matka dyrektorka 29.12.2007 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 jeszcze sobie przypomniałam hasło mojego wujaszka -napije??? -napije! -a ma ? -nie ma to nie napije Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.12.2007 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 A może podaj mu piwo karmi, miód pitny, nalewkę babuni czy coś takiego Powinien się szybko zmyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 29.12.2007 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 wychla kiedyś dla jaj z kumpelą jabole postawiłyśmy i też wypił a co się omamrał przy tym o naszym upadku moralnym ten typ nie tylko z alkocholem tak ma, ze wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 30.12.2007 01:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 kurna, to chyba nie o mnie, ja już 29 lat jabolka nie piłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 30.12.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 oj to błąd !! nie ma nic lepsiejszego niż wiosną jabolek z gwinta w plenerze a jak odmładza dzieci mojej psiapsiułki są w wieku jabolowym i wiosną mnie na wagary zabierają nie odmawiam (raz w roku !) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eugeniusz_ 30.12.2007 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 kurna, to chyba nie o mnie, ja już 29 lat jabolka nie piłem... Ja wypiłem po 40 i była to "krew córki sołtysa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 30.12.2007 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 teraz na topie są "komandosy" cytat:"gdyby prawdą było, ze jestem tym co pije, to ja byłbym komandosem" koniec cytatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 31.12.2007 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 no szlag mnie trafił. a co powiesz na to: moja teściowa ZAWSZE z czymś przyjedzie, ale nie zawsze to dostaniemy, dopiero jak uzna, że sobie zasłużyliśmy... torbę z "prezentami" stawia w przedpokoju i jak wizyta była wg niej o.k. to przy wychodzeniu zostajemy obdarowani /ja najczęściej dostaję ścierki :(/ jeżeli coś jej nie odpowiadało, to wychodzi razem z tą torbą /dobrze, że już potrafię się z tego śmiać / wow. mocne. wiesz co robić jak masz dość jej ścierek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 01.01.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 nie ma nic lepsiejszego niż wiosną jabolek z gwinta Potwierdzam ! Jak wiele lat temu likwidowaliśmy mieszkanie po mojej kochanej babci (Świeć, Panie, nad jej duszą, bo takiej wspaniałej babci życzę każdemu !), znaleźliśmy 3 zachomikowane w tapczanie jabole. Babcia pod koniec życia miała potężną sklerozę, więc były to jabole sprzed paru lat. W mieszkaniu już pustawo było, żadnych naczyń, a nastroje były ponurawe, więc ktoś rzucił: strzelimy po łyku ! Takiego pysznego wińska dawno nie piłem ! BTW: ze skeczu Jeffa Dunhama: - Jakie najbardziej lubisz piwo ? - Otwarte ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda25 22.06.2009 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 No dobrze to jeszcze raz odpiszę. Gdyby to był obowiązek nie byłoby tej dyskusji. Gdzieś byłoby to zapisane i już. Kto nie przestrzega płaci karę lub idzie do więzienia Cały czas mówię o miłym obyczaju. W moim środowisku jest przyjęte tak jak pisałam. Wyjątki sie zdarzają. Traktuję to normalnie. Zwyczaj to nie mus.Ruszyło mnie bo dom pełen gości, ja urlop, jeden dzień pieczenie ciasta, drugi szykowanie kolacji. Może nieptrzebnie aż tak. Ale polska goscinnośc itp. Goście wyjątkowi, patrycjusze.Szacunek, ciasto do domu dla gości. Tylko było mi po prostu przykro, że goście nie pomyśleli, że miło byłoby gospodarzom jakąś butelkę czy kwiatka.A czas przedświąteczny chyba sprzyja takim myślom...Teściom dostało się z rozpędu - głównymi gośćmi byli ich krewni. Ja swoich gości niczego nie uczyłam, ale mam do nich szczęście! Teściowa przynosi domowej roboty winko, koleżanki przynoszą piwko, czasami martini, albo gin, zależy na co mamy ochotę... A ostatnio trafiło mi się bacardi - pychotka! Miałyśmy wieczór pod znakiem mojito.... Tym sposobem moj barek jest zawsze pelny! Tylko czy to bezpieczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.