieniowana... może jakieś jeszcze inne.... no cóż niezdecydowanie jest największym wrogiem działania....

 

widziałam fajne rozwiązania z cokołem w takim samym kolorze co elewacja, ale oddzielone cegłami (lub płytkami) ułożonymi w kierunku poprzecznym do cegieł/płytek z elewacji... no bo tak jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić zółtawego odcienia elewacji i czerwonych płytek na cokole.....

 

zawsze myślałam, że jestem zdecydowaną osoba a - tu masz babo placek...

 

a na dodatek trzeba wybrać kolor nadbitki......

 

uff - ale się zmęczylam tym biadoleniem....

 

no i dziś w końcu postaram się wkleić najbardziej aktualne zdjęcia...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie bank bez większych problemów przekazała nam 2 gą transzę kredytu.

To co w jej ramach musimy zrobić to kompletny dach i stolarka otworowa.

 

Jak na razie nastała pora deszczowa - mamy nadzieję, że zrobi się jednak na tylke dobra pogoda, że cieśle i dekarze będą mogli wykonać swoja prace.

Na razie czekamy na ofertę wykonania dachu - ale jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić - mimo, że mieliśmy dostać informacje wczoraj to jak na razie ich nie mamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

no i stało się....

 

czarka goryczy została przelana,

po ostatniej wizycie na budowie mój mąż nie wytrzymał - zadzwonił do "fachowców" i powiedział, że chciałby im podziękować za współpracę i się rozliczyć.

Zdjęć z tego co zastał na budowie zamieszczać nie będę - bo naprawdę nie jest to powód do chwalenia się....

 

W efekcie dzisiejszy wczesny ranek (był na działce o 5.30) spędził na rozbieraniu tego co skopali budowlańcy i docinaniu nowych kawałków bloczków.

Dziś wieczorem i jutro rano dokończy zbrojenia 2 kawałków ścianki kolankowej, zaszaluje i zaleje to zbrojenie.

 

15 września mają przyjść cieśle, ....

 

nie tak miało to wyglądać.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nad garażem więźba już podobna gotowa - podobno - bo jeszcze tam nie byliśmy.

Do soboty mają skończyć - bardzo już na to czekamy.....

Byliśmy na działce w niedzielę i podał deszcz - aż serce się kroiło jak widzieliśmy te strumienie wody spływające z klatki schodowej do środka domu....

 

Radek rozmawiał tez z dekarzem - ma przyjść po 15 września. Jutro ma zadzwonić z ofertą dachówki - zobaczymy jaka będzie w porównaniu do tego co sami znaleźliśmy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Oj dawno nic nie napisałam, ale w pracy bardzo gorącey okres,a w domu jak już wrócę, pobawię się z chłopcami, uda mi się ich upchnąć do łóżek i jeszcze zrobię wszystko to czego już nie moge dłużej udawać, że mzrobi się samo.... to nie mam siły na komputer....

 

ale dziś jest wyjątkowa okazja - na naszym dachu zawisła wiecha ;-)

Aż wstyd się przyznać, ale zadbał o nią nie inwestor - czyli my, a nasz pan od więźby.

 

Zresztą ten facet to po naszych przygodach z poprzednimi wykonawcami - "miodzio" (jak mawia mój 1,5 roczny Pawełek) ;-)

 

Na szczęście też udało się znależć też ekipę do dokończenia kominów iścian szczytowych. Zresztą oni też nas bardzo mile zaskoczyli - patrząć na ich robotę okazuje się, że MOŻNA z ytonga budować po prostu PIĘKNIE - równiuśko, dokładnie, czysto i beż zbędnych szczelin.

 

W sobotę kupiliśmy też cegłe na komin (terca - pomerania)....

 

dziś było za ciemno, żeby porobić zdjęcia, ale jutro rano Radek jedzie na działkę więc może uda się pstryknąć kilka fotek.

 

Jutro tez podpisujemy umowę z dekarzem - zdecydowaliśmy się na dachówkę koramic L15 w kolorze czerwona angoba. Okna dachowe będziemy mieli z fakro....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach "się dokańcza".

Panowie pieknie obmurowują kominy klinkierem (nawet mam zdjęcia, ale Radek jak zwykle zostawił kabelek od aparatu w pracy...).

Okazało się tylko, że cegiełek coś za mało policzył Radek i ostatecznie nasz kominy wyjda ...bardzo drogocenne...

... ale za to na pocieszenie - piękne. A jak się koszt rozpisze na - powiedzmy -około 20 lat (bo więcej pewnie przy tempie naszej pracy - nie dożyjemy) - to wyjdzie taniutko ;-)

 

Teraz mamy kłopot jak zniwelować różnicę pomiędzy nadbitką a krokwiami - tak, żeby folia dachowa była rozłozona równo - znaczy się kłopotu nie ma - jesli by chcieć skorzystać ze zbójeckich ofert tartaków do których dzwonił mój mąż...

 

Poczekam - zobaczę - zdaję się na dobre pomysły Radka.

 

Dekarz umowiony - jeśli wszystko się powiedzie - ma przyjść we wtorek w przyszłym tygodniu.

Folia na dach (tyvek) stoi sobie (i zawadza) w garderobie. Dachówkę, okna i całą resztę kupuje wykonawca (7% Vat z usługą).

 

dobrej nocy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...