Komentarz do dziennika Bogusi i Rysia-APS 71

[wasiek]

Z tą spuchniętą podłogą to masz niewesoło... Ciekawe kto i co spieprzył ( sorki za wyrażenie ale inaczej się nie da)

Pomimo tego, głowa do góra...wszystko da się naprawić i radość zamieszkania w domku znowu wróci....

trzymam kciuki, coby było to jak najszybciej....

[Amtla]

Witaj rogbog,

 

nadrabiam zaleglosci w czytaniu, i faktycznie z tą podłoga w salonie to niewesolo

 

Ale widzę, że najważniejsze jest tuż, tuż

 

Dobrze jak jest możliwość takiego stopniowego przewożenia karonów i paczek i spokojnego rozkładania. Pamiętam naszą przeprowadzkę - to aż skóra mi cierpnie

 

Garderoba do zagospodarowania i sypialnia z materacem - brawo

 

Pozdr

[rogbog]

Amtla

w ciągu roku to nasza już druga przeprowadzka Rekord świata

Wprawę się ma, a co

A tak wogóle to już..niech zliczę...5 przeprowadzka.I jakoś jeszcze żyjemy .Jutro będzie ważny dzień-na dobre zostajemy już w domu, nocujemy Ciekawe co nam się przyśni w nowym domu,w nowym miejscu

A sterta kartonów jest wielka, sporo jeszcze jest po rodzinie.Ale to są głównie ksiązki,które zwieziemy trochę później.

Podłogę w salonie obserwujemy, nie puchnie dalej.Ale i tak będziemy chcieli ją wymienić,żeby coś nie pogniło.

A tak wogóle, Amtla to dobrze Cię słyszeć bo matrwiliśmy się,że może coś ...tfu,tfu.

Pozdrawiam i dalej śledzę Twoje budowanie

[malkaj]

Bogusiu,

5 przeprowadzka! To naprawdę imponujące! Ale chyba najbardziej będzie Was cieszyć ta ostatnia. Gratuluję i cieszę się z Wami, że jutro już śpicie w Nowym Domku! To będzie ważna noc- życzę Wam jutro proroczego i uroczego snu! Ja też czytam często Twój dziennik i kibicuję Ci, nie zawsze się odzywam, bo nie mam jeszcze co pisać o swoim budowaniu, ale jestem Twoim wiernym czytelnikiem. Pozdrawiam.

[rogbog]

A wiem malkaj że kibicujesz nam i dzięki za to.

Ja też czekam,na pierwsze Twoje wpisy z pierwszej wbitej łopaty na Twojej działce. Ale cierpliwości, sprawy w sądzie wiemy jak długo trwają.Później to już poleci... .

A co do naszych przeprowadzek to było tak

-po ślubie zaraz na wynajęte mieszkanko

-po trzech latach- na własne mieszkanie- na parterze

-po następnych trzech-piętro wyżej (niedaleka ta przeprowadzka )

-po następnych 20 latach -na wynajęte mieszkanko -dzieci na studiach, a my jak po ślubie

- i tera po 8,5 miesiącach do DOOOOOMKU

Aż się sama sobie dziwię,że tyle tego się nazbierało

Pozdrawiam[/b]

[wasiek]

No witam, i przyznaje kilka przeprowadzek miałaś. U mnie tylko jedna 26 lat temu no a teraz będzie druga i ostatnia.....

[rogbog]

Moja też myślę ostatnia

A póki co, to .....nie mogę zasnąć Ale przeżycie.Będziemy mieszkać we własnym(częściowo bankowym ) domku .

Gdyby ktoś mi powiedział 3 lata temu,że będę budować dom to puknęłabym się w czoło A tak w niecałe 2,5 roku od momentu kupienia działki-mamy dom .

Z tej bezssenności to aż zgłodniałam i o północy jem kolację Chyba cóś mi się z głową robi

 

Nie wiem czy na bieżąco napiszę,że juz mieszkam bo nie wiem jak będzie działał tam internet.

 

Pozdr

[pyciu]

Moja też myślę ostatnia

(...)

Nie wiem czy na bieżąco napiszę,że juz mieszkam bo nie wiem jak będzie działał tam internet.

 

Moje gratulacje.

Też kibicowałem czytając ten imponujący dziennik. Sporo nas łączy w tym temacie, też nie planowałem budowy (jeszcze 1,5 roku temu!), też sporo przeprowadzek do tej pory (zaraz po studiach 2 wynajmowane mieszkania -> 1 własne -> wynajęte -> ... i wreszcie dom 60 km od ostatniego mieszkania i wszystko w ciągu 6 lat). Jeszcze jedno jest "prawie" wspólne - termin przeprowadzki. My zaliczyliśmy swoją dokładnie 2 tyg. temu. Też trochę na wariata, jeszcze z panem "Stefanem" (u nas Andrzej), bez drzwi i sporym zapałem...

Po tych dwóch tyg. zapał nadal jest niemniejszy, ciągle jest co usprawniać i ciągle chce się tam wracać z miasta. I oto chodziło

 

Jedno pytanie: jak rozwiązaliście temat Internetu na swojej wsi ? Jest telefon stacjonarny ?

 

ps.

a tak wyglądają u nas teraz chłodniejsze wieczory:

http://img511.imageshack.us/img511/3593/img32smjr7.jpg

 

więcej: http://www.pawlowek.pl/galeria/

 

pozdrawiam

[rogbog]

Witam

Nie myślałam,że mój dziennik może być dla kogoś ciekawy .Ja mam taką naturę-piszę i mówię co myślę Czasami może tych emocji było za dużo, ale....będzie co wspominać .Jakoś znoszę ten bałagan,chociaż nasz kierownik budowy jak był dzisiaj to nawet buty zdejmował bo "masz już tak czysto" Myślałałam,że go obiję za to Ale prawda, ogarnęłam to jakoś dzisiaj (i oczywiście wcześniej po trochu).I nawet mi żal,że za kilka dni kończę urlop .

Co do inetrnetu to bazujemy na IPlus-ie i blueconnect.Niestety TPSA proponowała nam telefon radiowy,ale powiedzieliśmy im -dziękujemy.Jezeli im się nie opłaca zakładać sieci w kolejnym dużym osiedlu domku, to nie wiem co im się opłaca

 

Piękny Wasz kominek ,jutro obejrzę galerię, a gdzie Wasz dziennik.?

Tak więc życzę samych szczęśliwych chwil w nowym domku.

Pozdrawiam Bogusia

[ewa_zm]

Pozdrawiam i gratuluję pierwszej doby w nowym domu! Ach, zazdroszczę wam ale jeszcze trochę i może też "się wykończymy"

 

Zyczę zdrowia, mam nadzieję Bogusiu że nie spędzisz pierwszych dni w swoim nowym domu na lekach w łózku

[Amtla]

Gratuluję, gratuluję....

 

Czyli stało się uwieńczenie wysiłku, mozołu, pracy. Wydanych pieniędzy i setek pomysłów....

 

Jak to dobrze móc się przespać na własnym łóżku, we własnym nowym domku....

 

Teraz pewnie emocje trochę opadły ale jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowym

[rogbog]

ewa_zm, Amtla

 

dzięki za gratulacje .Ale niestety jeszcze się "wykańczamy" .

Dzisiaj np. Stefanka jeszcze nie ma Ręce opadają

Ale nic to. Wspaniałe uczucie być we własnym domku

Zobaczycie,zobaczycie Teraz jeszcze mocniej trzymam kciuki za Wasze budowanie .

 

ewa_zm a - ja do łóżka to nie ja ,nie teraz

Jakoś się kuruję i porządkuję domek. A druga noc - już przespana

 

Pozdrawiam serdecznie

[wasiek]

Bogusia, chyba jednak zazdroszcę Ci tego, że u Was to JUŻ nastapiło......ale w sensie pozytywnym, ponieważ u nas kiedyś też to w końcu nastapi.....

A teraz porządkuj domek, żebyś mogła dać mi wskazówki jak ja się wprowadzę... od czego zacząć sprzatanie.....

[rogbog]

Waśku

u Ciebie też niedługo to pewnie nastąpi.A jak widzę Twoje piękne schody, to też Ci zazdraszczam

Co do porządków.Robiłam to sukcesywnie,po trochu.I właściwie po wprowadzeniu to już nie odczuwam takiego nawału pracy.Jeszcze gdyby wszystko było pokończone.....Bo co sobie posprzątam, to Stefanek znowu robi bałagan .Ale mieszkać już się da A trzeba Ci wiedzieć,że ja to wymagająca osóbka jestem

Pozdrawiam

[malkaj]

Bogusiu

Gratulacje z okazji przeprowadzki! Piękne masz widoki z okien! Będziesz mogła się relaksować patrząc na złote pola i góry w oddali.

Jestem pełna podziwu, masz piękny domek!

[Mato]

Dawno nie byłem u Was w dzienniku, atu szok! Po prostu prędkość światła! SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI ZAMIESZKANIA!!!

U nas jeszcze kilka miesięcy - może październik, albo listopad, mamy problemy z ekipami - brak terminów to nasza zmora...

Pozdrowienia i miłego mieszkania na swoim!

[rogbog]

Dzięki Mato

u nas było niezłe tempo, ale u Ciebie... Widzę,że też lada chwila i zamieszkacie w domku .Tego życzę

A ekipy i terminy - nas nie może być inaczej .Taka ta nsza polska rzeczywistość

Pozdrawiam

[wasiek]

Bogusia, to teraz rozumiesz dlaczego u nas pomału posuwa się wykonczeniówka ale zawsze do przodu. Fachowiec swój i jak coś schrzani to dostanie po uszach bez ogródek.... Terminów mu nie nakładałam a i kar żadnych nie będzie za opóźnienie....

Stokrotnie wolę, żeby mój mąż grzebał sobie powolutku sam, niż znowu miałby sie nam ktoś po domu szwędać i do tego jeszcze użerać się bym z nim musiała, bo inaczej u nas byc nie może....

[rogbog]

Waśku masz rację, ale...trzeba mieć takiego prywatnego fachowca w domu .Mój małż to coś tam zrobi( swego czasu to sami kładiliśmy kafelki na ścianach, tapetowaliśmy, robiliśmy boazerię).Ale tym razem postanowiliśmy zlecić to "fachowcowi" I mamy tak jak mamy.Dzisiaj spotkaliśmy kolegę,który robił nam ocieplenie i wylewki( jeszcze czeka na sygnał od nas kiedy robimy elewację).Od niego dowiedzieliśmy,że nasz Stefanek to w...4 miejscach robi naraz!!! Tak jak napisałam.Do końca tygodnia go zdiezrżę, później mój małż wyjeżdża na 2 tyg.(popracować z młodzieżą).A ja Stefankowi podziękuję.Niech spada.

Jeżeli on ma się jeszcze babrać przez miesiąc, to znajdę innego któremu to zlecę do wykonania w krótszym terminie.

Pozdrawiam

[wasiek]

Dobrze zrobiliście, że w końcu podjęliście ostateczną decyzję co do Stefanka. Jeżeli facet nawalił, to teraz niech nie liczy na pełną zapłatę........ja mam tak z hydraulikiem - firma, która mi robiła wodę i kanalizę. Nie dość, że następni od ogrzewania musieli po nich poprawiać to jeszcze ceny, które miały być z rabatem bo z jego sklepu okazały się cenami z kosmosu......i to po upustach.... Tak dla sprawdzenia, dałam zużyte materiały do wyceny w innym sklepie hydraulicznym i różnica .....bagatela prawie 800 zł na samym materiale...

A teraz powoli bo sam ale bardzo dokładnie pracuje mój mąż.....