Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na wizytę bez kwiatka ?


Recommended Posts

Acha,w pierwszym poście nie wspomniałam, ze z teściami widzę się rzadko i są to zazwyczaj zapowiedziane - albo obiady, albo kolacje itp.

Goście o których wspomniałam,poza teściami, byli u nas dwa lata temu. W tym baaaardzo zamożna osoba z innego kraju. Dlatego moje refleksje na temat pewnych zwyczajów były właśnie takie. Jedni ludzie myślą że wypada z "kwiatkiem". Inni nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 189
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

D`arek trafiłaś stronkę więc zwyczajem RW dostaniesz coś ładnego :wink:

I nie przejmuj się już tym. Każdy inaczej to jak widać postrzega. :wink: Świeta już prawie za progiem i prezentów pewnie będzie cała masa więc sie to wyrówna :wink: Najważniejsze w naszych wszystkich wypowiedziach jest to, że utrzymujemy kontakty z rodzinami, że sie odwiedzamy, że jesteśmy sobie bliscy. I myślę tak sobie, że to chyba najistotniejsze w tym wszystkim jest :roll:

 

Dla Ciebie...

http://www.superogrod.pl/img/artykuly/galeria/gwiazda/gwiazdy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi - do mamy nie chodzę na oficjalne wizyty. Widzę, że nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Może nie chcesz zrozumieć. Trudno.

 

Kochani, przed nami czas świąt, odwiedzin. Mimo wszystko, pomyślcie o gospodarzach . Możecie sprawić komuś przyjemność miłym drobiazgiem.

 

Dziękuję za życzenia. Równiez wszystkiego dobrego na Święta!

Ostatnio rzadko jestem na forum bo popadłam w nałóg pasjansa - pająka.

Wciągnęło mnie od dwóch miesięcy, na razie poziom średni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi - do mamy nie chodzę na oficjalne wizyty. Widzę, że nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Może nie chcesz zrozumieć.

A ja widze, że sama nie bardzo wiesz o co Ci chodzi. Niby piszesz, że o oficjalne wizyty a potem wplątujesz w to mamę. No to się zdecyduj. A może mamy trochę racji co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, wydawało mi się, że piszę logicznie. A może przeczytaj jeszcze raz. Na odpowiedź nie oczekuję.Chyba się nie zrozumiemy. Napisałam przecież, że "nawet jak jestem u mamy dwa razy w tygodniu" itp. więc "logicznie logiczne", że nie chodzi o oficjalną wizytę. Obojętnie jaka wizyta postepuję tak jak pisałam. Zwyczaje są zwyczajami, można wybierać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i gdzie te czasy jak do sąsiada się biegło w kapciach a i czasami wracało na cz ....... :wink: :wink: , hm sąsiad nigdy nie był dłużen on zawsze wracał na cz......

Ale tak poważniej hm, nienawidzę oficjalnych wizyt, jak fajnie jak ktos wpada niezapowiedziany i czym chata bogata , bez godzin przygotowywyań itd , nie mówiąc o prezentach, jedyne prezenty jakie uważam za słuszne to słodkości ale dla .............. dzieci :):):). Sorki ale oficjalne wizyty ograniczają kontakty, tworzą bariery. :-? :-? :-? :-?.

Wolę szczerych gości i gospodarzy niż "wypicowanych" :-? :oops: :lol: :lol:.

Nawet przez myśl by mi nie przeszło wymagać (!!!!!!!) od rodziny jakiegokolwiek prezentu :o :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, wydawało mi się, że piszę logicznie. A może przeczytaj jeszcze raz. Na odpowiedź nie oczekuję.Chyba się nie zrozumiemy. Napisałam przecież, że "nawet jak jestem u mamy dwa razy w tygodniu" itp. więc "logicznie logiczne", że nie chodzi o oficjalną wizytę.

No ale na początku pisałaś, że zawsze do znajomych i rodziny idziesz z prezentami bo tak wypada. To mam rozumieć że zawsze chodzisz na oficjalne wizyty? Jesli tak to ja bym tak nie mogła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eugeniusz to do głowy by ci też nie przyszło iśc do kogoś z butelką wina.? Jak tak można? Czy my mieszkamy w tym samym kraju? Prezenty - jakie prezenty- kwiatek, butelczyna? Nie chodzi o prezenty. Nie piszę o wpadaniu do sąsiadki na kawkę czy o niezapowiedzianej wizycie z drogi . Mówię cały czas o tym ,że miło odwiedzić oficjalnie czy nawet mniej oficjalnie kogoś nie z pustą ręką ale z symbolicznym kwiatkiem dla gospodarzy. Czy to zły obyczaj? Jezeli sama tak robię i jak wspomniałam 99 % ludzi których znam to chyba nie urwałam sie z choinki/ a`propos świąt/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eugeniusz to do głowy by ci też nie przyszło iśc do kogoś z butelką wina.? Jak tak można? /.
pisałaś przecież o Rodzicach a nie o obcych -myślę że raczej to my powinniśmy obdarowywać naszych Rodziców a nie oczekiwać od nich dodatkowych wydatków z emerytury ....

Ja chodze do znajomych z butelczyną ( nie zawsze ,ale jak czuję taka potrzebę ) ale nie wymagam od nikogo rewanżu - to takie nieeleganckie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze jakie ja rzeczy powypisywałam. Między wierszami. Nigdy bym nie przypuszczała. Wymagam prezentów. Tylko oficjalne wizyty. Nawet u mamy.

Zawsze zanoszę prezenty. Jak prezent to/znów między wierszami/ to telewizor, zastawa, biżuteria - drobiazgi. Muszę zrobić w drzwiach bramkę, będę wpuszczała tylko za okazaniem upominków. Kochani, koniec dyskusji. Już chyba nic nowego nie powiem a odpowiadać na wyrwane z kontekstu lub wymyślone zdania nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest zły zwyczaj. I nikt tego tu tak nie oceniał.

Natomiast, w mojej ocenie, większość ironizuje na temat tego, ze ze zwyczaju niektóry robią obowiązek. I tych, którzy akurat takiego zwyczaju nie mają np. podczas wizyt rodzinnych, oceniają negatywnie.

ps. Jesli o mnie chodzi - wizyty oficjalne kwiatek wino- ok. Mniej oficjalne /czytaj rodzina, bliscy przyjaciele/ - prezencik dla dzieci, jesli takowe są. Placek, ciacho czasem. Ale raczej jako potrzeba chwili a nie obowiazek.

Zggadzam sie z przedmówca, ze podejście prezentowe jedynie stwarza bariery między ludźmi. Co widać w tym wątku.

Uraza do teściów z powodu braku kwiatka???? :o A czy współmałzon tez tak to widzi? I musi sie wstydzić???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i gdzie te czasy jak do sąsiada się biegło w kapciach a i czasami wracało na cz ....... :wink: :wink: , hm sąsiad nigdy nie był dłużen on zawsze wracał na cz......

Ale tak poważniej hm, nienawidzę oficjalnych wizyt, jak fajnie jak ktos wpada niezapowiedziany i czym chata bogata , bez godzin przygotowywyań itd , nie mówiąc o prezentach, jedyne prezenty jakie uważam za słuszne to słodkości ale dla .............. dzieci :):):). Sorki ale oficjalne wizyty ograniczają kontakty, tworzą bariery. :-? :-? :-? :-?.

Wolę szczerych gości i gospodarzy niż "wypicowanych" :-? :oops: :lol: :lol:.

Nawet przez myśl by mi nie przeszło wymagać (!!!!!!!) od rodziny jakiegokolwiek prezentu :o :o :o

 

Słodkości dla dzieci też z punktu widzenia żywieniowego, nie wskazane.

A piesek w Twoim awatarku to mój, czy Twój? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, jeszcze raz odpiszę...Czy teście to nie goście ? Nie wszyscy emeryci w Polsce to biedni staruszkowie. Rzadkie odwiedziny - mały kwiatek czy czekoladki dla dzieciaków, czemu nie? Wydatek żaden, wysiłek minimalny. Nie uważam, by obdarowywanie się drobiazgami tworzyło bariery między ludźmi. Wręcz przeciwnie. Ostatnio słyszałam wypowiedź- sąsiadka wciąż odwiedza moją mamę - żeby chodź raz przyniosła kawę lub jakieś ciacho. To raczej takie zachowanie sasiadki tworzy, może nie bariery, ale niekoniecznie miłe odczucie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze to jeszcze raz odpiszę.

Gdyby to był obowiązek nie byłoby tej dyskusji. Gdzieś byłoby to zapisane i już.

Kto nie przestrzega płaci karę lub idzie do więzienia :D

Cały czas mówię o miłym obyczaju. W moim środowisku jest przyjęte tak jak pisałam. Wyjątki sie zdarzają. Traktuję to normalnie. Zwyczaj to nie mus.Ruszyło mnie bo dom pełen gości, ja urlop, jeden dzień pieczenie ciasta, drugi szykowanie kolacji. Może nieptrzebnie aż tak. Ale polska goscinnośc itp. Goście wyjątkowi, patrycjusze.Szacunek, ciasto do domu dla gości. Tylko było mi po prostu przykro, że goście nie pomyśleli, że miło byłoby gospodarzom jakąś butelkę czy kwiatka.A czas przedświąteczny chyba sprzyja takim myślom...Teściom dostało się z rozpędu - głównymi gośćmi byli ich krewni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze to jeszcze raz odpiszę.

Gdyby to był obowiązek nie byłoby tej dyskusji. Gdzieś byłoby to zapisane i już.

Kto nie przestrzega płaci karę lub idzie do więzienia :D

Cały czas mówię o miłym obyczaju. W moim środowisku jest przyjęte tak jak pisałam. Wyjątki sie zdarzają. Traktuję to normalnie. Zwyczaj to nie mus.Ruszyło mnie bo dom pełen gości, ja urlop, jeden dzień pieczenie ciasta, drugi szykowanie kolacji. Może nieptrzebnie aż tak. Ale polska goscinnośc itp. Goście wyjątkowi, patrycjusze.Szacunek, ciasto do domu dla gości. Tylko było mi po prostu przykro, że goście nie pomyśleli, że miło byłoby gospodarzom jakąś butelkę czy kwiatka.A czas przedświąteczny chyba sprzyja takim myślom...Teściom dostało się z rozpędu - głównymi gośćmi byli ich krewni.

Ale po co się męczyć :o :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze to jeszcze raz odpiszę.

Gdyby to był obowiązek nie byłoby tej dyskusji. Gdzieś byłoby to zapisane i już.

Kto nie przestrzega płaci karę lub idzie do więzienia :D

Cały czas mówię o miłym obyczaju. W moim środowisku jest przyjęte tak jak pisałam. Wyjątki sie zdarzają. Traktuję to normalnie. Zwyczaj to nie mus.Ruszyło mnie bo dom pełen gości, ja urlop, jeden dzień pieczenie ciasta, drugi szykowanie kolacji. Może nieptrzebnie aż tak. Ale polska goscinnośc itp. Goście wyjątkowi, patrycjusze.Szacunek, ciasto do domu dla gości. Tylko było mi po prostu przykro, że goście nie pomyśleli, że miło byłoby gospodarzom jakąś butelkę czy kwiatka.A czas przedświąteczny chyba sprzyja takim myślom...Teściom dostało się z rozpędu - głównymi gośćmi byli ich krewni.

 

Fajnie tak pogadać i dowiedzieć sie ,że większość tłumaczy o nie maniu :roll: racji .Widzisz w dużej mierze zależy to tylko od Ciebie ....jak postrzegasz potencjalnych gości i do czego jesteś przyzwyczajona z ich strony,jakim zwyczajom mówisz tak a jakim nie.Prowadzisz otwarty dom wiec różnorodność w zachowaniu gości nie powinna być Ci obca.Ciesz sie z tego co masz pamiętając o tym ,że jeżeli już ktoś Cię odwiedza to dobry znak.Ludziska Cie lubią a z czasem przymkniesz oko na "suwenirki" już w progu. :lol: :lol: :p :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...