pękł mi wkład kominkowy !

[_Beti_]

uważaj przemi boi polnisci zaraz Ci każą ćwiczyć z zeszytem i słownikiem .

 

Znajomy ma taki kominek drugi rok i palil w nim całą zimę i nic nie pękło więc mam nadzieję że to był poprostu pech. W castoramie powiedzieli że to druga reklamacja na taki kimiek odkąd go sprzedają.

[luk__25]

luk_25 Uważaj bo dostaniesz nagrodę za tak błyskotliwe wypowiedzi. Niestety tego typu „hasła” są juz tak oklepane ze juz przestały być śmieszne, weź sobie to do siebie i przestań już robić kabaret bo szkoda miejsca na stronie.

 

Masz racje - przestały być śmieszne bo poziom piszących takich jak Ty dosięgnął dna. Prezentując słownictwo na poziomie przedszkolaka pokazujesz poniekąd swoją inteligencję (sorry - chorobę, dys.. coś tam:), więc przyzwyczaj się do takich tekstów.

pozdrawiam i życzę słownika pod choinke

[_Beti_]

Ty natomiast próbujesz zabłysnąć osmieszeniem kogoś porównując go np.do przedskolaka. Chciałbys posiadać taką inteligencję jak dzieci ich iq sięga 500, Twoje sądząc po wypowiedziach o jedno 0 mniej. Jeżeli nie posiadasz wiedzy z jakiegoś tematu to odpuść sobie i wszystkim będzie lepiej. Ja w Twoich wątkach nie wypisuje bzdur nie związanych z tematem tak jak Ty w moich

[Beaty]

Beti- nie denerwuj się

 

rozumiem Cię- ja też mam syna dys...coś tam- jak napisał Luk-25

 

a a propos francuskich kominków- ja mam Chazeles i drugą zimę sprawuje się dobrze

gdzieś tu wyczytałam, że Francuzi nie znają się na kominkach, bo u nich morski klimat- a Alpy to co- zwrotnikowy?

[an-bud]

Jak ktos słusznie zauważył wkład kominowy to igranie z ogniem.

Ja osobiście zdecydowałem się na Jotula - tam gdzie go opracowali i gdzie go robią /nie wszystko produkują w Chinach na szczęście/ wiedzą co to zimno i mrozy, co o tym mogą wiedzieć Francuzi??

taki też pęka- widziałem

[luk__25]

Beti- nie denerwuj się

 

rozumiem Cię- ja też mam syna dys...coś tam- jak napisał Luk-25

 

a a propos francuskich kominków- ja mam Chazeles i drugą zimę sprawuje się dobrze

gdzieś tu wyczytałam, że Francuzi nie znają się na kominkach, bo u nich morski klimat- a Alpy to co- zwrotnikowy?

 

dyslektyk znaczy się nieuk i leń a wszystko to rodzice tłumaczą sobie "chorobą". Wypada dziecko wychowywać i poświęcać mu więcej uwagi a nie chodzić z podniesioną głową i oglaszać "moje dziecko to dyslektyk!" i okropnie mu współczuć... och, biedactwa:( Tak samo zresztą jak się tłumaczy adhd... dalej twierdzę, że zamiast klawiatury najpierw trzeba dać dziecku (i jak widać RODZICOM) najpierw słownik i zeszyt w linie.

pozdrowienia

[Gość 2mm]

fajna dyskusja.

 

Jak się kupuje wkład kominkowy za, powiedzmy, 1 tys. zł, specjalnie produkowany na sprzedaż w supermarkecie w Polsce, to do kogo można mieć uwagi i pretensje? Do producenta? Do sklepu? A może do siebie?

Niektórzy nigdy nie zrozumieją, że nie na wszystkim da się zaoszczędzić.

[Wowka]

Jest takie przysłowie "Wart Pac pałaca....."

 

Nie oczekujmy, że kominek za 1000 zł będzie posiadał porównywalne parametry (techniczne, wytrzymałościowe) jak kominek kilkakrotnie droższy.

 

W cenie zawarta jest także usługa gwarancyjno-serwisowa.

Producent wiedząc, że któryś z elementów (płyta tylna) jest do .... do niczego broni się wyłączając ją z gwarancji. Podobnie jak np. gwarancja przeważnie nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych.

Nie wiem czy akurat wyłączenie z gwarancji płyty tylnej kominka jest zgodne z zasadami prawa konsumenckiego, czy też producent liczy na nieświadomość kupującego bądź jego lenistwo.

 

A tak swoją drogą. Płyta jest odlewem żeliwnym i jak każdy odlew płyta jest narażona na uszkodzenia wskutek uderzenia, naprężeń itp.

Czy aby na pewno pękniecie powstało podczas palenia czy też jest wynikiem nieostrożności podczas transportu, montażu a nawet wynikiem mocniejszego uderzenia dużym polanem drewna?

Czy przed użyciem kominek był dokładnie wypoziomowany?

Przyczyn może być wiele.

 

 

Ps. Także i ja podzielam opinię, że niechlujnie zadane pytanie wprost zniechęca do udzielania odpowiedzi.

[_Beti_]

lluk_25 nie próbuj zrobić z siebie mądrzejszego od innych. Tak się składa ze nie mam dysleksji ani innych chorób o których piszesz. Jestem w 100% zdrowym człowiekiem a Ty zrobiłeś hura o parę przecinków a sam zaczynasz zdanie od małej litery Ty WIELKI ZNAWCO języka polskiego, pedagogu, psychologu, specjalisto wszech dziedzin. Sam sobie weź słownik i kilka innych książek a tym czasem przestań opowiadać bajki i rzucać hasłami z dziedzin, o których nie masz zielonego pojęcia. Świat nie kończy się na zeszycie i języku polskim. W dziedzinie edukacji pozostałeś niestety w latach osiemdziesiątych ale niema co o tym opowiadać na tym forum, proponuje powrót do szkoły.

Pozdrawiam.

[piotrek_w]

luk_25 Uważaj bo dostaniesz nagrodę za tak błyskotliwe wypowiedzi. Niestety tego typu „hasła” są juz tak oklepane ze juz przestały być śmieszne, weź sobie to do siebie i przestań już robić kabaret bo szkoda miejsca na stronie.

 

Zgadzam się z luk_25. Poćwicz interpunkcję. Wtedy pisanina jest bardziej zrozumiała. Dla Ciebie po latach też

I uśmiechnij się

[Red72]

Zawsze się tak kończy na tym forum.

Jeśli temat ma więcej niż jedną stronę,dotyczy szczególnego przypadku jakiegoś usera,to kończy się on awanturą......mniejszą lub większą.

 

[_Beti_]

piotrek_w zerknij łaskawie w swoje posty i udaj się w pokorę. Podpowiem ci, że nie są one doskonałe stylistycznie i bezbłędne. W twoim przypadku te 42 posty to było wystarczająco ten 43 jest zupełnie niepotrzebny. Część osób pomyliła wątki lub chcą się popisać przed innymi swoją wiedzą w dziedzinie języka polskiego mając często sporo błędów w swoich postach. Jeżeli jest potrzeba można założyć swój wątek o języku polskim a nie pisać w innym temacie. Tym postem che zakończyć dyskusje na temat interpunkcji etc.

Pozdrowienia dla językoznawców.

W pełni zgadzam się z red72 to forum powinno służyć pomocy a nie awanturom i wzajemnym docinkom. Nie brak jednak kolejnych chętnych żeby się przyłączyć do zbędnej dyskusji.

 

Był technik z parkanexu, powiedział że będzie chciał to załatwić bez kosztów i da znać w 2008r

[_Beti_]

Dostallismy pismo o tesci

Zgidnie z punktem 3 karty gwarancyjnej elemęty ruchome nie podlegają gwarancji (przyczyną pęknięcia było przegrzanie wkładu zamontowanego bez obudowy i podłączonego do komina rurą spiro dwuściennąk która na całej długości ok 1,5 m przebarwiła sie na kolor ciemno fioletowy) dlatego też firma proponuje sprzedaż płyty.

Oddać do Castoramy też niemożna, pozostaje palić zapałkami bo jak widać drewnem niemożna bo temperatura spalin jest zbyt wysoka :/

[pierwek]

Chwali Ci się, że napisałaś jak castorama podeszła do tematu. Często wątek się urywa i nie wiadomo jak sprawa się zakończyła.

 

Ja dość lekko podchodziłem do zakupów w C LM czy jakimś OBI bo wiedziałem, że reklamacje są załatwiane "od ręki" - ale jak widać trzeba być czujnym wszędzie...

 

no i kominek lepiej zakupić chyba gdzie indziej...

 

BTW - dużo taka płyta stoi? jeszcze jedno... co do tego, że napisali że wkład był bez obudowy... przecież w obudowie byłaby jeszcze wyższa temperatura .

[_Beti_]

płyta stoi 120 zł ale to nie jest żadne wyjście bo znowu może pęknąć. W tej, którą mam teraz po rozpaleniu robi sie szczelina tzn. ze dół płyty jest dłuższy a góra krótsza moze to jakas wada konstrukcyjna jest. co do obudowy to raczej lepiej oddaje cipło bez obudowy.

Mam nadzieje ze sprawa sie nie skończyła jeszcze.

[bladyy78]

Kominek służy do palenia i po tak krótkim czasie użytkowania nie powinno nic pęknąć. Jeśli kominek się przegrzewa tak jak napisali a ty paliłaś drewnem a nie węglem to jest wyłącznie wina konstrukcyjna tego wkładu. Z drugiej strony faktycznie w kartach gwarancyjnych niektórych wkładów żeliwnych pisze że reklamacje nie są uwzględniane jeżeli wkład będzie bez obudowy z racji tego że różnica temperatury jaka panuje w kominku i w pomieszczeniu powoduje duże naprężenia w materiale co skutkuje właśnie tym że wkłady mogą pękać. A skoro tak u Ciebie pisze w karcie gwarancyjnej to użytkowałaś go niezgodnie z warunkami zawartymi w instrukcji obsługi i przykro mi ale w takim wypadku nic nie uzyskasz.

[am00]

Tylko się wydaje, że lepiej oddaje ciepło.

 

Kominek powinien być owiewany powietrzem w celu odprowadzenia ciepła. Pomiędzy obudową, a kominkiem jest szczelia, która jest odpowiedzialna za ten przeciąg.

 

Np. w komputerze masz wiatraczek na procesorze inaczej też by się przegrzał.

 

Jeśli chcesz palić bez obudowy, to ustaw obok taki wiatraczek (tylko wydajniejszy ) wymuszający ruch powietrza.

 

Uczymy się na błędach, Twoich _Beti_ również.

[_Beti_]

W karcie gwarancyjnej napisane jest ze przed montażem obudowy należy sprawdzić poprawność działania kominka i podczas tej czynności pękł kominek. Nic nie pisze ze nie można go używać bez obudowy, zato pisze wiele innych bzdur min. żeby nie przegrzewać itd. a owo urządzenie nie jest wyposażone w termometr wiec kontrolować temperatury się nieda, zresztą nawet nie podają jaka może być temperatura. Jak dla mnie firma Parkanex jest oszustem ponieważ sprzedając cały kompletny produkt stosuje wybiegi mające na celu naciągnięcie klienta a firma Castorama im niestety w tym pomaga a później umywa ręce.

Jeżeli chodzi wiatraczek to nie jest on na procesorze tylko na radiatorze procesora (potraktujmy to jako skrót myślowy nie chcę się nikomu narazić ) i jest to obieg wymuszony, natomiast w obudowanym kominku mamy do czynienia z obiegiem grawitacyjnym i niema to nic wspólnego z wiatraczkiem na radiatorze. Należało by porównać radiator bez wiatraczka w zamkniętej i otwartej obudowie komputera wtedy była by jakaś analogia, gdyż niemożna porównywać obiegu wymuszonego do grawitacyjnego. Kominek nie obudowany oddaje ciepło przez konwekcje i promieniowanie wiec na pewno skuteczniej niż obudowany. Jeżeli byłby obudowany to wymyślili by ze powietrze z zewnątrz było zimne i pękł przez nagły podmuch zimnego powietrza. Jeżeli chodzi o fioletową rurę dymową blacha kominowa fioletowieje bez nagrzewania jej do czerwoności

[bladyy78]

Kurcze cos Ci powiem nie wiem czy teraz możesz złożyć reklamacje z tytułu rękojmi bo jeśli byś mogła to sprawę masz praktycznie wygrana. Jeżeli się składa reklamacje z tytułu rękojmi to za towar odpowiada sklep czyli Castorama a nie producent, czy importer. I wtedy z tego co się orientuje nie obowiązuje Cię karta gwarancyjna. Ja właśnie ostatnio reklamowałem produkt w tesco który po 16 miesiącach się zespół, a w karcie gwarancyjnej pisało ze gwarancja jest na 12 miesięcy i w biurze obsługi klienta pani nie chciała mi tego produktu przyjąć do reklamacji, tłumacząc mi że gwarancja już minęła. Ja jednak głupi nie jestem i zapytałem tej pani czy słyszała o czymś takim jak rękojmia która zawsze wynosi 2 lata no i pani nagle zmieniła zdanie i towar przyjęła do reklamacji, w karcie której wypełniała mam wpisane niezgodność towaru z umową. Dlatego proponuje udać Ci się do rzecznika praw konsumenta który jest w każdym większym mieście i zasięgnąć tam informacji na ten temat.

[NOTO]

Dziękuje za nazwanie rzeczy po imieniu

 

Cypek

jakoś używanie kropek, przecinków i dużych liter nie było moim celem w tej wypowiedzi

moim celem było dowiedzenie się jakie mam prawa przy zwrocie lub czemu pękła mi ta płyta, a ty nie odpowiedziałeś mi na żadne, tylko mnie zgoniłeś o interpunkcji pytam po co?! a może nie odpowiadaj, takie pytanie retoryczne

 

Beti, Twoja odpowiedź była niegrzeczna. Wstydzę się za takich rodaków co nie szanują naszego języka. Głównie ta Twoja "buta" mnie oburzyła, że ktoś Ci zwrócił uwagę.

Być może podobnie jak Ty piszesz, wykonano Twój kominek.