Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A, bo moje chłopaki sami z tym działali :) I sami zdecydowali o zmianie.Ja już się nie wtrancam :) .Mimo,że taka czepliwa jestem :wink: to już w wielu sprawach odpuszczam.Jestem już zmęczona tą wykończeniówką :-? .

Już nie mogę sie doczekać końca tego bałaganu i wreszcie chcę odpocząąąąć :wink:

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cos nam Bogusia te nasze chłopy kochane nawalają....mój też źle się czuje i widzę zmęczenie, które dopadło mojego. Ale głowa do góry, musi byc dobrze i nie ma innej opcji. Wyniki Twojego męża będą ok i okaże się, że to tez tylko przemeczenie ....trzymam za to kciuki...

A ze schodkami to juz zupełnie inaczej w domku.... :D :D :D całośc poprosze jak tylko sie skończą... :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musimy dbać o te nasze połówki :wink: :) .

Bo musimy mieć siły cieszyć się wspólnie naszymi domkami :) .I Święta tuż tuż....

Wiesz Wasiu, ja z racji swojej profesji "cierpię" na nadmiar wiedzy i niestety w takich sytuacjach gdy to tyczy moich najbliższych,trochę panikuję :( (Brzydka zmiana na skórze, zawsze budzi niepokój..).I widzę,że małż też jest tym zaniepokojony, córki też się martwią...Ale wierzę,ze będzie dobrze

:wink: .

 

A schody...pewnie,że pokażę końcowy efekt, inaczej nie moze być :D

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Nastko :) .

Takie to nasze życie, musi być równowaga :-? ....Ale cóż...Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze :wink: .

 

A ja już nie mogę się doczekać, jak już wszystko będzie posprzątane, przystrojone Świętami :) .I mimo wszystko- będziemy pogodni, rodzina w komplecie :lol:

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bogusiu :D

 

Bardzo ładne schody. Cały urok w ich prostocie :D Świetna jest ta gruba listwa na ścianach. Czy to w niej będzie jeszcze oświetlenie?

 

Balustarada prezenci się wspaniale, co było zresztą do przewodzenia :roll: :D Bardzo ładnie zachowane proporcje, a o stylu już pisałam :D

 

O koteczku już nic nie napiszę, bo każdy widzi jaka słodka mordka....

 

Taaaak, a ze zdrówkiem to nigdy żartów nie ma, więc będę trzymała kciuki za wyniki Twojego męża.

 

Już sobie wyobrażam te pierwsze święta w Waszym domku :D :D Będzie wspaniale :D

A ja jeszcze nic....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeszcze nic....

 

Amtluś

jeszcze trochę, troszeczkę :p :lol: i u Ciebie będziemy świętować :D :D .Teraz , wiadomo zima, w domku mniej można zrobić. Ale jak przyjdzie wiosna..(to już coraz bliżej :) ), jak ruszysz z kopyta....

Życzę Ci tego baaardzo, baaardzo mocno :)

 

W bocznej listwie przy schodach będzie oświetlenie-ledy. Aż jestem ciekawa jaki będzie tego efekt, ponieważ w tych które wybrałam było tylko białe światło(lub całkiem kolorowe).I nie wiem, czy to światło nie będzie za zimne :-?

 

Co do męza- najgorsze będzie czekanie na wyniki :-? :-? :roll: Ale innego wyjścia nie ma...I musi być dobrze!!

 

Pozdrawiam ciepło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bocznej listwie przy schodach będzie oświetlenie-ledy. Aż jestem ciekawa jaki będzie tego efekt, ponieważ w tych które wybrałam było tylko białe światło(lub całkiem kolorowe).I nie wiem, czy to światło nie będzie za zimne :-?

 

Co do kolorku światła, to wydaje mi się, że podjełaś dobrą decyzję. Ja na żywo widziałam niebieskie ledy - to dopiero było zimnisko :wink:

 

Co do czekania na wyniki - musi być dobrze!!! Nie ma innej opcji :D

 

A kiedy studentki wracają na święta? Bo coś czuję, że dużo na Twoich barkach będzie przed świętami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację,porządki i przygotowania do Świat bedą głównie na moich barkach. :-? Starsza właśnie jest "na chwilę"w domu-ale teraz akurat to jeszcze nie pora ostatecznych porządków.A zresztą ona to tak średnio za nimi przepada :wink: Młodsza przyjedzie dopiero 18-19 i niewiele już zdąży zrobić. Ale wiesz, ja już wiele lat temu wypracowałam sobie pewną metodę. Remoncików już sporo przeżyłam :p , sprzątałam sukcesywnie i na końcu to jakoś nie czułam tego zmęczenia aż tak bardzo. I teraz robię tak samo.Na górze właściwie to mam tak posprzątane,że zostaną mi tylko detale.Natomiast najwięcej będzie do zrobienia na dole, bo tutaj najwięcej się ostatnio robiło i robi.

Wiesz co najbardziej mnie przeraża?..Umycie wszystkich okien :o :( Lubie myć okna, ale taką ilosć...niekoniecznie :lol: :lol: Dwa dni nie moje, może kogoś wynajmę? Nie wiem.Ja to taka jestem,że jak tylko zdrowie mi pozwala to muszę wszystko własnymi ręcami o oczami zrobić. :p

 

Myślę,że teraz to mam jeszcze tyle adrenaliny- NOWY DOM!!!- ż e starczy mi sił na to wszystko. :lol:

 

Pozdr :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechby spróbowali nie docenić :evil: :evil: :p

 

Wiesz co kiedyś zrobiłam-wieelee lat temu?

Dziewczyny już nie takie malutkie.Niedziela, po śniadanku zabieram się za obiadek.Zwykle któreś z trójki coś mi tam pomagało, jakąś jarzynkę, ziemniaczki poobierało itp.A wtedy...nic. Tłukę kotlety-zero reakcji.Gnat -bez jarzyny się gotuje--zero reakcji.Cała trójka się kanapuje, ogląda telewizję. Na mnie nikt uwagi nie zwraca :evil: Obiad zwykle był ok 12-13.

Jak się wnerwiłam, wyłączyłam gary i sru na kanapę.Oglądam TV.Koło pry obiadowej towarzystwo do kuchni a tam...wiadomo.Wszyscy zdziwieni i pytają- a co to obiadu nie będzie? A ja na to- zrobiłam durnowatą minę i ciężko zdziwiona też pytam - NIE BĘDZIE??????...Szkoda,że nie widziałaś ich miny...Konsternacja, to mało powiedziane.....Ale efekt był piorunujący.Jak się wzięli do roboty to ino furczało.

A w następną niedzielę...moze coś pomóc, ziemniaczko poobierać, naczynka po obiadku pozmywać... :D Miałam niezły ubaw.

Udowodniłąm im,że mama i żona to też człowiek :lol:

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

podoba mi się bardzo balustrada i cały końcowy efekt domku od strony tarasu, ale z każdej innej strony też oczywiście!

Zadroszczę Ci, w pozytywnym znaczeniu, Waszego domu i pierwszych świąt we własnym domu.

Trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań twojego męża, żeby cieszyć się tym co macie - najważniejsze jest zdrowie całej rodziny.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślała, że tylko u mnie takie numerki :wink:

 

Jak ja nie lubię codziennych obiadków :evil: Niedziela to inna sprawa....

 

Nie mogłam wczoraj odpisać bo padł mi net :( .Ale ja w tygodniu mam dobrze :p :p -gotuje mój mąż. Natomiast ja już pichcę w niedzielę.

Zresztą jak jesteśmy tylko we dwójkę to tego pichcenia nie jest dużo :)

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

podoba mi się bardzo balustrada i cały końcowy efekt domku od strony tarasu, ale z każdej innej strony też oczywiście!

Zadroszczę Ci, w pozytywnym znaczeniu, Waszego domu i pierwszych świąt we własnym domu.

Trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań twojego męża, żeby cieszyć się tym co macie - najważniejsze jest zdrowie całej rodziny.

Pozdrawiam

 

Witaj malkaj :D

koncowy efekt będzie dopiero widoczny jak położymy płytki na tarasie i na opasce u dołu.Płytki na opaskę już mamy, ale zostawiliśmy to jednak do wiosny, jak będzie cieplej.

 

Na wyniki badania hist-pat będziemy czekać ok. 2 tyg- tak więc to będzie już chyba po świętach...Moze i dobrze :-?

 

Dzięki ,że się odezwałaś. :D

A jak tam Twoje sprawy, do przodu?

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

My jeszcze czekamy, zimą powinna być załatwiona sprawa z niepotrzebną nikomu drogą. Mój ojciec potem od razu zapisze na mnie pole (już jest odrolnione), na którym chcę budować, ja wytyczę z tego 2 równe działki i na jednej z nich będę budować. Czekam i zbieram fundusze...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Amtlo

czeka nas kilka niepewnych dni :roll: , ale trudno.Innego wyjscia nie ma :-?

 

A siódemki- przynoszą ponoć szczęście, a 3 to musowo :D

 

Prezencik trochę wymuszony.Jeden z samochodów musieliśmy dać starszej córce.Mieszka daleko od uczelni, na takim zad...Wiec będziemy spokojniejsi jak będzie jeździć autem, a nie autobusami.

Natomiast nam na miejscu są potrzebne dwa auta,Mieszkamy kilka kilometrow od centrum.Ja pracuję w dwóch miejscach, w różnych godzinach.Mąż natomiast dogląda domu i trzeba pojechać po materiały, coś załatwić itd.Wiec oboje musimy mieć niezależność.

Prezencik trochę :wink: drogi,ale cieszę się.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...