Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A to znacie?


JoShi

Recommended Posts

Przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:

nie mogę Ci kupić rowerka bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom

a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.

Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać

więc go pyta dlaczego? Synek na to: wczoraj wieczorem przechodziłem

obok waszej sypialni i słyszałem jak mama powiedziała, że już odlatuje

a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo

stuknięty, żeby zostać tu sam z takim wielkim kredytem i bez rowerka...

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się robi sałatkę z buraków?

trzeba wrzucić granat do beemki.

 

Dresiarz złapał gumę, zjechał na pobocze swoją wypasioną beemką wymienić koło. Po chwili staje za nim podobnie wyglądający ziomal w równie wypasionej beemce, podchodzi i pyta:

- Co robisz?

- Kółeczko - odpowiada

- To ja zrobię radyjko - mówi wchodząc do jego beemki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-mamo dzieci sie ze mnie śmieją że mam długie zęby!:(

-to nieprawda synku ale zamknij już buzie bo mi podłoge porysujesz

 

 

Cztery zakonnice zmarły i stanęły przed drzwiami raju.Wychodzi do nich Swięty Piotr i wskazując na naczynie z wodą święconą mówi- "Zeby wejść ro raju każda z was musi zmoczyć w wodzie święconej tą część ciała którą kiedykolwiek w życiu dotknęła męskiego penisa".Podchodzi pierwsza,macza w wodzie czubek palca po czym przekracza bramy niebios.Druga siostra podchodzi,wkłada do naczynia dłoń i wchodzi do raju.Do wody święconej zbliża sie trzecia siostra ale nagle wbiega przed nią czwarta i krzyczy:"Nie wezme tej wody do ust po tym jak ona wsadzi w nią d...e!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytają celników na trzech przejściach granicznych niemieckim, czeskim i rosyjskim po jakim czasie za łapówki kupiliby bmw. niemiec mówi że po pół roku. no no nieźle. czech mówi że po trzech miesiącach. no no super. ruski przeliczył i mówi: dwa lata. no to kiepściutko, najgorzej. celnik odpowiada: no bez przesady, bmw to przecież nie taka mała firma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytają celników na trzech przejściach granicznych niemieckim, czeskim i rosyjskim po jakim czasie za łapówki kupiliby bmw. niemiec mówi że po pół roku. no no nieźle. czech mówi że po trzech miesiącach. no no super. ruski przeliczył i mówi: dwa lata. no to kiepściutko, najgorzej. celnik odpowiada: no bez przesady, bmw to przecież nie taka mała firma.

 

Celnicy donieśli swojemu koledze, że jego żona zdradza go z kierowcą TIR-a, i pewnie w tej chwili jest u niej. Szybko wskoczył do samochodu, wpada do domu i od samego progu ryczy:

- Gdzie on jest?!!!!!

Na co roznegliżowana żona:

- Ależ kochanie, kto?

- Jak to kto? Twój gach!!!

- Nie ma tu żadnego gacha

- Nie ma, nie ma? Zaraz się okaże czy nie ma. Pewnie jest pod łóżkiem!

Po czym zajrzał tam.

- Aha pod łóżkiem go nie ma, jest więc pewnie w łazience!

Poszedł do łazienki:

- Aha, tutaj też go nie ma, no to jest pewnie w szafie - powiedział zwracając tam swoje kroki.

Tymczasem w szafie siedzi kierowca TIR-a i gorączkowo rozmyśla, co tu zrobić. Wyciąga z kieszeni stówę i wystawia przez szparę drzwi zanim celnik zdążył je otworzyć. Celnik bierze stówę, chowa do kieszeni, odwraca się na pięcie i głośno mówi:

- O qrwa, i tu go też nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksiądz proboszcz z małej wiejskiej parafii postanowił po niedzielnej sumie dokonać rekonesansu. W tym celu udał się na spacer po okolicznych zagrodach. Przechadzał się od jednej do drugiej gdy w pewnym momencie usłyszał odgłosy młotka. Natychmaist udał się w tym kierunku aby naocznie sprawdzić, kto i dlaczego zakłóca niedzielny spokój. Z drogi zobaczył chłopa robiącego coś przy wychodku i krzyknął:

- Szczęść Boże gospodarzu!

- A dej Boże, dej Boże

- A co Wy tam gospodarzu robicie przy niedzieli?

- A qrwa, kibel mi się rozpier....lił i muszę go tera naprawić

- A co Wy gospodarzu tak bezpośrednio, bez owijania w bawełnę?

- Co qrwa? W bawełnę? Dechami opier...lę i ch..j!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Na faktach

Młodsza o parę kilogramów, będąc na studiach w Poznaniu, szłam z koleżanką ul.Św. Marcina.

Czasy były zamierzchłe i wprowadzano właśnie przejścia dla pieszych z efektem dźwiękowym.

No więc stoimy na jednym z takich przejść, a przed nami dwie bardzo, bardzo dojrzałe, żeby nie powiedzieć leciwe, panie.

Oto ich dialog gdy włączyło się zielone.

-O patrz zielone mamy, ale co tak pipa?

- No jak, nie wiesz? To dla głuchych.

 

Na tym zielonym nie przeszłyśmy z koleżanką..........nie dałyśmy rady :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...