Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ale fajne zakupy...

 

Lecz widzę, że obie walczymy z tarasem- tylko w innych fazach :roll: Okazało się w międzyczasie, że moi murarze pominęli izolację poziomą na tarasie...więc przed zimą trzeba to jakoś naprawić, żeby potem wilgoc do domu nie właziła - bo przy moim szczęściu wszystko możliwe :wink: I za zamachem biorę się za zasypywanie...

 

A u Ciebie ładnie będzie z tymi płytkami :D Pięknie kwiaty rozrosły się w doniczkach i skrzynkach...taki klimatyczny tarasik się zrobił :D :D

 

I stronka mi się trafiła :D

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak Wasiu na świeczniki wydałam majątek :cry: ...kosztowały aż :o ...

-kule 9,99/szt :lol: , onyx-4,0/ szt :lol: , marmurowe-2,0 / szt :lol: ..złote oczywiście hihi :lol: :lol: Ale się wytraciłam prawda? :lol: :D :p .

Zakupiłam jeszcze stojak marmurowy na ręczniki kuchenne za 9,99/szt

 

Wypatrzyłam te cudeńka na allegro.

 

Wasiu Ty mi nie zazdraszczaj :wink: tarasu jak już kostkę kładziesz :lol: .

U mnie kostka zakupiona...i tylko zakupiona :wink:

Pewnie wiosną przyjdzie na nią czas.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtlo od czasu do czasu lubie z zakupami zaszaleć :lol: :D

 

Och ci murarze :evil: jak mogli takiego -tarasowego byczora strzelić :x Ale ty jesteś dzielną kobitką i na pewno sobie z tym poradzisz.

 

Kwiatki się rozrosły, ale chyba też czują zbliżaającą się jesień..bo jakoś tak nieco zmarniały :roll:

 

Za stronkę dziękuję :lol: :lol:

 

Pozdr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtluś....bo w rodzinie jest siła :roll: :wink: Prawda?

 

I tak starałam się wychowywać moje córki,zeby wiedziały co jest w życiu ważne,najważniejsze....I myślę,ze to mi się udało :roll: :D

 

Tak sobie wspominam dawne czasy słuchając Scorpionsów (uwielbiam ich muzykę)

http://www.youtube.com/watch?v=bBhDPBE9sQA

 

Chyba dzisiejsza pogoda mnie tak nastroiła :roll: taka jesienna brrrr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusiu,

jak ładnie, ciepło napisałaś o swojej rodzinie :D Wojna , realia, rodzice i dzieci...

 

i ja poczytałam i przypomniało mi się, jak zawsze męczyłam swego Tatę, by opowiadał mi o wojnie.

 

cześć dziewczyny, u nas dziś był dość ciepły, słoneczny dzień, ale pachnie jesienią

... szkoda lata, za krótkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tolu :D

 

"A mnie jest szkoda lata.." :roll:

Lato u nas jest zdecydowanie za krótkie!Mam tylko nadzeję,ze zawita do nas złota polska jesień.

 

 

Ja zawsze lubiłam słuchać takich opowieści,jak byłam młodsza mało z tego rozumiałam,wydawało mi się to takie nierealne.Moze dlatego wiele zapamiętałam z tych opowieści bo słuchałam je "z otwartą buzia" :wink:

I teraz patrzę z podziwem na ludzi,którzy tak wiele przeszli,zaliczyli kilka "epok cywilizacyjnych" i potrafia się w tym wszystkim odnaleźć.

Miałam znajomego(już nie żyje,zmarł w wieku 92 lat)Był Piłsudczykiem,pięknie i z detalami o tym opowiadał.

Cieszę się też,że dzięki takim opowieściom poznaję prawdziwą historię a nie tylko taką,której uczyłam się w szkole. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda, szkoła nie zainteresuje historią tak, jak prawdziwe opowieści bliskich ludzi.

Skończyłam czytać "Długi marsz" Sławomira Rawicza. Wstrząsające wspomnienia autora z przesłuchań NKWD, niewiarygodne okrucieństwo. Potem wyrok 25 lat ciężkiej pracy w obozie na Syberii, potworność podróży do miejsca zesłania, a potem ucieczka...do życia, do normalności, która normalnością po takich przeżyciach już nigdy nie była. Pomimo odzyskanej wolności.

Ucieczka 8 więźniów, strach, głód, straszliwe pragnienie. Ucieczka przez śniegi Syberii, Mongolię, pustynię Gobi, Tybet, Himalaje...rok straszliwej tułaczki...byle do przodu, do wolności. Do Indii, ocalenia dotarło czterech. Przeżyć więc musieli również śmierć swoich przyjaciół. Zostawić tam, gdzie już nikt ich nie odnajdzie.

Niewiarygodna jest siła człowieka, niewiarygodna.

Warto przeczytać, w księgarniach nakład wyczerpany, kupiłam przez internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tolu za inforamcje.Jak tylko uda mi się zakupić, to od razu zabieram się do czytania :) .

Bardzo lubimy z męzem takie ksiązki.

 

Ja natomiast polecam książkę

CZERWONE NOCE -Henryka Cybulskiego.

Są to wspomnienia komendanta najbardziej znanego ośrodka samoobrony polskiej we wsi Przebraże na Wołyniu z okresu walk z nacjonalistycznymi bandami UPA w okresie okupacji hitlerowskiej.

 

Ksiązka ta jest bliska mojej rodzinie.W tej wsi urodził się mój Tata :roll: .Mieszkali tam aż do wysiedlenia na ziemie odzyskane.Wielu bohaterów tej książki to członkowie bliskiej rodziny mojego Taty(stryjkowie,kuzyni).Książka ta w latach zapadłej komuny była u nas zakazana,mój Tata jakimś cudem ją zdobył w latach siedemdziesiątych.Ale pierwszy egzemplarz podarował swojemu stryjkowi (B.Sienickiemu),który został wywieziony do Niemiec na roboty i zaginął.Po 30 latach przez Czerwony Krzyz odnalazł się i przyjechał do rodziny.Min. do moich rodziców.W tej książce wymieniane są właśnie członkowie jego bardzo bliskiej rodziny.

Ja natomiast pamiętam jak mój Tata i jego Tato opowiadali o tym jak ukrywali się przed Ukraińcami,jak chowali sie w lesie, w ziemiankach.Po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt osób....

Takie to były czasy...biedne czasy.I te czasy zabrały mojemu Tacie bardzo wcześnie jego mamę (miał 11 lat) z powodu gruźlicy.

Z tego co opowiadaja mi czasami,ze moja babcia była złotym człowiekiem...Bo macocha Taty to juz był inny człowiek.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo.

 

o ile dobrze pamiętam (bo coraz to coś mi się kręci)to macie piec Viessmana. Czy mogłabyś napisać o ajkim on jest symbolu, z jakim zasobnikiem współpracuje i jakie jeszcze dodatkowo oprzyrządowanie było potrzebne do funkjonowania tego układu?

 

pozdr

 

A fajnie piszecie z tolą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amtlo dobrze pamiętasz :wink:

Mamy piec VITODENS 200,kondensacyjny,jednofuncyjny,o ile dobrze pamiętam o mocy 24 kW.

Nie mamy podłączonego zasobnika,chociaż wyjscia są zrobione.Zrezygnowaliśmy z niego(juz dokładnie nie pamiętam dlaczego-te sprawy pilotował mój małż).Póki co jak włączamy ciepłą wodę to trzeba niestety musimy spuścić trochę wody :( -niestety.Z tym,ze u nas kotłownia jest za garazem i droga przepływu jest dłuższą niż gdyby piec był np.w łazience.Co do innego wyposażenia to poza rurkami,zaworami to nic wiecej nie widzę obok pieca.

 

Tak sobie ta moja wypowiedź,taka babska.Bo akurat piecem,co zajmował się mój ślubny.

 

PS.Tak od czasu do czasu dobrze zmienić temat budowlany na inny...

 

Pozdr :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadziłam się :p :wink:

 

W teamcie rury to więcej już nie mogę się wypowiedzieć,bo się nie znam..

 

Amtlo my naprawdę nie mamy zasobnika.U nas ciepła woda dziala na zasadzie piecyka gazowego w łazienakch-odkręcasz zimną wodę i piec na bieżąco podgrzewa wodę.A poniewac piec mamy dość daleko od kuchni i łazienek dlatego po odkręceniu musimy poczekać ,trochę zimnej wody jeszcze leci a później już ciepła.Najbardzeiej nie mogę przeboleć utraty wody :( ( nie chodzi oczywiście o koszty,ale wodę samą w sobie).

Natomiast gdyby był zasobnik np.300-bo taki nam proponowano,cały czas musiałby być podłączony do prądu zeby woda utrzymywała stała temp. I wtedy ciepła woda byłaby zaraz po odkręceniu kurków.

My wybraliśmy tę pierwsza opcję,bo nie wiem kiedy ja naraz zużyłabyn 200-300 l wody,żeby koszty się wyrównały.Nasi znajomi mają tak samo.

Natomiast jeżeli planujesz solary, to sasobnik jak najbardziej jest wskazany.Dlatego my mamy przygotowane wyjścia do zasobnika i solarów.Wtedy nie będzie potrzeby używania gazu..Może kiedyś się to przyda?

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy podłogówkę na całym parterze.

Nie wiem ile "wchodzi" wody do wanny takiej średniej-ja czasami korzystam z maty ozonowej więc muszę nalać trochę wody :roll: .Jak jeden zużyje 150 l to drugi będzie musiał chyba czekac aż woda w zasobniku się nagrzeję...Tak sobie myslę..I zużycie stałe energii,żeby utrzymac temp. w zasobniku-to też dodatkowy koszt.

 

Nie potrafię Ci udzielić takiej jednoznacznej rady.My nie narzekamy na taki stan jaki jest u nas.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie to były czasy...biedne czasy.

 

to prawda. Co nasze pokolenie wie o trudach życia, nic.

I lepiej żeby następne pokolenia znały to tylko z opowieści.

Pięknego wtorku Bogusiu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...