Sloneczko 29.12.2007 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Mohag, nie masz polskich czcionek? Piszesz poprawnie, ale tekst pisany bez polskich znaków traci na wartości i chyba o to retrofood miał do Ciebie żal. Ja również Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 29.12.2007 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 no szlag mnie trafił. a co powiesz na to: moja teściowa ZAWSZE z czymś przyjedzie, ale nie zawsze to dostaniemy, dopiero jak uzna, że sobie zasłużyliśmy... torbę z "prezentami" stawia w przedpokoju i jak wizyta była wg niej o.k. to przy wychodzeniu zostajemy obdarowani /ja najczęściej dostaję ścierki :(/ jeżeli coś jej nie odpowiadało, to wychodzi razem z tą torbą /dobrze, że już potrafię się z tego śmiać / oj elutek,ależ sie usmialłam....toż to mistrzostwo świata jest ja ze swoją teściową nie mam problemów bo ona nas nie odwiedza i nawet nie wiem czemu,zapraszam ja i zapraszam,staram się być miła . Jak juz mąz po nia pojedzie to wtedy nas zaszczyci swoją obecnościa ,ale sama NIGDY do nas nie przyjechała. Zawsze do córki jezdzi. Do nas ma 7 km a do córki 30 . a co do tematu wątku...to ja jak idę gdzieś do kogoś ogladac nowe mieszkanko czy domek to kupuję coś na tę okazję dla gospodarzy na tzw nowe mieszkanie ,ale jak ktos do mnie przyjezdza to nie zalezy mi zeby jakieś prezenty przywoził,ważne żeby przyjechał bo chce nas odwiedzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 29.12.2007 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 JoShi malenstwo, pytasz jakbys nie wiedziala o co chodzi Ja ogolnie to chyba bym tego nie zauwazyla tz moze bym zauwazyla przelotnie ale zaraz bym zapomniala ... pewnych rzeczy nie koduje poprostu, juz gdzies wyzej napisalam ze ale znajac siebie to nie przyjela bym tego jako "dzialania na moja szkode" a takie rzeczy przyjmuje sie tak poprostu, bez ukrytych podtekstow i szybko sie zapomina przechodzac do porzadku dziennego. NS, dobrze wychwycil to co staralam sie napisac Mohag napisał: ale wiem tez ze wiecej widzi sie "niepoprawnych" w naszym rozumieniu zachowan u ludzi, ktorych nie za bardzo darzy sie sympatia mysle ze w tym przypadku u D`arek zadzialalo wlasnie to co napisalam. to obsmarowany by został na publicznym forum, czy jednak Twoje wychowanie powstrzymałoby cię od tego desperackiego kroku? czytalas kiedys zebym w mojej troche dlugawej karierze forumowej kogos obsmarowala ? a przeciez obracam sie w kregu ludzi jak kazdy Sloneczko, nie mam polskich trzcionek, nigdy ich nie posiadalam ... a z tym zrozumieniem tekstow bez polskich znakow tez nie przesadzajcie, bo na poczatku nikt nie mial polskich klawiatur i znakow i jakos ludzie nie mieli problemu ze zrozumieniem drugiej strony. ps ja wiem tylko jedno czego nauczylo mnie przebywanie na roznych forumach od bardzo dawna ... "jak ktos nie ma sie do czego doCzepic, to czepia sie pisowni" ... jest to juz tak znane forumowe zjawisko, ze troche nudne zaczyna sie robic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 29.12.2007 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 JoShi malenstwo, pytasz jakbys nie wiedziala o co chodzi Ja ogolnie to chyba bym tego nie zauwazyla tz moze bym zauwazyla przelotnie ale zaraz bym zapomniala ... pewnych rzeczy nie koduje poprostu, juz gdzies wyzej napisalam ze Pytam bo właśnie o to chodzi. Mam wrażenie, że autor(ka) wątku piętnuje kogoś za brak wychowania samej nie widząc, ze opisywanie tego na form i ogólnie głośne piętnowanie jest trochę nie teges... czytalas kiedys zebym w mojej troche dlugawej karierze forumowej kogos obsmarowala ? a przeciez obracam sie w kregu ludzi jak kazdy Nie bierz tego do siebie. To było oczywiście pytanie retoryczne i miało na celu zwrócenie uwagi D`arek na coś na co dotąd uwagi nie zwrócił(a). A ja nie jestem pamiętliwa i rzadko kojarzę osobę z jej wypowiedziami, więc zabij mnie ale nie pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 29.12.2007 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Sloneczko, nie mam polskich trzcionek, nigdy ich nie posiadalam ... Może jednak warto je zainstalować (te czcionki)? a z tym zrozumieniem tekstow bez polskich znakow tez nie przesadzajcie Nie pisałam o zrozumieniu, tylko o utracie wartości. Wygląda jakby ktoś seplenił pisząc ps ja wiem tylko jedno czego nauczylo mnie przebywanie na roznych forumach od bardzo dawna ... "jak ktos nie ma sie do czego doCzepic, to czepia sie pisowni" ... jest to juz tak znane forumowe zjawisko, ze troche nudne zaczyna sie robic. Widocznie bywałaś na forach, w których regulaminowo należy pisać polską czcionką i chwała im za to Nie czepiam się, tylko szanuję polską mowę. Takie moje małe zboczenie w dzisiejszych czasach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 29.12.2007 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 JoShi, ja sie przewaznie nie wypowiadam w takich dyskusjach. Uwazam ze nie znam ludzi, sytuacji itp do tego ktos moze mial zly dzien, moze byl rozdrazniony, moze to bylo odreagowanie z innego powodu albo cus. Do tego jak czlowiek dluzej przebywa w jednej grupie, to na off-a tez potrafi "wylac" niektore zale, ktore normalnie nigdy nie ujrzaly by swiatla dziennego.... wystarczy przeleciec sie po psychologu i poczytac Sloneczko, nie chodzilo mi o polska trzcionke czy jej nieuzywanie, ale ogolnie o pisownie i czepialstwo. Z brakiem polskiej trzcionki tz uwaga na ten temat spotkalam sie pierwszy raz. rrmi-s sorry ze mieszam w to Ciebie, ale zapozyczylam z tego topika rrmi napisał: Widzialam Twoja dlubanine , bardzo mi sie podoba . Jakos tak pozwolilam sobie wejsc z butami do tego bloga i to wlasnie uwazam za czepialstwo, bo jak wytlumaczyc fakt ze wlasnie moje nieuzywanie polskich znakow jest takie beee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.12.2007 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Moi goscie przynoszą ... swoje cztery literki i to jest najlepszy prezent Sama też tak na pusto chodzę, chyba, że do kogoś mocno starej daty, co się rzadko zdarza. Wciskanie od progu bomboniery odbieram za jakieś-takie niezgrabne Ale np jak gość swój przyjdzie razem z dobrym winkiem, to wiemy co z nim zrobić (z winkiem znaczy się). Ale to wszystko jest na luzie, bez winka też można do mnie DPS - ale poleciałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.12.2007 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Coś człowiek musi robić. No to se lece. Chłopaki nasze cieniasy, nie rozebrali się, to już też się ubrałam, fajne ciuchy mam od Majki i dziewczyn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.12.2007 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Piją piwo i siem wstydzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.12.2007 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Zawsze do córki jezdzi. Do nas ma 7 km a do córki 30 . Nie zapominaj, że: odwiedzenie córki - to wizyta, odwiedzenie synowej - to wizytacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 29.12.2007 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Nie czepiam się, tylko szanuję polską mowę. Takie moje małe zboczenie w dzisiejszych czasach czepiasz sie retrofood trafne spostrzezenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 29.12.2007 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 a tak wracając do tematu znam takiego co to do niego z flaszką trzeba w gości (bo jak nie to jest się źle wychowanym) a kiedy on do nas, to trzeba jemu jako gościowi flaszkę postawić (bo jak nie to jest się żle wychowanym) naprawdę znam takiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.12.2007 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 a tak wracając do tematu znam takiego co to do niego z flaszką trzeba w gości (bo jak nie to jest się źle wychowanym) a kiedy on do nas, to trzeba jemu jako gościowi flaszkę postawić (bo jak nie to jest się żle wychowanym) naprawdę znam takiego dziękuję za podopowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.12.2007 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Wot spryciulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 29.12.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 a może podpowiecie jakiś sposób na niego? bo kontaktów uniknąć się nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 29.12.2007 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 a może podpowiecie jakiś sposób na niego? bo kontaktów uniknąć się nie da serwuj taki alkohol, którego nie znosi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 29.12.2007 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 chleje wszystko tylko marudzi przy tym chyba denaturat zacznę polewać a po za tym już parę razy mu to wytknęliśmy wprost ale on myśli że to żarty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 29.12.2007 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 A ja bym po prostu nie podała żadnego alkoholu i już. Jeśli zapyta - zrobiłabym niezadowoloną minkę i powiedziała "nie mam ochoty na picie alkoholu". I za nic nie dałabym się namówić. Jak chce się napić, to to jest jego problem, niech się zgłosi do AA. Nie podoba się? Trudno, nie Wasza wina. I basta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 29.12.2007 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Jakieś 20 lat temu miałem podobna wizytę i "może się czegoś napijemy?" Oczywiście mojego, a picie z tą osobą nie było dla mnie przyjemnością. Wiedziałem, że pija tylko czystą. Podałem "koniak", taki z Pewexu, za 2,40$. Umoczył dzioba i zmył się szybko. Z przyjaciółmi mogę pić i pić. A mogę też nie pić tylko czerpać przyjemność z tego, że są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 29.12.2007 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 oj próbowałam nie polewać i polewać niedobre, kolo ma pancerzyk i nie jarzy! spotkamy się z nim na sylwestra i jeśli on tradycyjnie przyniesie dwa piwa dla siebie to potem nikt mu nic nie poleje a sylwester na trzeźwo wsród bandy pijanych i morza alkocholu może da mu do myślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.