Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wspominacie o warzywniku, od razu pachnie wiosną.

Ja nie mam na niego miejsca w swoim ogrodzie,

ale zamierzam w tym roku w donicach posadzić pomidorki koktajlowe.

Ciekawe, czy im się to spodoba?

 

Amtla, jutro zmiana frontu i pogody,

głowa mi dziś pęka w szwach.

A mówią, że jutro ciśnienie mocno w dół i dopiero będzie ból głowy.

A w weekend odwilż. Cieszyć się? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtluś fajnie,ze odpoczywasz:)

U nas narazie spokojnie,bez wiatru i lekka odwilż.

 

Pytasz o Zuzię.Jest bardzo fajna,pozy przyjmuje różniste:)Dawno fotek nie robiłam.Jest bardzo udomowiona,wychodzi codziennie na dwór,ale na krótko.Po południu już jest w domu i w zasadzie kota nie ma.Leżakuje albo na dole pod stołem na dywanie w salonie,albo na górze na łóżku w sypialni.Rano czeka aż my wstaniemy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga u nas przed samym domem na szczęście jest już kostka,a po tzw.drodze to tylko najczęściej jeżdzę :)Ale jest dzisiaj ogólnie buro,padał nawet deszcz,ciśnienie chyba przy samej ziemi bo jakaś taka obolała,połamana jestem.Ogólnie to dzisiaj odpoczywam-po kościółku obiadek,film w tv,ksiązka, w przerwie net:)

 

Pączki zrobiłam z połowy porcji,wyszło ok.25 sztuk! Dzisiaj są nawet smaczniejsze niż wczoraj:) Mniam:)

Najważniejsze,że szybko się je robi,nie trzeba czekać aż najpierw wyrośnie ciasto,później wyrosną pączki itd.Ciasto jest pulchniutkie.Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Amtlo:)Już wypowiedziałam się u Ciebie:)

....jak ten czas szybko leci...już post..za chwilę kolejne święta....A ja jestem tak potwornie zmęczona,ostatnio mam taki zapiernicz w pracy....

Za tydzień w piątek jadę na dwa dni do Warszawy,a za dwa tygodnie na 3 dni do Wisły-na sympozja z mojej specjalności.Dwa weekendy zajęte....ale troszkę odpocznę od pracy.

Dzisiaj tak się źle czułam-ból głowy, bóle koło serducha ale to chyba od kręgosłupa...Teraz idę do łóżeczka,przed snem poczytam opasłą knigę-Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet Larrsona.Chciałabym obejrzeć(jak przeczytam książkę) film oparty na tej książce-Dziewczyna z tatuażem,ponoć dobry.

 

Tolu jak zdróweczko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zaczęłam od końca - najpierw obejrzałam film. Książki pewnie nigdy nie przeczytam, bo na literaturę piękną totalnie nie mam czasu. Może jak skończę budowanie ? Kto wie, kto wie...

 

To Ty Bogusiu biedna jesteś z tym kręgosłupem...Ale dzisiaj, to chyba był fatalny dzień. Moja Mama też się dzisiaj źle czuła.

 

Wyjazdy weekendowe to świetna sprawa - kilka dni poza domem, poza obowiązkami, poza pracą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu, dni wyjazdowe zawsze są przyjemne, bo to odskocznia od codzienności.

dobrze, że masz okazję do takich wypadów.

Z moim barkiem nie jest źle, ale nie jest całkiem dobrze.

Cały czas przy pewnych ruchach czuję ból.

Chodzę na prywatną rehabilitację co jakiś czas,

a pod koniec marca odczekana wizyta u ortopedy.

Jestem ciekawa co powie.

Dziś też wstałam z bólem głowy,

zamiast proszków pojechałam na 10 na siłownię na pilates.

Pomogło, wyszłam uśmiechnięta, z dobrą energią.

Odwilż zmniejsza zaspy, jeszcze sporo śniegu, ale powietrze już takie wiosenne.

Jedna trzecia trawnika odsłonięta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtlo choroby kręgosłupa w obecnych czasach to plaga....tryb pracy, stresy.Ja zawsze mówię-z leżenia się to nie bierze....

A co do mamy-właśnie wczoraj byłam wieczorem z moją mamą w szpitalu-przytrafiła się jej okropna rzecz.Zerwał się jej mięsień ramienia!Potworny nagły ból,na ramieniu "bulwa".Rzadka sprawa,u młodych sie to operuje,w wieku mojej mamy zabieg-nie jest polecany.,leczenie zachowawcze.Po jakimś czasie przestanie boleć ale części ruchomości ramienia nie będzie...Tak mi jej szkoda,właśnie zaczęła chodzić na rehabilitacje,bo wysiadła jej druga ręka.Poza tym ból całego kregosłupa,musi podpierać się kulą....Cierpi...a mnie chce się płakać....Jest bardzo dzielna,wczoraj przypomniałyśmy sobie jak cierpiał tato,ale miał mamę przy sobie.Musiałam zagryzać wargi,żeby nie ryczeć....

 

Tolunia życzę zdrówka.Ja już "zaliczyłam" ostre stany wszystkich odcinków kręgosłupa-nawet wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem zawału-tak potworny ból w klatce piersiowej.Dwa lata temu walczyłam z ostrym zapaleniem barku-trwało to kilka miesięcy,ale byłam w szpitalu na rehabilitacji i narazie jest w miarę dobrze.

Bóle głowy to mam chyba od kołyski:)Teraz dominują głównie te związane z odc. szyjnym kregosłupa-mam tam jakieś wypukliny i doktorzy straszą mnie operacją....

Ale najważniejsze,że wiosna idzie:)U nas śniegu już prawie nie ma:)Nie mogę się doczekać aż zacznie się budzić do życia mój ogród:)To będzie jego pierwszy,pełny sezon:) Jutro chcę zrobić sadzonki pelargonii.Przechowałam kilka z ubiegłego roku-dostałam od mojej mamy:)

 

Pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

Mamę mocno przytul i pozdrów...życzę jej jak najmniej bólu i żeby ta historia szybciutko się skończyła....

Niestety zawsze mówię, że starość Panu Bogu nie wyszła ;) i to leczenie zapobiegawcze ze względu na lata...makabra. U mnie też się zdażyło, że lekarz nie chciał mamy zbadać - ze względu na wiek :bash:

 

Najważniejsze, że wiosna idzie...unas wogóle już nie ma śniegu. A jak przypomnę sobie nasz wyjazd z gór w strumieniach wody, to trohę jednak mi żal...

 

Ja pelargonii nie zdążyłam schować w tym roku i stoją na klatce schodowej takie długaśne. Nie wiecie co najlepiej teraz z nimi zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtluś dziękuję:hug:

Chciałam wziąć mamę do mnie ale ona woli być u siebie..trochę obawia się chodzenia po domu-po schodach na górę.,a na dole nie mam pokoju ze spaniem.Poza salonem oczywiście,ale ta otwarta przestrzeń nie nadaje się do odpoczynku.

Co do zabiegu-to myślę,że w jej wieku(78 ) mogłoby to być trochę za bardzo ryzykowne.W przyszłym tygodniu idziemy do kontroli i zobaczymy...

 

Amtlo,spróbuj zaszczepić nawet te wyrośnięte pelargonie.Zastosuj ukorzeniacz,co ma paść to padnie ale nowe odrosty powinny sie pojawić.

Edytowane przez rogbog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusia, ja mam podobne problemy z moją mamą. Ma juz 82 lata i straszne bóle nogi. Lekarze nic nie chcą zrobić, bo jest po prostu za stara....przykre..ale tak to wygląda. Cały czas przepisują tylko lekarstwa przeciwbólowe i to wszystko....:(

Ja juz zrobiłam sadzonki z pelargonii i jestem ciekawa co mi z nich wyjdzie....na jesieni tez zrobiłam kilkanascie ale niestety, uchowały sie przez zimę tylko dwie sadzonki....mam nadzieję, że teraz przyjmą się wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziewczyny, z jednej strony każe nam się pracować do 67, a z drugiej - każda wizyta u lekarza po 75 kończy się prawie tym samym...

 

A ja za pelargonie zabiorę się w przyszłym tygodniu.

Mam ciężki poniedziałek i wtorek. A może mi się tylko tak wydaje http://supergify.pl/images/stories/pingwiny/warzywa/owoce/slonie/el0014.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu, zerwanego mieśnia się zazwyczaj nie operuje, chyba że ścięgno całe się zerwało, a jak jest duży krwiak, który jest chełboczący, to się ten krwiak ewakuuje, tzn nakłuwa, ale najczęsciej jest kilka krwiaków, one się wchłaniają lub włóknieją. U młodych ludzi zazwyczaj jest to leczenie zachowawcze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorbie tak też zostało powiedziane przez chirurga.W czwartek będę z mamą do kontroli i wtedy sie okaże co dalej.

 

Amtlo rozmawiałam dzisiaj z mamą to mówiła,że jakos sobie radzi-okłady z lodu łagodzą dolegliwości.Ale najbardziej się skarży na bóle barków(z tego powodu zaczęła właśnie tydzień temu zabiegi,które narazie przerwała).Jutro mam luźniejszy dzień i będę u niej to ocenię czy czasami coś przede mną "nie ukrywa".

 

Do tego dzisiaj moja starsza córka ma robione badanie- ph metrię przełyku( badanie w kierunku refluksu).Przysłała zdjęcie- rurki w nosie....A chłop sie skarży,że mu skoczyło ciśnienie i tętno...młodsze dziecko jutro coś ważnego zalicza.Ja bezsenne noce....

....kłopoty...stresy....

 

Eeeee...do bani.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...