Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bogus , a Ty - czym masz wykonczone wokół kominka ?. Nie wiem , bo juz zapomniałam, gubie się ,czy masz panele czy parkiet?. Bo jak parkiet to powiedzieli ,że mozna wykonczyc korkiem , a paneli nie .

Szukam pomysłu co dalej , te listwy są brzydkie.pozdrawiam

 

U mnie jest inaczej.Mamy panele dochodzące do samego kominka, a kominek wykończony jest cokołem.

 

Maryna ,a może listwa może być tylko kwestia jest w jej ładnym położeniu.

Wiesz jak to jest z "fachowcami".Jak im cos nie idzie- to mówią że inaczej się nie da i tak musi być :roll:

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ewo :D

 

takie spotkanie po latach...wielu :D :lol: :lol: wspaniałe :p

 

Na powrót Bruna jeszcze liczymy, wyglądamy :roll:

A wczoraj wieczorkiem patrzę, na tarasie siedzi sobie jego oilega-taki burasek,zaglądał.A ja do niego-idź przyprowadź Bruna 8) Pochodził po naszej działce, a później poszedł do białego kolegi :wink:

 

Ja to już mam nawyk zaglądania na taras, przez okna....

 

Więc nadal czekamy...

 

A jak u Was Ewo z przeprowadzką?

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry :) , dzisiaj u nas jest parno, wiec lody sorbetowe przynosze, ja przed chwila jadlam kwasne cytrynowe :oops: .

 

 

 

A co do Bruna to mam nadzieje, ze w koncu wroci z tulaczki.

 

http://2.bp.blogspot.com/_pFEF2wSzFes/SBtc6I68SdI/AAAAAAAAAXQ/1vrcZIkKblM/s400/sorbet%2Blimonkowy_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane kobietki...niestety nadal nic....mam już coraz mniej nadziei,że Bruno wróci :(

 

Ostatnio rozmawiałam z męzem,ze może by tak cóś wziąć,małego psiaka,albo kotkę..A on,że nie...na początku był przeciwny zwierzakowi w domu, a jak się przywiązał do kocurka to ten zniknął :( .Widać,że też mu żal..od czasu do czasu zagwiżdże na niego (Bruno reagował na gwizdanie,przybiegał :wink: ).

Ja jak jadę w swojej wiejskiej okolicy,zaglądam i mam nadzieję...

 

Ja zawsze taka miętka byłam...nawet jak przy mnie zdechł chomik to myślałam że z żalu ryczeć będę..

 

A dzisiaj to wogóle doła mam...ostałam się sama w chałupie :( Dzieci wiadomo gdzie a mąż wyjechał a właściwie wypłynął na rejs po Bałtyku (bo on jest zeglarz).Wraca za tydzień ale za to z młodszą córką ze szkoły ze Szczecina :lol:

 

Z tego "zalu" umyłam następną partię okien( na dole), i teraz padam na twarz.

 

Ale jak widzę takie pyszne ciacho :lol: :lol: to smutki na bok :p

Dzięki Madziu :D .

Ty wiesz jak mi poprawić nastrój :D :D

 

Pozdrawiam i dobrej nocy życzę Pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

 

to faktycznie niewesoło tak samej :( Ale to tylko tydzień - zleci szybciutko :roll:

 

A do przytulania jestem jak najbardziej za :D Psiutki są kochane - ale to jednak zawsze obowiązek...trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw :roll:

 

magpie - ale wspaniałe ciacho :D aż mi się piec zachciało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciacho robilam pierwszy raz z tego przepisu, prosze bardzo :)

 

-3 szklanki maki

-1 szklanka cukru

-3 jajka

-2 czubate lyzeczki proszku

-1 szklanka kwasnej smietany

-1/2 szklanki oleju

-mozna dac olejku troche

 

wykonanie: ubic bialka na sztywno, dodac cukier i zoltka, ubic na puszysta mase. Potem dodajemy reszte skladnikow (make przesiewamy przez sitko) i wszystko mieszamy delikatnie recznie (ja mieszam drewniana lyzka). Wylewamy na blache, na to owoce i kruszonke (do miski po ciescie wlewam 1/2 kostki stopionej margaryny i tyle maki aby powstala kruszonka). Na wierzch cukier puder lub lukier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magpie dziękuję za przepis....mam nadzieję, że w sobotę się wyrobię i upiekę :D

 

Bo,

 

może nudna jestem, ale jeszcze się spytam...nie ma? Pewnie nie, bo byś się już pochwaliła...to ja już denerwować Cię nie będę....smutno...A u nas cały dzień słoneczko świeciło :D ...i niesamowicie wiało - fronty się pewnie ścierały. A od jutra podobno tradycyjnie - deszcz :-? Chwaśty tak porosły, że już nic innego tylko randaupem je traktować trzeba, bo mi chałupę zasłonią :wink:

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtluś..miło,że pytasz :roll: ...

Niestety Bruna nie ma :cry: :cry: :cry: ...i ja już naprawdę nie liczę,ze wróci :cry: :cry: .Myślę,że to nie była tułaczka,ale że coś złego się stało :( .

Zwłaszcza jak ostatnio widziałam koło naszych domów kilka saren, a ponoć i dziki podchodzą, zimą też widziałam lisy :( :( .

Może ja "durnowata" jestem :oops: :oops: ale jednak przyzwyczaiłam się do niego baaardzo..., właśnie przed chwilą otworzyłam szufladę w której trzymam dla niego jego przysmaki-kiełbaski,paszteciki itp.Przed jego zaginięciem zrobiłam większy zapasik :cry: :cry: :cry: ..I tak baaardzo smutno mi się zrobiło....

Jeszcze trochę to potrzymam a później oddam to jego koledze :roll:

 

 

I jeszcze do tego paskudna pogoda :evil: Zimno-włączyłam nawet ogrzewanie, lało przez cały dzień :evil: .A mój małż przysłal mi smsa,że u nich na Bałtyku (Niemcy)-słoneczko :roll: .

 

A jutro moje młodsze dziecię zdaje ostatni egzamin.Jak z nią w niedzielę rozmawiałam była załamana,że nie zda,że nic nie umie :-? .

Normalny objaw przed egzaminem,ale chyba niewiele jej pomogłam swoimi pocieszeniami :-? przez telefon.Ja jednak wierzę w nią i myślę,że będzie ok :wink:

 

Do tego wczoraj i dzisiaj wizyty u lekarzy-zaczyna się,coraz blizej do piątej dziesiątki :( i człowiek zaczyna się sypać :( .

 

Czyli,,,ogólnie....nie jestem w zbyt dobrym nastroju.... :roll: nie jestem teraz dobrym kompanem do rozmowy...

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...